Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Diakonka, a dzieciaczki śpią osobno? Pytam bo może im brakuje wzajemnego dotyku. W końcu tyle czasu byli bardzo blisko siebie.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 grudnia 2014 21:11
Diakonka, bo ja karypel jestem 😉

I jak, logistycznie, "uprawiasz" spanie z dwójką Każde pod jedną pachą? 🙂

Uuu, ciekawe, co też mąż zakupił...
Mazia, u Wki ząbkowanie trwało ponad miesiąc 😉 była masakra. Budziła się noc w noc około 1-3 i nie spała po 2-3 godziny. W dzień też marudziła i najlepiej działało wychodzenie na dwór. Stosowaliśmy bobodent, dentinox (który moim zdaniem działa lepiej), paracetamol (też u Nas działał najlepiej, dawałam w przypadku mega marudzenia chociaż i tak często), nurofen (chociaż teraz się okazało, że można go podawać dopiero od roku) i viburcol (też się całkiem dobrze sprawdzał). Oczywiście wszystko naprzemiennie, jak najmniej, ale nie zawsze się dało bez niczego obyć. Wszystko się skończyło dopiero jak zęby prawie całkowicie wyszły, a nie jak się przebiły
leosky, Wiktoria też się otrzepuje jak robi siku (sprawdzałam) żadnej infekcji nie ma

Edit: ucieło mi wiadomość
ja tak jednym okiem i z doskoku, ale gratuluje wszystkim dołączającym do wątku i świeżo rozpakowanym, a tym co tuż tuż przed by..."spoko się rodziło" :kwiatek:

Czekałam na to by mój syn zaczął chodzić, ale chwilowo mnie to przerasta 😵 on chodzi wyłącznie, od drzwi na taras do drzwi wyjściowych. Ja za nim, bo przewraca się jeszcze wrednie. Chodzi oczywiście w milion miejsc "zakazanych". Do tego budzi się kolo 3-4 z wrzaskiem. Jestem wrakiem, nie wyobrażam sobie jak się funkcjonuje jeśli trafi się dzieciak co wyje po nocach ciągle od urodzenia 😤 jakaś już chyba stara jestem...
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
21 grudnia 2014 09:22
Diakonka, podziwiam Cię  👍 naprawdę, jesteś wielka przy dwójce Maluszków  😎

maleństwo, Linka jak zwykle rozkoszna i rośnie  💃

Jestem dumna z mojego Męża, wczoraj rozebrał Misia do kąpania i chce się nauczyć przewijać  😀 nosi, leży z Misiem, "gadają" sobie, fajne te moje Chłopaki  😍

Dorzucam Misia z wczoraj  🙂 A dzisiaj planujemy pierwszą wyprawę wózkiem na wieś do koni  🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
21 grudnia 2014 10:14
Kasia Konikowa, nie ma co podziwiać, każda dałaby radę jakby musiała 😉

Ktoś mi dzieci zaczarował.
Wczoraj ostatnie karmienie na spiocha o 23. Jadły z piersi, potem troche z butelki i nie płakały.
Całą noc spały, ze mną w łózku, o 5 je wybudziłam na karmienie. Jadły z piersi, potem troche z butelki i NIE PŁAKAŁY.
O 8 trochę pokwękały, wzięłam po kolei, jadły z piersii, potem troche z butelki  i NIE PŁAKAŁY.
Teraz śpią znowu i NIE PŁACZĄ.

Znaczy się popołudnie i wieczór będzie hardcore 😂 I już zapowiedziałam ich Tatusiowi, żeby cieszyl sie cisza i szykował się na ogień jak wrócimy 🤣
Diakonka super! Może idzie ku lepszemu!

A ja Wam wrzucę moich wariatów!

maleństwo   I'll love you till the end of time...
21 grudnia 2014 10:24
Diakonka, powtórzę pytanie, bo mnie to intryguje: jak technicznie wygląda spanie z dwójką? Jak leżycie?
No i może już będzie szło ku lepszemu powoli, może właśnie potrzebują takiego kokoszenia się całym stadem razem? Zgaduję...

Muffinka, ale super zdjęcie!
Diakonka, pewnie też już macie błędne koło..ty fiksujesz, bo one fiksują, a one fiksują, bo ty jesteś kłębkiem nerwów. Tak pewnie jako bonus do tego co je fizycznie dręczy- problemy z napięciem mięśniowym, problemy układu pokarmowego.
Ja jestem pewna, że nakręcałam Michała, wpadaliśmy właśnie w taki ogólny szał, on wył, ja dostawałam już  kota ze zmęczenia, żalu, strachu i on wył jeszcze bardziej, wystarczało by ktoś inny, spokojny nim się zajął i jak ręką odjął, albo żebym ja miała chwilę odsapki i zrobiła coś dla siebie. Nawet pierdołę- wysikała się na luzie.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
21 grudnia 2014 10:47
Oj, tak. Jak już nijak nie mogę Kaliny uśpić, to wystarczy, że mąż mnie zmieni - okazuje sie, że mi się tylko zdawało, że jestem wyluzowana 😉
Czasem już się styki przepalają po całym dniu z dzieckiem...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
21 grudnia 2014 11:39
maleństwo, w domu jeszcze razem nie spaliśmy, mamy za małe łóżko trochę. Spię z nimi u rodzicow, ja po jednej stronie łóżka, one po drugiej. Ale myślę, ze w domu też trzeba bedzie sie odwazyc, moze nie na cala noc, ale np po nocnym karmieniu.

nika77, pewnie masz racje z tym błędnym kołem, ale weź tu nie fiksuj, jak 2,5 miesiąca mam ryk x2.

edit: Co z tego, że raz na pare dni mam "wychodne" i prawie zawsze ktoś jest do pomocy, bo serio - nie idzie ogarnąć na dłuższą metę moich bliźniaków w pojedynkę bez szkody dla nich. Bo to nie chodzi o mnie, tylko o nich, przecież nie może drugie dziecko płakać czy być głodne, a nie zawsze da się wziąć na ręce oboje na raz. Tak czy siak - wieczny płacz dzieci  jest totalnie wykańczający psychicznie i fizycznie. Ale się trzymam, nie mam wyjścia 🏇
CzarownicaSa,  to nasze dzieciaki podobne wagowo w tym samym czasie ciąży. Ja tam wolę, żeby nie był za duży, żebym dała radę sama urodzić 🙂

Jeszcze mam pytanie, chyba do Cyckowej Al - Kaidy 😉 - bardzo chciałabym karmić od początku tylko i wyłącznie piersią, bez żadnego dokarmiania, zamierzam zawrzeć to w planie porodu i dodatkowo przypomnieć po porodzie. Czyli cokolwiek by się nie działo, to przy namawianiu na dokarmianie mm w szpitalu przez położne nie zgadzać się na to? Czy jakiś znaczący spadek wagi dziecka wymaga podania butli? Obawiam się swojej niepewności, która na pewno się pojawi i żeby nikt mi niczego nie wmówił niepotrzebnie.
wiem, że łatwo się mówi, ale postaraj się mieć codziennie chwilę dla siebie. Idź z psem na spacer, cokolwiek. Wiem do jakiego stanu można się doprowadzić "dam radę". Ja doszłam do wniosków, a czyny cudem powstrzymywałam, że dzieciobójczynie to nie koniecznie są złe kobiety, być może są to kobiety zostawione samym sobie....Jak miałam takie ciągi wielodniowe kiedy z dorosłymi rozmawiałam TYLKO przez telefon w czasie spaceru z dzieciakiem,  jak ktoś miał czas i ochotę, a młody dawał czadu i tak bardzo, bardzo ulgowo i to był koszmar mojego życia, to koszmarne zmęczenie, a wystarczało że przyszedł ktokolwiek, listonosz nawet i świat wydawał sie boski

http://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=679862&sid=343a6f9a73bb8f550b2a00822bfdc96c
no, do sprawdzenia 🙂 choć w sumie.... 😉
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
21 grudnia 2014 15:04
Misio był dzisiaj na swoim pierwszym spacerze  😀 Na zdjęciu nasza rodzina w komplecie  😍 (brakuje drugiego konia, który chodzi na drugim padoku).
maleństwo dzięki też mi się podoba 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
21 grudnia 2014 15:40
Alqualoth, gdybym ja rodziła drugi raz to nie podałabym butli,ewentualnie dokarmilabym sonda/kubeczkiem/łyżeczka swoim odciagnietym mlekiem,ewentualnie mm jesli moje mleko by sie nadal nie pojawiało.No bo trudno zeby dziecko było bez jedzenia w sytuacji,gdy np po cc nie ma 3-4doby pokarmu.Nie mniej jednak uwazalabym na to,aby piersi jak najcześciej stymulować,albo przez jak najczęstsze dostawianie dzieci albo laktatorem.
Mysle,ze zagrożeniem jest nie rodzaj mleka a o SPOSÓB PODANIA-aby nie "popsuć" kp.

nika77, staram sie wychodzić i raz na kilka dni sie udaje,spacery z psem codziennie prawie.Ludzi wokół to mam az przesyt,ciagle ktoś jest,ale z drugiej strony nie da sie inaczej...


maleństwo   I'll love you till the end of time...
21 grudnia 2014 15:59
Kasia Konikowa, o, odpina się u Was ten kosz na dole? W moim jest przyszyty :/

Boszeeee, no co za ciul wymyślił ząbkowanie, już jedziemy dziś na przeciwbólowym i na noc znów pójdzie. Tak mi jej żal...
Ash wielkie gratulacje!!!  💃
Ale czy to rzeczywiście jest tak, że po cc nie ma pokarmu? Czy po prostu czasami przez ból hamowane jest uwalnianie oksytocyny i słaby odruch wypływu mleka? W końcu w zasadzie produkcja powinna ruszyć po oddzieleniu łożyska. I jak to realnie sprawdzić, chyba się nie da?

Same wątpliwości 🙂 Chyba za bardzo się przejmuję...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 grudnia 2014 17:54
Aqualoth miałam cc i karmiłam bez problemu od pierwszej chwili 😉 Tylko moje dziecko się przyssało jak pijawka, to może dlatego 😁
Moja siostra po 4cc i też za każdym razem karmiła(tylko pokarm jej po 2-3 miesiącach zanikał, ale karmiła od początku).
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
21 grudnia 2014 18:10
Alqualoth, ja po cc miałam pokarm w 3 dobie,ale nie ma reguły.Tak czy siak-przystawiaj przystawiaj i jeszcze raz przystawiaj.Dziecko na poczatku potrzebuje bardzo mała ilośc,ktoś kiedyś wklejal o obrazek jak duży jest żołądek,pierwsza doba - jak orzech laskowy,w trzeciej włoski czy jakos tak.
Pytaj na bieżąco w wątku jak cos,napewno doradzimy🙂
ja raczej nie z bólu, bo nie cierpiałam po cc aż tak, tylko ze stresu miałam problem z kp. Nie miałam dostępu do dziecka ponad 6 godzin, a jak go dostałam był ( BO MUSIAŁ) nakarmiony więc polizał i tyle. Walczyłam laktatorem, przystawiałam. Sam się odstawił prawie całkiem jak miał 4 m-ce, zwyczajnie nie tykał  mnie w dzień, jadł w nocy, a potem przestał i w nocy.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
21 grudnia 2014 19:00
Diakonka, a dzieciaczki śpią osobno? Pytam bo może im brakuje wzajemnego dotyku. W końcu tyle czasu byli bardzo blisko siebie.


yegua, przepraszam, zapomnialam odpisac. w nocy spia osobno, w osobnych lozeczkach, ale w ciagu dnia najczesciej obok siebie.
ash   Sukces jest koloru blond....
21 grudnia 2014 19:27
szepcik, dzięki  :kwiatek:

Czy w szpitalu są dostępne te sondy do karmienia, czy lepiej samemu sie wcześniej zaopatrzyć?
Ja w szpitalu karmiłam Filipa strzykawką, po palcu. Było to dla mnie łatwiejsze.
Alqualoth, Zrób tak: zadzwoń już teraz do Magdaleny Karpienia z LLL Polska, porozmawiaj o swoich wątpliwościach i umów się, że w razie czego będziesz dzwonić ze szpitala. 🙂

Jeszcze jedno kontrowersyjne wyjście z sytuacji, gdy z jakiegoś powodu nie można podać własnej piersi. Można skorzystać z pomocy innej kobiety, która od razu ma dużo pokarmu. 😉
Ponoć mój brat w szpitalu napił się kilka razy mleka od innej pani.
Sama nie wiem czy bym z takiej opcji mogła/chciała skorzystać, ale... tak tylko mówię, jako ciekawostkę.
Z dwojga złego chyba lepsze mleko z piersi (trudno, że innej) niż butelka, która zaburza odruch ssania piersi.
Tak jak mówi Diakonka, ważny, jak nie najważniejszy, jest sposób podania.
Ja mialam siare z jakies 2 tyg przed cc.
Z miesiac przed porodem w kapieli masowalam sobie cycki.
Byl to jedyny sposob aby nie zwatpic z bolu.
Cycki mialam jak glaz i nawalajace ze ojaniemoge.

Mlodego dostalam dopiero po 48 h od porodu. Na szczescie maly ssak doczepil sie od razu i pieknie jadl.

A bardzo ale to bardzo ubolewalam zze musialam od cycka dziecko szybko odstawic

q
Mazia   wolność przede wszystkim
21 grudnia 2014 20:06
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2248477#msg2248477 date=1419177556]
Boszeeee, no co za ciul wymyślił ząbkowanie, już jedziemy dziś na przeciwbólowym i na noc znów pójdzie. Tak mi jej żal...
[/quote]

zgadzam się, masakra!!!

Blue... dzięki za info  :kwiatek:

U mnie po tygodniowej masakrze nagle przespana noc! Jedna pobudka, córka od 21 do 8 rano w swoim łóżeczku! Szok!!! W ciągu dnia też ok. Czyżby nagle to ząbkowanie zatrzymało się? Na razie nic nie wylazło...
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
21 grudnia 2014 20:15
maleństwo, odpina się  😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
21 grudnia 2014 20:27
Julie, do Magdy Karpieni niestety bardzo trudno sie jest dodzwonić:/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się