corse, jak miło, że jesteś! Ja jestem ogromną fanką pointerów. Ich "szczupacze" głowy przypominają mi araby 😉. I jeszcze ich wyniosły ruch 😍
Osobiście znam niestety tylko jednego. Miłe zwierzę, ale właściciele mieli z nim duże problemy-ucieczki. Pies był widywany i wykupywany w odległości 60 km od domu.
Hej Wojenko!
Bardzo miło, że są tu jacyś fani tej rasy 😉 To prawda, że głowy nieco arabie, a i ruchem robią wrażenie - z arabem pięknie będą się komponować 😍.
Wprawdzie dla pointera głównym chodem jest galop i to dość szybki 🏇 , ale klusikiem też umią hehe
Co do ucieczek, to faktycznie może być problem, dlatego dla pointera najważniejszą komendą powinno być odwołanie. Naprawdę nie jest trudno nauczyć ich chodzenia na gwizdek, jednak należy zacząć od szczeniaka. Przy konsekwencji i nagrodach bardzo szybko uczą się, że to one mają się pilnować przewodnika a nie na odwrót. Żaden z moich psów mi nie uciekł nigdy, mimo, że w pola chodzą i kontakt ze zwierzyną mają, więc da się 😉 Co więcej - na zwykłych spacerkach zupełnie nie musze ich pilnować - oni pilnują mnie i starają się być w zasięgu wzoru.
Fajne jest to, że ta rasa jest nastawiona na prace z człowiekiem - każdy wyżeł pracuje z przewodnikiem, w przeciwieństwie np do gończych, które mają być samodzielne i słuchać głównie swojego nosa.
Rasumując, bo ja tak mogę długo o nich gadać, ale nie będę zanudzać 🙂 Jakbyś chciała poznać kolejne pointery, to my zawsze chętni!
[quote author=maleństwo link=topic=32.msg2253120#msg2253120 date=1419804312]
Och, pointery... Jaką ja mam słabość do takiej psiej urody - fafle, wiszące uszy... Ale już nigdy więcej myśliwskiego, za cienka w uszach jestem 😉
[/quote]
Rozwiń proszę 😉 Bo akurat z pointerem poradzi sobie każdy w miarę ogarnięty, konsekwentny i aktywny człowiek. Wcale nie trzeba być szczególnie doświadczonym (my mamy dwa, mimo, że żadne z nas nie poluje,a do tego Basco przez 2 lata mieszkał z nami w Warszawie na 32mkw 😉)