Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Julie, jaki Gabik już duży! Super wyglądacie! Oboje :-)
pani myk, ale Hela ma długie włosy, zazdroszczę u Wiki dopiero zaczynają rosnąć. Śliczna dziewczynka
Kasia Konikowa, chyba sporo schudłaś co? Fajna energia bije z Twoich postów
Uśmiałam się z gadających revolciątek, nie moge się doczekać tego etapu. Na razie Wiktoria nauczyła się bić brawo, robić papa i pokazywać, że "takaaaaa duża urośnie", a ja się jaram tym za każdym razem. Fajnie jest być mamą 🙂  😍
ja uważam, że dzieci powinny mieć obowiązkowe nie tylko usg bioder, ale i wizytę u neurologa i fizjoterapeuty, a może i usg ogólne od główki po biodra jak leci. Jest tylko jedno ALE...lekarze, którzy są na ogół z gatunku "dno dna i metr mułu"
No niestety, a im dalej w las, tym gorzej

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Sprzed chwili.
Siedzimy z mężem, ja przy laptopie, mąż przy tablecie, światełko przygaszone, jest miło, synek śpi, coś się kręci przez sen.
Nagle słychać odgłos bąka czy kupy, nie wiem.
Mąż: co to było? powiedz mu żeby tak nie robił.
Ja: dlaczego?
mąż: bo irytują mnie te odgłosy.

Chwila ciszy i oboje w śmiech 🙂

uwielbiam to.
Mazia   wolność przede wszystkim
01 stycznia 2015 22:18
Julie w końcu Ciebie widać a nie tylko synka. Fajna mamuśka  😉
pani myk fajna Helenka
Aqalouth gratulacje porodu, piękna data
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 stycznia 2015 08:46
Julie -super fota. Gabik na pewno ma tyle lat, ile ma...?

[quote author=Blue_angel link=topic=74.msg2255865#msg2255865 date=1420148571]
a ja się jaram tym za każdym razem. Fajnie jest być mamą 🙂  😍
[/quote]

Haha, dokładnie! Ja dopiero zaczęłam to odkrywać jakoś w zeszłym miesiącu i teraz wreszcie zamiast myśleć, że chciałabym zapaść w sen zimowy, póki młoda nie skończy studiów, to cieszę się na nowy dzień z nią.

deksterowa, Jaro miszcz!
U nas trochę w tych klimatach też. Kalina ma fazę fascynacji swoim głosem i non stop z nim eksperymentuje. W efekcie na wydechu piszczy aż szyby pękają, a na wdechu trzeszczy. Coś jak ten upiór z filmu "Klątwa":



Za którymś razem mój mąż:
- Ty, bo sąsiedzi zaraz na nas napuszczą egzorcystę!

🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
02 stycznia 2015 10:01
cześć dziewczyny ! dawno się nie pojawiałam bo jakoś tak nie miałam weny twórczej no i czasu - ale od czasu do czasu podczytywałam wątek

Gratuluję świeżo upieczonym mamusiom no i nowo zafasolkowanym  🙂 niesamowity jest ten kącik, bo cały czas ktoś nowy przybywa  😀
Aqalouth gratki i super data na urodziny  🙂

Wszystkie Wasze dzieciaczki super !!! I przepraszam, ze nie piszę o każdym z osobna ale nie nadrobię tylu dnie nieobecności  :kwiatek:

Chciałabym Wam życzyć wszystkiego co najlepsze w tym nowym roku, spełnienia marzeń i co najważniejsze to dużo zdrowia - bo to jest najważniejsze !!!
pozdrawiamy kącik z Bolusiem.
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2255980#msg2255980 date=1420188362]
Julie -super fota. Gabik na pewno ma tyle lat, ile ma...? [/quote]
No ja mu mówię, że ma niecałe dwa lata, ale on to ma gdzieś i wygląda oraz zachowuje się jak 3-4 latek. 😵 Strasznie nieusłuchane dziecko. 😉
Jeżdżę z nim czasem na pobliską salę zabaw, na której bawi się np. z czteroletnimi bliźniaczkami. Jedyna różnica między nimi jest taka, że one umieją trochę szybciej biegać i nie noszą pieluszek. Od jednej z nich to nawet on więcej i przede wszystkim wyraźniej mówi.

Co do egzorcyzmów, my też dokładnie o tym samym myśleliśmy jak Gabryś miał 5 miesięcy. Namiętnie ćwiczył growling. 😁


Oooo zduśka,  :przytul: Mów co u was. 😀
Dzięki za wózkowe podpowiedzi 😉 Muszę przyznać ze wózków to ja nie ogarniam 😉 Za dużo tego 😉  Może to też przez to, że liczę na to że będziemy bardziej chustowi i nosidełkowi, niż wózkowi. Nawet był moment ze w ogóle nie chciałam go mieć 😉 Dlatego moim małym sukcesem jest ograniczenie wyboru do tych dwóch firm 😉

Jutro zaczynam 28 tydzień, z jednej strony mam wrażenie że jeszcze czasu a czasu, a z drugiej... że jest go niewiele 😉
Pochwale sie sylwestrowym brzuszkiem 😉

Ps. Również chciałam życzyć wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 😉  😅
I pogratulować pięknych dzieciaczków 😉
seven pięknie rośniecie w siłę.... 🙂 jeszcze sporo czasu, a jednocześnie tak szybko Ci zleci... 🙂

Julie co to za mata edukacyjna?

maleństwo ..jeszcze sprzątaliśmy w pokoju przed pójściem spać... mówię: ale ciumek ma pierdzielnik w swoich rzeczach.. Jarek: tak, do ukarania jest.  😂

wczoraj kiedy szykowaliśmy się do wyjazdu na obiad do teściów, Maciek tak ładnie spał.. zapytałam, czy ubieramy Maćka. Na co mąż: e, tak ładnie sobie śpi, niech śpi, nie będziemy go budzić, za godzinę wrócimy. I sam się szykuje z poważną miną, a ja nie wiedziałam, czy traktować te słowa poważnie, czy nie 🙂

w dniu wczorajszym (łącznie z nocą) płakał- uwaga- z zegarkiem- 12 minut 🙂🙂🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
02 stycznia 2015 12:06
seven, teraz to bedzie leciało ze ho ho. Sama niedawno byłam w 28 tygodniu, a teraz mamy 6 tygodni do terminu. Jestem w szoku!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 stycznia 2015 12:23
seven, ale masz niziutko ten brzuch! Przynajmniej nie masz pewnie problemów z oddychaniem 🙂

deksterowa, no i fajnie, jesteście wyluzowanymi rodzicami, to dobrze i dla Was, i dla Ciumka 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
02 stycznia 2015 12:27
Julie Gabik to jakieś czary odprawia do puszki od landrynek  😀 mój gada ale głównie krzyczy  😁

seven bardzo ładnie Ci z brzuszkiem  🙂 a co do wózka to ja mam xlandera i jest genialny.
deksterowa to miło ze strony Maćka, że tak mało płacze  😉

a co u Nas, no generalnie noc nie przespana bo Bolek chory ( z resztą ja też ) , przed chwilą wyszła od nas pediatra i dostaliśmy baterie leków. Jakiś wirus nam się przyplątał, ja czuję się jak zombie a młody - no strasznie mi go szkoda bo katar i kaszel nie daje mu spokoju. Modle się aby szybko go wyleczyć bo inaczej jak by zadzwonili do nas z Kajetan po niedzieli to nigdzie nie pojedziemy  🙄 ( termin hospitalizacji mamy dopiero na 16.04 ale że mieszkamy 6 km od szpitala to jest duża szansa, że dostaniemy się niebawem )

co do słuchu to mam wrażenie, ze wszystko mu się cofa , tzn. zaczął reagować na dźwięki, ostatnio nawet pisałam do Diakonki smsa, że mały odwrócił się w stronę muzyki na bujaczku  🙂 dla mnie to ogromna radość a zarazem strach, że faktycznie mógł być to odczyn poszczepienny.
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku dla wszystkich mam i ich dzieci !!!!!!

Szczególne uściski i kciuki dla Bolka. Zduśka trzymaj sie mocno i zdrowiej z młodym, moje jedno re- voltowe życzenie  :przytul:
Zduśka, dziękuje 😉 Czuje się dobrze i szczęśliwa🙂 Więc to chyba dlatego 😉 (A, i z okazji sylwestra sie wymalowałam  :hihi🙂
Życzę szybkiego pozbycia się smarków i wirusów 😉 I za słuch również kciuki trzymam, aby wszystko było ok 🙂

Maleństwo, wszyscy mi to mówią😉 Jestem z tych długotułowców, a krótkonożców 😀 Może dlatego tak nisko 😉 A oddychanie fakt, to nie problem 🙂 Ale za to do łazienki latam jak szalona 😉

Deksterowa, ash, niedawno czekałam na pierwsze ruchy, a ty już 10 tygodni od tego czasu minęło!  😜
deksterowa, To była Tiny Love, Monkey Island. Ma bardzo fajne zabawki, już wspominałam, że hitem był wibrujący wieloryb, którego przykładałam Gabikowi do różnych części ciała i on się chichrał z tego jak głupi. 😉 Kupiłam ją używaną na allegro i za tyle samo po kilku miesiącach sprzedałam.

zduśka, Szybkiego wyzdrowienia i trzymam kciuki, za całkowite cofnięcie się. :kwiatek: :przytul:

seven, Piękny brzuchol! 😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 stycznia 2015 13:04
seven, haha, skądś to znam, ja pół ciąży ledwo wytrzymywałam 1,5h zajęć bez sikania, żegnałam kursantów i leciałam na łeb na szyję do wc 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
02 stycznia 2015 13:39
oj dziękuję dziewczyny  :kwiatek:
demon aż mi się łezka w oku zakręciła ... dzięki !

właśnie przyjęliśmy pierwszą porcję leków , nie wiedziałam, że jest to aż tak trudne  😵

wrzucam zdjęcie Bola z prezentem od mikołaja.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
02 stycznia 2015 14:46
kkk, według wszelkich informacji, które posiadam, to długie trzymanie główki w tym wieku jest już zupełnie normalne. PRÓBY przekręcania również nie są niczym złym. Lekarze również nie widzą żadnych nieprawidłowości.
Ja zauważyłam, że jesteś przewrażliwiona na tym punkcie, bo ostatnio prawie wszystkim mamom piszesz, że dziecko robi coś za wcześnie, albo że może mieć WNM, a dzieci naprawdę rozwijają się różnie. Wiem, że chcesz dobrze, ale wyluzuj trochę 😉


moje dziecko też próbuje sie przekręcać i czasem jej to wychodzi. Dziś poleżała na brzuchu bez wrzasków. Ma trzy miesiące i według mojej wiedzy właśnie w 3 miesiącu dzieci mogą dokonywać pierwszych prób przekręcania na boczek. Nawet w naszym ośrodku zdrowia na plakacie rozwoju dziecka taka umiejętność jest wpisana w 3 miesiącu.

pani myk niektórzy lekarze twierdzą że użycie kateteru pozwala na unikanie zażywania niektórych medycznych specyfików które czasem mają efekty uboczne. Jedyne co to boję sie ze jej się rozleniwią zwieracze odbytu. Ale sama kupę też robi.Głównie zależy nam na pozbyciu się gazów. Bo brzuszek czasem twardy i dziecko naprawdę cierpi. Słychać jak gazy przechodzą przez kateter. Takie syczenie i pstrykanie. A że suszarka i masaż sprawiają że wszystko w brzuszku się rozluźnia to kupka też najczęściej idzie przy użyciu.
zduśka  :przytul:
tak mi się przypomniało jak napisałaś o reakcji poszczepiennej i cofaniu się, co prawda to o psach, ale ….
Jakieś trzy lata temu dałam inną niż zwykle swojej malamutce wlewkę na kleszcze. Na drugi dzień dostała paraliżu tylnych łap, ale że już młoda nie była i miewała kłopoty ze stawami to i faktów nie skojarzyłam. Paraliż przeszedł w ciągu doby. Miesiąc później miałam powtórkę z rozrywki i fakty już zaczęłam kojarzyć. Zawiozłam ją do weta i sprawdziliśmy skład tego preparatu. Okazało się, że ma w sobie substancje, która może porażać jakieś tam ośrodki nerwowe u niewielkiej garstki psów, a innym nie szkodzi. Wetowi przypomniało się, że rzeczywiście miał raz przypadek psa, który oślepł na chyba 2 doby.
Trzymam kciuki, aby Wam się szybciutko cofało. Ściskam mocno. 
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
02 stycznia 2015 17:24
kkk, o widzisz, nie wiedziałam, mamy niedługo wizytę u pediatry to podpytam, dzięki  :kwiatek:

pani myk, bo ja jestem przeszczęśliwa, że mamy Misia  😀 a Twoje Dziecię przesłodkie  😍

blue angel, schudłam i to naprawdę sporo, muszę się zważyć, jestem ciekawa ile mam na liczniku teraz  😉 moja Mama na mnie krzyczy, że wychudłam i mam więcej jeść. Ale ja mam dietę, więc to pewnie dlatego.

zduśka, super że jesteś i Bolo jaki ekstra chłopak  🙂

maleństwo, co Kalinka potrafi nowego?  😍

seven, super brzuszek  😀

Moje Dziecię wymęczyło się ponad 3 godziny bez spania, zjadł i padł  😉
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
02 stycznia 2015 17:40
KasiaKonikowa - a jaką masz dietę?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 stycznia 2015 18:17
zduśka, powtórzę się z FB - niesamowicie się Bolo zmienił, tak wyrósł!

Kasia Konikowa, miałam pisać to samo, co blue angel, że straaaasznie chyba schudłaś. Ja dobiłam do wagi sprzed ciąży wreszcie. W sumie nic nie robiąc.
A skąd wiedziałaś, że Linka umie coś nowego? 🙂 Dziś rano nauczyła się mlaskać. I niemal cały dzień mlaszcze. Na zmianę, oczywiście, z piszczeniem. Ogłuchnę.
Jako, że miałam wielki problem z dobraniem odpowiedniego biustonosza do szybko rosnących i obolałych piersi na początku ciąży, pozwolę sobie napisać parę słów na ten temat.
Najpierw skorzystałam z rady maleństwo i zaczęłam sypiać w sportowym topie. Niestety nie pomogło to ani na ból ani na podtrzymanie szybko rosnących piersi. Kiedy mój rozmiar z 60E zmienił się w 65i poddałam się i skorzystałam z rady braffiterki co okazało się strzałem w dziesiątkę. Od tamtej pory sypiam w sportowym biustonoszu bezszwowym Anity co praktycznie wyeliminowało ból w nocy. Zakupiłam także dwa biustonosze ciążowe z kolekcji Alles dzięki czemu piersi wyglądają jak milion dolarów🙂 Dziewczyny nie warto się męczyć, skorzystajcie z rady profesjonalistki a pozbędziecie się bólu i zaczniecie się cieszyć swoim nowym rozmiarem🙂

Gratuluję wszystkim rozpakowanym! Ja mam termin na pierwsze dni czerwca, niby jeszcze tyle czasu ale strach mnie czasami paraliżuje.
Dziękuję za wszystkie gratulacje. Mały Adaś urodził się o 8:35 w Nowy Rok. 3150 g,  więc wcale nie taki mały i 52 cm.

Oksytocyna niestety nie dała mi rady i spędziłam czarowną noc sylwestrową bez zmrużenia oka ze skurczami, które nic nie dały. Rano decyzja o cc. Niestety jakoś dziwnie się stało, że nie zadziałało na mnie znieczulenie podpajęczynówkowe i wszystko dokładnie czułam, jak mnie kroili! Od razu decyzja, że muszą mnie znieczulić ogólnie i nie widziałam ani nie słyszałam przyjścia naszego synka na świat. Dodatkowo po wybudzeniu jeszcze w trakcie szycia czucie natychmiast powróciło i to było najgorsze ze wszystkiego. Nikt nie potrafi powiedzieć, dlaczego tak zareagowałam.  W każdym razie już nigdy tego typu znieczulenie, tylko ogólne.  Z tego wszystkiego nie mogłam od razu przystawić do piersi, bo dostałam byczą dawkę morfiny.

A z pozytywnych wieści karmimy się naturalnie zaraz od początku, jak tylko mogłam przystawić. Adaś ma silny odruch ssania  🙂 Ruszam się już całkiem sprawnie i od pionizacji wszystko robię przy nim sama. A byłam pewna, że będę się bać trzymać swoje dziecko na rękach 🙂
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
02 stycznia 2015 19:02
Jezuuu! nie przypuszczałam, ze az taki hardkor miałas  😵
Strasznie Ci współczuje.
Bardzo fajnie ze udało Ci sie karmic piersia Adasia! I szybko sie spionizowałas, ja przez 3 dni ledwo sie ruszałam i Łukasz wszystko robił przy Ani... Podziwiam Cie!
Kiedy wychodzicie ze szpitala?


a ja zaraz pierwszy raz od wielu miesiecy wymocze sie w wannie  🏇

Jeszcze dopiszę, że do tej pory musiałam zapisywać, z którego cyca Ania jadła, bo karmie na zmianę a bywam nieprzytomna.
Upierdliwe toto, na szczęscie Ł sprezentował mi śliczną bransoletkę, muszę tylko pamietać, żeby ją przepinać po karmieniu  😉
zulu   późne rokokoko
02 stycznia 2015 19:04
Aqualoth, super gratulacje, rowniez dla dumnego taty 🙂 Wracaj szybko do zdrowia.
ash   Sukces jest koloru blond....
02 stycznia 2015 19:07
Alqualoth, oficjalnie gratuluje!!! Piękne imię wybraliście!
Współczuje przeżyć podczas cc, pocieszające jest ze jestes juz na chodzie!
Alqualoth, łączę się w bólu, bo przeżyłam przez kilka minut operację na żywca jak puściło mi nagle znieczulenie. Całkowicie. To był najgorszy ból jaki kiedykolwiek przeżyłam. Akurat doktor przecinał mi kość goleniową. Z bólu pogryzlam sobie dłoń mimo, że trwało to krótko, bo oczywiście jak tylko lekarze zorientowali się co się dzieje, dostałam narkozę. Jesli będziesz miała jakieś zabiegi w przyszłości to musisz zawsze mowić, ze miałaś taką reakcję. Tak mi mój lekarz powiedział. Gratuluję synka!
Alqualoth, gratulacje! Wspolczuje przezyc ale dobrze, ze tak szybo sie pozbieralas 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 stycznia 2015 19:57
Aqualoth współczuję! :przytul: Ale najważniejsze, że maleństwo już przy Tobie! 🙂

Mi mama opowiadała dziś, jak wyglądał mój poród. Przy mojej siostrze miała cc i wspomina cudownie, mnie rodziła "naturalnie"- byłam wyciągana próżniowo i wypychana z brzucha 😲 Moja mama od początku mówiła, że nie urodzi mnie sama, bo w ogóle(!) nie miała bóli partych. Męczyli ją 22h, dopiero potem przyszedł starszy ordynator, spojrzał na nią i powiedział, że nie urodzi sama i koniec... wtedy powzięto kroki i mnie wyciągnięto vaccumem(dobrze piszę?).
Wspomina, że po cesarce już na drugi dzień śmigała, a po "naturalnym" po 5 dniach dalej mdlała przy próbach wstania z łóżka 😲

Mama mnie dziś namówiła, żebym jej dziecko na noc zostawiła, bo właśnie padło. Nie jestem przekonana... :/ Trochę to chore, że u teściowej czy siostry zostawiam bez problemu, a mojej mamie się boję 😲 Nie wiem czemu, ale nie ufam, że ją dobrze przypilnuje 😲
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się