Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)

to siemié to mozna po prostu w calosci dac do platkow? czy to juz nie ma takiego efektu, a jak mielic, to czym?  👀
Mielone lepiej.
Jeśli nie masz czym zmielić, to można kupić mielone, np. w aptekach często można dostać.
demon, rialdha, dziekuje Wam za info odnosnie spiworkow. Macie racje, jak bedzie trzeba, to Jonek i w spiworku sie przemiesci 😉
slojma, jesli Twoja znajoma ma jakies przemyslenia na temat materaca dla 2-latka, to chetnie poczytam 🙂
My bedziemy dzis focic lozeczko Jonka, ktore wystawimy na sprzedaz i powoli zabieramy sie za przeorganizowanie jego pokoiku, tj. musimy przemyslec gdzie postawic regaliki/powiesic polki z zabawkami, tak by byly latwo dostepne po wstaniu z materaca. Poza tym, dotralo do mnie jaki wplyw ma mobilne dziecko na przeorganizowanie zawartosci szuflad 😉 Wszystko co potencjalnie niebezpieczne musi sie piac w gore 😉
Plan jest taki, ze zanim sprzedamy lozeczko, polozymy go na probe na materacu. Jesli sie uda, to super a jak nie- to wrocimy do obecnego ukladu. Zaden problem 🙂

Julie, Gabik niezly jest na tym filmiku 😉 Cos mi sie wydaje, ze nam tez to sie przytrafi 😉 Biorac pod uwage jaki nasz Jonek ma repertuar na sucho 😉

bobek, kurcze, dzielna jestes... Powiem szczerze- nie rozumiem dlaczego w takiej sytuacji naraza sie kobiety na takie cierpienie 🙁
Ja mialam bardzo dlugi porod, nad ktorym widnialo widmo cesarki ale wszystko wspominam przewspaniale, bo dostalam na czas odpowiednie znieczulenie i dzieki niemu moglam sie zupelnie inaczej przygotowac do przywitania naszego malego czlowieka.
Nie potrafie zrozumiec dlaczego w Polsce dzieja sie takie dantejskie sceny a znieczulenia podawane przez niektorych lekarzy powoduja otumanienie rodzacej i dziecka... 🙁
Ja moglam w pelni wspolpracowac podczas porodu, Jonek urodzil sie aktywny i gotowy do ssania. Bylam bardzo zmeczona (bo trwalo to wieki) ale w pelni swiadoma i gotowa przyjac wszystkie rodzicielskie obowiazki na siebie 😉

Jesli zas chodzi o przepisy, to ja bym tak chetnie skorzystala ale kompletnie nie mam pomyslu gdzie kupic:
- melase buraczana,
- karob,
- make gryczana  🤔
Musze sprawdzic jak to to sie u nas nazywa (po niderlandzku albo angielsku) i poszukac moze w BIO-sklepach? rialdha, jakies podpowiedzi? :kwiatek:

Pisalam w zeszlym tygodniu, ze zastanowie sie 5 razy zanim podziele sie nowoscia albo pomyslem ale pisalam to troche w zlosci 😉 Dzis na spokojnie 😉 : wkurza mnie to, ze sa ludzie, ktorzy z zasady negatywnie podchodza do tego co zdrowe i przyjazne srodowisku oraz ci, co pakuja wszystkich do jednego wora pt. eko-maniacy/alternatywni/WEGE/etc.
Wkurzaja mnie tez puste posty, nie odnoszace sie do zadnego zagadnienia poruszanego w watku, starajace sie wysmiewac i umniejszac wartosc przekazywanych tu informacji, bo... ich autorzy maja taka a nie inna opinie na podstawie...? Czego? No wlasnie nie wiem.
Ja do tego watku wchodze bardzo chetnie, bo prawie z kazdego postu ucze sie czegos nowego lub czegos sie dowiaduje. Za to chcialam serdecznie podziekowac!  :kwiatek:
Czasami czytam rzeczy, z ktorymi nie do konca sie zgadzam ale nigdy ich nie obsmiewam a jak nie potrafie dobrze skontrowac (na podstawie faktow), to siedze cicho i nie klepie w klawiature.
Szanuje dziewczyny weganki ale tez i miesozerne Julie i Sznurke i inne foro-kolezanki, bo ludzie, ktorzy tu zagladaja/pisza to ludzie, ktorym ZALEZY. Dociekaja prawdy, szukaja alternatyw, czytaja, draza, pytaja. I to jest swietne! Niewazne czy pod plaszczykiem eko czy alternatywnym czy wege czy recycling. Niewazne w jakim jezyku- wszak dzis kazdy jest mieszkancem globalnej wioski i nie powinnismy sie czuc winni, ze jestesmy w stanie strawic material po angielsku a ktos inny nie... Kazdy jest kowalem swego losu. A jak ktos ma slaba kuznie, to zamiast sie nasmiewac prosi o pomoc 😉
Troche mnie naszlo na odezwe do narodu ale przekaz jest prosty: dziewczyny, dzieki za ten watek, za rady, pomysly, linki, informacje i caly dobry duch, ktory tutaj jest 🙂 Staram sie dokladac tez od siebie, bo warto takie internetowe perelki pielegnowac a chamstwo, ironie i chlod zostawic na zewnatrz, za drzwiami  😎
I by to przypieczetowac: DLA CZYTACZY ETYKIET I TYCH, CO CHCIELIBY ZACZAC A NIE WIEDZA JAK (ja mam nadal krotki spis zlych E w portfelu  :icon_redface🙂

PEACE  💃
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
08 grudnia 2014 12:17
martik, mąki wszelkiego rodzaju kupisz np w Badapak.
Co do melasy i karobu to podłączam sie pod pytanie o niedrogie zródło.
Ostatnio kupiłam karob ale taki w płynie w barze "u Turka" z kebabem,widziałam tam tez melase z granatu chyba?
Spoko, tylko pamiętajcie o tym peace, love i o tym zostawianiu chamstwa i buractwa za drzwiami (ironii będę się trzymać, bo to jedna z rzeczy, która pozwala mniej więcej w zdrowiu psychicznym iść do przodu przez ten świat 😉 ) - pamiętajcie, jak kolejny raz będziecie najeżdżać w tym wątku na wątek dzieciowy słowami "sięgnął dna", "poziom głupoty" i tak dalej. No, chyba że chcecie być na tyle alternatywne, by swoje chamstwo zostawiać w domu, a tylko obce wypraszać za drzwi 😀 😀 😀 (pomijając sprawę, kto ma niby zdecydować, kto tu jest swój, a kto obcy)



Aby kolejny raz nie zostać posądzoną o pisanie niemerytorycznych postów (bo przecież reszta postów jest taka niezwykle wartościowa każdy jeden co do joty hehe) to napiszę, że robię pyszne ciasteczka owsiane, nawet bardzo zdrowe (z owym rzeczonym masłem klarowanym, a jakże), z nieznaczną ilością cukru, natomiast ciasteczka te na płatkach owsianych zwykłych i cukrze białym są takie sobie, a na cukrze brązowym i płatkach górskich (większe, twardsze i nie "rozpływają się"😉 - zdecydowana poprawa! Nie wiem skądinąd, dlaczego ludzie tak dużo cukru w przepisach umieszczają - daję mniej niż połowę tego, co w przepisie i nadal dla nas są słodkie dostatecznie! Polecam 🙂
Gryka po angielsku to buckwheat (hol. boekweit). Jak nie uda kupić buckwheat flour, to można samemu zmielić kaszę gryczaną (o ile się ją namierzy... na świecie jest mniej popularna niż u nas). Lepiej mielić niepaloną (nie wiem, którą łatwiej kupić, w Polsce normą jest palona).
martik, mąki wszelkiego rodzaju kupisz np w Badapak.
Co do melasy i karobu to podłączam sie pod pytanie o niedrogie zródło.

Jeśli nie znajdziesz sklepu stacjonarnego blisko, to polecam ten w którym kupuję osobiście, bo mam go po drodze: http://biosklep.com.pl
Mają też sprzedaż wysyłkową.
Dziekuje pieknie dziewczyny :kwiatek:
Teodora, dzieki za tlumaczenie ale problem w tym, ze w tutejszych sklepach nazwy produktow sa naprawde mylne 🤔 To, co da sie przetlumaczyc/znalezc w internecie nie zawsze ma odzwierciedlenie w produkcie. Zeby dac przyklad: maka ziemniaczana powinna sie nazywac aardappelzetmeel a jak ostatnia takowa kupilam, to sie okazalo, ze to jest specyfik do zabielania sosow i do dzisiaj nie wiem czy mozna tego uzyc do pieczenia  😵
Ale spoko, damy rade- najwyzej zamowie przez internet jak dziewczyny sugeruja 🙂
A karob? To naprawde johannesbroodboom?  👀 (sorry, ja nigdy wczesniej nie mialam z nim do czynienia)
Tak, to powinno być to samo, po polsku proszek z nasionek karobowych to in. mączka chleba świętojańskiego.

Sosy można zagęszczać mąką ziemniaczaną (w końcu zgluca i zagęszcza: patrz kisiej 🙂😉. Czyli ja bym się nie bała z tego piec, może po prostu taka opcja nie przyszła do głowy producentowi?
martik Jestem zdania, ze musisz po prostu sie obeznac w dostepnosci konkretnych produktow na rynku u ciebie. Tez mialam z tym problem i wlasciwie wszystko wozilismy z PL. Teraz okazalo sie, ze w bio-sklepie jest i kasza gryczana (palona/niepalona) i jaglana i rozne inne cuda wianki, a na dodatek moga ci wszystko zmielic na make. Tylko ze cynk i istnieniu takiej miejscowki dostalam stosunkowo niedawno. A jak sie nie uda, to zamawiaj z PL  😉

Znalazlam ciekawe rekomendacje nt. diety weganskiej w ciazy. W sumie nic konkretnego, ale moze ktoras skorzysta:
http://www.health.qld.gov.au/nutrition/resources/antenatal_vegan.pdf
Dziewczyny możecie mi polecić jakieś książki, portale, profile na fb z przepisami? Ewentualnie książki (chociaż kucharskich mam sporo, a jakoś z nich nie korzystam).

Jestem wege i w ciąży - bardzo zależy mi na dobrym odżywieniu mojego przyszłego łobuza.
Na razie staram się dietę bilansować, i zjadać wszytsko co polecają jako nieodzowne w ciąży czyli brokuły, ryby, orzechy, morele suszone, owsianki itp polecane w ciąży produkty.

Z góry dziękuję za pomoc.
k2rola Jak wege to chyba jednak nie ryby  😉 ale nie bede sie czepiac o drobnostki. Polecam ci tez bardzo na czas ciazy orzechy wloskie, jako dobre zrodelko omega-3, a dla odmiany do smoothie proteine konopna. Jest naprawde bombastyczna! Co do przepisow, to przejrzyj jeszcze raz watek. Linkowalysmy juz fajne zrodelka wiedzy! Chyba nawet pojawily sie jakies wskazowki ksiazkowe. Bede zamawiac dla tesciowej pod choinke jedna pozycje i jesli okaze sie fajna, to wrzuce tutaj tytul  :kwiatek:
.
Dziekuje :kwiatek:
demon Mmm, demonie jak to wspaniale wyglada! Mozna powykrawac foremkami do ciasteczek i dac w prezencie pod choinke  😉



Dobry pomysł  😉. Trzeba by było tylko dobrze schłodzić przed wykrawaniem. Pokuszę się następnym razem o  wytworzenie reniferów i choinek sezamkowych.

_kate, ponieważ związki zawarte w siemieniu łatwo się utleniają, lepiej nie kupować siemienia mielonego.  Zdecydowanie lepiej kupować siemię w całych ziarenkach i na bieżąco mielić tuż przed spożyciem  😉. Poza tym często sprzedają odtłuszczone, zmielone siemię.

Dziewczyny karob jest bardzo tani i raczej w każdym eko sklepie kosztuje około 7 zł za niemałą paczkę. Można też go zastąpić kakaem, zwłaszcza surowym.Ja używam karobu przeważnie pół na pół z kakaem, bo ma jednak swój specyficzny smak i nie każdy za tym przepada. Z kakaem jest prawie nie wyczuwalny, a przemycamy tyle dobroci. Ja osobiście smak karobu lubię, moi domownicy już średnio.
Melasa buraczana też jest dosyć tania ( dlatego też jej najwięcej używam) słoik około 12- 15 zl , ale można zastąpić innymi słodami: syrop z agawy, klonowy. Nie są takie gęste, trzeba wtedy je trochę po podgrzewać, żeby zmniejszyły swoją objętość.

k2arola na pierwszej stronie masz linki do diety wegańskich dzieci. Myślę, że kobieta w ciąży nie potrzebuje niczego więcej    + białko konopne Pandurskiej i jej koktajle makowe + sezam i żadne ryby Ci nie potrzebne  😉.
slojma   I was born with a silver spoon!
09 grudnia 2014 18:40
dea   primum non nocere
10 grudnia 2014 04:32
Ja tylko szybko ni z gruchy ni z pietruchy 😉 o tej naszej kupie. Wierzyć mi się nie chciało, że to tak od pstryknięcia, przejście ze 100% zafajdanych pieluch do jednej dziennie  😲 ale chyba faktycznie... Po 18 godzinach coś tam wydusiła, później jeszcze dwie tego dnia i znowu dłuższa przerwa. Fajnie by było. Staram się ją przewijać natychmiast, ale i tak biedna praktycznie non stop siedziała w kupie, ciągle jakieś odparzenia, mimo smarowania pupy różnymi rzeczami, albo nie smarowania, mycia,  wietrzenia, pieluch jedno, pieluch wielo ... a teraz zero odparzenia. Dwie mniej kupowate doby i super skóra na dupsku.
Jedno mi się nie podoba tylko - ta kupa po dłuższej przerwie nie jest taka uroczo żółta, tylko ciemniejsza - brązowozielona, no i zawiera śluzu trochę. Martwić się tym? Szukać czegoś w mojej diecie? Czy to efekt uboczny mniejszej częstotliwości? Śluz mi się nie podoba, kojarzy mi się ze stanem zapalnym jelita :/

Co do diety, to nawet po melonie odparzona była właśnie 🙁 jak się unormuje trochę, to spróbuję znowu może, a póki co - jutro szczepienie i już mam stresa...
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
10 grudnia 2014 07:32
Martik,  daleko do niemiec masz?  U nas melasa za grosze.  🙂
slojma   I was born with a silver spoon!
10 grudnia 2014 07:46
dea- Vivi ma podobne kupy i już się pzyzyczaiłam. Teraz od 48h brak kupy takowej, rekord to było 5 dni i się martwiłam, ale dziewczyny uświadomiły mi, że wszystko jest ok. Powodzenia na szczepieniu.
dea, Ponoć śluz można też skojarzyć z wychodzącymi zębami, ale to chyba za szybko...
Ile Twoja córeczka ma? Gdzie masz suwaczek? 😉 R-v rekordzista miał 3,5 miesiąca jak mu wyszedł pierwszy ząbek.


_kate, ponieważ związki zawarte w siemieniu łatwo się utleniają, lepiej nie kupować siemienia mielonego.  Zdecydowanie lepiej kupować siemię w całych ziarenkach i na bieżąco mielić tuż przed spożyciem  😉. Poza tym często sprzedają odtłuszczone, zmielone siemię.
A jeśli nie ma się jak zmielić, to z dwojga złego lepiej kupić zmielone (nieodtłuszczone), czy parzyć całe? Co wtedy z kwasem pruskim?
Kiedyś się nadyskutowałam na ten temat i zdawało mi się, że zebrałam potrzebne informacje, ale okazuje się że nadal mam wątpliwości... 😉

(W trakcie pisania tego posta Gabryś wpychał mi się na kolana i próbował mnie oderwać od laptoka wszelkimi sposobami. W końcu się wepchał, powiesił mi się na szyi i zawołał "Ja cię kocham!!!"  😍  😁 )
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=96101.msg2240950#msg2240950 date=1418196747]
Martik,  daleko do niemiec masz?  U nas melasa za grosze.   🙂
[/quote]
Hehe Gienia-Pigwa, patrzac na to, ze mieszkam w Belgii, to nie, nie mam daleko 😉 No ale jednak na razie poszukam lokalnie 😉
Dzis zaopatrzylam sie w olej kokosowy. Nie moge sie doczekac by wyprobowac  🏇
Kupilam tez po raz pierwszy paste do zebow dla Jonka (ma juz 10!): Weleda, Nagietkowy żel do zębów dla dzieci. Oto, co pisze o niej zaufana [url=http://www.srokao.pl/2012/08/analiza-pasty-do-zebow-dla-dzieci.html#]Sroka[/url]:
Nagietkowy żel przeznaczony do codziennego mycia zębów mlecznych przywraca równowagę flory bakteryjnej jamy ustnej dzieci. Dzięki zawartości związków krzemu systematyczne mycie zębów żelem pomaga pozbyć się kamienia nazębnego i stanowi skuteczną ochronę przed próchnicą. Wyciągi z nagietka lekarskiego zapobiegają powstawaniu stanów zapalnych. Produkt nie zawiera żadnych substancji, które obciążałyby organizm na wypadek połknięcia. Przyjemny smak i połysk żelu stanowi dodatkową atrakcję :-)
Nie zawiera związków fluoru.
Skład: gliceryna, woda, kwas krzemowy, alginian z alg morskich, wyciąg z kwiatów nagietka, olejek z kopru włoskiego, olejek z mięty kędzierzawej, eskulina, limonen*.
Skład INCI: Glycerin, Water (Aqua), Silica, Algin, Calendula Officinalis Flower Extract, Foeniculum Vulgare (Fennel) Oil, Mentha Viridis (Spearmint) Leaf Oil, Esculin, Limonene*.

Pod eko mogę tylko napisać można brać w ciemno. Dlatego takie produkty uwielbiam. Bez wysiłku bez problemu. Szkoda, ze ceny nie za fajne.

Nie wiem ile w PL, u nas 4 eurasy, wiec w miare do przelkniecia 😉
Ktos stosowal? 
dea   primum non nocere
10 grudnia 2014 23:44
Julie jakoś nie lubię suwaczków  😀iabeł:
Między innymi dlatego, że się wściekam, czytając jakąś dyskusję po paru miesiącach i musząc wykonywać odejmowanie na datach (ćwiczenie na dzieciową dziurę w mózgu), albo wręcz czytając po paru latach, kiedy po suwaczku nie ma śladu i nie wiem jakiego wieku dziecka dotyczył problem 😉 Mogę więc napisać w kontekście: 4 miesiące już prawie. Nie wygląda na ząbkującą, na moje. Nawet ślini się ostatnio jakby oszczędniej niż bywało  😁 Marudność też się obniżyła jakby, no, anieleje mi dziecko, jak na skończone trzy miesiące przystało.
Dziś drobne 5 kup, więc chyba wracamy do normy  😵 ale coś jest na rzeczy, te po dłuższej przerwie ciemniejsze i śluzowate, te "szybkie" żółte i najczęściej bez śluzu. Hmmm... Nie ma jak temat do rozmyślań. To może ja już dołączę do Maleństwa w objęciach Morfeusza.
martik Troche sporo, jak na paste. U nas tez gdzies za tyle chodzi. Jak mam mozliwosc, to kupuje w drogerii natura w PL paste Himalaya bez fluoru. Jest naprawde super! Za granica tez pewnie jest, wiec mozesz popatrzec, czy nadaje sie dla takich malych dzieciakow!
dea   primum non nocere
11 grudnia 2014 09:33
Zaczynam się skłaniać ku opinii, że pieluchy wielo to wielka mistyfikacja. To po prostu nie działa! Jeden sik i całe dziecko mokre :/ niezależnie od konfiguracji. Ćwiczyłam formowanki plus otulacz, kieszonki z wkładem. Zawsze to samo. Kończą mi się ciuszki już, pralka chodzi na okrągło. Może coś źle robię, ale nie umiem znaleźć błędu. Jestem bliska totalnego poddania się i poszukiwań promocji na pampersy  :? ale mnie to wkurza!!!
dea, a jak przeliczysz ilość pralek = wody+ prądu + proszku to wcale nie wychodzą takie eko 😉
Ja za każdym razem mam wyrzuty sumienia, jak wywalam do śmietnika siatkę ze zużytymi pieluszkami... :/
No, ale jeszcze chwila. Od skończenia 2 lat biorę się na poważnie za odpieluchowanie.
dea, a ja po prostu uwazam ze zle trafiłaś albo coś zle robisz
skoro mi się udało i parę i nnych osób z volty tez tak pieluchowały
bera7, też się nie zgadzam, kiedys pisałam ze ponad 300 zł za pieluchy dostałam jeszcze po odpieluchowaniu
Julie, ja też. Ale pieluchy wielo też nie są takie super ekologiczne jak się pozornie wydaje. Natomiast są ekonomiczne co potwierdza sznurka, .
Julie, jeśli Gabik jest tak komunikatywny nie czekaj, mówię Ci;]
dea   primum non nocere
11 grudnia 2014 15:02
Pranie i tak leci. Jedno czy wielo, hafty i kupy wychodzące górą z pieluchy min. raz dziennie dają popalić. Do tego tetra, flanela wszędzie, chusteczki do podmywania mamy wielorazowe, chusty. No, leci i tak. Pieluchy to w nim mniejszość.
Nie wiem co źle robię. W desperacji kupię nowy otulacz - bo PULe mam wszystkie używane - i zobaczę jak będzie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się