Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)

Przedstawiam dom przyjazny dzieciom lub tez dom przyjazny rodzicom, którzy w spokoju chcą wypić wieczorem lampkę wina  😉.




Lub tez o poranku zrobić śniadanie  😉.

slojma   I was born with a silver spoon!
30 listopada 2014 10:54
demon- ja zazdroszczę strasznie, cudownego domu, zdecydowanie w moim stylu, fajnych pomysłów i tych kuchennych pyszności które potrafisz zrobić, bo ze mnie marna kucharka 😉
slojma :kwiatek:
Farba tablicowa to stosunkowo tanie rozwiązanie, a ile możliwości  😉.

A co do pyszności to wrzucam na chwilę odcinek - zdrowy fast food  😉

slojma   I was born with a silver spoon!
30 listopada 2014 17:50
demon- to to jest farba 😲 ja myślałam, że jakaś specjalna płyta. I możesz na tej farbie jak na tablicy mazać i ścierać kredę?
slojma Tak, mozna po tej farbie mazac i zmazywac zupelnie normalnie! Tez mam taka w domu i sobie b. chwale. Kupilam w Leroy Merlin za ok 60 zl/litr. Trzeba co prawda zrobic kilka warstw, no i troche smierdzi po malowaniu, ale to nic.
AAA DEMON Matka Smakoterapia wielka jest. Będą chipsy i lemoniady!

A w ogóle jaka fajna (inteligentna) ta młoda dama 😉
demon, obledna jest ta Matka Smakoterapia 😀
dea   primum non nocere
01 grudnia 2014 09:18
Najlepsze czipsy z liści, nie mogę sobie wyobrazić jak to smakuje :p A ja dostałam płytkę z 1 i 2 odcinkiem. Jak dzieć da, to też obejrzę 🙂
Ja też chcę! Dea, pożyczysz jak obejrzysz? :kwiatek:
Jak fajnie: jeszcze do kompletu do Matki Smakoterapii nasza "niania" z gocławskiego Lokalnego Rolnika 🙂 Przy zajawce programu miałam wrażenie, że moc telewizji nie pozostała bez wpływu na Matkę Smakoterapię i zadziałała ugładzająco-uszutczniająco, ale cały odcinek już taki znowu plastikowy nie był 🙂
slojma tak jak pisze Pandurska można mazać kredą do woli. Mi w kuchni głównie służy do tworzenia listy zakupów, każdy z domowników dopisuje co mu tam potrzeba,
ale tez jak widać "odchodzi" wielkoformatowe rysowanie  😉. Nie śmierdzi, a nawet pachnie Benjamin Moore i ma wszystkie kolory  😉.

No obłędne są Smakoterapii  te pyszności i ma ciekawe pomysły dla dzieciaków. W większości robi rzeczy dla alergików, bezglutenowe.  Najlepsze z tego wszystkiego jest to, ze to jest bardzo łatwe do zrobienia i naprawdę smaczne.
  Skończyliśmy pierwszą serie nagrywać, ale ze  serial się spodobał widzom to i będą następne odcinki kręcone w przyszłym roku.

Teodora no jednak Iwona nie jest profesjonalną aktorką i niestety czasami duble wprowadzają taka sztuczność. Drugi odcinek o słodyczach choc wartościowy merytorycznie to jest spokojny i nudnawy bo dziecko  i mama taka była i to wprowadzało plastikową atmosferę   😉 Ale słodycze w tym odcinku rewelacyjne, banalnie proste i rzucają na kolana.
W piątek kręciliśmy odcinek świąteczny, a w nim  sernik z nerkowców  😜. Pojawi sie pewnie przed samą Wigilią.

dea to może wrzuć te dwa odcinki  na YouTube i daj linka, ja nie powinnam i mam wersje robocze  😉.
Taaaak! Na youtube! 😀
Zdecydowanie tak, tak, tak na you tube wrzucajcie, nas tu chyba dużo zainteresowanych, a bez tv w zasięgu 🙂
dea   primum non nocere
01 grudnia 2014 16:28
Żeby wrzucić na youtube, muszę zripować z dvd i zrobić upload. Z tabletu tego nie zrobię. Noooo, nie wiem czy mi tyle czasu córek da 😉 Zobaczymy...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
01 grudnia 2014 16:51
A nie da sie podlinkowac chociaż tych przepisów z programu?
dea   primum non nocere
01 grudnia 2014 19:07
W miarę bez problemu mogę skopiować całą płytkę, bo to kwestia wrzucenia w napęd i kilku klików, nie trzeba nad tym siedzieć i kombinować. Mogłabym potem komuś wysłać po drodze na spacerze, kto by się poświęcił, zrzucił i uploadował na YT. Chyba najlepiej jak będą wszystkie? Kolega mówi, że powinny wejść na jedną płytkę. Teraz mam dwa pierwsze i Carmen  😁
Racja, lepiej poczekać na wszystkie.
slojma   I was born with a silver spoon!
02 grudnia 2014 08:02
Dziewczyny dziękuję za info dotyczące farby, już wiem co zrobię w kuchni i na jednej ścianie pokoju Vivi  😉
Ja też jestem za wrzuceniem odccinków na YT z niecierpliwością czekam.
Jeszcze pytanie o jakąś alternatywę lub eko kosmetyki do szyji maluszka. Vivi się ślini i to w kosmicznych ilościach. Ma ślniaczek, ale czasem ślina spłynie jej na szyję, ja nie zdążę wytrzeć i masz babo placek. Nie wiem czy ona taki wrażliwiec ale wystarczy kilka godzin i szyja cała czerowna i w krostkach. Kąpiel co dwa dni ale mycie wacikami codziennie. Zasypuję też mąką ziemniaczoną co pochłania wilgoć i widzę efekty ale może coś co na dłużej zapewni jej ochronę. Dziękuję z góry za wszelkie rady.
Diakonka przepisy będą chyba w grudniu na stronie kuchniplus. W grudniu będą także 4 nowe odcinki o tematach mięso, gryka, mleko migdałowe i Święta.

Tymek kręcił sobie dzisiaj słodkie pralinki czekoladowo- kokosowe z drugiego odcinka o słodyczach z  Ugotuj mi mamo..
Bazą jest fasola adzuki  😍. Akurat moje dzieciaki warzywa, strączkowe, kasze, orzechy, pestki jedzą, ale fasoli nie. Żadnej nie chcą  🤔.
Pralinki  za to połykają, aż miło patrzeć  😉.

Przepis jak u Smakoterapii:

Zmielić około 1,5 garści daktyli bez pestek i około 3 garści ugotowanej na sypko fasoli adzuki. Można dodać jeszcze jakiegoś słodu. Ja dodałam odrobinę syropu klonowego. Dosypałam 2 łyżki karobu i dwie łyżki kakao ( na oko). Następnie Tymek formował kulki i obsypywał wiórkami kokosowymi. Na koniec trochę schłodziliśmy w lodówce.
Talie słodycze pozwalam jeść do oporu  😉.



demon Mmm, wyglada smakowicie! Przypomina to tajskie slodycze. Chyba widzialam tez w japonskiej knajpie takie na bazie adzuki. Moze wyprobuje, choc adzuki jest chyba jedyna fasola, do ktorej mam wstret.
slojma   I was born with a silver spoon!
02 grudnia 2014 18:57
demon- fajnie że wrzuciłaś przepis. Ja kiedy robilam czekoladowe pralinki mietowe i pomarańczowe też w wiórkach kokosowych I mimo iż czekolada 99% to nie było to tak zdrowe jak twoje.
dziewczyny - mam cudne pieluszki/ kocyki bambusowe do wygrania na blogu
więc wrzucam, może ktoś ma chęć!


http://www.folkmyself.pl/camera-obscura/maly-czlowiek-w-duzym-lozku-czyli-jak-przeprowadzic-dziecko-duzego-lozka/
Troche watek przycichl, to ja skorzystam z okazji... 😉
Po pierwsze- troche pozno ale lepiej pozno niz wcale: od paru dni jestesmy fanami masla klarowanego. Zrobilam w sumie troche przez przypadek i poleglismy- smak, wyglad, aromat... Po prostu PALCE LIZAC! A jesli doda sie do tego walory zdrowotne, to az zal, ze wczesniej bylam za leniwa na takie wynalazki. Jonek zajada az mu sie uszy trzesa 😉
Polecam wszystkim- prosta sprawa a takie daje korzysci!

Druga kwestia nadaje sie tylko do tego watku (totally alternative): czy jest wsrod nas ktos kto praktykowal floor bed dla okoloroczniakow?
My sie przymierzamy ale mam pare pytan technicznych, ktore chetnie bym omowila z kims wtajemniczonym 😉 Jest na pokladzie ktos taki? :kwiatek:
Dla zainteresowanych: CLICK , CLICK , CLICK i CLICK
Martik moje dzieci nigdy nie spaly za kratami  😉 spaly zawsze z nami, na duzym materacu na podlodze.  Teraz  niestety spimy na normalnym lozku. Nie wiedzialam, ze ktos dal temu nazwe 😉
martik No patrz. To ja nawet nie wiedzialam, ze zostalam wychowana w tak nowoczesny sposob 😉 Moi rodzice spali na dwoch duzych materacach na podlodze, a ja z nimi. Potem dostalam swoj wlasny materac zaraz obok. Ot uroki mieszkania we 4 na 40 mkw. Ja tam sobie chwale i chociaz kupilismy lozeczko, to pewnie b. szybko wyciagniemy szczebelki.

Bylam u lekarza i znowu moge sie pochwalic super wynikami mimo mojej weganskosci 💃 I moge tez juz zdradzic oficjalnie, ze nosze w sobie mala panienke. Zaczelismy 27 tydzien, wiec az tak duzo czasu do spotkania po drugiej stronie nam nie zostalo.

Mialam tez spotkanie z pania psychologo- polozna w sprawie karmienia piersia i przyznam, ze mnie wyprostowala na jednym spotkaniu. Przepracowalysmy sobie dwie rzeczy i mi sie totalnie odblokowalo. Polecam kazdemu, jesli ma/mial takie opory jak ja!
slojma   I was born with a silver spoon!
04 grudnia 2014 17:11
martik- moja znajoma mamaterac dla dzieciaczka ale starszego ok 2 lata i sobie chwali mogę się podpytać
Pandurska- gratuluję córeczki i wyników. Macie już jakieś imię?
A ja dzisiaj zostałam uświadomiona, że dostanę zwrot 54 funtów za zakup naturalnych pieluch, więc teraz tylko muszę wybrać jakieś fajne bo musi być paragon a ja za moje ostatnio zakupione wyrzuciłam paragon. To się nazywa wspieranie srodowiska i zachęcanie rodziców do naturalizmu.
slojma: nie chce spamować zdjęciami, więc wrzucę linka do mojego albumu chustowo-nosidłowego 😀
z ekokosmetykami niestety nie pomogę, myśmy na odparzenia wszelakie stosowali bephanten, ale on ma oleje mineralne chyba, więc jakoś super eko nie jest 🙂 polecam link z analizą różnych antyodparzeniowych kremów, tutaj

martik: moje dziewczyny spały na materacu na podłodze, razem z nami. tylko, że to nie do końca taka sytuacja jak w linkach, bo tam jest chyba mowa o tym kiedy dziecko w swoim pokoju śpi samo na materacu na podłodze? my cały czas śpimy z obiema w jednym pokoju i w sumie spaliśmy na podłodze jeszcze do niedawna, dopiero ostatnio przenieśliśmy się na łóżko. starsza ma własne normalne łóżko dosunięte do naszego, młodsza jeszcze śpi z nami, ale tak się wierci i turla po mnie w nocy, że dojrzewam do tego żeby kupić jej normalne łóżko i dostawić z drugiej strony 😀
tak czy siak, jakbym była w takiej sytuacji że dzieci by spały same w drugim pokoju to maluchowi na pewno bym dała materacyk zamiast łóżeczka ze szczebelkami. przemawia do mnie sposób urządzenia pokoju po "montessoriańsku", tak żeby dziecko mogło wszędzie samo sięgnąć. moja starsza córka spała w szczebelkowym łóżeczku tylko jak była malutka i drzemała w dzień. młodsza, jak zaczęła się przemieszczać, swoje drzemki spędzała już w pokoju dziecięcym, właśnie na materacyku leżącym na podłodze 🙂

Pandurska: super wieści z tym odblokowaniem!
slojma I mamy i nie mamy. Niby jestesmy zgodni co do jednego imienia, ale kurcze, ja musze wypowiedziec je niczym zaklecie, kiedy mala sie urodzi i bede wiedziala, ze to jest to 😉 Z imieniem dla chlopca mielismy totalnie latwo, bo oboje juz daaawno zgodzilismy sie na jedno. Z babeczka byl problem.
A ty masz fajna akcje z pieluchami! Mowilas o wielorazowkach, czy jedno? Az sie musze podpytac, jak to tam u nas jest!

riddhala Tez sie ciesze z odblokowania. Zobaczymy, jak bedzie w praktyce!

Pisalam wam, ze mam masakryczny stres na studiach z jedna profesorka. Podjelam wiec po kolejnej akcji meska decyzje i kopnelam babsko w zadek. Na teraz zrezygnowalam z zajec, zeby moc sie cieszyc ostatnimi tyg. ciazy, a nie udowadniac wszystkim wkolo, ze jestem odporna, skoro nie jestem i szkodzi to mi i dziecku. Nadrobie pozniej, bo i nie wiaze sie to dla mnie z zadnymi konsekwencjami. Nawet nie wiecie, ile wrocilo mi radosci zyciowej i sily. Poza tym stres odpuscil i dopadlo mnie mini przeziebienie. I wiecie co? I bede celebrowac fakt, ze moge sobie polezec i pobyc chwilowo slaba. Odrodze sie za pare dni, jak feniks, a potem w ogole bede silna dla mojej dziewczynki  😍
slojma   I was born with a silver spoon!
04 grudnia 2014 18:02
rialdha- przepiękne zdjęcia 😍 normalie się zakochałam w twoim chustowaniu. Właśnie jestem na etapie szukania jakieś używanej chusty z bambusem by udźwignąć młodą hehe. Chciałam zrobić kurs ale oni mają pod koniec stycznia w Warszawie jak będę i nie zostawię córki na 3 dni bo to 3 dni od rana do wieczora. Pozostaje mi liczyć, że coś zrobią jak będę jeszcze w pl.
Pandurska- ja też z imieniem wstrzymałam się do ujrzenia prosiaczka  😉 A z pieluchami to wielorazowe. Ja już kupiłam jeszcze jak mała w brzuchu była ale paragonu dawno nie ma. Zresztą jeszcze nie używałam. Mogę teraz kupić jakieś inne i dosanę zwrot kaski  🙂Dopytaj się moze u ciebie też coś jest.
Dziewczyny, dzieki za odzew ale to wlasnie o sytuacje chodzi gdy dziecko samo w swoim pokoju na materacu spi... Nurtuje mnie np. kwestia koldry- nawet jesli Jonek w koncu pojmie zasade spania w danym miejscu na materacu, to co z koldra? Z cieplem, ktore w nocy szczegolnie ucieka? On jest chyba za maly na wlasnoreczne przykrycie sie...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się