Perfekcyjny makijaż
azzawa, jeśli chcesz je zakryć makijażem, to użyj zielonego korektora, na to zwykłego korektora i na to podkład 😉 A przynajmniej możesz tak zrobić na tych największych czerwonych plamkach
Dzięki dziewczyny... Fakt pisałam na szybko, a ze ten wątek cały czas mi miga na 1 str. To napisałam od czapy. w takim razie.zmykam szukać pielęgnacyjnego 🙂
Dziewczyny chciałabym spróbować użyć białego cienia, jakie polecacie? Najlepiej bez całej palety. 😉
Inglot? Mozesz kupić sam wklad, albo pojedyncze też chyba są 🙂
Kobo ma dobre te pojedyncze cienie.
Ja tam nie lubię cieni Kobo (jakieś dziury mi się robiły podczas cieniowania brązami), ale jak już flygirl, będziesz w Naturze, to polecam też przypatrzeć się cieniom MySecret 🙂
Jeśli ma być dość mocno kryjący to z tanich z Natury ja polecam Sensique creative. Ja na co dzień używam zestawienia czarny/szary/biały i czarnego używam do malowania kresek i daje radę a kosztuje 8zł bodajże.
korzystałyście kiedyś z robienia make up'u w Sephorze albo Douglasie? jak wrażenia? warto zaryzykować i wpaść bezpośrednio przed imprezą ( umówię się oczywiście :hihi🙂 ?
Ktoś chyba spoko, moja siostra czasem chodzi na makijaż do Douglasa ale właśnie przed imprezą, bo nawet jak prosi o delikatny makijaż to mówi, że i tak się czuje umalowana niczym Kim Kardashian 😉 w sensie mocno 😉
hanexxx, ok, mam opcję, albo maluję się sama, albo ryzykuje...chyba wybiorę mniejsze ryzyko i pójdę do Douglasa 😉 dzięki 🙂
Moje znajome umawiały się przed studniówką i wszystkie wyglądały bardzo ładnie, więc śmialo możesz próbować 🙂
Dzięki dziewczyny spojrzę na każde, które polecacie. :kwiatek:
jak inglot, to tylko w parze z duraline, bez tego nie trzymają się powalająco 😉
Ktoś, jeszcze w hebe mozesz sie umowic. Z karta stalego klienta to jakies smieszne pieniadze za to chca 😉
Spod rąk pań w Hebe jakieś koszmarki wychodzą 😉 Polecam jednak Sephorę (lub ewentualnie Douglasa), koleżanka miała super zrobiony makijaż, chociaż to wszystko raczej zależy od zdolności osoby, która będzie malowała.
Ktoś jeszcze w Macu możesz sie umowic, ale to juz wieksza kasa.
Rul, omg ta laska to faktycznie umalowana jak do dyskoteki w pcimu dolnym! I te usteczka... ała...
jak inglot, to tylko w parze z duraline, bez tego nie trzymają się powalająco 😉
Poważnie?
Ja używam pod cienie bazy z Inglota i makijaż wygląda pod koniec dnia (np. po 11 godzinach pracy) dokładnie tak samo, jak po jego wykonaniu, bez żadnych poprawek 😉
[quote author=madmaddie link=topic=92900.msg2234491#msg2234491 date=1417386485]
jak inglot, to tylko w parze z duraline, bez tego nie trzymają się powalająco 😉
Poważnie?
Ja używam pod cienie bazy z Inglota i makijaż wygląda pod koniec dnia (np. po 11 godzinach pracy) dokładnie tak samo, jak po jego wykonaniu, bez żadnych poprawek 😉
[/quote]
Kwestia skóry, sposobu nakładania, plus warunki pogodowe 😉
czy bazy, ja używam duraline jako bazy, same jakoś nieszczególnie dają radę 😉 uwielbiam ich kolory i pigmentację
o, skórę mam mieszaną, powieki się tłuszczą trochę.
Kupiłam ten duraline i powiem szczerze nie zachwycił mnie. Albo ja po prostu miałam tak badziewne cienie, że nawet duraline im nie pomoże
fruity_jelly, a jak użyłaś Duraline? I jakie masz cienie?
Mi się wydaje, że to nie zależy od tego czy to douglas, hebe, czy sephora, tylko od konkretnej pani, która maluje. 😉
cavaletti miałam cień z Essence w kolorze baby blue, chciałam sobie zrobić liner. Zdrapywałam trochę cienia i do tego dawałam kropelkę duraline, mieszałam i otrzymywałam jedno wielkie gie 😉 robiły się smugi i prześwity, kolor nie został zbytnio podbity. Mieszałam w różnych proporcjach ale za każdym razem wychodziło jakieś nie wiadomo co. Jedyne czego się czepić nie mogę to całkiem przyjemna konsystencja jaka powstawała.
możesz zrobić tak- otrzeć pipetę, żeby zostało trochę, przeciągnąć kreskę na powiece, poczekać aż trochę przeschnie i na to nałożyć cienkim pędzelkiem cień. potem brzeg wyrównać do pożądanego kształtu patyczkiem kosmetycznym 😉 ja tak wykorzystałam wyjątkowo podłe cienie, liner robiłam z pigmentu, ale to za dużo paćkania
fruity_jelly, za mało cienia dałaś 😉
Boże, nie mam zielonego pojęcia o czym wy piszecie. Muszę się na youtubie podszkolić. 😁
madmaddie jakie pigmenty masz?
cavaletti na prawdę robiłam w różnych proporcjach, nawet z bardzo dużą ilością cienia i niestety nic mi z tego nie wyszło. Może kwestia tego, że miał w sobie perłowe drobinki?
jakimś brokatem z Essence, normalnie nie chce mi się wydrapywać cieni i zwyczajnie mi ich żal, bo ukochane kolory drogie 😉