Gnicie strzałek, zapalenia ropne strzałek

Koń cały czas miał miękkie strzałki ale bez tragedii, więc się specjalnie nie przejmowałam. Wczoraj stał kilka godzin na deszczu i chyba po prostu 'wypłukało' mu martwe tkanki, bo jak podniosłam kopyto to się przestraszyłam - ma dosłownie centymetrowe dziury w strzałkach, po 3 w każdej. Koń nie kuleje, strzałki nie są bolesne, jednak i tak wygląda to tragicznie. Zady są ok. Jadę dzisiaj do jeździeckiego po jakiś specyfik, jednak czytałam kiedyś o stosowaniu dodatkowo clotrimazolu - działa? Akurat mam zbędną tubkę i nie wiem czy jest sens aplikować. Domyślam się, że nie wysusza, ale może faktycznie eliminuje przyczynę gnicia?
Ramires działa. Clotrimazol i tribiotic jako mieszanka. Na gnijące strzałki działa świetnie, przetestowałam.
Gdzie te dziury ? W rowku środkowym  ? 


Clotrimazol na grzyba, tribiotic na bakterie - razem o szerokim działaniu.
W rowku środkowym też jest japa, ale dziury są właśnie w samej strzałce. Aż mi się wierzyć nie chciało, że nie doszło do żywej tkanki i że go nie boli. Dobra, to może spróbuję z tym tribiotikiem... ale czy coś 'zasuszającego' dodatkowo nie jest potrzebne, jeśli strzałki tak wyglądają a pogoda nie rozpieszcza?
Po zastosowaniu samego tribioticu i zaklejeniu watką nic zaszującego nie trzeba. Dobrze by zrobiło dokładne wyszorowanie w szarym mydle, przy okazji przypatrzenie sie i dopiero lek.
Ramires, też potwierdzam, że ta mieszanka działa. Zatkaj wacikiem i to wystarczy. Ja codziennie lub co drugi dzień wprowadzałam to strzykawką w dziurkę w strzałce i naprawdę pomogło. Jednak tak jak mówi Liściu - najpierw porządnie wyszoruj kopyto i najlepiej wysusz zanim zaaplikujesz.
dea   primum non nocere
24 października 2014 03:26
Ja bym tej mieszanki (clotrimazol+tribiotic) nie stosowała poza zaciśniętym, pogłębionym rowkiem środkowym. Inne "psuje" można oczyścić, podcinając luźne fragmenty. Może i wygląda przez jakiś czas nieciekawie, ale się leczy, z pomoca ruchu najszybciej. Strzałka niekoniecznie zawsze musi być "piękna", szczególnie w deszczowym okresie. Jeśli nie ma bolesności, to najlepiej robi jej ruch po zwartym podłożu.
Rowki środkowe też ma bardzo głębokie jednak, więc będę tam wciskać maści z watą chociaż do tej waty nigdy przekonana nie byłam bo jak koń idzie na padok to przecież wata wciąga wodę i tworzy idealne warunki do gnicia...
Pracuje na hali codziennie więc ruch jest zapewniony. Zapomniałam dodać, że koń kuty na 4.
Dzięki za pomoc :kwiatek:
koń pracuje , pytanie tylko czy strzałki też ? bo nie zawsze jest to równoznaczne  😀 bez pracujących strzałek , bez wspomożenia od wewn. odpowiednią  suplementacją , przerobisz wszystkie środki dostępne na rynku i podsunięte przez revoltowiczów i stwierdzisz że NIC nie działa .
Jaka konkretnie suplementacja? Kopyta generalnie są w dobrym stanie, duże, twarde i zbierające pochwały, jedynie te strzałki nawalaja....
Ramires, miedź, cynk, magnez 🙂
haha ... kopyta są dobre tylko ... coś tam .... kopyto to całość, jeżeli ,,nawalają,, strzałki to kopyto nie jest dobre .
gnijące strzałki  w 90% to brak magnezu ( zakładając ze koń ma ruch , nie wnikając czy prawidłowy czy nie  🙂 ) duży brak magnezu to w wielu przypadkach wynik stresu ( zakładając że jakiekolwiek suplementy dostaje ) w większości przypadków takim czynnikiem stresogennym jest ból ( ej no , przecież mój koń jest taaaki spokojny , on się nie stresuje ) a koń cierpi w milczeniu . ramires prześledziłam twoje wpisy z tego roku , obejżałam zdjęcia twojego konia , zwracając uwagę na kopyta , powiem tylko tyle - zajmij się jego grzbietem !!! zlikwidujesz problem , znikną poboczne objawy .
masz wskazówkę , co z nią dalej zrobisz twoja sprawa  🙂
SERIO.
Jeżeli prześledziłaś moje posty to powinnaś wiedzieć że od roku walczę z grzbietem i w końcu, po długim czasie i odpoczynku od jazdy, dłuuuugiej pracy na lonży, masażach, konsultacjach weterynaryjnych, wcierkach i innych cudach bolesność minęła i od prawie 2 miesięcy wsiadam na konia z czystym sumieniem. Proszę, nie mów więcej na ten temat bo aż mi się ciśnienie podniosło... nie znam w otoczeniu nikogo kto by temu tematowi poświęcił tyle uwagi co ja.
Koń właśnie skonczył butlę Chevinalu, dodatkowo dostawał kreatynę, gamma-oryzanol i glukozaminę, więc owszem, jest odpowiednio suplementowany. Dziwne trochę, żeby miał po tym niedobory magnezu, ale wszystko jest możliwe, sprawdzę temat.
Mówiąc KOPYTA SA DOBRE miałam na myśli puszkę kopytową, chyba nie tak trudno się domyślić... wiem że strzałka należy do kopyta --.--
A jeżeli Cię to martwi, to mogę zapewnić, że koń ma zapewniony prawidłowy ruch (na tyle na ile pozwalają moje umiejętności) pod okiem doświadczonego trenera.

Czy ten koń ma obecnie zapadnięty/pozbawiony mieśni/kłujący w oko grzbiet...?
Ramires, ale w tych suplementach nie ma na tyle magnezu, żeby uzupełnić ew. niedobory. Magnez jest bardzo łatwo wypłukiwany z organizmu konia i jeśli coś wskazuje na jego brak (sypiące się strzałki faktycznie, ew. zbytnia tkliwość podeszwy) to trzeba go dosuplementować odddzielnie i to w konkretnej dawce. Tu nie chodzi o ogólne witaminy (Chevinal) tylko konkretne uzupełnienie niedoborów.
epk ok, rozumiem, po prostu normalnie koń stał bez żadnych witamin a od jakiegoś czasu dostaje a pojawiły się niedobory? To mnie zdziwiło, ale wiem że jest możliwe. Na szczęście ani strzałki nie bolą (nawet wciśnięta w rowek kopystka), ani podeszwa nie boli sprawdzana... szczypcami?cęgami? Nie wiem jak się nazywa ten przyrząd.
Przepraszam że się uniosłam, ale nie poruszony został drażliwy dla mnie temat i nie sądzę, żeby mój koń 'cierpiał w samotności'...
Tak na serio to nie wiadomo czy się pojawiło, czy nie. Ale jedną z części leczenia gnijących strzałek jest dosuplemetowanie - czasem nawet trochę na wyrost. Ja długo nie mogłam wyleczyć gnijącej strzałki u kobyły siostry. Różnymi środkami. Dostała magnez, nie specjalnie zadziałał. Dostała miedź - po tym poszło ekspresowo. Ja to robiłam w ciemno - w sumie na podstawie badań innych koni ze stajni (będących na tym samym sianie, wodzie itp) i założeń, że raczej wszędzie dookoła to jest za dużo żelaza.

Magnez jest o tyle fajny, że jego przedawkowanie to co najwyżej spowoduje biegunkę 😉. A do przedawkowania to go trzeba dużo. Ja na dwóch koniach widziałam świetne rezultaty podawania magnezu - kopyta się fajnie poprawiły, strzałki zaleczyły.
Poczytaj jeszcze w wątku o naturalnym struganiu - sporo tam dziewczyny piszą o suplementowaniu koni i różnych objawach niedoborów.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
24 października 2014 19:12
A czy gnicia nie potęguje taka błotnisty i deszczowa aura? No wiecie, strzałka nie wysycha, nie ma jak sie oczyścić i warunki rozwojowi bakterii i grzybów sprzyjają. Kucowi lekko zaczęły gnic, chciałam zastosować ta mieszankę polecana przez dea clotrimazol + triclosan, ale w aptece mi powiedziano, ze triclosan nie jest dostępny w aptekach. Można zamiast tego zastosować rivanol, albo całkiem mieszankę zastąpić octaniseptem?

I jeszcze taka ciekawostka
http://www.rynekaptek.pl/farmakologia/srodek-antybakteryjny-uodparnia-bakterie,1142.html
dea   primum non nocere
24 października 2014 19:25
Wow, ja polecałam triclosan? w życiu tego nie używałam 😉 raczej o tribioticu pisałam. Rivanol go nie zastąpi - tribiotic to mieszanka trzech antybiotyków.

A teraz od dłuższego czasu, poza suplementacją i ruchem, polecam ARMEX. Tani i skuteczny. Tylko na bardzo pogłębiony, bolesny rowek używałabym teraz mixu clo+tri (aplikowany głęboko, na dno rowka, na noc do boksu). Armexem można nasączyć watkę. Watkowa metoda działa, sprawdzona nieraz. Na większe masakry - moczenie w armexie.

Ramires - a koń nie ma paszy energetycznej jakiejś "bardziejszej"? Jeśli ma nadmiar cukrów, którego nie przepala, to może to wychodzić strzałką.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
24 października 2014 19:33
O jesu, faktycznie dea tribiotic, a nie triclosan. Sory
Moja koleżanka jak kilka lat temu kupiła konia z gnijącymi strzałkami to wyleczyła je myjąc Manusanem. Najlepiej polać bezpośrednio strzałkę, gąbką albo szczotką szorować aż się spieni, zostawić na 1-2 min. i dokładnie spłukać. Ja od wiosny do teraz profilaktycznie 1x w tygodniu myłam tak u mojego konia i strzałki przestały gnić, a wcześniej sporadycznie się zdarzało.
Ramires żeby strzałki były zdrowe nie wystarczy odpowiednio suplementować, zapewniać koniowi: ruch, czystość w boksie i regularne wizyty kowala. Dla zdrowia strzałek bardzo istotne jest to czy kopyta pracują (nie, nie jest to równoznaczne z tym, że koń pracuje)  .Praca kopyta, to możliwość rozszerzania się podczas ruchu. Tylko bose, prawidłowo ostrugane kopyto ma możliwość pracy w pełnym zakresie. Przybicie podkowy oznacza nie tylko ograniczenie możliwości rozszerzania się kopyta ale również "zawieszenie" strzałki nad podłożem. Taka niestymulowana strzałka przestaje prawidłowo narastać i zaczyna chorować. Na zamieszczonym przez Ciebie zdjęciu nie widać dokładnie kopyt, wydaje mi się jednak, że piętki są dość wysokie. Będąc w stajni sprawdź czy strzałki Twojego konia dotykają podłoża :kwiatek: Jeśli nie...."organ nieużywany zanika"- tak brzmi jedno z podstawowych praw "ewolucji" (tak, tak spore uproszczenie jednak w takich przypadkach się sprawdza 😉 )
kasik, bez przesady. Kułam konie, nigdy nie miały problemu ze strzałkami...
Gaga -ja też miałam  konia kutego  przez 16 lat, też nigdy nie miałam problemów ze strzałkami. Były suchutkie i zdrowe. Za to teraz mam konia kalekę 🙁
Zgadzam sie z Kasik 🙂 ja bardzo dlugo walczyłam z gnijącymi strzalkami, myslalam, ze jak kowal przyjezdza i struga to sie zna. Okazalo sie, że kon chodzi na scianach a strzałka wisi w " powietrzu " , teraz gdy ma obnizone piętki w końcu skończylo się gnicie + stosowałam keralit na gnijace strzały 😉
dea popieram Armex u nas bardzo się sprawdził.
U mojego konia poważnie gniją strzałki. Dzieje się to (chyba) dość nietypowo bo dziury robią się od boku w strzałce (od rowka przystrzałkowego). Zaczęło się bardzo niewinnie od lekkiej bolesności przy czyszczeniu kopyt. Obecnie mamy na wierzchu żywą tkankę, która już raz mi się rozkrwawiła.
Stosowałam wiele specyfików (m.in clo+tri, moczenie w manusanie, Betadine, octenisept) i nic. Przed Armexem broniłam się bardzo długo, pomimo, że mój Guru kopytowy to właśnie zalecał, no bo przecież to jest z chlorem (bezustannie kojarzyło mi się to z Domestosem  🤔 ).
W końcu się poddałam i kupiłam armex. Ciągle jesteśmy w trakcie leczenia. Jest poprawa. Będę informować o postępach na bieżąco.

A tak swoją drogą cały czas zastanawiam się spowodowało aż takie posypanie się strzałek. Koń padokowany cały dzień. Co najmniej co drugi dzień ma ruch wymuszony. Karmiony sianem + 3 garści owsa - rano i wieczorem. W boksie raczej czysto  👀
epk dziękuję, porozglądam się za suplementami :kwiatek:

Rudzik radzę ograniczyć używanie Rivanolu, a już zdecydowanie nie stosować na gnijącą strzałkę, ponieważ pięknie rosną na nim pewne grzybki 😉

dea paszy dodatkowej nie dostaje wcale. Stoi na mieszance pszenicy, jęczmienia i owsa.

kasik trafna uwaga, sprawdzę jak to wygląda, dzięki  :kwiatek:

dziękuję wszystkim za rady
Misia mój chodził 24h ruch wymuszony, bez owsa samo siano a strzałki miał posypane własnie przez brak stycznosci strzalki z podłozem i niedobory poważne do tego. 😉
Ramires, no wiesz, ta mieszanka - pszenica, jęczmień i owies to może być właśnie "bardziej" 😉. Mój np. miał gorsze strzałki (nawet chodząc boso, z w miarę poprawnymi kopytami) jak dostawał sam praktycznie owies. Jak najpierw 75% owsa zastąpiłam paszą bezowsową a potem jęczmieniem to strzałki bardzo się poprawiły.

Jeśli chodzi o suplementy, napisz pw do dea, albo blucha,. Babki mają sporą wiedzę i może uda wam się na spokojnie pogadać 😉 i wyjdzie z tego coś sensownego. Szczególnie, że niektóre z suplementów dostępnych na rynku niewiele ci pomoże.
Gaga -ja też miałam  konia kutego  przez 16 lat, też nigdy nie miałam problemów ze strzałkami. Były suchutkie i zdrowe. Za to teraz mam konia kalekę 🙁

Sądzę, że wiele zależy od kowala i sposobu kucia oraz okresów odpoczynku od podków
Wiem, że wiele koni kutych całe życie ma problemy z układem ruchu, ale są też i takie, które kute i odpowiednio rozkuwane są zdrowe. Kwestia podejścia 🙂

Ramires, po co Ci pszenica?
To nie jest za bardzo moja decyzja, wszystkie konie w stajni dostają taką mieszankę i średnio da się w to ingerować...
A z drugiej strony nie przeszkadza mi to, bo koń się na tym ładnie zaokrąglił.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się