Konie czystej krwi arabskiej

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
30 grudnia 2014 07:29
TheWunia świetnie wyglądacie (no może owijasy tylko do poprawy), aż nie natchnęłaś by jakoś C przystroić i na zdjęcia jakieś wybyć, choć nie wiem czy dam radę w tym mrozie- heh


Faith, znam minę Manti hihihi, ale to chyba nie złość;p  ( a szykowanie miejsca na pieszczoty, jak uszy są w tyle mamy więcej przestrzeni do tulenia ;d)


Kastorkowa   Szałas na hałas
30 grudnia 2014 19:49
Kastorkowa jaka fajna mała westówka, skąd ją wytrzasnęłaś ? 🙂

Dzięki derby, z owijkami postaram się dojść do wprawy jak temperatura podrośnie, bo w rekawiczkach kiepsko mi idzie, a bez nich race zdolność poruszania palcami 😉
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
30 grudnia 2014 19:52
I my z dzisiaj też🙂

mój wszechstronny koń na Dzikim Zachodzie🙂


a teraz na zewnątrz "gluty zamarzają", pokazuje -13

Kastorkowa piękne siwe🙂  biały koń w białym śniegu🙂


Julina na siodle jest napisane DIAMOND, później podpytam Łukasza co to za siodło dokładnie- bo ja kompletnie nie odróżniam westówek
derby szkoda, że nie można kliknąć lubię to 😲, każdorazowo jak oglądam Twoje zdjęcia mam ochote wciskać przycisk 🙂 mega pozytywna energia 🙂
czekam na info o siodle, jak wrażenia w ogóle z jazdy, jak Citri? zauważyła różnicę?
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 grudnia 2014 20:20
Normalna westówka tylko rozmiar 14' pożyczona od znajomej co mały tyłek ma  😉
fajnie wygląda, ciekawa jestem jak moje zareagują na westówkę, bezterlicówka aktualna Ebarowi raczej pasuje, nie zgłasza żadnych zastrzeżeń, a on potrafi 😉 ale ja wymyśliłam sobie, że chce westowe siodło, mam nadzięję, że uda mi się sprawnie torsiona sprzedać  👀

a tak w ogóle boję się wieczora i tych kolejnych strzałów, na pewno konie zamknę wcześniej, jak co roku o północy będę z nimi w stajni, gadając, śpiewając, byle tylko odwrócić ich uwagę od tych cholernych fajerwerków  😤
Gniada siodło west lubi - mniemam, bo żadnego protestu nie zgłosiła.
Przed 00😲0 pójdę do koni i zostanę z nimi, póki względnie się buki nie uciszą.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
31 grudnia 2014 08:32
U mnie dzis -20 i nic nie zapowiada zmian ;( jak tak dalej pojdzie to nie wiem kiedy wsiade na siwe. Zamowilam 101 cwiczen z ziemi i bedziemy sie szkolic. Mlody stoi daleko od miasta i strzalow a na noc zamykany w stajni.

Szczesliwego Nowego Roku, aby byl jeszcze lepszy od obecnego.  😅
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
31 grudnia 2014 17:57
[b]Kastorkowa,[/b siwa ma piękne, duże oczy. Co to za pochodzenie?
Kastorkowa   Szałas na hałas
01 stycznia 2015 10:35
ja odwrotnie - nadmierna ochrona przed fejerwerkami i strzałami to strzał w stopę. a konie policyjne, biorące udział w rekonstrukcjach, wojskowe?, konie trzeba przyzwyczaić. zamykanie zwierząt uciekających ? A co jeżeli w terenie ktoś nagle odpali petardę? Dawnymi czasy oswajano konie -kanonada i powrót z pastwiska na obrok. Byłam w Pradze na Apassionacie- 18 tys ludzi, nieustający aplauz, gwizdy, muzyka  i spokojne konie.
Maceba nasłuchuje z której strony strzeli i z podziwem ogląda spadające gwiazdy, Wadera w poprzednim roku spanikowała ale dokonała wyboru: ucieczka do otwartego boksu albo bycie ze stadem, po długiej dyskusji sama  sobą wybrała "stado" No i wystrzały myśliwych w terenie też klaczy nie ruszają, to gwarancja bezpieczeństwa i  niwelowanie stresu u koni
Wszystkiego dobrego dla arabiarzy i ich arabów w nadchodzącym Roku Kozy 😅
U nas w stajni konie same się odczulają na huki i hałasy  🙂 Tuż nad stajnią latają lądujące i startujące samoloty z Balic, czasem tak nisko, że można sobie podwozie obejrzeć. Myśliwych też mamy w okolicy, polują na bażanty. Tak więc tego rodzaju odgłosy nie robią wrażenia.

ganasz macie tyle śniegu? W Krakowie znowu powyżej zera, wszystko, co spadło, to się topi... Do stajni jutro, pewnie znowu będzie błoto po kostki.  🤔
Murat-Gazon i oto chodzi o odczulanie na stres , od dzisiaj u nas odwilż, mżawka, ponuro.
U nas tez odwilz ale ziemia twarda wiec z wierzchu bloto a pod spodem gruda.
Dzisiaj mialam plany zwiazane z koniem ale od rana mam jakies problemy zoladkowe i to wcale nie za sprawa sylwestrowej nocy  🙁 Pojechalam do stajni i wrocilam po niecalej godzince ledwo zywa. Probowalam dzisiaj wprowadzac Czesia do myjki bo chce wyprac porzadnie jego ogon, okazalo sie, ze to dla mojego konia straszne i przerazajace miejsce, ta myjka  🤣 Ilez sie biedak nafukal, w koncu udalo nam sie wejsc do myjki na spokojnie ale potem z kolei waz zjadal koniowi nogi  😀
Gniada do węża także miała afekt, ale parę razy i teraz stoi spokojnie. Mogę lać wodę nawet po pysku.
Moja do węża nic nie ma, ale pod jednym warunkiem - że woda jest letnia. Zimnej nienawidzi. Zimną można ostatecznie umyć nogi do wysokości nadgarstków / stawów skokowych, próba polania wyżej oznacza natychmiastowy foch, fukanie na mnie, wiercenie się i minę w stylu "zabieraj to paskudztwo, nie podoba mi się!!!".
Cóż, uznałam, że w sumie ja też nie lubię oblewania się zimną wodą, i kąpię ją w ciepłej.  🤣
moja na myjce domaga się picia wody z węża  🙄 Murat-Gazon a  gdyby tak założyć firmę
"Your horse will love the fireworks"  😀iabeł:
ganasz dobra myśl  😉 Myślę, że moja nie miałaby specjalnych oporów z fajerwerkami - muszę jutro zapytać, czy ze stajni widać, jak puszczają we wsi, bo w poprzedniej wiem, że nie widziała, słychać tylko było.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 stycznia 2015 17:58
Moje w centrum miasta  😁, ciekawe jak podziwiały w nocy fajerwerki 😉
Tu nie chodzi o nasze konie tylko o świadczenie usług 😉, aż dziw, że nikt na to jeszcze nie wpadł na ten pomysł.
Wojenko w stolicy to piękne iluminacje mieliście 🙄
Ale nasze mogą być żywą reklamą, że usługi działają.  🙂
Mój wczoraj na początku troche przeżywał, poszłam do niego do stajni, bo zostałam uprzedzona, że sąsiedzi z dwóch stron mają zamiar strzelać, czy odległość 20-30 metrów i troche sie bałam jak bedzie reagował. Posżłyśmy ze znajomą z meszem, kilka razy hapsnął, pierwsza petarda i zapomniał o jedzeniu, jak leciały dalej to słuchał, ustawiał sie w tamtą strone i nieruchomiał, jak sie go dotkneło to żywy kamień, miesnie spiete do granic mozliwosci. Jak zeczeli puszczać obok to po pierwszej w ciągu sekundy znalazł się obok mnie, tak mi sie ciepło na sercu zrobiło, że jednak jakąś opoke we mnie widzi. I na każdy strzał z podwórka obok było "dryg". Po strzałach go wypuściłam to musiał wybiegać stres i po 15 minutach wrócił sobie do stajni 🙂
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
01 stycznia 2015 19:53

Moje konie nie przejęły się strzałami. Dziś w ciągu dnia też sąsiedzi wystrzelili kilka, a konie w tym czasie były na wybiegu - nawet się nie ruszyły.

Wrzucam po jednym zdjęciu z noworocznego spaceru (to moja tradycja - niezależnie od pogody). Rodzinka poszła na piechotę , a ja najpierw wyjechałam na Wilmarze, ale szybko zawróciłam. Tak go energia rozsadzała, że po pół godzinie wróciłam, bo nieźle cudował, nie przejmując się, że było ślisko.  Wolałam nie ryzykować i wróciłam do stajni i zmieniłam konia.
El Zir za to był niezawodny - jak zwykle.



elwarka,  trochę z innej beczki, widzę że twoje konie mają prosto ścięte ogony, tymczasem arabom chyba często ścina się ogony do kształtu kropli, żeby dobrze się układały przy podnoszeniu 🙂
Jak obcinacie arabiarze?
Ja nie obcinam w ogóle  😉
elwarka ale wysoki ten Twój Wilmar.
Hermia patrz, mnie ten temat nurtuje od dawna 😉. tez mam wrazenie ze arabom inaczej sie przycina ogony... tylko jak dokladnie? nie podobają mi sie geste arabskie ogony tak podciete, ze w trakcie ruchu widac wyraznie ze koncówki są na prosto...  raczej ogon kojarzy mi sie z ... no nie wiem jak to nazwac.... trójkątem?
ja swojemu podcinam na prosto, bo on nie podnosi ogona jakos wybitnie...
Ja mojemu na prosto nie przycinam, bo odnosze wrażenie, że jest tak.. sztywno 😉 nie jest to też jakiś równy trójkąt, poprostu biorę kite w dłoń i obcinam to co bardziej zniszczone i ostatecznie na bokach jest troche krócej niż w środku
no tak, ale jak masz ogon mega gesty i juz równo odrosniety (mlodsze maja taki specyficzny kształt, bo ogon nie rowno rosnie, wiesz o czym mowie, nie? ) to jak to podciac wlasnie....
raczej taki ogon mi sie kojarzy z arabem ..
ale moze to kwestia wlasnie gestosci ogona?
Ja to przy moim nie mam co szaleć, on całe życie ten ogon ma biedny. Jak to u mnie wygląda można zobaczyć w 15 sekundzie, poprostu artystyczny nieład 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się