Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 października 2014 17:39
A nas dopadła pierwsza kolka. Nie spałyśmy pół nocy i od samego rana Hania albo przy mnie leży, albo noszę ją na rękach. Od jakiegoś czasu jest już dobrze, ale potwornie było mi jej szkoda 🙁 Oczy mam już na zapałki. Jak na złość akurat dzisiaj odwiedziła nas położna środowiskowa, swoją drogą nie wiem po co... O terminie wizyty mnie nie uprzedziła, bo jak twierdzi nigdy nie wie kiedy akurat będzie miała samochód. Już przy bramie powiedziałam jej, że właśnie zaczęły nam się kolki. Nie zapytała nawet czy sobie radzimy, nic nie doradziła. Totalnie to olała. W zasadzie była u nas kilka minut. Zajrzała do małej, zapytała mnie co ile Hania jest kąpana, jak ja i jej ojciec się nazywamy, czy ma już PESEL i czy zapisałam ją już do ortopedy. To wszystko. Naprawdę nie wiem jaki cel miała ta wizyta, ale mam nadzieję, że była jedyną, tym bardziej, że baba była wyjątkowo niemiła.

Diakonka, nie widać zdjęć.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
23 października 2014 17:49
Kurczak, współczuje kolki. Sab Simplex spróbuj moze? Aplikacje szumiace na telefon, masaże brzuszka, ciasne spowijane -troszkę pomaga.
Zdjecia jeszcze raz:
slojma   I was born with a silver spoon!
23 października 2014 17:53
Malina_M- dam znać jak ten wynalazek działa. Ja w zasadzie chcę kupić bo Vivi ma silny odruch moro leżąc na pleckach lub boku przez co się wybudza. Na brzuchu nie lubi spać więc mam problem. Widziałam u znajomej i sobie chwaliła jest jeszcze ergococoon i jeszcze coś w tym stylu zobacz sobie niektóre tańsze.
Diakonka- fajne krasnale
diakonka uwielbiam Twoje mmaluchy!!  😀obrze, ze masz wsparcie tylu osob. Dluga droga prxed Toba, ale my tu wszystkie Ci kibicujemy. Jak dobrze, ze Nelka ssie, a ze przez kapturek? Trudno:-)  moze kiedys zacznie ssac normalnie, jak troszke podrosnie?

kurczak trzeba bylo zapytac ja, jaki cel ma jej wizyta. Unas tez polozna w koncu dotarla, a bylismy juz zapakowani w samochod. Okazala sie bardzo mila, pomocna. Wziela malego na rece, pokazala co i jak.O dziwo- zero komentarza o szczepienia, chyba naprawde bedziemy miec wzgledny spokoj. A pediatre mozna wzywac do domu, nie trzeba chodzic do przychodni, jak dobrze...:-)

Maciusiowi zrobila sie czerwona pupka od wylotu,do miejsca gdzie zaczynaja sie schodzic posladki, w dodatku przy wylocie sa takie czerwone kropeczki. To ponoc od tego, co ja jem, zecos kwasnego- mam odstawic mleko i produkty mleczne.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
23 października 2014 19:19
majek, Ty sie nie smiej, moje dziecko do dzis usypia przy dzwiekach suszarki z telefonu, a w nocy normalna suszarka jest w pogotowiu i zdaza sie, ze kilka godzin sie 'suszy'... takze tego...

Diakonka, korzystaj z pomocy ile wlezie, super, ze masz taka mozliwosc. Zazdroszcze po cichutku. a dzieciaki super i w ogole do siebie nie podobne, no nic a nic! 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
23 października 2014 20:33
Diakonka, <3 <3 <3 Cudaczki! A Wy dzielni. Ja mam jedno i podobnie bywało, gdyby nie mąż pedant, to też byłby syf, pies też niedopieszczony, pranie, dojenie, a tu jeszcze kartkówki do sprawdzenia...

A nasza mała nie ma gustu jednak, maż jej puścił Katy Perry z tabletu, to na refrenie zawodziła po swojemu i rytmicznie podskakiwała. Prześmieszne to, nagrałam, ale nie umiem wstawiać filmów.
Dziś wytrąbiła przez 3h mojej pracy 2 butelki po 100ml, zaczynam się bać, czy ja udoję więcej, jak ona podrośnie...

A, i doszło nosidło Manduca, póki co się w domu przymierzamy. Wydaje mi się, ze ona ma jeszcze za krótkie nóżki, aby je aż tak rozkraczać... Przyjaciółka poradziła mi ją sadzać "w kucki" w nosidle, ponoć ona tak nosiła i doradził jej to jakiś ekspert w temacie. Ktoś tak próbował???
maleństwo,
nie chcę być niemiła, ale to jest rada z pokroju "zostaw, niech se popłacze". tak samo jak rada o tym, że 3 miesięczny wiotki maluch może w nosidle siedzieć, ktokolwiek Ci to przekazał...
maleństwo, pomyśl czy Tobie było by wygodnie (oczywiście na miejscu Linki), bo ja sobie tego nie wyobrażam 😉
Kto dziś wygrał konkurs "Ranny Ptaszek"? No kto?
Gabryś!!! 😅 🏇
4.55 ! (Z góry zakładam, że wygrał, nawet z "Panem Suszarkiem"😉 )
A wczoraj zasnął o 21.30 chyba.
Dodatkowo zapunktował udając się na dzienną drzemkę o 15.40. (Normalnie około południa, tudzież wczesnym popołudniem.)
Pomyślałam, że obudzę dziada po godzinie, żeby może spanie nocne nastąpiło wcześniej i trwało dłużej... Tak też uczyniłam.
Zasnął o 21.50, po 45 minutach usypiania, poprzedzonym skakaniem i robieniem fikołków po mnie.
Ciekawe o której wstanie jutro... 😁
Nie ma czasu spać ten człowieczek.  😵 A ja już się nauczyłam niczego z góry nie zakładać i nie planować. 😉

Diakonka, Jakie słodziaki!!!  😍 😍 😍

Kurczak, Jeśli mogę zapytać: Jakie konkretnie były objawy tej kolki i co robiłaś?

maleństwo, Maluszki najmniejsze w Manduce usadza się właśnie "w kucki", z nóżkami wewnątrz nosidła, a nie rozkraczone na maksa, tak jak później, z całymi nóżkami na zewnątrz. Znaczy się lekko rozkraczone kolankami, ale pięty do siebie.

Julie- obawiam sie, ze Wojtek wygral- 3:50 ( zabkujemy 😉 )


Słodkie te wasze bobasy!!!!!!


A co u nas.....pogoda beznadziejna więc zaliczamy dwa prawie 2godzinne spacerki w chuście dziennie a nosidlo tula juz do nas leci- będzie leżeć i czekać na W 🙂



zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
24 października 2014 07:06
Seksta Wojtuś słodki  🙂 no i pobudka konkretna z resztą u Gabika też

To Bolo jak padł o 20 to dopiero teraz słyszę jak gada w łóżeczku  😎

edit.
kurczak biedna Ty !! kolki są paskudne  🙁 mi serce pękało jak widziałam Bola ... no jakoś to trzeba przetrwać. U nas minęło jakoś w wieku 2 m-cy !
deksterowa a czy to przypadkiem nie jest zwykłe odparzenie ?

edit. 2 - wrzucam dyskutującego Bolka  😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 października 2014 08:12

maleństwo, Maluszki najmniejsze w Manduce usadza się właśnie "w kucki", z nóżkami wewnątrz nosidła, a nie rozkraczone na maksa, tak jak później, z całymi nóżkami na zewnątrz. Znaczy się lekko rozkraczone kolankami, ale pięty do siebie.




No właśnie o to pytam 😉

Spokojnie, wsadziłąm ją dosłownie na chwilę, zobaczyłam, że coś chyba nie do końca halo, wyjęłam. Generalnie nosidło czeka, aż młoda podrośnie - trafiłam okazyjnie, to dlaczego nie kupić. Ale też "you never know", być może będzie jakaś awaryjna sytuacja, że będę zmuszona ją gdzieś tak zanieść - wolę zawczasu spróbować, przymierzyć.

Jaki Bolo 🙂
Kate gratulacje!

Diakonka fajne te twoje maludy 🙂 I jacy oni są inni, nawet teraz już to widać 😉

Zduśka a taki malutki się Bolek urodził, a teraz jaki zawodnik 😉

Kenna aż mi się chce napisać "aniemówiłam" :P :P
Jak już Milan jest taki duży to polecam od razu kibelek z nakładką albo bez.  Łatwiej. Moja młoda weszła na level, że podkładka jest dla lalusiów i nawet jak klop jest normalny - duży to i tak się wspina i wisi tyłkiem nad nim 😀

A są też takie fajne klozetowe deski rodzinne - mają dwie dwie klapy jedną z mniejszym otworem.


Mamy 2-3 latków - czy wasze dzieci noszą dżinsy?  Mam mnóstwo dżinsów spadkowych, ale na Nelki wąską dupinkę żadne nie pasują - chodzi w nich jak blokers połowa pośladów wystaje 😀 Nawet te gumki do ściągania nie pomagają.. Aż szkoda bo spodenki są same cudniaste - wyszywane, ozdabiane z nexta, zary. Nie wiem jak mam ją teraz ubierać, bo same legginsy (do tej pory najlpesze rozwiązanie pod słońcem) nie wystarczą.
Ja mam taki sam problem z tyłeczkiem Em.
Jensy to jeszcze spoko, bo wciągam pasek i już, ale problem mam z dresami bo jej zlatują :/
Też mm kilka takich dresów- mogłaby mieć do przedszkola, a kurde nie byłoby jej wygodnie.
Ja do przedszkola zakładam legginsy i na to właśnie jeansy albo inne sztruksy ogrodniczki i w przedszkolu ściągam grubsze.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
24 października 2014 09:21
A próbowałyście szelki? Z mojego Wojtka też spadają wszystkie portki  🙄 I właśnie ostatnio wpadłam na pomysł, by mu kupić szelki, tylko jeszcze pomysłu nie zrealizowałam  😁

maleństwo, ja nosiłam małego Wojtka w tuli, tylko że tula miała jeszcze wkładkę dla noworodków- dziecko się wkładało w tę wkładkę i potem w nosidło. Ooo, to taka wkładka:

Ona miała usztywnienie pod karkiem.
Jak przejrzałam teraz zdjęcia, to pierwsze z Wojtkiem w nosidle mam 28 lipca, czyli miał niecałe 1,5 miesiąca. Przy czym ja chodziłam na zajęcia z chustowania i mimo to uważam, że bardziej fizjologicznie leżał w nosidle, niż w chuście.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 października 2014 09:26
gwash, pasek albo ladne szelki sie sprawdzaja na bezdupia 😉
Seksta, Śliczny Twój Wojtuś. (Po mamie 😉 )

Konkurs "Ranny Ptaszek" chyba dotyczy trochę starszych dzieci, które przesypiają całe noce, a w dzień mają 1-2 drzemki. 😉 On Ci przesypia?
Może zróbmy tak: Wojtuś wygrał w kategorii "Niemowlaki", ok?

zduśka, Jaki fajowy Bolo i jaka bluza z krabem zarąbista! 😀

gwash, Gabikowi takie zwykłe dżinsy też z tyłka zjeżdżają, a mały, czy chudy nie jest, raczej w drugą stronę. 😉
W związku z czym nosimy tylko takie z gumowym ściągaczem w pasie i przy nogawkach.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 października 2014 09:38
AleksandraAlicja, no Manduca ma wkładkę wbudowaną, podobny zamysł, choć jest, hmm, skromniejsza - to takie "gacie" na zatrzaski. Nie ma usztywnienia, za to ma "przedłużkę" i sięga karku.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 października 2014 09:57
Julie, taaaa... co wy wiecie o wygrywaniu konkursow... 3:30! I histeria i spazmy, bo tata chcial go uspic z powrotem. W koncu matka sie ulitowala, poprzytulala i kolo 5 laskawie padl na 2h.
Róża też chudodupna! Mam obserwację, że te wszystkie spodnie dla 2-4 latków (moja w takim rozmiarze lata) sa przewidziane dla "pampersiaków" jeszcze i na długość dobre ale w dupce szerokie bo ma się jeszcze pielucha zmieścić, tak podejrzewam. Moja najchętniej w legginsach, ale mam kilka par takich trochę węzszych portek i jakoś dajemy radę. W przedszkolu i tak się w spódniczkę przebiera więc rajtki pod spodnie wkładamy to nie marznie.
szafirowa, Nie, no 3.30 to jest pobudka nocna z długą przerwą. Jak koło 5 padł na 2 godziny to wstał o 7.00.
No daj mi raz wygrać!  🙇
Dziś Babjiś (nowa wersja nazywania się) wstał o 6.18, więc całkiem litościwie. A Jasiński?

Ja kupuję ubranka na 3-4 lata i ewentualnie skracam rękawy lub nogawki.  😁
gwash, hehe no chociaż z tym jednym jakoś poszło, chociaż te wcześniejsze próby (nieudane) to był hardcore 😉 Wczoraj wysadziłam go przed pójściem spać, obudził się po 11h spania z suchą pieluchą i zrobił wszystko z nocy na nocnik 😀 Do teraz nie było wpadki. Nie mamy jeszcze nakładki na ubikację, ale chyba kupię takie i na górę i na dół domu, bo również sadzam go na kibelek i muszę trzymać, żeby nie wpadł do niego całkiem (no i krzyczy, że się boi) hehe A z podkładką mógłby siadać sam. Sam nie umie się wdrapać, za wysoko - jak to Nela robi? Dzisiejszy dzień jak na razie zupełnie bez wpadki - kilka razy sama wysadziłam go, a ze 2x sam zawołał - i wszystko ląduje w nocniku🙂 Jeansy Milan nosi, jak najbardziej. Zwłaszcza na dwór uważam, że jeansowe spodnie są dostatecznie pancerne na wiejskie klimaty i również  spadają mu z tyłka, wobec czego nosi rozmiar np. 9-12 miesięcy hahaha (oczywiście jeśli nogawki są dostatecznie długie), albo mam jedne z gumą, a jedne z dodatkowym sznureczkiem zawiązywanym w pasie. Generalnie spodnie nosi jeszcze takie, które nosił w zeszłym roku, tylko wtedy zawijałam nogawki, a teraz nie 🙂 Wzrostowo jest w normie (na 98cm nosi), a niektóre ubranka nawet na 86cm ma 😉

Milan nie wygra w konkursie na Rannego Ptaszka, w żadnej kategorii, a  mnie zaraz zamkniecie do spaniowego bagażnika  😀iabeł: Idzie spać wprawdzie dość późno (o 21, nawet o 21:30 czasami), ale w dzień nie śpi od ukończenia 2r.ż. i wstaje o ... 8:30-ostatnio 9:30 nawet  😅 Czasami budzi się o 6😲0, zażąda mleka i dalej w kimę do 10😲0  👍
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 października 2014 10:17
No to Raja jest dziecko-miś: nie dość, że śpi od 21 do 9 rano, to jeszcze w dzień potrafi spać 1,5-3h 😉 Odbija sobie teraz za budzenie się do 2h w niemowlęctwie 😁
A teraz dorwała młotek i orzechy laskowe- nie mam dziecka od 2(!!!) godzin. No nie mam. Siedzę i robię co chcę, bo ona się od tego oderwać nie może 😲
ash   Sukces jest koloru blond....
24 października 2014 10:18
CzarownicaSa, żeby tylko nie trafiła tym młotkiem w paluszek, bo paznokieć będzie schodził.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
24 października 2014 10:19
Diakonka, na razie ratujemy się herbatką koperkową, którą pijemy obie, masażami brzuszka, ciepłymi okładami i tuleniem ile wlezie. To ostatnie działa najlepiej, ale tylko kiedy mała leży u któregoś z rodziców na brzuchu. Mam nadzieję, że nie przyzwyczai się do tego, ale na razie to najlepszy sposób na jej wyciszenie. Dzisiaj wieczorem tatuś przywiezie też kropelki, wczoraj myślałam, że uda się bez nich.
Śmieszne te Twoje krasnale 😀
deksterowa, pewnie i bym zapytała, ale nie wczoraj i dzisiaj pewnie też nie. Mam wrażenie, że działa tylko 20% mojego mózgu. Jestem totalnie niewyspana. Śpię po 1,2 max 3 godziny i dalej tulę Hanię.
Julie, mała zaczyna się prężyć i twardnieje jej brzuszek. Kupy na szczęście robi, bąki też puszcza, chociaż z tym drugim widać, że ma problem.
Seksta,zduśka, słodkie szkraby 🙂
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
24 października 2014 10:23
kenna, mój ma taki podest: http://allegro.pl/podest-dzieciecy-step-stolek-antyposlizgowy-okt-i4697702045.html, więc sam włazi i złazi z wc. Z nakładki korzystał tylko chwilę, teraz siada normalnie na kibelek i się trzyma, żeby nie wpaść.
Mój Wojtek głównie chodzi w dresach, i to najchętniej tych ze sznureczkiem. Ja wiem, może dresy nie wyglądają za dobrze, ale są wygodne, sama najchętniej non-stop łaziłabym w dresach  😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 października 2014 10:24
Ash spoko, kontroluję 😉 Uderza trzymając młotek obiema rękami, więc strachu nie ma 😀
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 października 2014 10:39
Julie, no ostatecznie niech Ci bedzie... 😉

Dochodze do wniosku, ze mniejsza wersja Jaska, mniej kumata, byla przynajmniej bezpieczniejsza w obyciu... wczoraj w jedna chwile podjechal sobie krzeslem do kuchenki, wdrapal sie na nie, postawil garnek na palniku i wlaczyl indukcje... Ze niby gotowal bedzie. A wez mu zabierz...
W przedszkolu i tak się w spódniczkę przebiera więc rajtki pod spodnie wkładamy to nie marznie.


Właśnie się zastanawiałam nad spódniczkami, bo mm kilka fajnych i mam takie połączone z rajstopkami.
Ale nie mam przekonania.
Wydaje  mi się, że w spódnicy to nie wygodnie.
Znaczy jasne- można się "rozwalić" na dywanie i mieć "wywalone"...
Mnie uczyli od początku, że w spódniczce to z gracją, elegancko i trzeba zwracać uwagę, stąd może mój schiz  😉
Szelki i pasek odpadają, bo ona musi to dać radę sama ściągnąć w ubi 😉
Z tego samego względu odpadają sukienki i spódniczki, których też mamy miliony :/ Tzn do przedszkola odpadają bo obsikuje je sobie  🤣 Pewnie niedługo opanuje trzymanie kiecki do góry przy sikaniu, ale na razie nie 😉
Szkoda mi tych wszystkich dżinsików, sukieneczek  😀iabeł:
Pewnie zostaną legginsy + bluzka i na to drugie spodnie zdejmowane w szatni, czyli już całkiem po zimowemu grrrrrr  😫

Julie z gumą są super dżinsy, ale takie mamy tylko jedne 😉

Kenna wcześniej dostawiała sobie podest, a teraz staje tyłem i podciąga się na rękach 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się