Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
07 grudnia 2014 23:06
smaruje ! zawsze ! Ale teraz 2 dni byliśmy w domku i mimo to policzki są coraz bardziej czerwone. One nawet są popękane  🙄 Bolo łapkami pociera bo widać, że go to szczypie  🙁
zduśka Krzysio ma identyczne zmiany (do tej pory...)
wersja A - skaza białkowa (widoczne pogorszenie jak zje coś z krowim mlekiem)
wersja B - alergia tylko na jakiś składnik mleka krowiego(np. laktozę)
wersja C - ten "typ tak ma" czyli nadmierne rogowacenie skóry.
Krzysio dodatkowo ma chropowate przedramiona (nie są zaczerwienione), czasami też ma chropowatą skórę na udach...
Wersja D - odmrożenie  🤣 pomijam, że zmiany pojawiły się (pierwszy raz) w czerwcu  😉  😵

U nas wszelkie mazidła tylko pogarszają sprawę  🙄
Jak się spoci jest bardziej czerwone, tak normalnie mało widoczne.
Dermatolodzy przepisują maści ze sterydami... zostają nam chyba tylko testy alergiczne...

(dieta eliminacyjna była przeprowadzana, łącznie z odstawieniem glutenu itd - nie było wyraźnej poprawy)

Ciekawa jestem opinii lekarza w Waszym przypadku  🙂
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
08 grudnia 2014 06:31
szarpnęłam się i zamówiłam nosidełko Tula z wkładką dla niemowlaka od 3,5 kg. Kupiłam wcześniej chustę ale jakoś nie bardzo chyba jest dla mnie.

Tak więc popołudniu jak dziecko pozwoli wstawię na bazarek o sprzedaży i zdjęcia - chustę natibaby tkaną w bardzo dobrym stanie. Mam też laktator ręczny medeli (harmony) z butelką ze smoczkiem calma z wolnym przepływem wymagającym od dziecka ssania jak z piersi, także nową butelkę medeli z calma, która kupiłam i nawet nie odpakowałam i laktator elektryczny medela mini elektric, który kupiłam jako używany ale sama nie użyłam ani razu.


przebój - wszelkie karuzelki i zabawki mogą się schować. Moje dziecko dostaje ataku śmiechu jak jej pokazuje gazetkę z reklamami jednej z sieci 🙂 hehehehehe. Najbardziej lubi stronę z tuńczykiem 🙂


edytuje:
dziewczyny próbuje się zalogować na bazarku i mi wyskakuje że hasło nieprawidłowe. A jest prawidłowe. A jak klikam zapomniałem hasła i wpisuje swój adres maila to pisze: Adres email, który podałeś nie pasuje do zapisanego razem z bazą danych. Macie pojęcie dlaczego?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 grudnia 2014 06:43
kasiulkaa25  oo no widzisz czyli u Was tak samo. Bolo też ma ramiona i przedramiona chropowate. No nic, jutro będę na rehabilitacji to postaram się zajrzeć do naszej pediatry. Dam Ci znać. A i btw dzisiaj z mężem rano tak sobie zażartowaliśmy że pewnie Bolek ma alergię na koty  🤣
Leosky może rośnie z małej zakupoholiczka  🤣 No czasami dziwne rzeczy dzieciom się podobają  😎

Mój synek wczoraj dał czadu tatusiowi  😉 jak wróciłam ze stajni to myślałam że mnie wzrokiem zabije  😂 W domu syf, on głodny ... No nie ogarnął sobie obiadu - nie możliwe  😎 A rano zarzekał się że wysprząta dom, zrobi pranie .. A tu taki zong  😉
I faktycznie dziewczyny trzeba szanownych zostawiać z dzieckiem - niech smakują tacierzynstwa  😁 A wyrodne mamusie niech się w tym czasie relaksują  😎
Ale co się dzieje z Kariną, Udorką, Bogdanem?


Bez przesady, czasem coś tam napiszę i "śledzę" Cię na forum i blogu 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 grudnia 2014 07:52
zduśka Krzysio ma identyczne zmiany (do tej pory...)
wersja A - skaza białkowa (widoczne pogorszenie jak zje coś z krowim mlekiem)
wersja B - alergia tylko na jakiś składnik mleka krowiego(np. laktozę)
wersja C - ten "typ tak ma" czyli nadmierne rogowacenie skóry


Na laktoze nie ma sie alergii,  tylko nietolerancje.  I ujawnia sie problemami z ukladem pokarmowym.  Nie robilabym laktozy odpowiedzialnej za taka atopowa skore. 

Zeby sprawdzic,  czy gluten nie wyrzadza krzywdy to trzeba bardzo dlugo czekac.  Na jaki czas odstawialas?  I trzeba unikać nawet sladowych ilości glutenu.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
08 grudnia 2014 08:41
zduśka, to jest klasyczny objaw AZS, poczytaj sobie o tym troche- najprawdopodobniej na tle alergii na jakies skladniki pokarmowe, zazwyczaj pogarsza sie przt zimnie i wietrze a poprawia po sloncu. Jesli do tego dochodza zmiany na konczynach to juz trzeba sie pochylic nad pielwgnacja itp. Do smarowania polecam masz nivea baby sos
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 grudnia 2014 09:03
dzięki za info !
no właśnie sobie czytam o tym AZS. Chciałabym Bolowi jakoś pomóc bo widzę, że buzia go strasznie swędzi .. to może podejdę dzisiaj do apteki i kupię krem nivea.

a ogólnie czy ktoś z Was zna jakieś naturalne metody łagodzenia AZS ?? Przemywałam wodą po zaparzeniu otrąb ale nie widziałam żadnej poprawy.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 grudnia 2014 09:16
Udorka aaaa, no chyba, że tak 😁 Ja też rzadko zaglądam, mogłam nie wyhaczyć 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 grudnia 2014 09:20
mi na moj azs pomaga bardzo krem  eubos 12% omega  3-6-9  intensiv-creme. Eubos ma tez serie dla dzieci, tam jest tez  krem z omega 3 i omega 6 i olejem z wiesiolka. moja kolezanka ma dziecko z azs i bardzo sobie chwali.
Dla mnie te kremy eubosa sa wybawieniem.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 grudnia 2014 10:51
Wszystkie dzieciaki urocze 😀

Diakonka, dziękuję za link, zaraz będę przeglądać.
pani myk, dziękuję za ten post :kwiatek: Ja również mimo czasem naprawdę parszywego nastroju absolutnie nie myślę o tym, żeby dawać Hani mniej siebie. Skoro potrzebuje mnie tyle, to moją rolą jest być przy niej i nic na to nie poradzę. Niestety u mnie takie rozwiązanie jak u Ciebie (załatwianie wszystkiego przed wyjściem męża do pracy) nie przejdzie, bo K. od tygodnia wstaje o 5, wcześniej wstawał o 4. Nie jestem w stanie budzić ani jego ani siebie jeszcze wcześniej, żeby np. umyć włosy.
Muszę trochę też stanąć w obronie K. 😉 To nie jest tak, że on ucieka w pracę. On po prostu taki jest, tyle że do tej pory mogłam sobie iść z nim np. do warsztatu. Myślałam, że kiedy urodzi się dziecko ograniczy trochę swoje zajęcia. Dodam też, że chyba jednak coś tam do niego dotarło a mojej ostatniej pogadanki 😉 W niedzielę caaaałe dłuuugie 2 godz! byłam z kowalem w stajni. Małą zajął się tata. Naprawdę czułam się zrelaksowana. W końcu spędziłam czas z moimi końmi, pogadałam z kimś o czymś innym niż dzieci, a wolnej chwili nie wykorzystałam na tak podstawowe rzeczy jak sprzątanie czy kąpiel. Podobało mi się 😀 Wieczorami K. też pomaga ją uśpić i nie polega to już na siedzeniu przed tv z ryczącym dzieckiem, tylko naprawdę się stara. Chodzi, śpiewa, liczy belki na suficie robi cokolwiek, aby ją uspokoić.

W sobotę przyjechali do nas babcia z dziadkiem. Babcia mega zakochana w niemowlakach, była pielęgniarka z Centrum Zdrowia Dziecka, a nawet ona wysiadła przy Hani i przyznała, że teraz to musi minąć trochę czasu, aż znowu przyjedzie zająć się mała. Na szczęście mamy 3 babcie 😉 Dziadek w ogóle nie mógł znieść jej histerii i co chwilę uciekał na dwór.

Roksarih, gratuluję!
zduśka, a ja myślałam, że Bolek, to taki wesoły szkrab od początku jak Gabik, który nigdy nie był specjalnie upierdliwy.
CzarownicaSa, co do weryfikacji planów: dziecko miało z nami nie spać - śpi, dziecka miałam nie bujać na rękach - bujam ile wlezie, dziecko miało nie wisieć na cycu - wisi. A to dopiero 2 miesiące. Aż boję się pomyśleć co będzie dalej 😉 A zdjęcie Rajki jest po prostu przecudne!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 grudnia 2014 11:43
zduśka, na AZS są też kosmetyki Mediderm, my używamy do kąpieli młodej, a mój mąż - AZS-owiec - również stosuje ich kremy.

Kurczak, ja myślę, że potem trochę wróci się do normy, to nie tak, że dziecko będzie coraz bardziej i bardziej zagarniać naszą przestrzeń bez czasu na wytchnienie. Moja ma 4,5 miesiąca i powiem Ci, że jest trochę lepiej. Wiadomo, jest bardzo absorbująca, są dni, że muszę przy niej siedzieć niemal non stop, ale jest dużo łatwiej niż na początku. I ja zmieniłam nastawienie, i ona się trochę unormowała, wyrobiła sobie swoją rutynę, i ogółem się dotarłyśmy.

My też mamy 3 babcie. I 3 dziadków 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 grudnia 2014 11:45
dzięki dziewczyny za info o kosmetykach, ja to zielona jestem bo nigdy nie miałam z tym do czynienia. Mnie jak alergia sieknęła to od razu z grubej rury  😎

kurczak bo Bolo jest naprawdę grzeczny  🙂 ale wiesz to już nie naleśnior i należy zapewnić mu rozrywkę a tatuś wiesz chciałby przy kompie posiedzieć, popatrzeć na tv turbu  😁 On chyba myślał, że ja w domu cały dzień leżę z Bolkiem  😉 Jednak muszę przyznać, ze kobiety to potrafią się odnaleźć w każdej sytuacji. Aktualnie teraz mam prawie całe mieszkanie już posprzątane ( łącznie z odkurzaniem - fakt tutaj musiała przyjść na chwilę teściowa bo Bolo boi się warkotu odkurzacza ) . Zostały mi tylko podłogi do umycia i wszystko przecież robię w trakcie wielu innych czynności  😁 ( karmienie, przewijanie, bujanie nogą syna w leżaczku, śpiewanie itd ) Ratują mnie jego drzemki ( tak jak teraz  🤣 ) gdzie mogę odsapnąć i zerknąć na forum !
chociaż ... moim mistrzem jest Diakonka ta to dopiero wymiata  😁

a zmieniając temat to w niedzielę pogoniłam współdzierżawcę Rudego, laska ostro przeginała i niestety z jej winy koń jest na L4 - z końcem miesiąca wracamy na stare śmieci. Ale chyba cieszę się z tego - bo jakoś ostatnio serce mnie mega bolało jak patrzyłam na Rudzika jak jest przez nią eksploatowany .. dodatkowo o sprzedaży aktualnie mogę zapomnieć bo koń jest do roboty - zamiast się rozwijać to się uwstecznił  🙄 regres całkowity ...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 grudnia 2014 11:49
zduśka, piona, moja też padła, i to tak solidnie, już z godzinę chrapie. Cały weekend spałą marnie, wolała fikać, to w końcu ją pokonało 😉

Co do konia... Nic nie mów. Mój mnie załamał. Wychodzi moje rzadkie bywanie, odzwyczaił się, że czegokolwiek się od niego wymaga i marchewki to owszem, ale czyszczenie? Zwariowałaś, kobieto? I zaczęło się odwracanie zadem, szczurzenie i kłapanie zębami... Oj, za tydzień musimy poważniej porozmawiać :/
Zduśka nie chcę cię martwić, ale to wygląda na AZS. Jak u Bola w zgięciach kończyn?
nie włączyłaś czegoś do jedzenia? może zmieniłaś coś w diecie. Pomyśl.
Są kosmetyki na azs. Na świąd choćby fenistil w kroplach, a na buzie, może pomyśl o prostym składzie kosmetyków. Mojego Miśka podrażniały wszelkie emolienty top marek, super była wazelina z wodą kręcona
zduska, moim zdaniem nie mozna wyrokowac o AZS po takim skromnym opisie. Trzeba by obejrzec skore dziecka bardzo dokladnie. Rownie dobrze takie podraznienie moze sie zrobic od wysuszonego powietrza, jak w ruch idzie ogrzewanie w domu, to my z synem mamy od razu problemy z suchymi, plackowatymi miejscami na skorze. Zadne z nas nie ma AZS! Taka sucha skora zaczyna swedziec, dziecko zaczyna drapac, zaognia i problem gotowy.

Odstaw wszelkie oliwki, kup porzadny krem na zime do buzi, ktory nie zawiera wody w duzej ilosci (rozpoznasz po tym gdzie woda jest w liscie skladnikow). Smaruj na kazde wyjscie na dwor, ja wiem, ze to banal, ale masa ludzi o tym zapomina. W domu musisz zadbac o dobre nawilzenie (mokry recznik na kaloryfer, bez nawilzaczy powietrza na wode, ktore doskonale rozsiewaja plesn i zarodniki grzybow po domu).

My mamy na zime sztyft Mustela. Starcza na dwa sezony, wiec warty zakupu. Po kapieli smarujemy sie Eucerinem z omega i mocznikiem.

Na popekana juz skore nalozylabym tlusta masc z nagietkiem.
zduśka spokojnie. Nam (w sensie Adasiowi) tez wszyscy wyrokowali AZS. Nie wiem czy pamiętasz fotki które wstawiałam. Dziecko wyglądało bardzo źle, dużo gorzej niż Twój Bolo.
Cuda wianki się działy. Lekarze, diagnozy, testy skórne i z krwi, diety, odstawianie wszystkiego praktycznie co jadł, odczulanie u znachorów. A co się okazało?
Ze to najprawdopodobniej był problem dermatologiczny. Piszę "najprawdopodobniej" bo nadal nie wiem co to było. Ponieważ kiedy nie pomagały diety wkurzyłam się i jednego dnia wróciłam do wszystkiego co jadł Adaś wcześniej. I co? Po tygodniu mały miał piękną skórę. I nadal w sumie nic się nie dzieje. Czasem ma gorszą, on jednak jest taki lekko "atopowy". Po każdej chorobie z wysypką (ospa czy bostonka) jego skóra wraca do normalności bardzo długo. Po bostonce którą miał ponad miesiąc temu nadal ma ślady.  Ale na pewno nie było to AZS.
jasne, że nie musi być azs, u nas też się okazało, że nie, ale tak czy siak, proste kosmetyki i smarowanie pomogło. 🙂

sznurka iść w ekotuptusie, czy nie? nie uwiera ta gumka?
zduśka Krzysio ma identyczne zmiany (do tej pory...)
wersja A - skaza białkowa (widoczne pogorszenie jak zje coś z krowim mlekiem)
wersja B - alergia tylko na jakiś składnik mleka krowiego(np. laktozę)
wersja C - ten "typ tak ma" czyli nadmierne rogowacenie skóry.
Krzysio dodatkowo ma chropowate przedramiona (nie są zaczerwienione), czasami też ma chropowatą skórę na udach...
Wersja D - odmrożenie  🤣 pomijam, że zmiany pojawiły się (pierwszy raz) w czerwcu  😉  😵

U nas wszelkie mazidła tylko pogarszają sprawę  🙄
Jak się spoci jest bardziej czerwone, tak normalnie mało widoczne.
Dermatolodzy przepisują maści ze sterydami... zostają nam chyba tylko testy alergiczne...

(dieta eliminacyjna była przeprowadzana, łącznie z odstawieniem glutenu itd - nie było wyraźnej poprawy)

Ciekawa jestem opinii lekarza w Waszym przypadku  🙂


U mojego dziecka lekarz stwierdził "lekką skazę białkową", ale że nie ma żadnych problemów trawiennych, zmiany są tylko na policzkach i brodzie, to nie mam z tym nic robić i może samo przejdzie.... Generalnie buzia jest bardziej zaczerwieniona wieczorem (gdy w domu jest cieplej przed kąpielą) lub po spaniu, gdy syn jest rozgrzany. Ładniej to wygląda na dworze i rano, kiedy w domu jest chłodniej po nocy. Myję buzię tym i widzę poprawę (wcześniej myłam zwykłą wodą) http://www.ceneo.pl/28152662 W kremy na razie się nie bawię, bo nie ma mrozów jeszcze.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 grudnia 2014 15:36
maleństwo, tak właśnie sobie myślę, że później będzie trochę łatwiej. Przede wszystkim skończą się problemy z brzuszkiem i to będzie już połowa sukcesu.
Babcie mamy trzy (plus prababcia, ale to wariatka i jej nie lubimy 😉 ), ale dziadek jest tylko jeden, za to super fajny 😉
Z końmi u nas jest podobnie... Kobyła wczoraj mnie ugryzła i próbowała kopać kowala i chociaż nie jest ona najłatwiejszym i najmilszym koniem, to nie była taką zołzą. Hucuł rozbestwił się już totalnie i znowu trzeba go będzie uczyć, że człowieka trzeba szanować, bo o ile nie jest złośliwy, to bardzo narusza przestrzeń człowieka, a wydawało się, że już jest ok.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
08 grudnia 2014 17:21
Maleństwo super Linka wcinająca tetrę  😀 Pocieszna z niej dziewczynka  🙂
Zduśka, niech tatusiowe posmakują bycia rodzicem. Z tym, że jak ja zostawiłam z Małą na ponad 2 godziny to spała cały czas  😎 A później cięzko uwierzyć, że dziecko może trolować pół dnia. Twój miał pecha  😉 Daj znać co pediatra powie na buźkę Bola, oby to nie AZS.
Kurczak współczuję i łączę się w bólu  :kwiatek: Bo choć Ania jest mało absorbująca o też czasem chodze jak zombie i marzę o wyjściu z domu choćby na chwilę. Całe życie byłam bardzo aktywna i brakuje mi tego. Pocieszam się, że będzie łatwiej, tak jak pisze Maleństwo, kiedy Ania będzie troszkę starsza.
Ale w sumie chyba nie jest aż tak źle, skoro mamy czas na forum, nie?  😉 Dziś moje dziecko jest bardzo łaskawe, tylko je i śpi + pracuje nad zawartością pieluszki. Oj, to się zemści nocą, coś czuję w kościach...
W sobotę pojechałam sama do stajni i wsiadłam na chwilę na mojego konia!  🏇 Bardzo dobrze zrobiło mi to na głowę, że się tak wyrażę. W środę też jadę! A od nowego roku mam zamiar jeździć 4 razy w tygodniu i tatuś będzie w tym czasie z córką. Bo zabieranie jej do stajni w taką pogode to średni pomysł.
I będę wychodzić choć co 2 dzien na spacery. Dzięki pomocy Jagowej bez większego stresu ogarnęłam przedsięwzięcie wyjścia z domu. Spacer jest dobry dla mnie i Aneczki, ona śpi a ja lepiej się czuję, fizycznie i psychicznie.

Dziewczyny, kiedy po cc zszedł Wam brzuch? ja po 4 tygodniach mam nadal, jak w 4-5 miesiącu, do tego okropny zwis, nie wspomnę o rozstępach  🙁 Muszę chodzić w ciążowych chuchach, bo nie mam szans dopiąć się w zwykłych spodniach, bryczesy też musze większe kupić. Mam na plusie jeszcze ok 5 kg. Zamówiłam pas modelujący, mam nadzieję, że trochę pomoże.

Wrzucam nasze fotki  🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 grudnia 2014 17:30
Kurczak i tak to niestety jest... co zrobić 😉 Pocieszam się zawsze stwierdzeniem, że tylko krowa nie zmienia poglądów 😁 I te raz przynajmniej nauczyłam się mówić "spróbuję, a co wyjdzie zobaczymy" zamiast "NA PEWNO tak będzie" 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
08 grudnia 2014 17:35
Agnieszka, tak szybko wsiadłaś na konia?
Śliczna Aneczka.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
08 grudnia 2014 18:02
Ash, na 5 minut dosłownie i 2 małe kółka kłusa na próbę.
Musze od nowa nauczyc sie jezdzic  😁

Edit:fotka ze spaceru zrobiona przez Jagową
Dziewczyny skoro jestescie przy wysypkach, czy ktoras z was przerabiala takie czerwone, pojawiajace sie I znikajace plamy Na buzi i szyi u noworodka? Pojawiaja sie w miejscu styku buzi z materialem np podczas snu, blakna po pewnym czasie, jak się obudzi. Dziwne to jest bo wszystko piorę w tym samym proszku, kocyki mam bawełniane, jak i ubranka, a te plamy pojawiają się tylko na głowie i szyi i tylko na tej jej powierzchni na której śpi.

Agnieszka, ja tez mam wystajacy brzuszek zwłaszcza, po jedzeniu 😉 chyba nie ma rady, trzeba zacząć ćwiczyć.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 grudnia 2014 18:53
Agnieszka, ja wiem, że zabrzmię jak stara zrzęda... Ale daj swoim tkankom jeszcze czas. Zdażysz pojeździć, a to dopiero 4 tygodnie.
Ania oczywiście prześliczna 🙂
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
08 grudnia 2014 19:02
Bobek a orientujesz sie od kiedy mozna cwiczyc? Cos kojarze ze po 2 miesiacach dopiero.
Plam takich nie przerabiałam więc niestety nie pomogę.
Maleństwo spoko, ja nie jeżdżę, tylko przewiozłam tyłek  😉 Od nowego roku zacznę coś rzeźbić.

Dzięki za miłe słowa o Ani  🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 grudnia 2014 19:06
Agnieszka, wiesz, to nie tak, że ja nie rozumiem 😉 Też mnie ciągnęło i wsiadłam chyba po 8 tygodniach, mąż na mnie nakrzyczał, że jeszcze nie byłam u gina i nie mam pozwolenia...
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 grudnia 2014 19:08
Dziewczyny skoro jestescie przy wysypkach, czy ktoras z was przerabiala takie czerwone, pojawiajace sie I znikajace plamy Na buzi i szyi u noworodka? Pojawiaja sie w miejscu styku buzi z materialem np podczas snu, blakna po pewnym czasie, jak się obudzi. Dziwne to jest bo wszystko piorę w tym samym proszku, kocyki mam bawełniane, jak i ubranka, a te plamy pojawiają się tylko na głowie i szyi i tylko na tej jej powierzchni na której śpi.



pokrzywka?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 grudnia 2014 20:03
[quote author=Malina_M link=topic=74.msg2239349#msg2239349 date=1417985817]
opolanka a jak z zasięgiem na zewnątrz?
[/quote]
Na zewnątrz też zasięg OK, nie wiem, na ile metrów, bo nigdy nie liczyłam, ale mamy 10a działkę i  tam mamy zasięg właściwie wszędzie od strony pokoju, w której mała śpi.

zduśka,  jakiego kremu używasz? Może to alergia na niego wlasnie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się