Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 października 2014 14:37
gwash, ależ to mile łechce moje ego 😉 Ja tego nie widzę, ale skoro mówicie...

Ależ to moje dziecię dziś grzeczne, tfu tfu, pranie zrobiłam, włosy umyłam, obiad ugotowałam, byłyśmy w Lidlu po zakupy halloweenowe, w domu je, śpi albo bawi się na macie. Jakie to przyjemne!

Dziewczyny, wrzucajcie zdjęcia! Deksterowa, Diakonka, leosky, Kurak - bo linka coś zmonopolizowała wątek (bo przecież nie dlatego, że ma nadgorliwą matkę ekshibicjonistkę internetową) 🙂
(która w dodatku pisze nieprawdę, bo sobie wszystko wymyśliła) :P:P 😂
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
20 października 2014 14:45
maleństwo, Linka jak zawsze cudna i rośnie, rośnie, rośnie  💃 urocza Dziewczynka  🙂 hihihi i odgłosy kupy też fajne, przecież to część życia  😉

kate, ja też zostawiłam swój test na pamiątkę, sprawdzę czy druga kreska zbladła, jak będę u rodziców bo został w moim starym pokoju  😉

no właśnie, co u Diakonki i Krasnalków?

leosky, wrzuć Milenki fotkę  :kwiatek:

A u mnie będzie szał - dzisiaj dostałam spory zastrzyk gotówki i będą zakupy dla Misia  😍 a jutro kurier przywiezie łóżeczko  🏇 a w środę jedziemy na ostatnie badania prenatalne. A Misio grzeczny, fika sobie w brzuszku, ale nie dokucza Mamie  😍 jejku, jak będzie taki grzeczny już zawsze ?  😉
maleństwo, sliczna dziewczynka 🙂

Kami, sto lat dla Moni 🙂

To ja sie wbijam z moimi pociechami. Foty by malz.
Numero uno:

Numero duo:
bobek, ale bajeczne foty!
A jakiego brzuchala wielkiego masz!!! Bosko!

U nas ja chora- zapalenie zatok i oskrzeli, Lew jakis lekko zasmarkany
a na blogu nowy wpis, jak ktoś ma chęć - od razu zaznaczam, że nie dla wegetarian  -co by nikogo nie urazić...
http://www.folkmyself.pl/wiejsko-sielsko/kotlet-z-marketu-mleko-z-kartonu-a-matka-hipokrytka/

i zdjęcie z dnia jak robilismy kasztanowe ludki
Kami   kasztan z gwiazdką
20 października 2014 15:21
Bobek Jagoda śliczna  😜 a zdjęcie z brzuchem czadowe, laska z Ciebie!!!

A ja w zeszłym tygodniu pojechałam sama z moją dwójką do zoo i przeżyłam!!!! Monia zafascynowana, Anetka jeszcze bardziej  😅
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
20 października 2014 15:24
bobek, cudowne zdjęcia  😍 Córeczka śliczna, a Twój brzuszek - niesamowity  😀

sznurka, zdrówka dla Was  :kwiatek: czytałam wpis na blogu (codziennie zaglądam) i uwielbiam  😍 w końcu ktoś nie boi się powiedzieć prawdy  👍 jesteś dla mnie wzorem, jeżeli chodzi o dom, wychowanie Synka i poglądy  😎 i jeszcze mądrego bloga prowadzisz  :kwiatek:
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
20 października 2014 15:36
To macie dziewczyny gówniany, ale w sumie ważny temat  😂 Już niedługo (max 3 tygodnie) też będę na tej fali  😉
Kami sto lat dla Moni! a co u drugiej córeczki?
I dzięki za info dot. basenowania, równiez pozostałym dziewczynom  :kwiatek:
_kate (tak po cichu) gratuluję  🙂
Maleństwo super Linka, taka już doroślejsza z twarzyczki  🙂 Zobacz linka, którego wstawiłam na :coś śmiesznego, czaaaad  😁
bobek prześliczne zdjęcia, Jagódki i Twoje!  😜 Małż zawodowo zajmuje się fotografowaniem?
Ty wyglądasz jak modelka, tylko brzuszek masz. I wcale nie taki wielki, ja mam większy, ale też u mnie gabaryty inne, niestety... Brzuch chyba Ci się juz obniżył?
Sznurka to Cię wzieło choróbsko, masakra  🙁 Zdrówka dla Ciebie i żeby synka nie wzięło  :kwiatek:
Diakonka co u Ciebie i maluchów?

Ja wreszcie spakowałam nas dwie do szpitala, to juz najwyższy czas! I chyba nerw mnie łapie, że to juz tak blisko...

sznurkalubie Twojego bloga... A tak dlugo nie mialam pojecia o jego istnieniu... W czwartek robie chalke:-)
Zdrowiej!!
bobek piekny brzuszek... Dopiero zauwazylam,zes jestes w ciazy,w dodatku to juzbfinisz... Kto w Tobie siedzi?
bobek, cudowne foty! chyba oprócz brzucha to nic Ci nie urosło 😉 ślicznie i rzeczywiście brzuch nisko
Kami   kasztan z gwiazdką
20 października 2014 16:00
Agnieszka Anetka rośnie jak na drożdżach, kocha basen i świata poza straszą siostrą nie widzi  🤣

A tak przy okazji, jeśli któraś się zastanawia jaka różnica wieku jest najlepsza to polecam 1,5 roku - dziewczyny są zapatrzone w siebie, super się dogadują i w sumie z miesiąca na miesiąc jest mi coraz łatwiej je ogarnąć  😀
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
20 października 2014 16:16
maleństwo, Kalinka jak zwykle sama słodycz 😀
bobek, świetne zdjęcia! Szczególnie to drugie! Ja mam mało zdjęć z okresu ciąży, szczególnie tego ostatniego, ale kompletnie się sobie nie podobałam, więc specjalnie nie żałuję, gdybym miała taką figurę jak Ty, to zupełnie co innego 😉
sznurka, blog blogiem, ale ja baardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia.
Kami, a widzisz, a ja się martwiłam, że za rok moje dziecię będzie jeszcze za małe żeby ją do zoo zabrać. Fajnie czytać, że 5 miesięczny szkrab miał radochę. Co do drugiej ciąży, to ja planuję jak Hania skończy rok, czyli podobnie jak u Was. Też mi się wydaje, że to idealne różnica wieku (o ile rodzice dadzą radę towarzystwo ogarnąć).
Agnieszka, tylko bez nerwów, będzie dobrze. Przecież na to czekasz od tylu miesięcy 😉

U nas kupy też produkowane są w ilościach hurtowych. Dwa razy młodej udało się już obsrać matkę podczas zmiany pieluchy, obsikać zresztą też. Ojciec ma z tego mega ubaw i przyznam, że za pierwszym razem ja też płakałam ze śmiechu. Poza tym przeszłam już chyba chrzest bojowy, bo poza kupą i sikami dzieć zdążył już na mnie zwymiotować. I jak tu jej nie kochać?  😍

I specjalnie dla maleństwa dwa zdjęcia. Jedno z wczorajszego, słonecznego spaceru.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
20 października 2014 16:29


leosky, wrzuć Milenki fotkę  :kwiatek:



wrzucę coś nowego jak tylko zrobię 🙂 A tu takie zrobione kilka dni temu:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 października 2014 17:33
Sznurka juz Ci pisalam, ale powtorze- wpis pro, konkretnie i na temat! Lubie! 😀

Bobek ale Twoja Jagoda jest sliczna!!! 😍 Piekne dziecko! A oczy to juz w ogole ma bajeczne...
Kami, sto lat dla Moni!! 😅

Bobek, lasko ale jestem zazdrosna! do bagaznika..czy jak to szlo!nie,nie..napjierw na okladke, potem ten bagaznik;....zebym ja tak wygladala choc bez ciazy;p
Jagoda cudenko 😍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 października 2014 18:45
No! Takie foty to ja rozumię!

bobku, jaka J już dorosła! A Ty jaka szczuplutka, rany. Ale do brzucha nadal nie tęsknię, wolę Linkę 😉

No i Hania i Milenka, tyciulki <3

edit.
Kami, podziwiam za tę różnicę, serio. Toż to zaraz bym musiała się starać o kolejne, brrr 🙂 Chyba never gonna happen
Mam takie pytanie o buty zimowe, podobno od czwartku ma byc mega zimno, poza tym musze wyposazyc starsza w buty zimowe zanim sie rozdwoje bo potem to nie wiadomo jak bedzie. Co polecacie, co sie u was sprawdzilo? Chcialabym zeby nie przemakaly, zeby byly w miare miekkie no i cieple. Mial ktos crocsy zimowe? Albo te dacatlonowe za 50 zeta?

Poza tym dzieki dziewczyny. Malz nie jest profesjonalnym fotografem, zajmuje sie tym (jako hobby) od roku i rozwija sie niesamowicie szybko. Na poczatku cos tam mu bylam w stanie nawet pomoc bo sama umiem przyzwoicie strzelac ale teraz to juz nie mam do niego zadnego podjazdu 😉 No geniusz.

Brzuch to mam nisko od poczatku i tak samo mialam w poprzedniej ciazy. Polozna mi mowila, ze to ze wzgledu na "rozlozyste" biodra, a mnie sie wydaje, ze z jakiegos powodu okrutnie mi sie miesnie rozciagnely, dlaczego nie wiem bo zawsze mialam w miare elegancki brzuch i miesnie brzucha tez jakies byly 😉 Z waga jestem 14kg na plusie ale z boku nie widac bo sie rozlazlam na szerokosc co widac od frontu, dlatego takimi zdjeciami sie nie chwale :P

CzarownicaSa, oczy tatowe  😍
deksterowa, bedzie corcia.

Nom, Kami pojechala rzeczywiscie z roznica wieku, wierze, ze jest super ale jakiej to wymaga determinacji, zeby tak szybko zajsc znowu po pierwszej sztuce? Jak sobie przypomne to myslalam tylko jak tu przezyc z jednym hehe.

A i jeszcze takie pytanie, kiedy sie robi test na paicorkowece (GBS)? Bo ja jeszcze nie mialam i nie wiem, czy u mnie w przychodni przegapili, czy dopiero ma byc.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 października 2014 20:17
bobek, ja miałam chyba w 36 lub 37 t.c.
bobek, z tego co pamiętam to właśnie na koniec, ja chyba miałam w 39 tygodniu i się zastanawiałam czy zdążę odebrać wyniki 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 października 2014 20:19
Jakos juz powinnaś mieć, ja urodziłam w przeddzień planowanego badania, było to w połowie 37tyg.

Edit. Też przylaczam się do pytania obuty. Jula teraz ma r. 18, kupic r. 20? Bo z 19 pewnie szybko wyrośnie..
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
20 października 2014 20:23
Bobek paciorkowca miałam 2 tyg temu, bo jest ryzyko, że wcześniej Aneczka się urodzi.

Wstawiam wczorajsze zdjęcie z moim karym, mam nadzieję, że się uda  🙂

Edit: udało się  🙂 a nie jest to takie łatwe, bo mam linuxa a nie jestem geniuszem komputerowym...
To wrzucam drugie, z wieeelkim brzuchem, któremu nawet koń  podejrzliwie się przygląda  😀
Agnieszka, udało się, piękna fota i ślicznie wyglądasz! 🙂
Kami   kasztan z gwiazdką
20 października 2014 20:39
Dziękuję za wszystkie życzenia dla Moni  :kwiatek:

Bobek zrób już paciorkowca, bo jak zaczniesz wcześniej rodzić to nie zdążysz odebrać  😉

A w ciążę z Anetką zaszłam jak Monia miała 9 miesięcy - poszło za pierwszym razem, mąż zaraz potem wyjechał na miesiąc, wrócił, pokazałam mu test i usłyszałam tylko "jakim cudem?"  😁 Też myśleliśmy, że dłużej nam to zajmie  😎
bobek fajne zdjecia  🙂

Co do roznicy wieku 2.5 i 3 lata tez jest  fajnie 🙂 Miedzy Anisa i Ishanem jest 5.5 i Ishan jest zakochany w malej. Bardzo odpowiedzialny i pomocny z niego starszy brat  🙂

Rodzenstwo jest super  😎

dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
21 października 2014 06:46
Kami, sto lat mojej imienniczce. Niech chowa się zdrowo.
_kate, test robilam dzień po, nawet zarysu drugiej kreski nie było. Za to okres jest wzorowy. Brzuch boli, tradycyjnie wkurzenie z radością i smak na słodkie. Czyli u mnie norma jak co miesiąc.
Znajoma położna powiedziała mi, że po tak długim okresie brania Novynette, a wcześniej Microgynonu (w sumie 14 lat z małą przerwą na pierwsze podejście) to mogą być bliźnięta.
Poradziła mi toksoplazmoze zrobić zanim znajdę, bo zwierzęta zawsze były wokół mnie. I tu szok. W moim mieście problem by pójść do giną. Kolejki mega. A już z wyborem to koszmar. Co polecany gin to prywatnie i za wizytę śpiewa durne kwoty. Stwierdziłam, ze skoro odprowadzam składki zdrowotne, a lekarz na NFZ widział mnie wieki temu, bo każde specjalistyczne leczenie zmuszona byłam robić prywatnie to teraz chce skorzystać z moich składek. I guzik.
Czytam Was od lat, niby sporo wiem, a jak jest szansa na zafasolkowanie to w głowie pustka. Co i jak z badaniami, że o prawach kobiety w ciąży nie wspomnę jeśli chodzi o pracę.

Dziewczyny Wasze zdjęcia cudne, napatrzeć się nie mogę.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
21 października 2014 07:27
Blue_angel, Dragonnia dziękuję  :kwiatek:
Dragonnia ja chodzę jednocześnie do 3 lekarzy ale niestety prywatnie. Po 2 stratach nie miałam głowy i czasu na czekanie.
Na dobrego gine: 6-8 miesięcy, na hematologa ok 2 lata  😵
Jeśli masz cierpliwość to można czekać, w końcu nalezy nam się bezpłatna opieka medyczna.
Zrobiłam bardzo dużo badań, dobrze, ze udało mi się na początku roku załapać na nowy limit NFZ i nie musiałam czekać lub płacić za drogie badania genetyczne.
Ale ja jestem cięzkim przypadkiem  😉
Jeśli masz jakies pytania to pisz śmiało, tu lub na pw.

Do kontroli cyklu polecam testy owulacyjne. Pomogły skutecznie zajść mi i Alqualoth (która znowu się nie odzywa, nieładnie  🤬 )
Choć wg lekarzy to pic na wodę  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
21 października 2014 07:53
dragonnia, ja wiem, że wielu ludzi śmieje się z kalendarzyka. Ale nasza Julka jest (chyba) z kalendarzyka 😉 Rzetelnie mierzyłam sobie temperaturę i obserwowałam swoje ciało. Testów owulacyjnych nie robiłam, może gdybym użyła, to szybciej by się udało, niż w 4 miesiące. Do lekarza chodziłam prywatnie, ale tylko dlatego, że zależało mi na konkretnym specjaliście.
W zasadzie udało się, gdy straciłam nadzieję, że się uda. Testów zrobiłam masę.
Myślę, że badanie na tokso możesz sobie zrobić w laboratorium prywatnie, nie jest to bardzo duży koszt (ja wszystkie badania również prywatnie robiłam).

A nasza opryszczka już schodzi, jakoś udaje nam się podawać syrop, calą noc przespała bez gorączki. Oby szybko znikło z buźki.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
21 października 2014 07:53
Ja GBS miałam robione w 36 tygodniu. We wtorek pobrali próbkę, w piątek po południu miały być wyniki, a na porodówkę trafiłam rano. Ponieważ wyników nie było, to profilaktycznie dostałam antybiotyk.
dragonnia, ja ok. 10 lat brałam Novynette i na szczęście Hania jest jedynaczką, ale stres był, że mogą być bliźnięta, tym bardziej, że w mojej rodzinie już się zdarzały. Co do badań, to ja też robiłam prywatnie. Państwowo pewnie bym się nie doczekała. Comiesięczna morfologia i mocz to jakieś grosze, ale grupa krwi, tokso itp. to już spory wydatek jeśli te badania trzeba zrobić wszystkie na raz, a tak było w moim przypadku.

edit. Agnieszka, ale masz duży brzuszek 😀
Mamusie- trzymajcie kciuki- za chwilę lecę na mój pierwszy (próbny) dzień pracy...
A w sobotę kupiłam auto, złom za grosze- ale jest!
Zaczynam na nowo kolorować mój świat...
opolanka   psychologiem przez przeszkody
21 października 2014 08:10
RaDag, kciuki są 🙂 Powodzenia!

edit: co do auta, ja własnie sprzedaję swoje, żeby wyremontować BMW z 84r. więc stare, ale jare 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się