Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)

Takich dokładnych informacji już nie posiadam. Wiem jedynie, że nie ma w cenie wypuszczania na padok. Dzwoniłam , bo właśnie na tym najbardziej mi zależało i nie ukrywam, że cena 800 zł mnie zachęciła,bo jest bardzo przyzwoita jak na takie warunki. Niestety jakiś haczyć być musiał...
Zdjęcia na hali to KJ Champion, natomiast druga lokalizacja to Helenówek. We wrześniu jak były zdjęcia kręcone nie było tam żadnej hali 🙂
sei   . let's grow old together & die at the same time .
01 grudnia 2014 22:26
praktycznie wszystkie zdjęcia były kręcone w championie  😉
w innej lokalizacji te z drewnianą stajnią i siwkiem, to chyba tyle? nie wiem jak sceny z bykiem  🙂
Napiszę tutaj, bo nie znalazłam wątku łódzkiego na towarzyskich...
Czy któraś z Was mogłaby mi polecić miejsce, w którym wykonam prywatnie USG w Łodzi? Zależy mi na porządnym badaniu, potrzebuję dobrego chirurga onkologa 😉. Zależy mi również na czasie, żebym nie musiała czekać miesiącami (już i tak przeczekałam ponad 3 :/ ).
Gdyby ktoś coś wiedział, to poprosiłabym o PW  :kwiatek:
Najlepsze USG i opis http://www.rankinglekarzy.pl/lekarz/malgorzata-widawska,15568/usg/lodz/
Korzystałam przy chorobie onkologicznej, więc polecam.
Dzięki za odpowiedź 🙂
Czyli te zdjęcia z halą i takim ładnym, zadbanym ośrodkiem (fontanna z rzeźbami koni, ładne stajnie) to KJ Champion?
http://www.endurance.com.pl

Ktoś tam trzyma konia? Jakie warunki, cena?
Coś mi chodzi po głowie, że tam raczej ciężko z miejscami (ale nie wiem skąd mam takie informacje i czy to na pewno na temat tego pensjonatu).



sei   . let's grow old together & die at the same time .
02 grudnia 2014 18:07
tak, to wszystko jest champion 🙂
ostatnio odeszło kilka koni, a i tak nowe nie są przyjmowane 😉
generalnie jest bardzo kameralnie jeśli chodzi o osoby na hotelu.
praktycznie wszystkie zdjęcia były kręcone w championie  😉
w innej lokalizacji te z drewnianą stajnią i siwkiem, to chyba tyle? nie wiem jak sceny z bykiem  🙂


sceny skoków, jazda, upadek, bukmanka - kj champion. natomiast sceny z bykiem, w stajni z Orliczem, zabranie konia przez policje we wspomnianym wczesniej Helenowku 🙂
Dowiedziałam się. Niestety w tej opcji za 800 zł w Campoverde owszem, stajnia jest przy samej hali ale padokowania brak, bo po prostu nie ma kto wypuścić koni, no i padoków przy tej stajni nie ma. Karmienie 3x dziennie. Z tego co wiem jest wolnych nawet 10 boksów.
Natomiast w tej opcji za 1000 zł są padoki, jednak do hali trzeba "kawałek" przejść.
kawałek, czyli ile? 😉
Pozwoliłam sobie skopiować zdjęcie z forum Świata Koni, droga na halę zaznaczona czerwoną kreską: (bardzo stare zdjęcie z googlemaps, teraz infrastruktura wygląda zdecydowanie inaczej)
Korzystał może ktoś z was z usług kowala Piotra Nojszewskiego? Możecie coś o nim powiedzieć?  :kwiatek:
Korzystał może ktoś z was z usług kowala Piotra Nojszewskiego? Możecie coś o nim powiedzieć?  :kwiatek:

Widzę, że nie tylko mój kowal wyjechał...
No właśnie mojego chyba porwało ufo 🙂
Zawsze był bardzo, bardzo rzetelny jeżeli chodzi o przestrzeganie terminów, zawsze był w umówionym terminie.
A tu nagle nie zjawił się na umówioną wizytę i od prawie 2 tygodni nie ma z nim kontaktu, a kopyta już wołają na ratunek.
No jestem w czarnej, głębokiej d***
Strasznie się boję powierzyć kopyta nieznanemu kowalowi.
Widzę, że w łódzkim bardzo dużo kowalow ginie bez śladu 😁
Może to jakaś zorganizowana akcja 😉 Trzeba zawiadomić organy ścigana.
A tak serio to taki śmiech przez łzy...
I to był jeden z wielu powodów dlaczego zaczęłam werkować 😁
dziwi Was to...? po tym co tu piszecie...? pozdr. kowal
a co niby jest tu pisane nie tak?
ja jako ciekawostkę podam, że ma kowala wywodzącego się z Łodzi, jest na tyle dobry, że sam wybiera do kogo ma ochotę a do kogo nie pojedzie- a jeździ po całej PL i współpracuje z najlepszymi wetami. Cenowo jak na Wawę jest tani, na Łódź średni, ale wie co robi, sam dzwoni i przypomina o terminie, jak jest w pobliżu to zawsze zajrzy, sprawdzi podkowy, zadzwoni co i jak. Na cito jak się coś zadzieje, to tak przekłada inne wizyty żeby dojechać. Szanujemy się wzajemnie i współpraca gra.
Pozwoliłam sobie skopiować zdjęcie z forum Świata Koni, droga na halę zaznaczona czerwoną kreską: (bardzo stare zdjęcie z googlemaps, teraz infrastruktura wygląda zdecydowanie inaczej)


Tak szczerze to nie jest tak źle, tak ok. 7 minut pieszo...


Ja tam każdego z moich kowali bardzo chwalę, więc tak - DZIWI MNIE!!! 🙂
treser, ale cóż my takiego piszemy? że ktoś nie trzyma terminów? że zaczyna nie odbierać telefonów? przecież to nie kłamstwa, a stwierdzenie faktu. Mojego kowala baaardzo polecałam kazdemu, bo i go lubię personalnie i jego robotę lubię. ale jeśli ktoś nie odbiera telefonów i nie przyjeżdza to trzeba szukać kogoś innego, bo kopyta trzeba zrobić.

Liściu, ja Rudą moją też sama robiłam. mam narzędzia, powiedzmy, że bezproblemowe kopyto zrobię. Ale mam kucyka - mendozę, i potrzebuję tu mężczyzny do zrobienia i teraz mam silną, wielką klacz, i nie mam siły. więc z tego, że potrafię - nic nie wynika, potrzebuję kowala.

willow,  7 minut? aż tak dużo? byłam tam co prawda bardzo dawno, ale odcinek stajnia - hala nie wydawał mi się w żadnym stopniu odległością problemową. bardziej upierdliwe dla stajennych wyprowadzać konie na pastwiska, bo dla jeźdzca to wcale nie żadna wielka odległość w moim odczuciu.
bo dla jeźdzca to wcale nie żadna wielka odległość w moim odczuciu.


latem. 😎 zimą pewnie już byś tego nie powiedziała. 😀 tam jest otwarta przestrzeń i zaciągnąć potrafi po portach.... 🙁

jak wygląda sytuacja w Bronisinie? Zmienili się właściciele albo ich podejście? W zeszłym roku jak byłam to jak szybko weszłam tak błyskawicznie wyszłam - tak zimno i niesympatycznie zostaliśmy przyjęci przez jakaś panią w latach roznoszącą szczątkowe ilości siana dla każdego konia...
czy obecnie sytuacja kreuje się inaczej?
Isabelle, To też zależy jak koń współpracuje. Mam klacz o wadze około 650 kg i o niebo lepiej współpracuje mi się z nią niż z drobnym młodym wałaszkiem-raz,  że kompletnie pozbawionym równowagi -dwa uwalającym się na mnie jeśli czas "nogi w górze" przekroczy 2 min -trzy wpadającym na różne bardzo dziwne, niebezpieczne czasem pomysły 😁
I winić go za pierwsze dwa argumenty nie mogę 🙂


Kahlan z tego co słyszałam to właścicielka nadal ta sama, tam jedynie co się zmienia to zarządzający. Sama Pani Gienia, jak się ją pozna, jest ciepłą osobą, ale przy koniach musi pomagać Jej ktoś, kto mocno zna się na rzeczy i nie oszczędza na żarciu itp. Sama stajnia, jakby ją doinwestować, miałaby szanse być jedną z bardziej topowych pensjonatów dla właścicieli koni myślących o ambitnej rekreacji i małym sporcie. Stałam tam z 2 końmi 🙂
Moja znajoma stoi na Bronisinie. Jest baaardzo zadowolona. zmienił sie stajenny, wiec ma kto sie końmi zająć.
hm, to może jest nadzieja... a hala normalnie jest czynna? bo w zeszłym roku jak byłam (grudzień, już gruda) to była zamknięta na kłódkę, przeciekająca, z zakazem wstępu.

Karla🙂 jak tam podjechałam rok temu to infrastruktura robiła wrażenie, tylko własnie była niestety zaniedbana. Takie trochę upadające królestwo i smutno mi się zrobiło, bo i lokalizacja fajna i potencjał! 🙁
treser właśnie, co takiego tutaj piszemy?
Ja swojego kowala bardzo lubię i mój koń dużo mu zawdzięcza.
Ja bardzo liczę na to, że jeszcze się odnajdzie  🙂
Racjonalna   Patrz w niebo, ale uważaj na kupy
09 grudnia 2014 16:55
dziwi Was to...? po tym co tu piszecie...? pozdr. kowal


Nie rozumiem 😉 co tutaj takiego piszemy? Dzielimy się swoimi spostrzeżeniami, nie piszemy przecież nic agresywnego... rozwiń wątek  😉
Bo my, klienci jesteśmy niewdzięczni.....
Wymagamy odbierania telefonu i przyjeżdżania w ustalone terminy...
Potwierdzam, rzeczony kowal przepadl. A szkoda, bo byl swietny.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się