Kobitki... (antykoncepcja)

Czy możliwe jest, że testy ciążowe jeszcze nic nie wykryją?

Dzisiaj 41 dzień cyklu, rano test znowu wyszedł negatywny, okresu ani widu ani słychu, a ja prawie chodzę po ścianach z nerwów. Do gina mogę iść najwcześniej w piątek, jutro się będę umawiać. Jak mi się nie uda nigdzie dostać to pójdę chociaż badanie krwi zrobić.


Test z moczu prawidłowo zrobiony wykryje ciążę 14 dni po stosunku. Z krwi jest to 10 dni. Nie wiem ile odczekałaś, ale skoro "znowu negatywny" to wynik jest raczej wiarygodny. Raczej kwestia nakręcania się i stresu jeszcze bardziej to opóźnia, więc luz wskazany! 🙂
Ja miałam z krwi i z moczu po 2 tygodniach w szpitalu test robiony i było negatywnie. A po miesiacu czasu dopiero ledwo co pokazywało. Różnie to z testami jest. Najlepiej to obserwacje robić. Temperatura ciała, obrzęki piersi, mniejszy/większy apetyt itp. Chociaz to można sobie też wmówić ciążę to wtedy wszystko boli i jest 'inne'  😎
Chyba o coś innego chodzi, bo mnie z wizyty prywatnej profesor Radowicki skierował na oddział. Mógł mnie odesłać robić badania prywatnie, co też uczynił za pierwszym razem, ale zdecydował się położyć 😉No tak, czyli jednak jak zwykle kasa 🙂 No ale dobrze dla Ciebie. Do bezpłatnego szpitala odesłać może (badania + "hotel"😉, a na bezpłatne ambulatoryjne badania już nie. Niech Cię tam zdiagnozują w każdym razie 🙂
Teodora, akurat w tym przypadku nie da się ambulatoryjnie, bo krew pobierają 10-15 razy w ciągu tych 3 dni, głównie w nocy. Kurde, boję się trochę - podobno ręce potem bolą, że hej. Jutro o 7 rano wkraczam na oddział.
Wyższy stopień komplikacji, znaczy! Zapytałabym, w którym Cię skoszarują, a nuż tam, gdzie i mnie 😉 Może Ci założą wenflon i nie będzie źle?
dea   primum non nocere
18 grudnia 2014 21:06
No raczej, że wenflon! Nie panikuj, nie powinno być tak źle z tym bólem. Swoją drogą niezły młyn Ci szykują. Nie spotkałam się dotąd z taką intensywną diagnostyką.
Teodora, a ty też jutro na oddział? Ja na Karową, bo ten mój profesor jest tam ordynatorem 🙂

dea, nie, właśnie nie wenflon! Ma być świeża krew za każdym razem, jakoś to tłumaczą. Kłują, nie wenflonują 🙁 Diagnostyka full serwis, oby mi tylko wszystko dobrze wyszło.
dea   primum non nocere
18 grudnia 2014 22:25
Aj, no to będziesz wyglądać jak narkoman trochę. Z drugiej strony, mnie po poprawnych pobraniach absolutnie nic nie bolało, a w ciąży to tych pobrań jest tysiącpińćsyt. Bardziej rozłożone w czasie, więc mogli kilka razy te same żyły kłuć, ale wcale tych największych nie wybierali (w prawej ręce mam jak Popeye, hehe). Takich mniejszych to sporo jest. W szpitalu mają praktykę. Trzymam kciuki.
dea, dzięki :kwiatek: Idę spać, bo jutro o 7 mam taxę do szpitala 🙂
@ - 10 dni spóźnienia. Ale jest.
Od dzisiaj walczę z termometrem. Elektroniczny. Na trzy pomiary każdy wynik inny. Mam nadzieję, że może uda mi się kupić gdzieś rtęciowy...
@ - 10 dni spóźnienia. Ale jest.
Od dzisiaj walczę z termometrem. Elektroniczny. Na trzy pomiary każdy wynik inny. Mam nadzieję, że może uda mi się kupić gdzieś rtęciowy...

Elektroniczne są najlepsze, koniecznie z dokładnością do dziesiętnych (a może nawet setnych jak da się gdzieś dorwać), jeśli chodzi o metodę naturalną 😉
Mrrrrau, a jakieś konkretne firmy i modele polecasz?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
19 grudnia 2014 10:55
cavaletti, a zaopatrzylas sie w ksiazke o ktorejs z metod? prawidlowe mierzenie temperatury jest wlasciwie numerem 1 w tych metodach.

Ja polecam termometr owulacyjny z galistanem firmy Geratherm: http://www.aptekagemini.pl/termometr-geratherm-basal-owulacyjny.html

Elektroniczne do metod naturalnych nadaja sie, ale nie wszystkie. I trzeba "umiec" nimi mierzyc.

Dzionka, to co oni ci maja niby mierzyc po nocach?
bedziesz chodzila na monitoring czy obserwowala sie, zeby wiedziec kiedy jest druga faza? nie zeby ci kluli znow w "wyliczonej" drugiej fazie a sie okazalo, ze jestes dalej przed owulacja 😉
Mrrrrau, a jakieś konkretne firmy i modele polecasz?

Niestety nic nie mogę Ci polecić, bo nie korzystam z tej metody 🙂 Znam jej zasady i działanie mniej więcej.

Tak jak napisała poprzedniczka - najlepiej poczytaj o tym z jakiejś książki itp., ale żeby to było rzetelne źródło, a nie wypociny na kafeterii i innych takich :P
Dokładnie, mierzenie jest najistotniejsze, o stałej porze, dobrym termometrem i notowanie tego skrupulatnie. Do tego obserwacja śluzu, ale tu wiadomo-różne czynniki mają wpływ na jego konsystencję, dlatego trzeba polegać przede wszystkim na temperaturze. No i wiadomo, nie jest to metoda dla osób, które miewają rozregulowany cykl.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 grudnia 2014 11:51
Dzionka, dwDziewczyny nie będące na pigułach - ile dni przed okresem bolą was piersi? Z tego co pamiętam, kiedyś bolały mnie tak ze 3-4 dni przed. Teraz mam tak, że okres powinnam mieć za 5 dni, a od ponad tygodnia  naparzają mnie cycki tak, że hej. Miałam to samo ze dwa cykle temu, przez co sobie prawie ciążę wmówiłam 😉 Czy taki ból na dwa tygodnie przed nie oznacza jakichś zawirowań hormonalnych czy nie powinnam się martwić?


Ja mam dwa razy w roku, że zaczynają mnie boleć na dwa-trzy tygodnie przed okresem 😉
Dziewczyny, czy któraś z Was stosuje metodę antykoncepcji polegajacą na podaniu leku w zastrzyku ? Okres ochrony to ok. 3 lata. Ja do tej pory stosowałam pigułki, spirale, plastry - ostatnio, już kilka lat. Lekarz poleca mi tę metodę jako skuteczną i wygodną, ale nie mam żadnej bezpośredniej opinii od kobiety u której zastosowano taką właśnie metodę antykoncepcji. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 grudnia 2014 13:11
3 miesiace chyba a nie lata ;-)
no właśnie lata 🙂 2 lub 3, jestem tego pewna, że rozmawiałysmy o jednorazowym podaniu leku na taki czas. Wiem, że są zastrzyki, które powtarza się co kwartał, ale to nie te.

edit. dopisek
Dziewczyny, czy któraś z Was stosuje metodę antykoncepcji polegajacą na podaniu leku w zastrzyku ? Okres ochrony to ok. 3 lata. Ja do tej pory stosowałam pigułki, spirale, plastry - ostatnio, już kilka lat. Lekarz poleca mi tę metodę jako skuteczną i wygodną, ale nie mam żadnej bezpośredniej opinii od kobiety u której zastosowano taką właśnie metodę antykoncepcji. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?

To jest kiepskie 😉 O tyle o ile biorąc tabletki, możesz sobie kontrolować cykl, przesuwać, wydłużać, skracać-tu tego nie ma. O ile w ogóle ma się krwawienie  😀 nie ma się namacalnego dowodu łagodzącego schizę 🤣 Poza tym można przestać brać w każdej chwili, a to? Co na wypadek operacji? Bo normalnie trzeba przed każdym zabiegiem odstawić tabletki, a jak odstawisz zastrzyk? No i ciekawe jak wypada ze skutecznością.
2-3 lata to moim zdaniem za długo, nie wiadomo co wypadnie i ciekawe co z takim problemem później zrobić. A nóż zachcesz mieć dziecko  😀iabeł:
Nie mam zamiaru mieć więcej dzieci, definitywnie 🙂 cyklem nie steruję, jak wypada tak jest. Dlatego wydaje mi się, że dla mnie to jest dobra opcja.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
19 grudnia 2014 17:46
Jest jakikolwiek inny sposób niż tabletki na przesunięcie okresu? Muszę policzyć, ale wydaje mi się, że akurat trafi mnie na wczasach, a dla mnie to jest niestety masakryczny czas
To nie jest dawka w jednym zastrzyku tylko kilku pod rząd. Czyli 2 lata to jakieś 7 zastrzyków na raz.
Ale ginekolog raczej mi o takim jednym nie wspominał.
jagoda1966 skąd wiesz o takim zastrzyku ?
Od lekarza. Zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że coś pokręciłam, ale nie wydaje mi się. Zwłaszcza, że rozmawiałyśmy o koszcie w granicach tysiąca złotych, jednorazowo. Za dwa miesiące mam kolejną wizytę (muszę badać się co pół roku) to wtedy wypytam dokładnie. Raczej się zdecyduję.
'Przewróciłam' internet a takim zastrzyku i oprócz Depo, zamrażaniu jajeczek, spiralach, plastrach, tabletkach nic się nie dowiedziałam o tym. Chyba, że to coś na lewuska  😎
dea   primum non nocere
19 grudnia 2014 18:21
Do mierzenia temperatury polecam ten geratherm z galistanem również, ja z niego korzystałam. Elektroniczny MUSI mieć dwa miejsca po przecinku i taką dokładność. Też jest geratherm basal, tylko się zwie digital albo microlife 16C2 lub 1622. Elektronicznym trzeba się nauczyć mierzyć. Jest bardzo ważne, żeby zawsze robić to w identyczny sposób, inaczej właśnie taka powtarzalność jest. Siostra miała podobny problem. Któregoś dnia usiadła i mierzyła, aż zaczęła mieć powtarzalne wyniki. Ona korzysta z elektronicznego, ja z galistanowego wolałam. Nie wiem jak będzie z tym przy dziecku, póki co jeszcze nie mierzę.

To nieprawda, że się nie nadaje przy nieregularnych cyklach! Jako uzupełnienie antyschizociążowe do gumy właśnie przy wydłużonym cyklu oszczędzi nerwów, plus dla chętnych te kilka dni fazy lutealnej na "wolność bez lateksu". Umożliwia wyznaczenie okolicy owulacji i daje większą świadomość swojego organizmu. Nie mylić z kalendarzykiem.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
19 grudnia 2014 18:35
dea, ale to trzeba zaraz po pobudce mierzyć?
Okaże się na wizycie, mam jeszcze 5 plastrów i powinnam dostać kolejne, przy okazji moich badań kontrolnych. Zawsze robię sporo badań i jeśli w moim przypadku nie będzie przeciwwskazań, to chyba zaryzykuję. Zobaczymy, tym razem wypytam dokładnie. To porządna lekarka, mam do niej zaufanie.
Też jest geratherm basal, tylko się zwie digital albo microlife 16C2 lub 1622.Mam właśnie Microlife 16C2 - i nie mam dzieci 😉 Znalazłam sobie sposób na powtarzalność mierzenia, u mnie akurat w paszczy, zawsze w takim jednym miejscu za pod językiem po prawej stronie.

Na pociechę tym, które nie lubią zawracać sobie rano głowy zbędnymi czynnościami (bo tak, trzeba mierzyć od razu po przebudzeniu) - po jakimś czasie nie trzeba już tego robić przez wszystkie dni miesiąca, wystarczy w krytycznym czasie przechodzenia do fazy lutealnej.
Jest jakikolwiek inny sposób niż tabletki na przesunięcie okresu? Muszę policzyć, ale wydaje mi się, że akurat trafi mnie na wczasach, a dla mnie to jest niestety masakryczny czas

Naturalne metody nie są skuteczne, jakiekolwiek byś wyczytała mity w internecie. Jeśli nie poczekasz z tym faktem do ostatniej chwili, to fakt, tabletki mogą coś zrobić, niekoniecznie anty, wiem że luteinę też wypisują, na wcześniejsze wywołanie np. 😉 Ale bez wizyty u lekarza raczej się nie obędzie.
dea   primum non nocere
19 grudnia 2014 21:46
Ja mam dziecko, ale planowane 😉 U mnie akurat metoda sprawdziła się w obie strony, nawet bezgumkowo. Z tym bywa różnie, czasem cykl mniej czytelny i niewiele wychodzi dni "pewnych". Tyle że jeśli ktoś i tak stosuje gumki, to jest to super uzupełnienie - kosztuje tyle co termometr i chwila na opanowanie podstaw.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się