Sprawy sercowe...

.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 listopada 2014 13:48
Vanilka, u mnie to polon. wiadomo, uduchowieni jesteśmy tacy, bez perspektyw, warto się zabezpieczyć  😜
a tak serio, raczej zaręczają się ci wierzący, nie wiem jak się te tendencje ogólnie mają, tyle z  tego co zauważyłam 😉
Scottie ja dwa lata temu dostalam od M lancuszek z zawieszka Swarovskiego ( jeden duzy krysztal w takiej jakby obreczy skladajacej sie z wielu krysztalkow ) i kompletnie nic sie z nim nie dzieje. Krysztalki sa na swoim miejscu, srebro nie zmienilo koloru, nie ma zadnych przebarwien. Fakt, nie nosze go na codzien, ale zdaza mi sie nie przechowywac go w pudeleczku tylko wrzuce do kosmetyczki pelnej pierdol - niby jest narazony na uszkodzenia, a dalej wyglada jak nowy 🙂 z tego co pamietam, mialam na niego roczna gwarancje, gdyby cos sie dzialo pewnie poprosilabym o zwrot pieniedzy 🙂
Livia   ...z innego świata
13 listopada 2014 15:37
madmaddie, w moim roczniku też ludzie 20-25 lat się masowo żenili, teraz już jest po fali ślubów raczej. I nie żebym uogólniała, ale dziewczyny "humanistyczne" właśnie, mało która "mat-fizowa" jest dzisiaj hajtnięta 😉

Mozii, gratulacje!
Mozii, fajna historia 🙂 gratuluję!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 listopada 2014 16:09
Vanilka chcesz hasło do mojego fejsbuka?  😁 Miesiąc nie miałam dostępu do internetu, zaglądam po tym czasie a tam ok 15 osób zmieniło "status związku" - 2 śluby, pozostali zaręczyny. Z czego kilka w ciąży..


Mozii świetna historia, szczęścia życzę  🙂
Mozii, gratuluję. Czy nie masz na imię Patrycja?
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
13 listopada 2014 16:31
Tak, Patrycja 😉 A co? 🙂
Mozii, to pozdrów szefa, od Karoliny, co była przedstawicielem 😉
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
13 listopada 2014 16:44
Pozdrowię 🙂
A swoją drogą - gdzie wy dziewczyny widzicie tych masowo zaręczających się dwudziestolatków? oczy2 Moich rówieśników pomijam, bo to nie ta kategoria wink, ale patrząc na znajomych z roczników 88'-93' to tak jakby... jakby nic?
ja z 93 i mam już 4 zaręczonych znajomych. Trzy z nich to związki +/- 5letnie. Jedna para ma już datę ustaloną na kwiecień. No i tylko dwie pary wierzące.
wolę się przy nich nie odzywać, forever alone 😁
A ja mam lat 24 za 2 miesiące i żadnych zaręczyn, może jedna koleżanka dalsza jest po slubie i ze dwie ze studiów, ale są starsze o 3 lata, żadna nie ma dzieci 🙂 co najlepsze mój chłopak ma lat 28 prawie (tez za dwa miesiące) i wśród jego znajomych (lat 27-33) też praktycznie nikt nic, koledzy z pracy jedynie i 2 lata temu byliśmy na 3 weselach od niego, ale to raczej z dalszych znajomych, a z tych bliższych osób to nikt 😉 Ciekawe z czego to wynika.


Mozii, gratulacje 🙂 śliczny pierścionek.
Scottie jak chcesz do 1000 zł, a oryginalny, to pooglądaj pierścionki w Pandorze. Ja je uwielbiam, już mam dwa 😉

Ech, wszystkie takie pozaręczane zaraz będą.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 listopada 2014 18:54
Ja '90, w moim otoczeniu sa 4 pary zareczone i 1 po slubie.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
13 listopada 2014 19:02
Mozii
Śliczny pierścionek 🙂
Ciekawe te statystki co piszecie. Ja z Was chyba najstarsza, bo rocznik 83, więc wiek już "słuszny" 😉 Tylko u mnie taki ciekawy podział - w środowisku zawodowym w mało ślubów, bardzo mało dzieci. Za to dalsi znajomi typu dawne koleżeństwo z podstawówki, z liceum to już w większości od dawna w stabilnych układach rodzinnych.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
13 listopada 2014 19:24
Dziękuję pięknie dziewczyny  :kwiatek: M w wyborze pierścionka kierował się, poza tym że jest piękny, głównie praktycznością, żeby nie przeszkadzał mi w pracy 🙂 ale tak jak nigdy nie nosiłam pierścionków, tak z tym ciężko mi się rozstać kiedy idę do stajni 🙂 ehh... Cudowny jest ten stan 🙂 i dziękuję Wam raz jeszcze, bo wasze ciepłe słowa dodatkowo napędzają i unoszą kolejne 10cm nad ziemię 🙂
kujka   new better life mode: on
13 listopada 2014 19:26
ee tam, wsrod moich blizszych znajomych tylko szam i Dzią zaobraczkowane. poza tym cisza. mysle ze to troche zalezy od srodowiska, towarzystwa itp

w wigilie poznaja sie rodzice moi i Boya. moja mama niezdrowo sie podniecila (kto ja zna pewnie juz zaczyna sie smiac). pewnie sobie uroila, ze mamy im jakas wzniosla nowine do przekazania.
no coz... rozczarujemy ich :P
no właśnie, na studiach jeszcze nikt nie zaobrączkowany, tamci to znajomi z liceum, studiujący i pracujący.
Ja jestem 93' i jedna z mojego rocznika już po ślubie, następna bierze ślub w przyszłe wakacje, jedna dziewczyna z moich studiów z 94' ślubuje w kwietniu, a ci co ostatnio się zaręczyli to są około 91'. To ja już nie wiem z czego to wynika. 😉
Ja zauważyłam, że w większości szybko zaręczają się osoby z małych miejscowości a odwlekają takie decyzje osoby mieszkające w dużych miastach, ale to tylko moja subiektywna obserwacja niepoparta badaniami 😀 I oczywiście z wyjątkami 😉
kujka, ty myślisz, że rozczarujecie, a Boy może zaciera ręce 😉 Fajnie, wreszcie!

Ej ej, ja mam 28 lat i część moich znajomych to znajomi mojego brata, lat 30 - żadne więc roczniki 88-96 czy jakoś 😉 Stare dupy. Wzięłam ślub jak miałam 27 lat, tak w sam raz dla mnie 🙂 Ani to bardzo wcześnie ani jakoś późno, wg mojego "planu na życie" 😉 W środowisku mojego W za to nikt się nie zaręczał, a teraz jeden za drugim! Na każdego przyjdzie pora, każdy ma swój optymalny czas.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 listopada 2014 20:39
To bardzo młodo! Ja jestem rocznik '84 i naprawdę więcej osób z moich klas z podstawówki i liceum jest przed slubem i bez dzieci...

kujka, a może Ty sama o czymś nieeee wieeeesz...? (żartuję, złośliwa ja) 😉
A mój M mnie ostatnio podpytywał o pierścionki (i suknie ślubne, a zaczęło się od obrączek). Zaczęłam szukać w necie i... kompletnie nic mi się nie podoba, nic mnie nie urzekło.

20 listopada stuknie nam 1,5 roku i jest kolorowo. Tak normalnie, zwyczajnie, bez szaleństw, ze sporami i godzeniem, z codziennymi wariacjami (moimi hihi), z problemami małymi i większymi, ale mimo wszystko kolorowo.
Aż zrobiłam przegląd znajomych  😀
Rocznik '94, dwie osoby zaręczone, jedna po ślubie, za to "klasowych" dzieci (znajomych z podstawówki i gimnazjum) to już czworo mamy  😁
Cricetidae, coś jest w tym co piszesz. Chociaż Lublin to nie jakieś wielkie miasto, ale jednak wojewódzkie. U mnie dochodzi jeszcze, że środowisko ludzi kultury i sztuki dość specyficzne, więc mimo, że roczniki z początku 80 lat to większość bez zobowiązań.
Fajnie się czyta o znajomych zaręczających się. U mnie wśród znajomych pewien constans, tyle ślubów co rozwodów :/
W moim środowisku w Polsce sporo już małżeństw. W wieku ok. 25 lat. Tutaj za to, na mnie patrzą się jak na wariatkę (mam 24 lat, ślub w przyszłym). Kompletny brak zrozumienia tematu ale również widzę dużą różnicę w dojrzałości emocjonalnej. Oni zawsze mają na wszystko czas, w końcu to latynosi  😁

Chociaż z drugiej strony, gdybym nie była z miłością mojego życia to też bym ślubu nie brała tak szybko. Nikt by mnie do tego nie zmusił  😀
Ja już powiedziałam, że ślub kujki i Boya marzy mi się bardziej niż mój własny. Tak bardzo go chcę! 😜 😍
A czy jest jeszcze ktoś, kto zostaje razem ze mną starą panną?  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się