Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
06 października 2014 14:08
podkuta, bo strasznie wrażliwa na podeszwach. Kowal sprawdzał czułkami, otworzył kopyto i na linii białej była szpara. Kowal stwierdził, że ropa musiała wyjść przed jego przyjazdem. Weterynarz (Henklewski, a więc nie pierwszy lepszy) stwierdził, że mam się w tej kwestii zdać na kowala, ale zastanowiło mnie dlaczego nikt nie wspomina o środkach przeciwzapalnych.
rudzik przecież raptem dwa tygodnie temu kupiłaś buty  🤔 a teraz podkułaś ?
no cóz, nawet wiem dlaczego ten wet nie przyjechał  🤣
kowal stwierdził ropę , której nie znalazł więc diagnoza -trzeba kuć , bo podkowa zamaskuje i twarz będzie,,zachowana,, baba nie będzie sie czepiać , a tu zonk ! brzydkie kopytko zrobiło niespodzianke  🙁
gdyby ropa wyszła sama to dzień wcześniej koń chodziłby na 3 nogach .
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
06 października 2014 14:29
blucha, kupiłam buty na przody, a koń podbił się na tył. Po wizycie kowala tył się poprawił, a teraz kuleje na przód- też podkuty. Bardzo chciałam uniknąć kucia, ale zdrowie konia jest ważniejsze niż moje poglądy.

Właśnie rozmawiałam z dr Henklewskim, powiedział, że z uwagi na to, iż może przyjechać dopiero w następnym tygodniu radzi zdać się na kowala (którego zna osobiście i uważa że jest bardzo dobrym specjalistą). Jeśli problem nie tkwi w kopytach to kowal na pewno radzi wezwać weta (zwłaszcza, że z samym Henklewskim konsultują trudne przypadki).
na moje pytanie o środki przeciwzapalne Henklewski odpowiedział, że tzw "ropa w kopycie" ma podłoże aseptyczne, więc nie ma sensu podawać środków przeciwzapalnych.
I bądź tu człowieku mądry...
Rudzik, ale co to za kowal, co w przypadku podejrzenia ropy w kopycie kuje? Może być na pw. Serio dziwna sprawa. Nawet mój kowal, który z uporem kułby wszystko trzeba czy nie to w przypadku podejrzenia ropy konia rozkuwa.
Rudzik, ja bym stawiała na zagwożdżenie...
Wcześniej koń też miał wrażliwe podeszwy? Może kowal za dużo wycina?
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
07 października 2014 07:26
gaga z przodu też była ropa. Powstała jeszcze przed kuciem, ale jej nie wykryliśmy, długo by opowiadać. Wczoraj był kowal i już po krzyku. Ale faktycznie koń o bardzo wrażliwych kopytach, po rozczyszczeniu biała linia niemal wszędzie (na wszystkich 4 nogach) podrażniona. Niestety podłoże wszędzie wokół też mamy niewdzięczne, żwir, kamienie i gleba twarda jak skała.
Rudzik, próbowałaś suplementować i stosować preparaty wzmacniające kopyta (Keralit na przykład?)
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
07 października 2014 07:44
tak, ale od niedawna (jakieś 3 tygodnie) więc jeszcze nie ma szansy na efekty. Biotyna, duuuużo cynku i witaminy. Nigdy wcześniej nie  było problemy z kopytami, ale tu mamy kiepskie podłoże, a może to to, że kopyta od lipca strugane wyłącznie naturalnie, a całodobowo na pastwisku więc więcej pracują. A po tym naturalnym struganiu normalnie sztorc na przedzie Nam sie zrobił (wrzucałam zdjęcia w kopytowym chyba)
Witam, już w innym wątku pisałam o tym problemie, ale na razie nic nie pomaga, więc spróbuję jeszcze tutaj.
U konia około miesiąc temu pojawiły się na pęcinach drobne pojedyncze strupki (uznałam, że to gruda więc po odpowiednim leczeniu zniknęły), a następnie na piętkach widoczne na zdjęciu dziurki które nachodzą też częściowo na koronkę. Dzisiaj zauważyłam, że podeszwa i strzałka wyglądają jakby je korniki zaatakowały, mają troszkę takich jakby rowków. Konia te miany raczej nie bolą bo nie ucieka z nogami przy dotyku. Jeśli chodzi o kulawiznę to kowal ostatnio za bardzo go wyciął, reagował na czułki na wszystkich nogach (teraz już jest lepiej i znaczy tylko na kamieniach), nogi też grzały, ale to chyba też było z przestrugania.
Czy ktoś spotkał się z takimi zmianami i wie co z tym zrobić?
W naszej stajni też kilka prywatnych koni miało to samo i też zaczęło się od grudy.Najpierw mycie manusanem,potem smarowanie preparatem z antybiotykiem zrobionym przez weta,a następnie w te dziurki (dokładnie wymyte i WYSUSZONE nogi) maść cynkowa.Po miesiącu dziurki już prawie całkiem zniknęły.Po sprowadzeniu konia z pastwiska i zrobieniu mu z nogami oczywiście do następnego dnia postój w boksie,a na nast. dzień  normalnie wychodził.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 października 2014 07:58
duuuużo cynku
a zbilansowane to z miedzią ?
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
09 października 2014 08:02
zembria tak. Zatwierdzone przez weta i kowala.
Rudzik, a dokładnie którą biotynę dajesz?
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
09 października 2014 08:17
formula 4feet
Rudzik, drogi ale działający preparat. Równie dobry (jeśli nie lepszy) i tańszy w przeliczeniu na dawkę jest Orling (GelaPony Biotin H). Zwłaszcza, że suplementować w takim przypadku powinno się min 3 - najlepiej 6 miesięcy, a standardowe (6kg?) opakowanie F4F wystarcza jakoś na miesiąc chyba (?)
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 października 2014 08:21
Rudzik a twój wet to badaniami paszy też się zajmuje? 😉 Nie, żebym tu czyjeś kompetencje podważała, ale weterynarze żywienia na studiach praktycznie nie mają, nie mówiąc już o dietetyce. Mają z tego dosłownie kilka zajęć i tyle. To nie jest ich działka! Mogą powiedzieć "co" trzeba zrobić, ale już "jak" to zrobić powie nam żywieniowiec, nie wet. Nie piszę tego jako jakiś przytyk do wetów, to najzwyczajniej w świecie nie jest ich działka, mają ważniejsze rzeczy którymi się zajmują.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
09 października 2014 08:25
nie wet nie zajmuje się badaniami paszy, absolutnie. Dietę układała dietetyczka (nazwisko na priv) a z wetem ją konsultowałam. Konsultuje również na bieżąco z wetem kiedy powinnam wprowadzić zmiany w diecie np po zmianie stajni (inne pastwiska), przy zakończeniu sezonu pastwiskowego, gdy występują problemy zdrowotne np. dietę za radą weta modyfikowała dietetyk gdy okazało się że koń ma problem z drogami oddechowymi.

edit: dzięki gaga, wychodzi taniej (choć 4feet w animalii jest teraz w promocji) ale to jest proszek, a moja kobyła musi mieć paszę maxymalnie odpyloną.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 października 2014 08:35
ok, napisałam to w związku z tym że napisałaś Zatwierdzone przez weta i kowala.
i tak to zabrzmiało, jakby Ci wet lub kowal dawkę bilansowali 😉 Mój post miał charakter bardziej ogólny, żeby zagadnienia związane z żywieniem konsultować z ludźmi którzy się żywieniem zajmują. Bo inaczej to jakby do problemów z kręgosłupem, dermatologa wołać  😉
dea   primum non nocere
09 października 2014 08:49
Rudzik - zmoczyć można proszek. Mało który koń zje proszek-proszek.
Słuchajcie czy ktoś z was ma konia ze sztorcowym kopytem lub ma jakiś kontakt do  dobrego kowala w okolicach Poznania który mi kopyta nie zepsuje ??
Sztorc miała siwa na jednym przodzie, aczkolwiek nie było on "naturalny" tylko wyhodowany przez kowala.
Musisz uważać z doborem osoby, bo kiedyś z jednym rozmawiałam to miał taką filozofię, że głowa mała.
No właśnie dlatego bym chciała kogoś z polecenia. Miałam swojego kowala ale wybył za granicę i zmusił mnie do szukania nowego 🙁
Czy ropa w kopycie może rozprzestrzenić się np. na kość?
Mój B. strasznie kuleje, praktycznie stara się wcale nie obciążać tylnej nogi. Był wet, znalazł żródło ropy, otworzył, były okłady z rivanolu a poprawa była lekka w czasie jak dostawał przeciwbólowe saszetki.
Dziś jest nawrót, kopyto mocno rozczyszczone, znalezione kanaliki, ale przy omacywaniu czółkami nie ma wielkiej bolesności, a koń nie stoi na nodze  🙁  Dodaję, że nie ma żadnych obrzęków od kopyta w górę, nie ma uszkodzeń w kości kopytaowej ani w stawie pęcinowym ( potwierdzone przez rtg ).
Pomóżcie, poradźcie coś.
Azbuka, ja bym obstawiała, że nie cała ropa wyszła i np część mogła pójść w górę do koronki- i może jeszcze nie grzać. A gdzie była ropa?
Burza, ropa była w rowku przy strzałce, sama wyszła w okolicy piętki, wet od spodu odrożnił właśnie przy strzałce.
Boję się, że to będzie coś bardzo poważnego, a wtedy ... po nim  🙁
Azbuka, dopiero co niedawno przeszłam ropę która trwała miesiąc z przerwami, obstawiam że za parę dni coś znowu spuchnie, sprawdzałabym cęgami, kopystką, zakładała dalej opatrunki i dużo wąchała 🙂 bądź dobrej myśli.
Dzięki Burza.
Tylko o nas nic nie puchnie. Teraz ma areszt boksowy, silne antybiotyki, opatrunek z rivanolu i jak nie przejdzie do poniedziałku, albo chociaż nie będzie poprawy bedzie diagnozowany wyżej. Bo ta ropa co mnie zmartwiło podobno nie jest świeża a stara  🤔
Muszę być dobrej myśli.
Mam problem mój koń jest podkuwany na przody i pewnego dnia gdy wróciła z padoku zobaczyłam że nie ma podkowy ale kopyto wyglądało normalnie tylko parę zadrapań, więc postanowiłam poczekać na kowala żeby przybił. Minęły dwa dni i gdy miałam wyprowadzić ja na podok z boksu wyszła na trzech nogach  😵 ma gorące kopyto a nie ma spuchniętej nogi tylko to kopytko ale masakra ona na trzech nogach ledwo stoi. Jak myślicie to może być ropa w kopycie na kowala czekam do środy  😕.
Pirat30 koń prawdopodobnie się podbił. Zrób jej buta z rivanolu albo najlepiej z kreoliny.
azbuka areszt boksowy przy ropie w kopycie, to niezbyt dobry pomysł. Ja bym moczyła i pozwalała koniowi chodzić. Jak wyglądają kopyta?? Ściany wsporowe trzymane były krótko?? Bo jeśli to trwało dłużej a koń podbijał się od własnych kopyt, to faktycznie może dłużej potrwać zanim wyjdzie całe świństwo....
zkonmiprzezzycie   Jeździec klasy Grand Prrrr...:)
14 października 2014 08:28
U nas problem wygląda następująco. U mojej klaczy na kopycie najpierw pojawiło się małe pęknięcie kopyta ( ok 2-3 cm) w linii horyzontalnej na prawym przednim kopycie od strony przyśrodkowej ok 4 cm nad podkową. Dodam że klacz ma regularnie smarowane kopyta, dostaje suplementy) Pęknięcie stopniowo powiększało się przez okres 1 miesiąca aż do ok 3 cm głębokości i ok 4-5 cm długości. Przez cały czas klacz chodziła lekko pod siodłem, gdyż na prawo było wszystko ok w 3 chodach, natomiast na na lewo wyczułam lekką sztywność w kłusie oraz trochę większą w galopie. Wezwałam kowala-ten wystrugał pęknięte miejsce i stwierdził ropę w kopycie, ale nie dał żadnych dalszych instrukcji postępowania. Zrobiłam jej wczoraj opatrunek z RIVALONU ale nie wiem co dalej, czy dać jej wolne ew lekka lonża, czy wsiadać na lekką jazdę no i co dalej zrobić- w końcu minął jużmiesiąc i mimo że było pęknięcie ropa nie wyszła  ....🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się