"Skaczące kabanosy" - czyli uwag o hodowli koni słów kilka

[quote author=Skaner-A link=topic=96718.msg2255844#msg2255844 date=1420146640]
O tak to jest kuń !!!!!!  😍 , z niego kabanosa nie będzie  😉
[/quote]

Może się mylę , ale jakas gwarancja przyszłości dla niego będzie  😎

Przy koniach po 3000 zł niekonecznie  😉

Dalej , jak pytam o ekonomię , to nastaje głucha cjsza.  🙁
a który sprzedawca przyzna potencjalnemu kupcowi  ile na danym produkcie zarabia 🙂 ??? co za biznesmen z ciebie ? w jakiej branży zarobiłeś na tego swojego czempiona ? czy twoja konkurencja wie jakie masz narzuty ?  ale gdybyś był na niego chętny to  wyszczególnię ci koszty co do złotówki i  udowodnię że nie dokładam 🙂
a który sprzedawca przyzna potencjalnemu kupcowi  ile na danym produkcie zarabia 🙂 ??? co za biznesmen z ciebie ? w jakiej branży zarobiłeś na tego swojego czempiona ? czy twoja konkurencja wie jakie masz narzuty ?  ale gdybyś był na niego chętny to  wyszczególnię ci koszty co do złotówki i  udowodnię że nie dokładam 🙂



Wiesz jestem  ciekaw . Inseminacje pewno masz za darmo . Matka stoi rok na łące , on pewno też ,kowala ani weta pewno nie widział , smaku owsa nie znają , witamin pewno też  . Bo inaczej w tych 1200 zł przez 2 lata to zysku nie widze . Ale gdybym się mylił ,to mnie oświeć , bo to jest cud ekonomiczny . 😉

P.S W branży handlowej ( Import- export ) Tyle ża ja mam prosty sposób . kupić towarm doliczyć koszty , potem naliczyć marżę i sprzedać z zyskiem . A twój jest bardzo ciekawy ( niekonwencjonalny ) więc chciał bym go poznac . 😉
Silver Gold, odnosze wrazenie, ze troszke na wyrost czepiasz sie wypowiedzi Smoka i tak jakbys nie czytał ze zrozumieniem.
Smok w różnych wypowiedziach odnosi się do koni o innym przeznaczeniu i możliwościach. Tzn niezbyt pochlebnie wypowiada sie o małopolakach jako rodzimej, dotacyjnej hodowli, (jak dla mnie tez dotacje sa w tej chwili bez sensu, bo za dużo z tego wyszło kabanosów i konie te zaniżyły cenę koni w PL) jednocześnie namawia, aby kryć wybitnymi ogierami (co oczywiście ma sens mając dobre matki) i w innym przypadku odnosi sie do perełek, rodzimej hodowli ale z rodziców głównie po zagranicznych rodzicach. (sprzedaż polskich koni za granicę) Tzn zamysł polski a konie z zagranicznym pochodzeniem.
To są trzy różne aspekty, z którymi w większości się zgadzam, a które Ty wytykasz jako nieścisłości w wypowiedziach.
Smok10 - ekonomia? Pewnie wygląda tak... Każdy hodowca przed kryciem marzy, że z danego połączenia wyjdzie świetny koń, który sprzeda się za 50 tysiecy od ręki 😉 życie jednak potrafi rozczarować. I tu należy szybko się zastanowić, czy czasem nie lepiej sprzedać tanio i nie generować dodatkowych kosztów, czy pchać się dalej w żywienie, szkolenie aby i tak później nie sprzedać za więcej niż 5 tysi a i tak kupujący będą narzekać, ze mało bystry, mało wyszkolony, kiepsko ruszający się itd itp
Smok10, same podniesienie ceny (a o to ci widze ciagle chodzi) nie wpływa na jakość. trzeba mieć jeszcze materiał i ODBIORCÓW na super zrebaki.
jeśli ludize kupują kucyki po 1000 zł  i na takie jest zbyt, to pokrycie ktore bedize kosztować np 5 tyś, i klacz za 20... no...  nie sprawi, że hodowca zarobi - czyli sprzeda za choc kilka tys wiecej niz koszta.
bo kucyk-ozdoba/tuptak nie musi mieć super ruchu (choc i te po 1000 moga go miec), ani robić złotych kup (bo jakie korzysci ma niby poza "byciem" przynosic?, itd = nie musi być z drogiego materiału. drogie sie nie sprzedadzą = przyniosą stratę.
a na źrebaku ozdobnego kuca za 1200 zarobek jest, sie nie martw, nie grzeb w kieszeniach 😉 kucyk taki nie potrzbuje nakladów jak przyszly sportowiec

tak samo z dużymi - ludzie kupują takie, na jakie ich stać, jakie potrzebują. hodowcy hodują takie na jakie ludzi stać.  bo lepiej zarobic malo, a częściej. wychodowanie konia z drogieg materiału,  jeszczewytrenowanie go ew. to dziesiątki tyś. jesli koń nie okaże się wybitny = wielka strata. z materialu sredniego = strata bedize, jesli urodzi sie kaleka, sredniak = pokryte koszta, maly zarobek, jesli trafi sie wybitny - spory zarobek (w stos do nakładów).
w pl nie ma wystarczającego zbytu na tak rewelacyje konie jakie chciałbyś żeby hodowali, o jakie krzyczysz. a i matek mało. a bez super matki nie będzie super źrebaka.
za duze ryzyko na razie. za duże inwestycje.  przynajmniej tak to wygląda.
bo? bo mozna kupić jak tu wspomniano te super liniowe zza granicy z fabryk takich - specjalistyczych.
ile u as osób potrzebujacych specjalistycznego  (dyscyplina)super (i super drogiego) konia? kilka?! pod te kilka całą hodowlę ustawiać? jak bedize dla kogo - na 100% zaczną hodowac. w zasadzie już zaczeli, ale z dnia na dzień się "totilasów" nie stworzy...

choć i tu polacy-hodowcy znajdują nisze. wlasnie w konkretych cechach/rasach.
skaner ma danej masci - i tu co wiecej chciec? maja być ladne. nie kazdy potrzebuje konia na gp czy 160 ... ,
edzia ma kucyki w kropki,
są małopolaki -ladne i do wszechstronnego spelniania się wystarczające
ktoś tam coś tam...

a i araby - tu chyba nie masz co sie przyczepić? lepszych na swiecie nie ma

dobrze idzie hodowcom np AQH - na materiale importowanym oczywiście, bo rasa od niedawna w pl. zainwestowali i zgarniają plony.
S_G w zawoalowany sposób stara się mnie zdyskredytować na forum żeby forsować swoje racje na temat naszej hodowli którą jak widać zgłebia od lat i nie może się pogodzić z opinią jaką jej wystawiłem.

P.S  Tu jest ciekawa oferta dla tych co mają ciekawe matki http://anawet.pl/

[quote author=horse_art link=topic=96718.msg2255862#msg2255862 date=1420148185]
dobrze idzie hodowcom np AQH - na materiale importowanym oczywiście, bo rasa od niedawna w pl. zainwestowali i zgarniają plony.
[/quote]

Zaprzeczasz sama sobie . Zainwestowali i zgarniają plony. tzn że inni nie powinii iść ich śladem ???

Poza tym piszesz Edzia ma kucyki w kropki ( nie wiem po ile sprzedaje ) ale na północy jest hodowca kuców sportowych ( p . Gronet ) z bardzo dobrymi rodowodami i od lat sprzedaje swoje konie z zyskiem . po 30 x tyle co Blucha . A skoro napisałaś mi że zarobek jest , to ja pytam gdzie ??? Bo hodować poniżej kosztów można ale jaki to ma sens ????

[quote author=horse_art link=topic=96718.msg2255862#msg2255862 date=1420148185]
a na źrebaku ozdobnego kuca za 1200 zarobek jest, sie nie martw, nie grzeb w kieszeniach 😉 kucyk taki nie potrzbuje nakladów jak przyszly sportowiec
[/quote]

Niech mnie ktoś oświeci gdzie , bo z ciekawości umrę ????

Inseminacja , utrzymanie matki , a potem kuca 2 lata i za wszystko efekt końcowy cena wywoławcza 1200 zł . 😲
Horse_art, bardzo fajne % wyliczenie napisała Lostak... Z hodowli duza czesc koni to kaleki, rekreacja, nieliczna grupa idzie do sportu. Sa to konie z mniej lub bardzieh przemyslanych kojarzeń. U nas, dotacje doprowadziły do tego, ze nie wazne co i czym sie pokryje, aby wziąć doracje, a że ogier blisko, tani to po co szukać sprawdzonego w hodowli czy sporcie? Mnoży się sztuka dla sztuki ( choć i tak sporo odpadów w miedzy czasie produkuje sie w mieszankach pl-zachodnich)

I np..... Bardzo kibicuje stadninie Żabno, bo sie bardzo starają, to wymaga ogromu wiedzy i pracy, ale...
Choc Justus jest fajnym konikiem, to nie uzylabym go w hodowli, bo poza wyglądem, to ani to skoczne, ani z ruchem, a Jafar nawet wyglądu nie ma, choć ruch od J lepszy.
Jesli chcemy poprawic nasza hodowle, to niestety musimy mierzyć wyżej, o wiele wyżej. (a nie uśredniać stawkę koni w ZT i oceniać wg średniej z rocznika)
Smok10, ale na te QH jst zbyt - są odbiorcy. a inwestycja nie az tak ogromna. bo? bo to ie jest popularna rasa jak "klasyczne" - nie ma ich fabryk w sasiednich krajach (az tyle).
to się opłącało - b to nisza

napisalam, ze kucyk -ozdoba za 1200 to jest znacznie powyzej kosztów =zysk jest.

co do jakosci kuców edzi mam mieszane uczucia, czy powinny miec ceny jakie mają tym bardziej. a naklady ma zapewne mniejsze niż blucha 😉.  jest hodowla sportowych kuców - i moze i opłacalna a przy okazji konie są fajne, a nie tylko drogie(nie znam) -jeśli tak, to rewelacja. kolejna nisza - tzn specjalistka, w której mozna w miare szybko i dobrze zarobic a i zrobić coś dbrego

czyli chyba nie jest zle?

dlaczego mamy próbować hodować to co inni juz hoduja od dawna =mieli czas na zrobienie bazy, maja juz marke itd.

po co?  nie mamy a czym to róbmy kase na potrzebach - kropkach, zlotogrzywkach, oczkach.... 
a jak ktos ma zacięcie do portwych, albo robi rekreanty... jelsi by nie zarabiali - to by nie hodowali. a os potrzebująca super konia kupowac tuptaka nie musi. nie ma zbytu=nie ma produkcji. sprawa sama sie rozwiąże


megane - masz absolutną rację. w temacie dotacji do "gorących" nawet sie nie będę wypowiadać, bo mnie krew zalewa. z pieknej, wspaniałej rasy (nie mówie o wys. sporcie...) zrobi się wlasnie biegający kabanos.  bo ilość, a niei jakosc sie liczy.
dotacje tak - ale bardzo pilnowane - na cechy rasy, a nie ilosc. i do sportowych - zupełnie bez sensu. tu rynek działa. na prymitywy -gdzie licza sie tylko ich cechy prymitywna ( a nie użytkowe) - zachowanie rasy - to tak. ale tez pilnowane...

edit-poprawki
Megan , przeczytaj z wątku o reproduktorach początek całej dyskusji ze Smokiem10 .
Smok10 więc jak znasz się na handlu to nie udawaj ze znasz sie na produkcji 🙂
a co do rynku ,,kucykowego,, to wyobraż sobie że cały Polski rynek  popsuli ci jakże przez ciebie wychwalani niemcy i holendrzy , 15 lat temu to ja tego ogierka sprzedałabym za 2500 zł i nie musiałabym czekać na kupca , ale przecież niemiecki i holenderski hodowca znalazł sposób na wypchnięcie swojego towaru, ich teren jest juz zapchany , więc co , sprzedaje polskiemu handlarzowi ? odsadki po 50 EURO/szt , tak , tak , wyhodować i zarobić na kucyku 50 E to jest sztuka, haha , a ty sie zastanawiasz czy ja mam zarobek, więc handlarz pakuje 15 szt na pakę i przywozi do Polski, tutaj sprzedaje po 100 E , zarabia ? zarabia, a ze psuje rynek to ma to w d..e
no ale przecież ci niemcy , holendrzy i inni z zachodu to taacy hodowcy , tylko wyobraż sobie ci hodowcy nawet paszportów nie wyrabiają, bo im sie to nie opłaci , taaak Polskiemu hodowcy sie wmawia że na zachodzie to wszystkie mają , masz obowiązek ! acha , już ja wiem jak mają ci wasi hołubieni hodowcy wszystkie kuce z paszportami .
temat rynku kucykowego to ja znam od podszewki i od lat , więc nie wchodż na ,,śliski,, i jakże mnie drażniący temat . i od razu zaznacze zeby nie było czepiania i domysłów , te kucyki po 50 E to są zdrowe , prawidłowe odsadki w większości szetlandzkie chociaż od jakiegoś czasu i szlachetniejsze są przywożone ,
piszę o rynku kucyków , nie dużych szlachetnych , żeby nie  ,,podstawiać, tego do rynku koni szlachetnych , dużych

chcesz znać tajemnicę zarobku ? napisałam,  przyjedż , kup , wyliczę 🙂
Hodowla to taka sama działalność gospodarcza jak każda inna i musi dawać dodatni wynik finasowy. Można hodować rekreanty jak ktoś ma na nie zbyt . Ale nie może być tak że do wszystkiego się dopłaca. Hoduj to co możesz sprzedać i na tym zarobić .

A twoim wytłumaczeniem jest że zysk jest . To ja się pytam gdzie ???? To proste pytanie .
Koszt zakupu nasienia , inseminacji , utrzymania matki , wyźrebienie i koszt utrzymania żrebaka do czasu aż nie osiągnie odpowiedniego wieku do sprzedaży . Do tego należy doliczyć marżę . Czyli jak ktoś ci da żądaną kwotę to musisz od niej odjąć koszty , wtedy zostanie ci zysk . Więc ja się pytam , gdzie po tych wszystkich zabiegach i 2 latach utrzymania przy żądanej kwocie 1200 zł jest ten zysk ???? i ile to jest 12, 50 na paczkę fajek , ja nawet tego nie widze , tylko dokład.  🙄

P.S Nie przyjadę i nie kupię bo ten temat mam już dawno za sobą . No i wybacz jeżeli nawet ten zysk jest ( w co szczerze wątpię ) to na paczkę fajek . A zapalić papierosa raz na dwa lata , to pewno zdrowo ale lepiej nie palić wcale.

Osobiście , nie widzę problemu weź się za handle i sprowadzaj z zagranicy skoro to taka kasa.
Blucha, właśnie czytałam poprzedni wątek, tzn przynajmniej ostatnie jakies 3-4 strony i stąd moje wnioski.
Smok10, dla niektórych zysk jest taki: a chodzi kobyła i żre trawę, to niech się chociaż oźrebi... I nie ma to nic wspolnego z ekonomią 😉
Silver Gold, odnosze wrazenie, ze troszke na wyrost czepiasz sie wypowiedzi Smoka


owszem czepiam się, masz rację ale nie Smoka sensu stricte, tylko jego wodolejstwa, braku konkretów, oklepanych frazesów i mega ściemy, on mimo swojego podwórkowego stylu dyskusji i klasy, której nie ma ani mnie parzy ani ziębi, swoimi wypowiedziami i zwrotami potwierdza tylko swoja wartość


i tak jakbys nie czytał ze zrozumieniem.


staram się jak mogę, ale jego posty czasami trudno jest zrozumieć, podejrzewam że sam ich nie rozumie, raz przedstawia jedno zdanie, w kolejnym poście jak ktoś mu nieścisłość zarzuci, zaprzecza wcześniejszej wypowiedzi, później znowu to samo i tak w kółko Macieja, dodając do tego wodolejstwo (wystarczy rzucić okiem, na wątek o Reproduktorach, nie ja jeden zarzuciłem mu zawiłość i nieścisłości i nie tylko ja stwierdziłem, że z jego postami jest „coś nie teges” 

Smok w różnych wypowiedziach odnosi się do koni o innym przeznaczeniu i możliwościach. Tzn niezbyt pochlebnie wypowiada sie o małopolakach jako rodzimej, dotacyjnej hodowli, (jak dla mnie tez dotacje sa w tej chwili bez sensu, bo za dużo z tego wyszło kabanosów i konie te zaniżyły cenę koni w PL)

wypowiedzi Smoka są chaotyczne, owszem te które nie wymagają specjalistycznej wiedzy, bardzo ogólnikowe jeszcze jakąś treść niosą, natomiast te bardziej konkretne czy wręcz specjalistyczne obnażają jego braki.

Małopolaki to nie tylko rodzima dotacyjna hodowla, bo Państwo nikomu hodować takowych koni nie każe, więc generalizowanie w tym przypadku jest nie na miejscu i dobitnie świadczy o braku podstawowej wiedzy, bowiem od zarania dziejów konie małopolskie hodowane były w kilku różnych typach, które po utworzeniu Księgi stadnej na drodze rozprządzenia MR „zamknięto” w ramach jednej  rasy (do 1962 r. mówiono tylko i wyłącznie o „typie konia małopolskiego”). Historia rasy się kłania. I jeżeli ktoś w taki sposób do tematu podchodzi to nie ma z nim dyskusji, bo o czym to świadczy jak nie o braku szacunku i totalnej ignorancji.

Idąc dalej, kolejna sprzeczność: JAK CHEF, dla mnie ten koń jest perełką jego osiągnięcia są godne uznania, a Smok go opluwa, to jak to się ma do tych trenów pochwalnych perełek polskich ? Nie widzisz sprzeczności ?

w innym przypadku odnosi sie do perełek, rodzimej hodowli ale z rodziców głównie po zagranicznych rodzicach. (sprzedaż polskich koni za granicę) Tzn zamysł polski a konie z zagranicznym pochodzeniem.

wynika to z postu poniżej ???????????????????

Bo w Polsce można trafić dobre konie , z dobrym papierem bardzo dobrze wyszkolone i taniej niz na zachodzie.  😉 Kupował u nas konie Tops dla swich Arabów , kupował Oniszczenko , kupował Schockemole , Beerbaum i wielu inych . Polskie konie kupują Niemcy , Amerykanie , Skandynawowie i wielu bardziej egzotycznych klientów. Bo to nie jest tak że u nas nie ma dobrych koni i dobrze zrobionych na wysokie konkursy . Problem jest z resztą hodowli własnej. 😉


mowa trwa, gdzie są jakieś konkrety ? Nie widzę tutaj ani jednego słowa o pochodzeniu tych koni ? Na jakiej podstawie mam przyjąć Twoje słowa za prawdziwe? Poza wodolejstwem i pewnymi frazesami nie odnosi się do niczego konkretnego.

jednocześnie namawia, aby kryć wybitnymi ogierami (co oczywiście ma sens mając dobre matki)


jedyna konstruktywna rzecz wynikająca z jego wypowiedzi, ale trochę się z nią spóźnił bo Ci co prowadzą racjonalną i przemyślaną hodowlę już od dawna to czynią i produkt ich myśli hodowlanej jest w dalszym ciągu koniem polskiej hodowli, które tak opluwał.

To są trzy różne aspekty, z którymi w większości się zgadzam, a które Ty wytykasz jako nieścisłości w wypowiedziach.


jak widzisz ja się nie zgadzam, bo brak w nich KONKRETÓW posty pt. kryjcie zagranicznymi ogierami, nie produkujcie odpadów, małopolaki go g***o, słyniemy tylko z produkcji koni rekreacyjnych (fajnie to mamy chociaż perełki rekreacyjne, szkoda tylko że ów perełki tak wysokie miejsca w rankingach zajmują, pomyśl teraz co to by było jakbyśmy zaczęli hodować konie sportowe) są dobre dla 16-lata, a nie mężczyzny z 20-letnim doświadczeniem.

I na koniec cieszę się, że przyjęłaś rolę jego adwokata, bowiem wiem że dyskusja wreszcie na argumenty będzie, a nie puste słowa  :kwiatek:
Liczę :kwiatek: na Ciebie
Smok10, ale jaka inseminacja? Co ty w ogóle piszesz? Od kiedy to podstawową metodą zapładniania (szczególnie ras prymitywnych) jest zakup nasienia w słomce i inseminacja? Wiesz jaki jest koszt krycia ogierkiem szetlanda? Jakie koszty widzisz w przypadku utrzymania u kucyków (prymitywnych), które głównie mogą być utrzymywane na słabej nawet łące. Po raz kolejny proszę, wyjdź ze swojej sportowej stajni i realnie popatrz na niektóre sprawy. Szetland to nie koń szlachetny - nawet dorosły raczej nie dostaje owsa, nie mówiąc o źrebaku. Pasza im mniej bogata tym lepiej - szczególnie dla kopyt...

A jak się niemieckiemu hodowcy opłaca sprzedaż kuca 2.5 lat za 850zł?
http://www.ehorses.de/shetland-ponys-wallach-2-5jahre-dressurpferd-freizeitpferd-springpferd-salzhemmendorf/977034.html

I takich sporo da się wyszukać. A tam koszty utrzymania wyższe niż w przydomowej stajni w Polsce.
epk ja bym bardziej dosadniej napisał wejdź wreszcie do REALNEGO ŚWIATA, bo ta Twoja stajnia sportowa jest chyba na platformie HOWRSE.PL  😁

Edit:
a po tym humorystycznym akcencie przejdźmy do konkretów

Pasza im mniej bogata tym lepiej - szczególnie dla kopyt...


niestety epk, trzeba mieć podstawowy zasób wiedzy, by o tym wiedzieć i nie doprowadzić chociażby do ochwatu
Ale chyba coś przez te 2 lata jedzą ???

P.S Ale wtknąłem kij w mrowisko .  🙄 S_G się zagotował. Konkrety zostawiam tobie , bo na moje pytanie na temat gdzie zostały użyte te perełki polskiej myśli hodowlanej  co to miały Oldenburgi , Hanowery i KWPN y na nogi postawić już żeś mi nie odpowiedział .

Ja nie muszę operować konkretami bo 100 razy pisałem że nie jestem hodowcą , a temat znam z obserwcji . Tylko konkluzja jest taka że mamy wspaniałe konie tylko nikt nic nie może kupić Ani Dressagelive ani Lostak , a pewno i na tym forum znalazło by się wielu tylko boją się narazić takim krzykaczom jak S_G  😉

P.P.S Masz specjalistyczną wiedzę i g..o dalej z niej wynika. Nawet nie próbował bym kupić konia od takiego specjalisty co by mi historyjki opowiadał i trupy podstawiał .
Smok10, tak, jedzą. Zazwyczaj jak najmniej bogatą trawę (nie, nie piękne bujne zielone pastwiska jakie byś pewnie chciał widzieć dla własnego konia). I siano pewnie też - ale raczej w sezonie zimowym, bo w pozostałych styka to co na tej trawie. Jak ktoś ma ziemię / łąki przy domu to jakie to mogą być koszty?
Tylko konkluzja jest taka że mamy wspaniałe konie tylko nikt nic nie może kupić Ani Dressagelive ani Lostak , a pewno i na tym forum znalazło by się wielu tylko boją się narazić takim krzykaczom jak S_G  😉


merytorycznie kolego, merytorycznie a nie złośliwie. Lostak i DressageLife (nie live) mają zupełnie inny target niż 90% koni hodowanych w Polsce. Może jakbyś poza obrzucaniem innych błotem, skupił się na tym tutaj pisali, to byś wiedział że w Polsce nie istnieje praktycznie coś takiego jak hodowla koni z linii ujeżdżeniowych, zresztą wszystko to już zostało napisane. Dlatego oczywistym jest fakt, że gdzie indziej szukają rynku.

Edit:

Konkrety zostawiam tobie , bo na moje pytanie na temat gdzie zostały użyte te perełki polskiej myśli hodowlanej  co to miały Oldenburgi , Hanowery i KWPN y na nogi postawić już żeś mi nie odpowiedział .


najpierw to Ty odpowiedz na moje pytania, które zresztą i tak zadałem Ci pierwszy. Później udzielę odpowiedzi na Twoje. Dlaczego tak ? Odsyłam do postów powyżej.
jesli jest zysk na kucu za 200 zł , to jest na takim za 1200 😉
ile kto wydaje=ile zarabia to już chyba sprawa hodowcy-sprzedawcy 😉

problem, to jak te warte 50jro wciskane są jako super prospekty sportowe za 12 tys 😉 to psuje rynek...

a te kilka os. ptrzebujacych konia za 100 tys kupi g sobie np w niemczech, a niemcy lykaja nasze sredniaki, miksy za pare tyś... bo kon do rekreacji ma miec cechy rekreata, a nie sportwca... (przyklad wymiany "sportowych" rodowdów do hodowli za koniki i inne takie) - nie hurt? moze nie... ale wiecej na takie chetych niz te za kilkanascie/dziesiąt...

szkoda, ze nei ma super koni u nas, z naszych ras. ale jelsi nie ma = ekonomiczie to nie potrzebne...
Takie wyliczanie co kuc  moze, czego nie jest bez sensu, (-chodzi mi o jakość pasz, cukier, ochwat i tego typu wyliczanki... ma zjeść, ma pić, ma być wybiegany i mieć zapewniony ciepły suchy boks, o tym mówi dobrostan) bo ekonomomia to nie tylko jedzenie, ale dach nad głową, prąd, woda, obsługa, kowal, szczepienia, naprawa ogrodzeń, kosznie niedojadów na łące i inne duperele, które należy wykonać/zapłacić przy prowadzeniu hodowli... Oczywiście, mozna sobie coś hobbystycznie wychować i ew sprzedać, bo mi tez nikt nie wmówi, ze 1200 za kuca to zarobek 😉

Silver Gold, nie jestem ani nie chce być niczyim adwokatem, udzielać też się za specjalnie ani nie mam zamiaru, ani czasu, ani wiedzy... co gorsza, wątki hodowlane raczej traktuje właśnie jako skarbnicę wiedzy, i dopóki sobie dogryzacie ale piszecie o konkretach, to się fajnie czyta, ale jeśli  łapiecie się za słówka i tym mieszacie w głowach, to już staje się to mało przydatne.

Nie znam ani Ciebie, ani Smoka prywatnie, wiec w swojej wypowiedzi jestem obiektywna, nie wiem który z Was ma większą wiedzę praktyczną a który teoretyczną.  :kwiatek: ale jak nie opluwacie sie jadem, to sie milej Was czyta 😉

PS. Znam takiego z forum, co pisze świetnie, szybko wyszukuje potrzebne linki, opisy w necie, kazdy miał go za speca (wypowiadal sie takze jako ekspert z jezdziectwa) a jak sie spotkalismy na żywo, to nawet poprawnie nie potrafił jezdzic w podstawowych trzech chodach...
... i tylko niech nikt nie bierze tego do siebie, chodzi mi tylko o zaufanie do wirtualnych ludzi na forach!!!
wątki hodowlane raczej traktuje właśnie jako skarbnicę wiedzy, i dopóki sobie dogryzacie ale piszecie o konkretach, to się fajnie czyta, ale jeśli  łapiecie się za słówka i tym mieszacie w głowach, to już staje się to mało przydatne.


Megan, dlatego tak napieram na Smoka żeby wreszcie od ogółu przeszedł do szczegółów których w jego wypowiedział brak. Staram się trzymać konkretów, rzetelnych i prawdziwych informacji hodowlanych, tego mi chyba nie możesz zarzucić.
A jakie złote dukaty do swej skarbnicy wiedzy z wypowiedzi Smoka wyciągnęłaś ? Poza banałami, oczywistymi rzeczami i pustymi frazesami ? Tak szczerze.
[quote author=SILVER_GOLD link=topic=96718.msg2255900#msg2255900 date=1420150942]

najpierw to Ty odpowiedz na moje pytania, które zresztą i tak zadałem Ci pierwszy. Później udzielę odpowiedzi na Twoje. Dlaczego tak ? Odsyłam do postów powyżej.
[/quote]

Ja nie mogę ci odpowiedzieć bo nie mam tej specjalistycznej wiedzy . 100 razy to już pisałem że jestem obserwatorem więc każdy d..il by zrozumiał jak się coś 100 razy powtarza. Nawet sam żeś to stwierdził . Ale już ty jako fachowiec i osoba posiadająca wiedzę specjalistyczną powinieneś mi odpowiedzieć śpiewająco. Bo dla ciebie , osoby kompetentnej to żadem problem a jako obrońcy polskiej hodowli nawet obowiązek  🙄

P.S Fajne podejście do klienta który pyta o zalety towaru. Najlepiej mu powiedzieć że jest debilem i nie umie się poznać na wspaniałej jakości dostarczonego  towaru 🤣 🤣 🤣

[quote author=SILVER_GOLD link=topic=96718.msg2255661#msg2255661 date=1420132898]

Jak na 20-letnie doświadczenie stan Twojej  wiedzy jest zaskakująco ubogi, żeby nie napisać skąpy, mało rzeczy wiesz i mało koni znasz bowiem oprócz Arcusa wymienić należy jeszcze takie reproduktory jak: Barnaul (Zw.Hol.), Kreator (KWPN), Cyrkon (Zw.Hol.), Trachit (Zw. Trk., KWPN, SWB i bawarski), Scyris (Zw. Old., Westf., Reń., Han., Trk. Old-In.) czy ostatnio San Moritz nimi też się zachód interesował, ba nawet po nie sięgnął. Więc jedyną rzeczą jaka skończyła się lata świetlne temu to Twoja wiedza pozostały tylko munnndrości.
[/quote]

No to jakie perły światowego jeździectwa dały te koniki .??????? I jak wsparły te rasy ???
Smok trzymaj fason, obelgi w przypadku braku argumentów naprawdę Ci nie pomogą.

W stosunku do Ciebie, nie mam żadnych obowiązków. Jedynie dobre chęci, których brak w momencie jak obrażasz innych bo co chcesz przez to pokazać swoją wyższość ? Nie tędy droga. Tak jak pisałem wcześniej nie jesteś w stanie mnie tym dotknąć, ale zachowaj trochę kultury chociażby z uwagi na fakt, że inni to czytają.

Nie miał bym zastrzeżeń do treści Twoich postów, gdyby nie fakt, że powołujesz się w nich na zasłyszane informację (stosując je jako podstawowy argument), których nie potrafisz rozwinąć. Jeżeli nie masz wiedzy na dany temat to omiń go, a nie udawaj specjalisty, ja też wszystkiego nie wiem i wcale nie jest mi z tego powodu wstyd, ale wykazuję chęć pogłębiania swej wiedzy, ty natomiast poza robieniem szumu, nic dla siebie nie chcesz  wynieść powołując się na swą laickość.
[quote author=SILVER_GOLD link=topic=96718.msg2255907#msg2255907 date=1420151567]

A jakie złote dukaty do swej skarbnicy wiedzy z wypowiedzi Smoka wyciągnęłaś ? Poza banałami, oczywistymi rzeczami i pustymi frazesami ? Tak szczerze.
[/quote]
coś tam zawsze wyciągnę, choćby nawet jak podwazacie złośliwie swoje wypowiedzi, to zmusza to człowieka do zagłębienia wiedzy w przepisach w tym przypadku hodowlanych 😉 np w ostatnim tygodniu przyczyniliście się raczej po równi, że przeczytałam zmiany w przepisach pzhk z ostatnich 2 czy 3 lat. Kiedys musialam znac programy, ale od czasu, kiedy przestalo mi byc to potrzebne, nie zagłębiałam sie we wszelkie poprawki i wznowienia... a teraz z miłą chęcią poczytałam.  :kwiatek:

epk, a chciałabyś tego kuca za 850 złotych? Ja tam widzę, (tak na baaaardzo szybko...) że leczenie/korekta tyłu wyniosłoby kilka razy więcej, niz 200 euro. Podana cena, to prawdopodobnie cena rzeźna...
S_G Nie gniewaj się , ale pi...,,,sz jak potłuczony . Nie masz żadnych argumetów żeby mnie przekonać to jedyne co piszesz to osbiste wycieczki. Dajesz przykłady swojej wiedy fachowej i sam żeś się zapędził w kozi róg bo dajesz konkretne przykłady i nic z nich nie wynika . Tzn wynika tak jak z tej stricte polskiej  hodowli. Jest tajemnicza , otoczona aura mistycyzmu , nawiązuje do historii ale samego produktu NIE MA !!!  😲
Smok10, jest polska hodowla. I mimo fatalnej sytuacji rynkowej ma się nieźle. Tylko produkt tej hodowli nie odpowiada tobie. A raczej - twojemu CHCIEJSTWU. Horse-art dobrze napisała: nie ma wybitnych koni sportowych = (bo) to się nie opłaca (!).
Oprócz nakładów (inwestycje po byku) na wyhodowanie super konia są konieczne nakłady na promocję, i to przez sport. W PL nikt nie wyrywny, żeby takie nakłady ponosić. Sam pisałeś, jakiego są rzędu. Jaka ma być tego idea? Na naszym rynku nabywców na takie konie (kosztowne) NIE MA. Na eksport? Cóż, cena musiałaby być umiarkowana w porównaniu z produkcją kraju, do którego eksportujemy.
Toteż dwa rodzaje koni się u nas z sukcesem hoduje: właśnie takie "nadzieje", "dzikie karty" na eksport w umiarkowanych albo niskich cenach, oraz konie na potrzeby rynku wewnętrznego, czyt. jak najtańsze. Nie licząc stricte mięsnych źrebaków, też z sukcesem produkowanych.

PO CO ty w ogóle piszesz o polskiej hodowli? Jaki masz w tym cel? Zrobić komuś dobrze? Jakiemuś hodowcy? Czy chcesz wszystkich przekonać, żeby wszystko wyrżnąć jak leci na puszki, bo wtedy ty czy twoi pobratymcy-handlarze zarobią na sprowadzaniu bez ŻADNEJ lokalnej konkurencji? Idealistycznie (a deklarując pragmatyzm) chcesz, by polska hodowla hodowała wybitne skoczki/ujeżdżeniowców?
Dla KOGO??? KTO je kupi? Ci co mają kasę, będą szukali "renomy". Nie u nas. Na eksport pójdą - bez skutecznej sportowej (i nie tylko) promocji tylko za część wartości. Więc jaka idea ci przyświeca?

No chyba chciejstwo. Potencjalnie móc kupić za grosze świetnego konia. No - też bym chciała WKKW-istę jak współczesne, o ruchu Valegro, z potęgą na 160 min. + predyspozycje do krosów. Ale go NIE KUPIĘ - bo nie mam tyle kasy. I nie widzę chętnego WKKWisty na ZAKUP takowego.

Pytasz, jaka ekonomia w produkcji koni po 3 000? Ano - ekonomia minimalizacji strat w warunkach rynku, na którym nie działają "zwykłe" prawa ekonomii, tylko te "w strefach skrajnych". Gdy opłaca się dzień robić za bochenek chleba, bo to lepsze niż zęby w ścianę. Zamiast dokładać do klaczy x - dokładasz mniej o 3 000. Jakbyś chciał 6 tys. - to możliwe, że te 6 musiałbyś dołożyć z innych funduszy (bo za 6 nikt by nie kupił). Zasadę podałam. Sumy nieistotne. Może być 6/12, może 12/24... itd.

Tak z miłości bliźniego chciałbyś, żeby ludzie Zarabiali na koniach? Ależ zarabiają. Jesteśmy berajtrami Europy. Taka jest hodowla, żeby polski jeździec czy jego pracodawca mógł(!) kupić konia, trochę lub bardziej przygotować - i sprzedać. I wszystkim, niewiele, ale się opłaca. Najbardziej chyba przewoźnikom.

Chcesz super polskiego konia? To go sobie, kurde, ZAMÓW. Powiedz, że płacisz tyle, żeby opłacało się nabyć 10 klaczy matek z premią (przecież nie polskiej hodowli, bo to fuj - z założenia), pokryć po 10 000 euro. Może(!) wyjdzie 8 źrebaków. Odchów to już pikuś, stajni specjalizujących się w odchowie dla DE - pełno. Wszak wszystkie kupisz, bo są wybitne, tak? Bo wg twoich rad. Rodzice wybitni to i wszystkie(!) źrebaki wybitne. Może(!) jeden się sprawdzi, albo i nie. To będzie ten, którego zamówiłeś. I będzie kosztował tyle, żeby hodowcy się Opłacało.

Mnie interesuje, co się dzieje, że "wybitny" koń, ledwo przekroczy granice PL już wybitnym być przestaje?
Znam ludzi, którzy lata temu postępowali rozsądnie: kupowali super odsady, żadne odrzuty, odchowali u siebie - i w naprawdę dobrych warunkach dla młodzieży, i co??? Żeby rodowód porażał, a koń był super talentem, niech sobie nawet wygra MPMK - to kto takim ogierem pokryje??? No - niemal NIKT. Bo... (już) polski  😡 Dlaczego nie da się takiego konia wybitnie pokazać (wyniki światowe) to sam niejednokrotnie tłumaczyłeś.
Znam też ludzi, którzy dla siebie (kameralnie) sprowadzali super ogiery, z pierwszej półki. I znam potomka takiego ogiera, z klaczy też nie od macochy, którego za darmo bym nie chciała. Źrebol, owszem, wyszedł ładny, z ruchem, skoczny. Sprawę załatwił skandaliczny odchów i znikoma ilość pracy z młodym koniem. Jest młoda ruina. Zdrowotnie i behawioralnie.

Ech, dużo pisania a sprawa prosta: tak krawiec kraje jak mu materii staje. Wydaje mi się, że w takich, a nie innych warunkach - kraje całkiem dobrze.
Ci co potrzebują prospektu na super konia - kupują młode za granicą. Ci co potrzebują wykorzystać stado matek- wykorzystują jak mogą. Inni - spieprzają od koni jak najdalej, nieważne jaka strata, byle większych nie było.
lostak   raagaguję tylko na Domi
02 stycznia 2015 04:56
Yyyy... Dlaczego źrebaki w Polsce po światowych reproduktorach sprzedają sie jeszcze w brzuchu matki i to po kilkanaście tysięcy złotych? Jest rynek? Jest. Ma tych źrebaków praktycznie nie można dostać bo jest taka ilośc chętnych.  Po drugie, to jakich koni szukam dla siebie to jest jedno. Mam klientów, uczniów, ludzi którzy proszą mnie i pomoc w znalezieniu dobrych koni, od 25-80 tys złotych, czyli chcą zapłacić za 6-8 letnie odzyzwiite, ale nie wybitne konie na których beda mogli jezdzic i sie uczyć. I wiecie co? Nie na takich koni - Polska hodowla nie przewiduje rownież tej grupy docelowej.  Ja zwasze wychodzę z założenia ze trzeba dbać o jakość zeby długofalowo cokolwiek osiągnąć, trzeba umieć rownież ryzykować. Podniecanie sie na tym czy totilas urodziny w Polsce to polska hodowla jest głupotą, w hodowli Arabów śmiem twierdzić, ze mamy wiedzę, historie i jest to nasze dzieło. Nawet jesli po drodze sprzedaliśmy zbyt wiele. To to jest polski sukces po który sięga swiat i który zarabia, nie na bylejakości.  Edit: wiec jak napisla horse art nie ma wybitnych bo sie nie opłaca? Zrebaki sie sprzedają jak ciepłe bułki wiec to wg mnie nie do końca prawda. Wybitnych nie ma i średnich tez nie ma? Bo sie nie opłaca? Nie bo produkujemy taki chłam, ze nawet poprawnej klasy C sie na tym nie da przejechać, bo ani to skątowane, ani poprawne w budowie, zle szyje, wąskie w klatach, sama bym nie miała cierpliwości zeby uczyć. Popyt jest, a podaży brak. I tu znowu wspaniale spisują sie odpady z zachodu.
Dava   kiss kiss bang bang
02 stycznia 2015 06:30
A no... A myślicie, ze w skokach lepiej?
Poszukać w PL konia za normalne pieniądze, w miarę poprawnego, po dobrych rodzicach, skaczacego ale tez z ruchem, chodzącego juz konkursy jakieś, w miarę zdrowego i ogarniętego właśnie w granicach cenowych 20-80tys ZŁOTYCH
Typowego konia dla AMATORA co raz ma ochotę pojechac do lasu, raz przejechać czworobok L klasy a raz wystartować w zawodach skokowych.
No to w PL nie ma takich koni...
Nikt takich nie produkuje, a uważam ze zapotrzebowanie na dokładnie takie jest największe!
Jakos nie znam ludzi, którzy tak chetnie kupują konie za mniej niz 10tys, raczej każdy sie boi...

Jak przeczytałem halo - to na miejscu każdego polskiego producenta , wziął bym sznur i poszedł powieśić się na pierwszej napotkanej gałęzi.  🙄 Na szczęście nie jest ona ze swoim wielkim serduchem Bizneswoman i nie rozumie zasad rynku. Popyt jest , tylko zwyczajnie nie ma towaru. Te skoczki na 160 czy ruchowe totillasy to zwyczajny cel , marzenia i dążenia hodowcy , a regułą jest że jak dostarczy towar dla średniej półki to będzie dobrze. Tyle że jak od razu celujesz w średnią albo dolną półkę to wyjdzie ci chłam którego nie kupi nawet ta opisana przez dziewczyny średnia i dolna półka. Kązdy biznesmen jest ryzykantem a inwestycje to podstawa każdego biznesu , więc jak możesz pisać że inwestycje w rozwój własnej firmy się nie opłacają . Poprostu może lostak powinna naszym hodowcom zrobić jakieś szkolenia z zasad biznesu , marketingu ,promocji etc ???  😲


Pytasz, jaka ekonomia w produkcji koni po 3 000? Ano - ekonomia minimalizacji strat w warunkach rynku, na którym nie działają "zwykłe" prawa ekonomii, tylko te "w strefach skrajnych". Gdy opłaca się dzień robić za bochenek chleba, bo to lepsze niż zęby w ścianę. Zamiast dokładać do klaczy x - dokładasz mniej o 3 000. Jakbyś chciał 6 tys. - to możliwe, że te 6 musiałbyś dołożyć z innych funduszy (bo za 6 nikt by nie kupił). Zasadę podałam. Sumy nieistotne. Może być 6/12, może 12/24... itd.


To nie ekonomia tylko samobójstwo . 😵

Takie marazm i czarnowidztwo w biznesie to droga na dno . Przy takim podejściu hodowców których branża jest podstawą dla rozwoju całego jeździectwa ,nic dziwnego że leżymy na obie łopatki . 🙁
Dava, takie konie są tylko rozchodzą się jak ciepłe bułeczki po Polsce, ale częściej idą zagranicę-choćby wśród trakeniarzy, a czemu? bo najczęściej" Polaczkowo" przyjeżdża się targować, jedzie do domu i w międzyczasie okazuje się, że no koń super, ale kupił go jakiś Niemiec czy Szwed dla córeczki do zabawy w podskoki na 120-130. Koni średnich czyli do jazdy amatorskiej ( do 120-130) zdrowych z db głową lub prospektów do tego jest sporo. Nie ma natomiast koni top, ale nie ukrywajmy takich top jeźdźców też nie ma. Robię te sylwetki do śk i wiecie co- o żadnym z koni poza Aresem Weroniki Wilskiej nie powiedziano, że jest to miły, przyjemny koń do jazdy- a są tam konie tzw. odpady z Niemiec, które wygladają jak wyglądaja, są pokręcone jak lato z radiem, ale skaczą pod niebo- tyle, że pod jednym jeźdźcem, są konie polskiej hodowli z 3/4 zagranicznego papieru- młode i stare, po super reproduktorach z top 10 tylko co z tego. U nas nie ma rynku na konie top, bo tych odbiorców jest też za mało. Ile takich Lostaków z uczniami jest? Ilu takich Skrzyczyńskich? Jest rynek i są kupcy na średniaki, na koniki na 120-130 do zabawy na zachodzie, ale te konie też powinny być klasowe, oczywiście są i takie, ale jest ich za mało.Był moment, że nasze zaprzęgowce szły za dużo większa kasę niż skokowe, coś się zadziało i teraz i tych koni idzie mniej, a są to jedyne konie na poziomie prawdziwego, światowego sportu, których wstydzić się nie musimy i których nam cały świat zazdrości. Nie umiemy tego wykorzystać...
lostak , a wiesz dlaczego nie możesz takich w takich cenach znależć ? bo są chętnie kupowane przez Niemców , Szwedów i innych takich co to podobno polskiego chłamu nie chcą , bo ten polski kupiec z ,,zasobnym,, portfelem będzie pół dnia marudził że cena za duża , patrząc tylko żeby jak najwięcej urwać , a niemiec wyciąga kasę i płaci . znany mi zawodnik szykuje takie rekreanty co to 1m skoczą i spokojnie do lasu pojadą, w granicach cenowych 14- 20 tys , pakuje na koniowóz i wywozi do Szwecji , nawet nie szukając kupca tutaj na miejscu bo ma dość użerania sie z tymi polskimi ,,krezusami,,
a póżniej jest tak jak już ktoś wcześniej napisał , polak ściąga  polskie konie i się zachwyca zakupem 🙂 bo metka że niemiecki produkt  😁

o to samo Karla napisała 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się