Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

Na umowie. Praca na gębę nie interesowała mnie od samego początku.
ok, sorry ElaPe, doczytalam Twoja relacje! Super!

Moj kon nie musi wytrzymywac takiej przerwy bez jedzenia, bo wieczorami mu podsypuje siana na noc  👀 A jak nie ja to inni koniarze, bo mamy tak ustalone. Na szczescie mamy bez umiaru dostep do siana 🙂
Swoją drogą, ściągał ktoś z Was swojego konia do Niemiec? Jakieś doświadczenia w temacie pensjonatów? Ile płaciie , co jest w cenie itp ? :>
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 października 2014 23:44


Moj kon nie musi wytrzymywac takiej przerwy bez jedzenia, bo wieczorami mu podsypuje siana na noc  👀 A jak nie ja to inni koniarze, bo mamy tak ustalone. Na szczescie mamy bez umiaru dostep do siana 🙂


Czyli jak stajnia żywi u was - ile karmień macie i co dają? Też macie stajennych "meksykanów"?

Czy zna ktoś stajnie z halą, dobrą opieką i padokami we Frankfurcie/ bliskich okolicach, bądź jeszcze przy granicy z Polską (np. Słubice)? Jakie są mniej więcej ceny pensjonatu?
ElaPe

U nas poranne karmienie latem bylo okolo 6 rano, a po poludniu o 15/16. Zima pewnie bedzie opoznione  godzine. Karmienie dwa razy dziennie granulatem i do tego 1/3 snopka siana. Wieczorem, sama daje extra siana i marchew, bo szkoda mi konia, ze cala noc stoi na tych wiorach i nie ma nic do poskubania.


Nie mamy meksykanow tylko zwyklych Amerykanow, bo do taka rodzinna stadnina. Tzn wlasciciel z synem sie glownie zajmuja plus zatrudniaja ludzi.

mila   głęboka rekreacja
10 października 2014 20:05
Swoją drogą, ściągał ktoś z Was swojego konia do Niemiec? Jakieś doświadczenia w temacie pensjonatów? Ile płaciie , co jest w cenie itp ? :>


Swojego będę ściągała w styczniu.
Pensjonaty z halą na mojej wsi to koszt 260-300 euro z wyżywieniem (siano plus owies lub musli).
Kowal - rozczyszczanie ok 30 euro, kucie na przody 70 euro.
Trener za godzinę w zależności od klasy to 20 - 40 euro
klaudusza - http://www.rancho-drzecin.pl

O, nocowaliśmy tam kiedys z końmi. Fajnie było wieczorem popływać w jeziorze🙂
Pensjonaty skromne można znaleźć i w okolicach 150€, a do hali na trening gdzies dojeżdżać po sąsiedzku. Do nas przyjeżdża dziewczyna ze 2 razy w tygodniu i płaci za możliwość pojeżdżenia... 3€ 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 października 2014 01:20
Kamkaz: no u nas na bogato 😉  bo o 11.00 dają koniom po plastrze siana na padokach.

Połowa koni ma widoczne żebra, sporo koni nosi łykawki, jeden to by się kwalifikował do uratowania przez ASPCA bo ma wszystko na wierzchu, ale kerowniczka twierdzi, a i pensjonariousze też, że opieka tu taka że hohohoho i konie są wręcz zatuczone.

Na 40 koni w pensjonacie pod siodłem chodzi pewnie ze 12 z czego większość ma jeźdźców typu siedzę na beczce prochu sztywna ze strachu i cały świat wokół ma znieruchomieć na czas mojej jazdy po placu bo jeszcze ten mój rumak się, tfu, tfu, wystraszy i co?

Sobie do tej pory nie zdawałam sprawy jak bardzo upierdliwi dla otoczenia potrafią być ludzie którzy boją się własnych koni i jazdy na nich.

No u nas wlasnie tyle, ze wlasciciele dbaja o konie na tyle, ze ja nawet dokladnie nie wiem ile moja dostaje miarek granulatu itp. Jak kupilismy nasza klacz to ona przyszla z calodobowego padokowania i nawet sie nie pytali nas ile maja jej dawac. Ja im ufam pod tym wzgledem, u nas konie maja dobrze....

Ludzie, ktorzy boja sie wlasnych koni ?  🤣 Tak szczerze, to ja po urodzeniu dwojki dzieci juz sobie na dzikie galopy w terenie nie pozwalam... Chyba wlasnie ze strachu...  🥂
tak. Mozna stwierdzic, ze boje sie wlasnego konia  😂 Tyle, ze ja mam konia z rozdwojona jaznia  😁 Juz nam tylko spacerki pozostaly 🙂

no dobra, jutro pojezdze 😉 Moze wstawie jutro jakies zdjecia swojej hamerykanskiej stajni.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 października 2014 02:28
Kamkaz: wstaw zdjęcia.

Co ty jakie dzikie galopy 😀 Ci bojący się własnego cienia nie wyściubiają poza stajnię swojego nosa a co dopiero jakieś dzikie galopy.

Oni tu boją się wszystkiego co w ich mózgownicy mogłoby wystraszyć ich konie. Przykład: stępuje sobie gwiazda w środku, ja sobie galopuję wokół, na 1. śladzie. Gwiazda (notabene młoda dziewczyna, niby skacząca i niby jeżdżąca na zawody z tym swoim koniem, notabene folblutem) stępując w środku tak z 20 m ode mnie wrzeszczy do mnie że mam ją ostrzegać że jadę  😲 znaczy się wołać i ją ostrzegać - (dodam że zasady poruszania się po placu treningowym są takie same jak w Polsce).

Albo Gwiazda  i Gwiazda 2 (też młoda w pełni sił wydawałoby się dziewucha) se stępują - ja idę z kobyłą w ręku przez plac, kobyła się kładzie żeby się wytarzać (plac jest spory) a Gwiazda 2 wydziera się że przecież ja nie mogę pozwolić na tarzanie bo jeszcze jej koń się wystraszy  😜. Noż X$#@!!

Albo se taka inna dziołcha - też młoda i w pełni sił fizycznych - se stępuje po ścieżce wokół czworoboku na tym jej koniu z odzysku (też folblucie) i ten jej koń gdzieś tam nie chciał iść i się odwrócił w stronę stajni. Ta natychmiast schodzi z niego i jeszcze się mnie dopytuje czy widziałam jak ten koń "was acting up" jakby jej co najmniej 10 min rodeo odstawił 👀 Ja na to że przecież kobyła nic nie zrobiła a ta mi dalej truje jak to za chwilę by nie wiadomo co się miało stać i że ona zdecydowała się zejść. 😁


W życiu z czymś takim w Polsce się nie spotkałam ani też w Danii, żeby aż do tego stopnia się trząść nad sobą i swoimi strachami.

O wow, to niezle. U nas tylko zasada, ze trzeba krzyczec door, przed otwieraniem glownych drzwido hali. A poza tym, to mi sie smiac chce jak instruktorka cos sie mnie czepiala, ze dzieci moje moga sploszyc konia z jazdy z uczniem, to jej powiedziala,, ze poczatkujacy nie powinni na takich koniach jezdzic. Wkurzyla mnie, bo ja swoj pobyt w stajni i tak spedzam na uciszaniu dzieci. A placu do jazdy malo co uzywam, wiec niech sie chociaz dzieci wybiegaja.... (Dwa razy w tygodniu, wiec niech sobie pobiegaja.... No kaman!).

ElaPe, ja dopiero wczoraj doczytalam, ze znalazlas sie w Stanach! I do tego z koniem! Mozna wiedziec skad taka decyzja?

A i doczytalam koszta pensjonatu u Was... U nas $400. Dwie hale i padoczki.
ElaPe wpadnij z wizyta 🙂
Wiecej zdjec, bo sie nie zmiescily w poorzednim poscie. A i tak chyba nigdy nie dawalam nic w konskim.
Czyli moj quarter horse i ja.
Na umowie. Praca na gębę nie interesowała mnie od samego początku.

to niemożliwe, żebyś była legalnie, oficjalnie zatrudniona na tyle godzin tygodniowo i to 7/7 .... to wbrew przepisom... sprawdź umowe, kodeks pracy i wtedy o tym dni wolym pogadaj...
(ale jest  tego co kojarze jak u nas - 40h tygodniowo max, mozna jakeiś nadgodziny ale tez w ograniczonej ilosci i za np wolne... dlatego u nas np pielegniarki sa w szpitalu A a umowe o prace, a drugi etat w B na zlecenie...)

ElaPe - czytam twoje wpisy (myslalas zeby to gdzieś wydac ? są ekstra 😀) tylko nie dotarłam jeszcze, skąd masz tam "normalnego" konia? ktos pisal, ze się  przeprowadzilas tam z koniem - tzn przywiozlaś z polski czy jednak kupiłaś tam?
🙄 horse_art, 57 strona tego watku http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,823.msg2166695.html#msg2166695
mila   głęboka rekreacja
11 października 2014 10:22
Czekam, aż Ela napisze że tęskni za polskimi naturalsami 🤣

Link z informacjami o wolnych boksach w niemcolandii
https://www.stall-frei.de/stall
Czekam, aż Ela napisze że tęskni za polskimi naturalsami 🤣





😁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 października 2014 14:36
Kamkaz:

no to 400$ to całkiem przyjemna cena, w dodatku z halą. Tu za stajnię z halą trzeba min. 1200 dol zapłacić, chyba że z 70 km dalej no to wtedy poniżej 1000.
Ładnie tam macie, a i koń na zagłodzonego nie wygląda 🙂

A macie automatycznie poidła, czy też jak tu, wiadra?

A wyjechałam z Polski z powodów rodzinnych (no ileż można ciągnąć związek na odległość) zabierając ze sobą mojego własnego, polskiego konia wlkp.

Czekam, aż Ela napisze że tęskni za polskimi naturalsami 🤣



Właśnie dziś o tym myślałam. Tak, tak, tak - 10x  bardziej wolę polskich naturalnych  💘 niż te tutejsze roztrzęsione galarety z pretensjami do całego świata, że świat nie zastyga w bezruchu jak oni raczą wyjechać na jazdę.

Wczoraj gwiazda nr 1 (ta młoda co to nawet nieźle jeździ bo i skacze i jakieś zawody objeżdża) wyjechała se na stępa na ścieżkę wokół czworoboku na którym ja sobie jeździłam. Pomiędzy czworobokiem a ścieżką jest trawa. Na tej trawie rozłożył się by poleżeć we słońcu mój S. Więc sobie tak leży, słońce przygrzewa, cisza, spokój. Nagle zza zakrętu wyłania się Gwiazda I. Idzie, idzie tym swoim rozwolnionym, szurającym stępem, ja sobie jeżdżę, myślę: ciekawe co będzie jak na górce zauważy S. No więc u podnóża górki koń zauważył S. Stanął i się wgapia w niego. Czekam co będzie dalej myśląc że zaraz Gwiazda I zacznie do niego stękać by stamtąd sobie poszedł bo jej konia płoszy. No ale jakoś, w sumie nie wiem czemu, ale nie zdecydowała się na akcję przesuwania S.  ani na normalne w takich przypadkach przepchnięcie konia obok "strachu" tylko zgodnie z decyzją konia zawinęła się i pojechała naabarot na plac przed naszą stajnią.  Dziwnym trafem jak skończyłam po kwadransie jazdę jej już tam nie było, a stępowała przecież dopiero co przed swoją jazdą. Mam nadzieję że sobie wychowa w ten sposób konia który zawsze i wszędzie będzie za nią podejmował decyzję pt. ja się "boję" i robię w tył zwrot.

Czy ktos sie orientuje gdzie powinnam sie zgłosić o wydanie mi dokumentów pozwalających na starty w Belgii ? Do PZJ czy gdzies tu ? Jaki to koszt i czas ?
Do PZJ.
To, ile będziesz czekać, zależy od widzimisię wystawiającego 😉 Jak będziesz upierdliwa to szybko 🙂
Nie płaciłam nic, ale teraz widzę w cenniku pozycje dotyczące startów zagranicznych, z tym, że w zawodach rangi CN i CIM.
Kupilam dzisiaj z 40 kg marchwi. Nie dam zaglodzic swojego konia. 🙂
ElaPe zaczynam inaczej spotrzegac kolezanki ze stajni 🙂
A poza tym, to mi sie smiac chce jak instruktorka cos sie mnie czepiala, ze dzieci moje moga sploszyc konia z jazdy z uczniem, to jej powiedziala,, ze poczatkujacy nie powinni na takich koniach jezdzic. Wkurzyla mnie, bo ja swoj pobyt w stajni i tak spedzam na uciszaniu dzieci. A placu do jazdy malo co uzywam, wiec niech sie chociaz dzieci wybiegaja....
Ja przepraszam, ale latające po placu i krzyczące dzieciaki w czasie kiedy ktoś na nim prowadzi lonżę czy jazdę to też się w moim światopoglądzie nie mieszczą. 🤔

ElaPe, świetne historie! 🙂
Czy mamy kogos z Niemiec chetnego do pomocy?🙂 potrzebuje jedna mala rzecz z niemieckiego ebaya, ale sprzedajacy nie chce wyslac do Polski, potrzebuje wiec kogos z adresem w De do przechwycenia paczuszki i poslania do mnie fo Szczecina, bede bardzo wdzieczna! :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 października 2014 14:21
ElaPe, świetne historie!

a dzięki. Dziś jadę odwiedzić znajomą która tu też jest ze swym koniem z Polski. U niej w stajni też różne "ciekawostki" zapewne są.
Mam nadzieję, że zwracam się w odpowiednim wątku: Czy ktoś jest z Birmigham lub okolic i może polecić mi jakieś sklepy jeździeckie/targi coś w tym stylu? Wybieram się z końcem października rekreacyjnie do Anglii i zastanawiam się, czy warto zrobić tutaj jakieś zakupy?
Nie wiem jak długi pobyt w UK planujesz ale 8 i 9 listopada w okolicach Birmingham jest impreza jeździecka Your Horse Live , podczas której będą również targi jeździeckie.
Gdybyś chwilę wcześniej przyjeżdżała to załapałabyś się na organizowane w samym Birmingham Horse of the Year Show. Tydzień temu się skończyło.
Sklepów jeździeckich w centrum nie ma. W większych sklepach sportowych zdarzają się działy jeździeckie.
Wszystkie fajne imprezy mnie ominą jak zawsze... a rzut beretem mam od Birmingham  🙄
A coś ktoś wie czy na terenie całego West Yorkshire jakieś imprezy końskie od grudnia się szykują ?
Alveaner,  moje dzieci byly w stajni, a jazda na hali, chyba oczywiste , ze nie biegaja na placu. Moze zle napisalam, bo chodzilo mi, ze malo zajmuje plac do jazdy, bo malo jezdze, wiec niech dzieciaki pobiegaja po okolicy. (Ale i tak staram sie je uciszac jak moge)
Ja nie rozumiem tylko jak ploszacy sie kon moze byc uzywany na jazdy. U nas oprocz dzieci jezdza tez traktory, latem dzialaja wiatraki itp.
Podsumowujac stajnia bazuje na pensjonacie dla koni (szkolkowa stajnia jest w miescie, ale stamtad trzymam swoje dzieciaki z daleka), dlatego penjonariusze maja swoje prawa.
A moj kon sie boi poustawianych stojakow na przeszkody na hali... I trudno trzeba przelknac 🙂 na tym wlasnie polega pensjonat z ponad 60-cioma konmi.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
22 października 2014 22:01
11-17listopada będę w Londynie i mam pytanie, czy jest choć jedna dobra duszyczka która zechciałaby zabrać mnie i pokazać mi choć jedną brytyjską stajnię?  :kwiatek:

będę mieszkać w samym Londynie niedaleko liverpoll street.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się