Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
24 października 2014 11:25
szafirowa, jak czytam o Twoim Jasku to myśle sobie, ze Nela bedzie cos w ten deseń😉 Z nią nie ma zmiłuj, od razu włącza syrenę na full. Teo najpierw poskrzeczy, popiszczy, robi przy tym nieziemskie miny, a nawet jak sie rozryczy na maksa, to ma duzo mniej donośny głos. Neluszka obudziłaby umarlaka i z tej umiejętności skwapliwie korzysta. Ehh, ma charakterek po mamusi😉

Kurczak a jakie krople będziecie dawać?

Czarownica Rajka by sie nadawała do jakiejś pracy chałupniczej 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 października 2014 11:43
Nieee, jej dyżurnym zawodem jest Szaman 😁
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
24 października 2014 11:46
O - ktos oglądał Walking Dead? Teo wydaje takie dźwięki jak zombiak 🤣  Jest przeuroczy, ten moj Fraglesik 😍
Diakonka, ja oglądam, ale jak Milan był mały, to jeszcze nie oglądałam, a on też tak robił - tzn. bardziej jak demon taki. Nawet mam gdzieś nagranie 😉 Myślałam, że chrzest coś pomoże, ale nic z tego hahaha
gwash, no to niezła akrobatka jest! Milan w życiu się (chyba) tak nie podciągnie! Pomijając fakt, że się boi😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
24 października 2014 12:53
Diakonka, napiszę później, bo kartkę z nazwą dałam K., a nie pamiętam nazwy.
Jest już lepiej. Hania śpi w swojej kołysce i nawet mi udało się chwilę pospać.

Amelka wczoraj została wybudzona 🙂. Oczywiście nadal jest podłączona pod respirator, ale kontaktuje i normalnie reaguje. Co dalej nadal nie wiadomo.
Julie zgoda! 🙂 Dziękuję za komplement  :kwiatek: co do spania w dzień..ciężki temat bo zazwyczaj śpi maksymalnie do 2h dziennie tylko przy cycu/w chuście. Nie ma czasu na spanie!
gwash, moja nie ma problemu ze zdjeciem szelek bo to proste jest, zsuwasz na boczki i opuszczasz gacie. U nas tez wszystko z tylka spada i tez mam wrazenie, ze te rzeczy sa szyte na pieluche. Jak podciagne np tregginsy z H&Ma tak ze nie wisza na pupie to gumke maja prawie pod pacha  🙄 Zreszta jak czasem zakladamy pieluche do auta, to wtedy lepiej sie trzymaja.

kenna, identyk bylo u nas, tez na poczatku nie chciala slyszec o nocniku wiec przestalismy ja zachecac. Ktoregos dnia wstala i od rana "siusiu", no i poszlo 🙂

seksta, sliczna jestes, Wojciech slodki 🙂

diakonka, fajowe te twoje blizniaki 🙂
A propo's pobudek...Adaś ostatnio wstawał koło 6. A ze dziś Filip miał w przedszkolu wycieczkę i musieli być najpóźniej o 7.45 (czyli o 7.30 musieliśmy wyjść) to stwierdziłam ze nie będę nastawiać budzika ale na wszelki wypadek poprosiłam męza który wychodzi do pracy o 6.30 żeby w razie co mnie obudził. No!
Otworzyłam oko o 7.05 bo Adaś jęczał. Patrzę a mąz śpi, pierwszy raz nie zadzwonił mu budzik. I wszyscy spaliśmy, jak na złość. Miałam 25 min żeby obudzić, ubrać, nakarmić dzieci i przygotować siebie. Z wywieszonym językiem zdążyłam🙂😉)
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
24 października 2014 17:43
Ehh albo znowu nawał, albo przeziębienie-goraczka i dreszcze :/ I to w momencie,kiedy mój mąż m li al wychodzić opijac Krasnale i Steffi mojej sis ze szwagrem.Oboje na raz wyją,on w ogóle nie chciał.iść,bo przecież.mnie nie zostawi.Wypedzam go.
Poradźcie dziewczyny, zauważyłam u Adasia po kąpieli zaczerwienienie pod paszką, mi się kojarzy z grzybicą, ale pewności nie mam. Niezbyt mocno czerwona owalna obwódka, tak na 3-4cm. Oczywiście jak na złość piątek wieczorem, bez sensu lecieć do lekarza dyżurnego, żeby się zainhalował jakimś paskudzctwem, a nie będę czekać i patrzeć czy się z tego coś brzydkiego nie zrobi. Clotrimazolum jest dla starszych dzieci, choć jak czytam, stosowany u kilku miesięcznych bywa. Nie wiem czy bezpiecznie go tym posmarować. Znalazłam też maść o m.in. przeciwgrzybicznym działaniu Vitella Ictamo, dla dzieci również. Może ktoś stosował?
Diakonka, podziwiam Cię, powinnaś jakiś specjalny medal dostać za taką opiekę 😀
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 października 2014 19:32
shagyaaa, Clotrimazolum stosuje aktualnie moja sasiadka u rocznej dziewczynki na sfery intymne, za zaleceniem lekaza, wiec mysle, ze mozesz uzyc.
slojma   I was born with a silver spoon!
24 października 2014 21:23
malina- przyszedł mój woombie i co moje dziecko nie toleruje, darcia było co nie miara jak ją wpakowałam spokojną do tego wynalazku. Czy to możliwe, że nie lubi spowijania? Uspokoiła się jak tylko ją oswobodziłam.
Dziękuję szafirowa, podejdę z rana do apteki i zapytam farmaceuty jeszcze. Najlepiej, jakby to lekarz zobaczył, ale nie uważam za rozsądne ciąganie dziecka po przychodniach w weekend, kiedy są raczej poważne przypadki.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
24 października 2014 22:00
slojma, moje dziecko nie lubiło spowijania, chociaż jak byla mala to byl problem z zasypianiem, bo machala rękami i nogami. Spowijac się nie dala.
Dlugo spala za to w spiworkach, do dnia buntu.
Do dziś jest problem nawet z przykrywaniem.
Kami   kasztan z gwiazdką
24 października 2014 22:58
Slojma niestety żadna z moich dziewczyn nie znosiła krępacji  🙁 Nasz otulaczyk był w użyciu tylko raz  😎
shagyaaa nam pediatra również zaleciła Clotrimazolum  🙂 podobno to delikatna maść...
...ja musze stwierdzic, ze u nas spowijanie i medoda dra Karpa daje rewelacyjne efekty..nawet na te gazy jak Maciek sie prezy i placze, jak sie uspokoi to ''same ida'' .  Podczas owijania oczywiscie jest placz itd ale jak skoncze i wezme na rece, momentalnie cisza... Szybkie kolysanue, szszszsz, minuta u dziecko spi zazwyczaj. Mimi, ze popelniam bledy przyspowijaniu.

...no ale mam inna zagwozdke. Mamy z mezem wrazenie, ze oprocz kichania, czasem nasze dziecko kaszle. Czase ma bialego glutka w jednej dziurce. Temperatura normalna, zachowuje sie jak zawsze. Mozliwe, zeby sie przeziebil??
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 października 2014 06:35
Deksterowa jak temperatura w normie to nie powinno nic być. Mój też od czasu do czasu pokasłuje, kichnie i fridą mu gluty wyciągnę. Maciek może oczyszcza sobie cały czas nosek i tyle. I fajnie że u Was sprawdza się spowijanie - przynajmniej to po części na kolki pomoże.

Ja wiem, że w konkursie nie wygramy ale Boluś otworzył oczka o 5.10  😎 ... Zjadł, pogadał no i teraz znowu odpadł.

Kurczak wiesz że jadę dzisiaj do Szumlina  🤣 Może wspólny spacer co ??  🏇
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
25 października 2014 08:16
No masakra jakas. Przed chwilą w TVN podali, że do szpitala trafiła kobieta, która miała 5 promili we krwi urodziła martwe dziecko.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 października 2014 08:20
Ja się cieszę, że tv nie mam. Wiadomości też nie czytam. Raz mnie podkusiło- w ciągu 10 minut trafiłam na 5 artykułów z dziećmi w tle- zabójstwa, pobicia, molestowanie... to jest jakiś koszmar.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
25 października 2014 08:42
zduśka, ja bardzo chętnie, ale moje dziecko dzisiaj znowu ma kolki 🙁 Wczoraj było już dobrze, a w nocy znowu się zaczęło. Spałam dzisiaj z przerwami 3 godz. i niestety Hania też. Właśnie ją kołyszę i próbuję uśpić chociaż na chwilę.
Diakonka, kropelki nazywają się Delicol.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
25 października 2014 09:21
Diakonka, ja oglądam, ale jak Milan był mały, to jeszcze nie oglądałam, a on też tak robił - tzn. bardziej jak demon taki. Nawet mam gdzieś nagranie 😉 Myślałam, że chrzest coś pomoże, ale nic z tego hahaha



Hahaha, rozbawiłaś mnie 😀
Muszę tez nagrać Fraglesika😉

Kurczak ja zaczęłam podawać jeszcze Dicoflor od wczoraj. Na razie nie widzę efektu.

Noc koszmar, gorączka prawie 40 stopni, dreszcze, bredziłam, nie kontaktowałam za bardzo, dobrze, ze była mama i ogarniala dzieci. Mąż na szczęście wrócił w miarę kontaktujacy, za to faceta mojej siostry trzeba było prawie wnosić, mówił jedynie "kocham was".

Ostatnie 5 dni byłam na diecie, nie widzę efektu, zaczynam jesc normalnie.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
25 października 2014 09:27
Diakonka, też kolkujecie? Współczuję 🙁 Ja przy jednym dziecku chodzą jak zombie, przy dwójce bym wysiadła. A z tym Delicolem próbowałaś? Ja na razie podałam dwa razy. Ciężko mi powiedzieć czy pomaga, bo co prawda mała teraz zasnęła, ale nie wiem jeszcze czy to dzięki kropelkom. Też myślałam, że kolki to wina jedzenia, chociaż wszystkie nowości wprowadzam po kolei. Myślałam, że pierwszy atak spowodowany był rosołem albo ciastkiem francuskim, ale wychodzi na to, że nie, bo wczoraj jadłam głównie ryż z warzywami, a kolka i tak się pojawiła 🙁
slojma   I was born with a silver spoon!
25 października 2014 09:34
opolanka, Kami- Czyli mój zakup co miał pomóc na moro to tylko zbędny wydatek  🙄 Vivi lubi noszenie w chuście a też jest tam skrepowana i szybko zasypia w ten sposób. Jednak zawinięta, kołysana, przytulana, zassssyczana nie przestaje się drzeć. W śpiworku śpi ładnie. Cóż chciała mama pomóc dziecku w ciągu dnia i niepotrzebnie wydała pieniądze.
deksterowa to zazdroszczę, że Karp działa, u mnie czasem tylko skołysanie, ale syczenie praktycznie nie (w ruch poszły suszarki, aplikacje na telefon z dźwiękami, które przez chwilę działały a potem dupa).
Diakonka a spróbuj zamówić kropelki z niemiec - Sab simplex większość mam poleca bardzo.
A co do kolek u mnie problemem chyba było mleko a w zasadzie 4 łyżki jogurtu zjadane rano z owocami. Od czasu odstawienia jest dużo lepiej i Vivi sporadycznie płacze z powodu brzuszka.
Dziewczyny, próbujcie 5S Karp'a. Nie zadziała może od razu, ale próbujcie i w końcu będzie efekt. Może za 2 a może za 10 razem.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 października 2014 09:42
Moja też nie lubi spowijania, mimo, że rączkami macha na potęgę i sama się tak wybudza. Czasem zasypiamy, jak ja ją dosłownie trzymam za ramię, aby nim nie machała.

My po wizycie szczepiennej, dla mnie to koszmar, płaczę razem z nią. pewnie jak każda mama. Dzielna była, wieczorem marudziła, dostała Pedicetamol i przespała od 19 do 8.30, z trzema karmieniami i przewijaniami na śpiocha. Za to od rana jak skowroneczek, śmieje się (wczoraj nawet rechotała przez sen, i to tak głośno), gada, jodłuje.

Pani doktor obejrzałą, zważyła - jeju, już 6,2 kilo!!! I niestety mamy też skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, bo Linka nadal lubi się wyginać w jedną stronę bardziej niż w drugą i pewnie trzeba będzie z nią ćwiczyć w domu.

deksterowa, moja też tak ma, kicha, czasem pokasłuje, raz na jakiś czas wykicha wielgachnego gila. Sucho jest, poza tym one sobie tak oczyszczają drogi oddechowe - nosa przeca nie wysmarkają 😉
A ja mam wrazenie ze wombie to nie jest do konca takie soowijanue o jakie chodzi, bo dziecko nie jest tak do konca scisniete. Moze trzeba sprobowac spowinac tradycyjnie- kocykiem? Z rekami prostymi wzdluz ciala, zeby dziecko nie moglo zgiac..? Ciasno ciasno.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
25 października 2014 10:16
slojma, sab simplex podaje.
kkk,  metodę 5s Karpa stosuje i pomaga.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
25 października 2014 10:40
Dla mnie generalnie pozycja niemowlecia/noworodka z wyprostowanymi raczkami przy tulowiu jest mega nienaturalna (przynajmniej dla mojego byla)- uwielbial byc spowiniety, ale raczki musialy byc przy buzce. Zawijalam najpierw w kocyk, potem w rozek/drugi kocyk (tzn na raz), mial ograniczona przestrzen, bylo mu przytulnie i cieplo, ale raczki mial w piastkach przy buzce.

O tak to wygladalo:
Moj teraz spi z raczkami przy ciele... Jak wyjmie to sie budzi:-)  kazde dziecko jest inne, i rodzic musi znalezc takie wyjscie, by mu dac to, czego najbardziej potrzebuje i co mu pomaga. Zapewne metoda prob i bledow.... Ide zjesc sniadanie w koncu..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się