Kobitki... (antykoncepcja)

kurcze, około miesiąc temu miałam tydzień przed okresem infekcję (pierwszy raz w życiu) bralam leki bez recepty no i jakos w połowie okresu objawy ustąpiły. Aż do wczoraj, znowu jestem tydzień przed okresem i znowu swędzi. Byłam w międzyczasie u gina ale u takigo felernego że nawet mnie nie zbadał, nie wziął wymazu ani nie spytał o objawy tylko wypisał leki na grzybice  😲 wiec postanowiłam nie brać tych leków i iść do innego lekarza. No i teraz znowu mam te same dolegliwości. Pewnie dlatego, że infekcja była tylko zaleczona a nie wyleczona.
Nigdy wcześniej nie miałam takiego czegoś. Mam nadzieję, że te dziadostwo nie będzie mi wracać co miesiąc po dobraniu właściwego leczenia. Czy taka możliwość też istnieje? 🙁 ehh, jeszcze tego mi tylko by brakowało...
dea   primum non nocere
26 października 2014 03:41
Na początek wyrzuć cukier z diety. Co to za leki bez recepty były? Jeśli nie probiotyki dopochwowe to też polecam - zaraz jaki się krwawienie skończy i aż do następnego aplikuj. Rozjechała Ci się flora... A w międzyczasie szukaj bardziej ogarniętego gina.
Ja mam po połogu też jakieś problemy. Gin mi polecił środki bez recepty, wyglądające ciekawie. Testuję, zobaczymy 😉 moje probiotyki też mam, na po kuracji.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
26 października 2014 12:23
nie wolno! 🤬
Lekarka wypisała mi od razu 3 recepty na tabletki. Kolejną tabletkę mam wziąć (po przerwie) 31.10. Niestety na recepcie mam datę 01.11 więc o jeden dzień za późno. Czy piekło zamarznie jeśli wezmę tę tabletkę dzień później? Czy po prostu potraktować to tak jakbym zapomniała o tabletce w pierwszym tygodniu (dodatkowe zabezpieczenie)? Ewentualnie mam możliwość zagadania do znajomej farmaceutki, żeby sprzedała mi tabletki ciut wcześniej jednak wolałabym tego uniknąć bo nie mam z nią zbyt dobrego kontaktu.
busch   Mad god's blessing.
26 października 2014 19:31
Chess, o jeden dzień za późno to niestety tak, jakby zapomnieć tabletkę w pierwszym tygodniu - jest największe ryzyko wpadki. W ulotkach generalnie jest informacja, że jeśli współżyłaś w czasie przerwy, to po takim spóźnieniu masz szanse na wpadkę. Więc jeśli nie zdecydujesz się zrealizować wcześniej recepty, to najlepiej jakbyś się zabezpieczała przez całą przerwę dodatkowo (jeszcze przed opóźnieniem), plus pierwszy tydzień.

Ale ja jestem z tych, którzy NIE wierzą w zablokowanie jajników po dłuższym stosowaniu tabletek i uważam, że każdy błąd może skończyć się wpadką - nie ogarniam trochę podejścia dziewczyn z poprzedniej strony tego wątku  😉
Bush, że niby wg. Ciebie "jajniki zablokowane są tylko na początku brania hormonów, a im dłużej stosujemy tabletki ty ich skuteczność spada"?  ;p To tak samo jakbyś powiedziała, że hormony u kobiet działąją w organizmie tylko w młodym wieku, potem przestają, bo "organizm się przyzwyczaja"...😉 Co oczywiście nie jest prawdą.
busch   Mad god's blessing.
26 października 2014 21:11
Nesca92, nie wiem, jaki związek ma Twoja wypowiedź z moją. Może przeczytaj sobie dyskusję z poprzedniej strony, do której się odnoszę - że po długotrwałym stosowaniu hormonów właściwie nie ma co się przejmować ewentualnymi błędami typu zapomnienie o jednej tabletce, bo niby "jajniki się blokują" i można sobie pozwolić na jakieś odstępstwa od stosowania, bo i tak mała szansa że coś z tego wyjdzie.

Nie twierdzę, że organizm się przyzwyczaja, czy hormony przestają działać po pewnym czasie. Twierdzę, że nawet po 3 latach stosowania nie za bardzo wierzę w to, że pominięcie tabletki jest bezpieczne i nie ma się czym przejmować, bo i tak się nie zajdzie.
No i komu tu wierzyć... Mam znajomą, która jest położną i ona uważa, że tutaj szansa na "problem" jest praktycznie równa 0 😉
Wcześniej zdarzało mi się zapomnieć ale nigdy nie na samym początku opakowania a wiem, że to trochę inaczej wygląda.
To działa indywidualnie. Ja mogę zajść na tabsach bo mój organizm potrafi olewac antykoncepty brane co do minuty po dłuższym czasie stosowania danych tabletek.
busch   Mad god's blessing.
26 października 2014 22:00
Przede wszystkim wiele osób ma same z siebie problemy z płodnością i może dl takich osób rzeczywiście pominięcie jednej tabletki to żaden problem. Ja jednak wolę się nie przekonywać na własnej skórze, czy akurat jestem tą wybraną osobą :P
busch jeśli chodzi o moją wypowiedź to nie jest do końca moje zdanie (bo co ja tam wiem 😉 ) tylko 2 zaufanych ginekologów z bardzo długim stażem. Nie twierdze, że nie należy stosować się do ulotek, ale też nie ma powodów do paniki, jeżeli coś pójdzie nie tak.
trzynastka   In love with the ordinary
27 października 2014 12:58
Dziewczyny... miałam zażyć pierwszą w piątek, zorientowałam się dzisiaj, bezzwłocznie zażyłam.
Pomijając brak skuteczności antykoncepcyjnej nic mi się z cyklem nie popierdzieli na amen?
Bo teraz już nie wiem czy miałam nie zażywać wcale i jedno opakowanie odpuścić czy zażywać jakby nie było tych 3 dni zwłoki.
Jutro kończę opakowanie i nie zamierzam póki co rozpoczynać kolejnego. Pojawiły mi sie żylaki, bolą mnie i nie zamierzam mieć z nimi problemów w tym wieku. Ale dzięki hormonom bardzo poprawiła mi sie cera. Tak wiec mam pytanie, baaaaardzo mocno mnie wysypie? Czy może ta cera poprawiła mi sie juz tak na dłużej?  😀
Może cię nie wysypac,  ale raczej do unormowania się hormonów i cyklu może sypać
Sonkowa mi na tabsach się bardzo cera poprawiła, odstawiłam i pierwszy miesiąc był masakrą (też liczyłam na bardziej długotrwały efekt po odstawieniu :P), ale teraz jest już znowu nieco lepiej. Raczej będę wracać do tabsów właśnie ze względu na tą poprawę, bo u mnie zadziałały na to najlepiej i przebiły wszystkie kremy i maści  😉
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
29 października 2014 06:54
Wczoraj byłam u ginekologia. Zapytałam jak to jest z powrotem płodności po tabsach. I w części wypowiedzi busch, jest sporo racji. Tabletki szczególnie w pierwszym miesiącu po odstawieniu powodują szybsze zajście w ciążę. U Bush zabrakło wyjaśnienia, że warunkiem takiego zachowania organizmu jest regularne branie tabletek oraz unormowane hormony. Blokada jajników to sygnał do dalszych badań. A przyczyn może być wiele, od zespołu jajników policystycznych, zwężenia jajowodow do wad budowy organów rodnych. Zapytajcie swoich lekarzy o to. Mój jest ordynatorem w szpitalu także wiele już widzial.
maliniaq mi też po żadnych innych kremach, tabletkach się tak buzia nie poprawiła ale nie będę ryzykowała. Dłużej pochodzę i czuje żylaki co nie jest normalne w moim wieku. Tym bardziej, że u nas to niestety rodzinne..
I jak jest z antykoncepcją właśnie dla osób mających problem z żylakami? Z termometrem i kalendarzykiem nie będę latała...
Sonkowa, raczej nie masz wyboru wszędzie masz hormony, ale może inne tabletki, które mają jakąś inną "zawartość" lub ich ilość.
Mam tak jak Ty, w genach mam żylaki, choć wiem, że mama czy babcia miały je już w wieku nastu lat. Ja mam ich lekki zarys, pojawiły się nie dawno (owy zarys), ale gorzej nie jest. A od ponad roku biorę tabsy.
Może skonsultuj to z ginem?
Sonkowa, wspieranie przemysłu gumowego 🙂
Ja to bym się bała na samych gumkach.  😀
ja po zaprzestaniu tabletek (od kwietnia) po 10 latach brania, nie moge dojsc do ladu z cera. w zasadzie z kazdym miesiacem jest coraz gorzej. a zanim zaczelam brac, mialam idealna cere.
niestety, nie ma nic za darmo..
Sonkowa, wspieranie przemysłu gumowego 🙂


Znam kilka takich osób. Teraz latają z wózeczkami, ewentualnie z pięknymi okrągłymi brzuszkami.  🤣


Melanie moje też nie są jakieś bardzo widoczne. Malutkie pajączki. Ale najnormalniej w świecie bolą.. Może to też zasługa umiejscowienia (z tyłu kolana). Pójdę najpierw do naczyniowca. Może on da coś na nie i będę mogła normalnie brać tabsy.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
29 października 2014 14:22
[quote author=Gillian link=topic=93.msg2211848#msg2211848 date=1414589294]
Sonkowa, wspieranie przemysłu gumowego 🙂

Znam kilka takich osób. Teraz latają z wózeczkami, ewentualnie z pięknymi okrągłymi brzuszkami.  🤣
[/quote]
Bez przesady... może i gumki nie dają 100% pewności (jak zresztą każda inna metoda), ale jak się podchodzi do sprawy rozsądnie, to można sobie poradzić i tak.

Ja chyba nie widzę dla siebie lepszej alternatywy, zwyczajnie obawiam się skutków ubocznych przyjmowania hormonów :-/
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
29 października 2014 14:28
Jak gumka może zawieść?  😲 Jak pęknie to się bierze tabletkę "po", chociaż jeszcze nie miałam sytuacji, żeby nie wytrzymała.

Na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że moja znajoma nie stosuje żadnej antykoncepcji (chyba że przerywany można tak traktować) od 3 lat, a w ciąży nie jest do tej pory
Jestem typem strasznej panikary i żeby mieć spokój w głowie, bo to najważniejsze ( 😉 ) przy okazji brania tabsów, na pierwszy raz danego dnia jeszcze mamy gumkę.
I jeśli mam być szczera, parę razy już pękła tak porządnie, a nie sprawdzałam tych razy kiedy ew. małe mechaniczne uszkodzenia mogły być, więc na swoim przykładzie wiem, że w życiu na samych gumkach na pewno nie będę.

Do tego tabletki "po" można brać tylko kilka razy w roku, jak byłam u ginekologa pierwszy raz ten powiedział mi, że nie zaleca się częściej niż raz w miesiącu, bo szkodzi to organizmowi, ze względu na jednorazową, dużą dawkę hormonów.
A nigdy nie wiadomo "ile razy pęknie".
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
29 października 2014 16:33
Serio nie wiem jakiego trzeba mieć pecha, żeby gumka pękła . Zaczynam podejrzewać, że coś robię źle  😀iabeł:

akurat kombinowania z hormonami się bardzo obawiam
czasami w gumkach są mikro dziurki, to wystarczy.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
29 października 2014 16:47
Gillian , chyba P. was uszkodzi  🤬 Chemii w organizm pakować nie będę, więc zostaje tylko zimny prysznic
Dokładnie jak mówi Gillian.

Do tego zależy jak długo trwa stosunek i jak jest intensywny. 🤣
Opony też ścierają się z podobną zależnością. 🤣
nie chcę być obrzydliwa, ale miałam kiedyś dawniej taki wypadek, że wylało się górą. OK, rozmiar był niedopasowany itd ale zdarzyło się.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się