Myślę że dyskusja lekko się zapętliła 😉.
Koń sportowy (ujeżdżenie, skoki, WKKW) - to koń sportowy i jak ktoś słusznie zauważył rasy ani maści nie ma.
Ale już koń do rajdów czy westu to zupełnie inny koń.
Folblut, arab, fryz, tinker, angloarab, lusitano, andaluz, hucuł, konik polski itp mają rzesze swoich wielbicieli (abstrahując od ich wartości "sportowych"😉.
Zauważmy że coraz więcej osób traktuje konie jak psy chcąc mieć konika odpowiednio "ładnej" rasy i nie można mówić że ci ludzie nie zajmują się swoimi końmi czy że są gorsi od sportowców.
Oczywiście jestem przeciwna dotowaniu hodowli w jakikolwiek sposób ale też nie można zabraniać ludziom realizowania swoich pasji hodowlanych dotąd dopóki konina (na mięso) ma zbyt.
Polska hodowla to wg. mnie hodowla koni prowadzona w Polsce a przynależność do związku rasowego uważam że nie powinna wpływać na "narodowość" konia i ograniczać jego udział np. w MPMK.
Popatrzcie na tego konia:
http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-185530.htmlRasa sp, hodowla SK Racot a w rodowodzie: ojciec, ojciec matki i ojciec babki od strony matki - importy. Czyli w 7/8 pochodzenie zagraniczne