Konie zimnokrwiste i pogrubiane

RatiNa,  kochana, odwrotnie 😂

Podkładka jeszcze mocniej Ci to siodełko zwęża 😉 a przez futerko idzie do góry, przez co jeszcze bardziej fruwa nad koniem 🙂

na pewno jak wstawisz fotki gołego siodła, właściwie na gołym koniu to dziewczyny Ci powiedzą co zacz 🙂

tak BTW. Ma ktoś może fotki ZK w rzędzie westernowym? ciągle się waham. podobno kulbaki są mega wygodne, ale ostatnio usłyszałam, że skoro nawykłam do ujezdzeniowki to w westernowym siodle będzie mi niewygodnie. a znalezienie siodła na wielkie plery Buły, które będzie mnie pasować... mission impossible.
Isabelle, zagadaj do Fazy, ona ma  westowe na grubasy 🙂
Mój łęk do wymiany czeka na Kluska do ujeżdżeniówki, ale z racji tego, że chodzi w niej teraz młody, to mi się z tym n pali 🙂
i Klusio pomyka nadal w bezterlicowym 🙂
Cobrinha,  dla mnie bezterlicowe odpada, jestem za gruba. Poza tym czytałam, że średnio się w tym jeździ.

właśnie coś mi się kojarzyło, że Faza ma.

Póki co jestem mocno biedna, więc za szybko nie kupię. w pierwszej kolejności wolę bryczkę i szory. fatalny okres mamy w firmie, więc kobył się od zakupu pasie i nie mam jeszcze pojęcia jaka jest w "pracy" 😉 nie można powiedzieć, żeby się przemęczała 😂
Mi sie jeździ znakomicie... zależy od upodobań i dosiadu bo siodła faktycznie są bardziej wymagające 😉
Ale przy za wąskim siodle osobiście bym o czymś pomyślała.
tak spekuluję, że wśród "normalnych" siodeł ciężko bedzie coś dopasować. Bo organoleptycznie jeszcze na Bułce nie siedziałam 😉
RatiNa, no przykro mi ale ono nie pasuje nawet jak fajnie się jeździ, jest na łopatkach a w kłusie wstaje.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
24 października 2014 15:26
Issabele wskocz na oklep, zobaczysz jak fajnie. A za szorami pochodź po wiosce, starzy rolnicy mają często w stodołach po kilka sztuk, często w świetnym stanie mimo upływu lat, wystarczy wyczyścić i zakonserwować. Są porządnie wykonane, często zdobione i z prawdziwej skóry - na początek wystarczą jeśli krucho z kasą. Ja mam ładną wyjazdówkę odkupioną za grosze ale już teraz widzę, że moja mała się w nią nie wbije.
TRATATA, wiesz co... boję się 😉 Jody mimo "grzeczności" nie jest takim totalnym mułem, a potrafi zaiwaniać galopem z popierdami w tle 😉 wolałabym najpierw popróbować w szorach czy w siodle 😉
najgorzej, że wlasnego konia nie mam jak obfocić, bo jak pogonię to tylko latające pośladki mam w kadrze 😉



Właśnie mam plan pochodzic po wsi. jeden sąsiad ponoć ma, ale wiecznie go nie ma. Jeszcze jedna znajoma ma powiedzieć, czy będzie chciała swoje sprzedać.

najgorzej, ze rynek używek prawie nie istnieje. pięć szorów na krzyż. z czego albo super drogie, albo stare, zapleśniałe paski znalezione po 50 latach w garażu

ostatnio mocno zaczyna mnie kręcić świat zimnioków. a oglądanie horsepullingu to jak uzależnienie 😍
Isabelle, natchnęłaś mnie tym pomysłem poszukiwań bo też się od dłuższego czasu przymierzam do szorów. Chciałam kupić nowe ale na chwilę obecna na takie dobre ze skóry licowej mnie nie stać, a z dwoiny to jakoś mam mieszane uczucia czy kupować, choć cena 250zł kusi 😉
Wątpię by komuś jakieś zalegały bo na wsiach to głównie chomonta, które mnie nie interesują...
ja wiem czy 250 zł? najtańsza opcja jaką znalazłam to było sporo ponad 500 (z lejcami, pasami ciągowymi, kantarem z okularami).
tak, 250zł ale są to tylko szory - Allegro
z resztą ja więcej nie potrzebuje 😉
ja mam z dwoiny, takie se są, ale na moje mega wielkie potrzeby dają radę, koń praktycznie nic nie robi, czasem przeciągnie taki roboczy specjalnie dla niej przerobiony wóz z 15 kostkami siana, więc na takie roboty szory te dają radę, wyczynu to ja uprawiać z moja ardenką nie zamierzam 😉
Isabelle, piękna ta twoja Jody. 🙂
Isabelle, piękna ta twoja Jody. 🙂


No! Prawda! A te jabłuszka  😍
.
też uważam, że jest piękna 🙂 wyobrażam sobie ją czasem jak startuje w horsepullingu 😍 to musiałoby być dopiero piękne!

glanek,  dzięki za komplement, ale raczej nie ma u mnie pałaców 😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
25 października 2014 08:55
TRATATA, wiesz co... boję się 😉 Jody mimo "grzeczności" nie jest takim totalnym mułem, a potrafi zaiwaniać galopem z popierdami w tle 😉 wolałabym najpierw popróbować w szorach czy w siodle 😉


Urodziwa ta Twoja Jody, moja "mała" też lata po pastwisku z prędkością światła ale jak już ją biorę na uwiąz to tak jakby guzik z turbodoładowaniem się wyłączał i zmienia się w potulnego miśka, z którym można wszystko zrobić.

Cobrihna a czemu nie chcesz chomąta? Jak w dobrym stanie to ja bym brała (nawet do ozdoby). Miałam raz obiecaną uprząż krakowską za przysłowiowe "0,5 l." ale za późno pojechałam i Pan się rozmyślił (tłumaczył się, że się pomylił i jednak nie ma takiego), dał mi tylko takie zwykłe chomąto, które niestety nadaje się tylko do ozdoby  🙁

edit - dziś w Kętrzynie czempionat koni zimnokrwistych ale taka zimnica, że nie zdecydowałam się jechać "popaczeć" na grubaski.
też myślałam nad chomątem. ale tak naprawdę - nowe to mega droga sprawa, a używane to najczęściej truchło 🙁 i podobno dopasować trudno bardzo.
TRATATA, po pierwsze ciężkie to jak cholera, po drugie żeby było dobre i nie obcierało musi być dopasowane...
Zdecydowanie wolę szorki 🙂
Moja zimnokrwista klacz Zorza [Zuzia-Varty]. Urodzona 28 maja 2009, odeszła 19 marca 2014.
Ze mną od urodzenia, aż do końca...
Ja byłam w Kętrzynie, atmosfera rozgrzewająca wiec luzik 🙂
tak BTW. Ma ktoś może fotki ZK w rzędzie westernowym? ciągle się waham. podobno kulbaki są mega wygodne, ale ostatnio usłyszałam, że skoro nawykłam do ujezdzeniowki to w westernowym siodle będzie mi niewygodnie. a znalezienie siodła na wielkie plery Buły, które będzie mnie pasować... mission impossible.

Zobaczyłam dopeiro teraz 🙂 Ja mam takie zdjęcia, chyba nawet kiedyś wrzucałam (tu linki do Fb)
Siodło west, duże  😁 jeździłam na nim w tereny, było wygodnie pomimo, że moja kobyła wybijała jak wóz na kwadratowych kołach
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=336627803037207&set=a.199504950082827.49455.100000699714735&type=3&theater
Jeszcze mam takie z kulbaką na wzór 36
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=201471843219471&set=a.199504950082827.49455.100000699714735&type=3&theater
I siodło Kaltblut (Pfiff, Loesdau, Equipe itp) - mega wygodne ale duze, pozbyłam sie na rzecz kulbaki powyżej
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=200639596636029&set=a.199504950082827.49455.100000699714735&type=3&theater

Ja mam siodło Stubben Loreley o łęku 29 (tak wyszło po numerach jak wysłałam do Arpavu) i moja do jakiegos momentu się mieściła (chyba kwestia uklepania paneli bo numer łęku coś mały ale siodło z 1979 r.), potem niestety już nie  😉
W tym roku byłam w Barzkowicach w zachodniopomorskim, spodobały  mi się kare konie zimnokrwiste. Nie mówiąc o tym że ładnie zostały przygotowane. Są ogiery które przekazują tylko tą maść?

-
ogier Max

-
ogier Borys
a to moje dziewczynki pierwszy raz pod jeźdzcem 🙂 Hera i Gloria
.
Glanek, cudowny ten maluch w sianku. 🙂
.
Glanek, mam jedną zimnokrwistą Inkę którą kupiłam pod koniec sierpnia. Wrzucałam tu jej zdjęcia po przyjeździe do mnie. 😉
"tak BTW. Ma ktoś może fotki ZK w rzędzie westernowym? ciągle się waham. podobno kulbaki są mega wygodne, ale ostatnio usłyszałam, że skoro nawykłam do ujezdzeniowki to w westernowym siodle będzie mi niewygodnie. a znalezienie siodła na wielkie plery Buły, które będzie mnie pasować... mission impossible."
Isabelle bardzo proszę - fotki poniżej- fajne ale dla mnie za duże siodło, więc musiałem wystawić 😉

Marca bardzo smutna wiadomość. Możesz mi PW napisać co się stało Zorzy? 🙁
karol870119, zapytaj w kąciku westowym o dopasowanie westówki, bo na moje oko ona nie leży dobrze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się