Kobitki... (antykoncepcja)

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
19 grudnia 2014 22:03
Mrrrrau, na naturalne metody bym nie liczyła, ale nie wiem czy jest sens zapisywania się do gina. Tabletek anty nie chce brać.

dea , tak podczytuje, ale wiecznie "mi się nie chce" wygrywa  🙄
dea, Mrrrrau, miała chyba na myśli tylko nieskuteczność w przesuwaniu okresu.
Co na wypadek operacji? Bo normalnie trzeba przed każdym zabiegiem odstawić tabletki, a jak odstawisz zastrzyk?


Skąd Ci się wzięło odstawianie tabletek przed operacją?
Toć to bzdura. Miałam kilka a nigdy nie musiałam tabsów odstawiać.
Skąd Ci się wzięło odstawianie tabletek przed operacją?
Toć to bzdura. Miałam kilka a nigdy nie musiałam tabsów odstawiać.

Takie jest chyba zalecenie, kiedy jest się pod narkozą 😉 Ryzyko zakrzepicy itd.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
20 grudnia 2014 08:29
Mrrrrau, miałam narkozę, brałam tabletki i oczywiście wcześniej o nich powiedziałam lekarzowi, później jeszcze gina pytałam i nie było potrzeby odstawiania. Może zależy to od tabletek
busch   Mad god's blessing.
20 grudnia 2014 08:55
safie, buyaka, a może to zależy od tego, czy po operacji trzeba być długotrwale uziemionym? Bo zdaje się, że to właśnie powoduje dodatkowy wzrost ryzyka zakrzepów, a nie sama operacja. Ale to taka moja gdybanina, bo lekarzem nie jestem 😉. Swoją drogą, wtedy trzeba by było odstawiać tabletki po złamaniu nogi, ciekawe czy jakikolwiek ortopeda pyta o takie rzeczy, jak tabletki antykoncepcyjne 😀
Scottie   Cicha obserwatorka
20 grudnia 2014 14:44
Mnie też lekarz nie kazał odstawiać tabletek przy operacji w znieczuleniu ogólnym. Przed operacją był wymóg, że jeśli przyjmuję jakieś leki/tabletki, to powinnam wybrać się do lekarza, który mi je wypisuje, żeby orzekł, że nie ma przeciwwskazań do operacji. I uwaga- tyczyło się to wszystkich leków OPRÓCZ tabletek anty 😉
dea   primum non nocere
20 grudnia 2014 15:40
Teo - mój komentarz nie był do Mrrrrau, tak przypadkiem wyszło 🙂 do Twojego komentarza, że nie masz dzieci, dodałam, że moje planowane, żeby nie było, że wpadka przez metodę 😉 U mnie działało (i to, jak widać, nie z powodu problemów z płodnością). Było wygodnie, bez skutków ubocznych i nie zmieniłabym na inną, ale zdaję sobie sprawę, że nie u każdej kobiety tak jest. Są mniej czytelne cykle, mocno skrócone fazy lutealne i wtedy na samym npr trochę ciężko.
Ciekawa jestem jak będzie, jak mi cykle po porodzie wrócą...
Podejrzewam, że problem mogą też mieć osoby z bardzo nieuregulowanym trybem życia (praca na zmiany, ale pewnie nie tylko). Oraz mogą się trafić leki, które uniemożliwiają / utrudniają obserwację. Sama takie brałam - i przez prawie rok nie mogłam polegać na pomiarach temperatury (bo co drugi dzień lek mi ją podnosił  :icon_rolleyes🙂.
[quote author=Mrrrrau link=topic=93.msg2247221#msg2247221 date=1419005406]
Co na wypadek operacji? Bo normalnie trzeba przed każdym zabiegiem odstawić tabletki, a jak odstawisz zastrzyk?


Skąd Ci się wzięło odstawianie tabletek przed operacją?
Toć to bzdura. Miałam kilka a nigdy nie musiałam tabsów odstawiać.
[/quote]

Ja 3 tygodnie temu miałam operację do stopy, nie mogę chodzić do końca stycznia. Musiałam odstawić tabletki, a po operacji dostałam zastrzyki przeciwzakrzepowe. Nikt nie powiedział, że jak nie odstawię to umrę, ale wiadomo, 100 razy nic się nie stanie, a 101 tak. Ja tam wolałam nie ryzykować 🙂
Powróciłam z diagnostyki.

Gienia-Pigwa, drugą fazę wyznaczają na oko, ale ja sobie będę testy owulacyjne robić codziennie i będę wszystko wiedziała 🙂

Polecam wam taką diagnostykę, jeśli macie jakieś zaburzenia hormonalne. Pobrali mi krew z 10 razy w ciągu 2,5 dnia, zrobili mammografię, obciążenie glukozą i dostanę pełny profil hormonalny za parę tygodni. W drugiej fazie robią USG przez powłoki brzuszne i transwaginalne, pobierają wycinek szyjki macicy do biopsji i znów badają hormony.
Odział na Karowej jest bardzo przytulny - ładny, odnowiony w ciepłych kolorach, BARDZO miłe panie pielęgniarki - naprawdę czułam się jak w jakieś prywatnej klinice, a nie w szpitalu gdzie wszystko miałam za free 🙂

Jak na razie wyszło mi tylko, że mam za niski cukier i za niskie ciśnienie - już wiem dlaczego tyle śpię i nie daję rady przepracować dnia bez drzemki w środku :/
Dzisiaj rano wzięłam ostatnią tabletkę z opakowania a godzinę pózniej zwymiotowalam. Nie mam nowego opakowania. Czy brak tej dzisiejszej tabletki bedzie miał wpływ na działanie kolejnego opakowania?
Sonkowa, zacznij nowe opakowanie dzień wcześniej i będzie git.
Zobaczę jeszcze kiedy dostanę okres. Jeśli dzien wcześniej to zacznę tez wcześniej opakowanie.
Ale Ty teraz po prostu musisz zacząć nowe opakowanie dzień wcześniej niż zwykle, niezależnie od tego czy dostaniesz okres dzień wcześniej czy nie. Jak zwymiotowałaś tabletkę to tak jakbyś jej w ogóle nie wzięła, czyli skończyłaś tamto opakowanie dzień wcześniej.
dokładnie. zresztą wszystko jest w ulotce, możesz sobie poczytać.
Zobaczę jeszcze kiedy dostanę okres. Jeśli dzien wcześniej to zacznę tez wcześniej opakowanie.


Tak jak mówią dziewczyny - to nie ma nic do rzeczy kiedy dostaniesz krwawienia 😉 Po prostu bierzesz nową tabletkę dzień wcześniej i wszystko będzie ok.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 grudnia 2014 14:14
Ja za to rzuciłam w cholerę hormony i mam do odsprzedania jeden krążek NuvaRing.
Za to jak dojdę ze sobą do ładu będę zakładać spiralę 😉
JARA, ojej, jesteś pewna? Też się zastanawiałam nad spiralą, ale poczytałam, że dla kobiet, które nie rodziły i chcą mieć dzieci nie jest w 100% bezpieczna jednak.
ovca   Per aspera donikąd
25 grudnia 2014 16:08
JARA i Dzionka- zamiast spirali są wkładki domaciczne dla nieródek, jak np Jaydress. Mnie bardzo na nią mój lekarz namawia 🙂 wkładka działa przez 5 lat, koszt z założeniem- około 1000 zł
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 grudnia 2014 20:03
Jaydress jest chyba 3 letnia? 😉

W związku z tym, że nie mogę brać żadnych hormonów, ponieważ porządnie wali mnie po nich na dekiel 😉 (napady paniki, potężne huśtawki nastrojów, kołatania serca itp) to jedyną formą antykoncepcji dla mnie jest albo guma albo spirala/wkładka (spirala i wkładka to jest to samo). Pomijam wstrzemięźliwość czy kalendarzyki - stosować nie będę. Katija podsunęła mi właśnie pomysł spirali, zaczęłam kopać w necie i wszędzie jak byk: "nie poleca się dla kobiet nierodzących".
We wtorek byłam w klinice ginekologicznej, która specjalizuje się w prowadzeniu ciąż bliźniaczych i tak nieśmiało nawinęłam lekarzowi temat. Odpowiedział: "nie ma najmniejszego problemu". Obecnie ginekologia jest na takim poziomie, że nie jest już to problemem w stosowaniu spirali u nieródek.

Oczywiście najpierw trzeba mieć zrobione wszelkie badania (wymaz i posiew z pochwy, krzepliwość, morfologia, grupa krwi, usg, cytologia), być zdrową, mieć odpowiednią macicę (bez mięśniaków, prawidłowo zbudowaną). Na dzień dzisiejszy wiem, że moja macica jest ok  😂

Koszt: 300zł lub 1000zł w zależności od rodzaju wkładki. Ta tańsza ma skuteczność jak plastry i krążki, droższa jak tabletki antykoncepcyjne. Są wkładki z hormonami i bez.
Mi to się nie opłaca, bo raczej w ciągu 3 lat to bym już chciała być w ciąży - szkoda3 stów, a już na pewno 1000 😉
Mam wkładkę Mirena. REWELACJA 
Rodziłam, więc nie wiem jak to jest z nierodzącymi. Koszt coś właśnie około 1000 Ale chyba nawet nie na 3 a aż na 5 lat. Nie pamiętam.  😡
Nie mogłam dobrać żadnych antykoncepcyjnych, bo miałam objawy nieporządane. A to puchłam, tyłam, nie trzymałam cyklu, żołądek bolał i takie tam.
Po Mirenie nie mam nijakich objawów związanych z tym, że ona wydziela hormony. Hormony chyba faktycznie działają jedynie miejscowo na śluzówkę macicy. za to działają tak konkretnie, że ..prawie nie mam okresu. Okres to plamienie do tego stopnia, że starczają zwykłe wkładki higieniczne.
Z okresu zostało lekkie nabieranie wodą przed okresem i lekki wzrost apetytu. I te plamienie przez kilka dni.
Żałuję, że wcześniej sobie takiej nie założyłam!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 grudnia 2014 20:31
No jeśli planujesz ciążę to nie ma w ogóle o czym mówić. 😉

Wywalić tysiaka na raz to jednak boli, ale ostatnio liczyłam, że pięć lat stosowania krążków to wydatek 3300zł (biorąc pod uwagę, że przez te pięć lat kosztowałyby 55zł i nie podrożały). Natomiast lecąc na gumach, uprawiając seks tylko trzy razy w tygodniu to przez pięć lat 3000zł.


edit:
Tak, hormony z wkładki nie wchłaniają się do układu krwionośnego, dlatego ja z "epizodem zakrzepicowym" mogę bez problemu sobie ją założyć. Hormon działa tylko miejscowo.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
26 grudnia 2014 06:40
Jest jakaś strona, na której można dowiedzieć się jaki ginekolog przyjmuje w święta w danym mieście? Muszę znaleźć kogokolwiek kompetentnego na szybko..
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 grudnia 2014 10:14
Dyżury ginekologiczne tylko w święta.

edit:
Sama się poprawię. Ostry dyżur ginekologiczny jest całą dobę.
Od ponad roku lecę na tabletkach (Sylvie 20), dobrane są idealnie, bo poza powiększeniem piersi o jeden rozmiar nie miałam żadnych skutków ubocznych  🏇
Zastanawiam się, czy teraz nie robić 7-dniowej przerwy i zacząć od razu kolejne opakowanie. Drugi dzień okresu(u mnie najbardziej odczuwalny i obfity) wypada akurat w sylwestra, a idę na niezłą imprezę i nie chcę męczyć. Któraś z Was kontrolowała sobie tak krwawienie? Miałyście jakieś skutki uboczne?
skibonify, ja tak zrobiłam w wakacje, nic mi nie było, ale to zależy od organizmu, bo moim koleżankom czasem zdarzały się jakieś skutki uboczne.
A mogę skrócić przerwę z 7 dni na 4?
flygirl, skracać możesz, tylko nie wydłużaj 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się