Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

Orzeszkowa wspominałam coś w wątku o wetach.W skrócie zaczeło sie od powiekszenia w miejscu "opoja" na tylniej lewej nodze.Diagnozy od stłuczenia,krwiaka,zapalenia ściegna z decyzja o przecięciu ściegien po zwyrodnienia i chipa w niefortunnym miejscu ....  😵 Koniec końców okazało sie ze 4 wetów leczyło mi konia nie na ta noge  😵 Diagnoza końcowa koń kulejący na 2 nogi -lewa przednia: zapalenie przyczepu górnego mieśnia miedzykostnego i prawa tylnia :zapalenie kanału pęcinowego + przeciążenie tylniej lewej nogi (już 3-ciej  😲 ) spowodowane obciążaniem jej przez kobyłe z powodu złego leczenia i przedłużającej sie kontuzji  🤔  Od żadnego weta nie usłyszałam "przykro mi nie wiem co jest koniowi,szukaj kogoś innego" każdy sie upierał przy swoim, a u konia zero poprawy .Szczęście ze otrzeźwiałam i z dużym wsparciem Kahlan za co jej serdecznie dziękuje  :kwiatek: Wezwałam weterynarza ze Służewca i oto po niecałym miesiacu wracam z koniem spisanym na straty do jazd  🤣
tuch, hihi to nie Quanta, to inna ciocia siedzi 😉 ale nie jestes jedyna osoba ktora nie poznala Gilka na tym zdjeciu 😁


Aż edytowałam szybko post bo zorientowałam się że ani konia nie poznałam ani jeźdźca 😁 😁

Milusia Wyglądacie pięknie, elegancko 🙂 Mobilizuj jakiegoś fotografa częściej 😜
Szczęście ze otrzeźwiałam i z dużym wsparciem Kahlan za co jej serdecznie dziękuje  :kwiatek: Wezwałam weterynarza ze Służewca i oto po niecałym miesiacu wracam z koniem spisanym na straty do jazd  🤣


Nie ma za co. 🙂 Cieszę się, że z koniem lepiej, bo to w tym wszystkim jest najważniejsze. :kwiatek:

A jako, że Nowy Rok, to może i ja będę się tu ciut więcej udzielać, a nie tylko czytać. 😉 Bo i my rekreanty jak się patrzy. 😉 co prawda ja nie pojeżdżę jeszcze trochę, ale dzięki temu być może będzie więcej okazji na obfocenie czarnucha pod ciotkami dzierżawczyniami.. 😉
Orzeszkowa, Tak! 😵 Dokładnie - obrobisz się, to się potem nie chce...
A ta trawa na moim zdjęciu to sprzed świąt - wtedy warunki do jazdy były. Teraz już nie ma. Oglądałam wczoraj obiecujący ugór (trawa, miękko) nieopodal, ale niestety - za dużo dziur.
Ale masz rację.... trzeba się zawziąć i tyle.

Precelek, Ja się śmieję, że jak w końcu wyjedziemy na jakieś parkury, to mój koń będzie nr jeden w dziedzinie "dziwna maść". 😁

kujka, No, trochę źle się wyraziłam - teraz już tam za bardzo nie da się jeździć (choć jak spadnie więcej śniegu to znowu się podłoże poprawi - nie no, na upartego mogłabym przekłusować, ale szkoda mi konia na to. Widzę, że mu nie pasi, ślisko, nieprzyjemnie), a tereny są daleko. 🙁 Już pomijam, że fajnych terenów nie ma, ale jak się nie ma co się lubi to mogę się pokręcić po lokalnym lesie gdzie też są niezłe ścieżki, tylko, żeby tam dojechać, muszę wyjechać bocznymi drogami od siebie, a potem przebyć ruchliwą ulicę i najzwyczajniej w świecie strach mnie oblatuje. Nawet przejściami dla pieszych jest niespecjalnie.
Stwierdziłam, że to wszystko jest o kant duszy roztrzaś. Tyle dobrze, że to moje podłoże jest takie "w miarę", więc jak przeschnie to będzie ok...
ale i tak tam nie poskaczę, a kręcenie się w kółko już mnie przestało satysfakcjonować. No trudno - pensjonat, pensjonat, pensjonat..... najlepiej z porządną infrastrukturą.
Noooo, ale dość marudzenia, trzeba brać się do roboty i tyle.
A Gilek to wygląda ekstra! 😀

milusia, Stałam w pensjonacie 🙂 Jakiś czas temu wróciłam do domu. jej, Ty to zawsze masz takie ekstra zdjęcia! Koniecznie wrzucaj foty z tych przyszłych podskoków 🙂

ash, hehehe, to macie książęcą parę koni 😁 Koronowane głowy 😁
Anderia   Całe życie gniade
05 stycznia 2015 11:19
Atea, dzieki! A innych zdjec naprawde nie mam 🙁 ale juz rozumiesz dlaczego tak jecze ze bym chciala miec? 😀
Z latajaca namiotowa hala znam i rozumiem bol. W poprzedniej stajni bylismy z Gilem (i Dreamkiem Anderii) w namiocie jak przyszedl orkan... myslalysmy ze hala odfrunie i zabierze nas ze soba. Nie dziwie sie koniom, bo mnie tez te odglosy przyprawialy o dreszcze!


Nie zapominajmy, że mój D znosił to naprawdę z zimną krwią! Bardziej się nafukał na stajennego z drabiną niż na latające drzwi. 😁

A Gilson jak tak dalej pójdzie, to będzie szerszy niż wyższy, prawdziwy postrach dzielni. 😉 Wygląda obłędnie!
milusia, kasztanek to Maron, dzierżawiła go kiedyś forumowa corall (nie wiem czy dobrze napisałam). Stoi u mnie na pensjonacie i jest do mojej dysozycji do jazdy. Bardzo fajny, dobrze zrobiony koń. Wiele umie i pokazuje, gdzie ja robię błędy. Ma świetny charakter, ale jest leniwy. Musze się na początku trochę napracować, żeby go rozruszać, potem to już całkiem przyjemnie. Mam plan zrobić odznaki na nim, może jakieś zawody. Zobaczymy co czas pokaże.
milusia, kujka. Cieszę się, że młoda się podoba  :kwiatek: Młoda wiele się nienapracowała. Tak naprawdę to miałam kiepski rok i sama niewiele jeździłam. Ten rok musi być lepszy! Jej wolne na pewno nie zaszkodziła, jest raczej z tych wolno dojrzewających koni.
Jeśli o nią chodzi to pod względem pracy jest bardzo fajna, szybko się uczy, fajnie się poprawia. Jest chętna, czasami lubi bryknąć jak jest coś nie po jej myśli, ale w taki delikatny sposób. Jedyna jej wada obecnie to taka, że jak nie pracuje regularnie to w mózgownicy styki sie palą. Więc biorąc pod uwagę motywację waszymi efektami pracy, i potrzebę pracy mojego dziecia będziemy się powoli wdrażać do roboty. Na tyle na ile warunki tej zimy pozwolą na powrót do pracy, przy zapleczu bez hali 🙂
Co do skoków.. nie wiem czy w ogóle i jeśli tak to kiedy. Na razie przeskoczyłam w siodło ujeżdżeniowe, jakoś skoki mnie ostatnio nie rajcowały. Bardziej mi radość sprawiało jak praca na płaskim przynosiła lepsze efekty 🙂 Zobaczymy, może się to zmieni jeszcze 🙂

Normalnie wam zazdroszczę, wszyscy macie takie fajne zdjęcia..

edit:
Havana z października

To ja chyba mam naprawdę dzielnego konia, latającej hali boję się zdecydowanie bardziej od niego. 😉 On jak do tej pory reaguje tylko na takie mocniejsze uderzenia wiatru w ścianę hali, i to w zasadzie tylko ze mną na grzbiecie (o, pardon, ze mną kicnął mi trochę... eee... raz? jak były te wiatry przed świętami, i też się w trymiga dał opanować). Teraz dwa razy latał na lonży, raz luzem, przedwczoraj (kiedy wiało zdecydowanie najbardziej) sobie odpuściłam (bo trochę miałam schizę, że mi jednak odfrunie - ale to była tylko moja schiza... a trochę już miałam dosyć, jak skończyłam pomagać przy kolkującym innym koniu)... I w zasadzie jego to nie bardzo rusza, ewentualnie mi zafurczy na coś w drodze na halę, a i to już coraz mniej. Wczoraj np. wszystko po nim spływało, ja trochę się... zdziwiłam, jak śnieg się zaczął zsuwać z dachu, a on nawet nie zauważył. 😉 Dumna jestem z dzieciaka bardzo (zwłaszcza, że mi przy okazji pokazał, jak bardzo się wychował ostatnimi czasy - jego coraz lepsza reakcja na komendy do przejść daje mi tyle radości, jakbyśmy się co najmniej lotnych w seriach nauczyli 😉). Fajny jest, im bardziej nabieram do niego zaufania, tym jest fajniejszy.
Dziś jest plan, żeby wsiąść mimo nieustającego huraganu...

kujka, Gilotilas niedługo będzie miał na sobie tyle mięcha, że będzie mógł pożyczać innym. 😀
Kujka no imponujacy ten twoj facet, gratulacje  :kwiatek:
Atea oddam nerke nawet za namiotowa hale 😉 u nas wczraj dalo sie pojezdzic i wykorzystalam okazje, ale dzis od nocy leje... no i niestety dupa.
aniaagre bardzo urodziwa ta woja kobylka i chyba rusza sie niezle co? 🙂 trzymam kciuki za powrot do jezdziectwa!
milusia  😍 moj ulubiony kon wrocil! 😀 i tylko zyskal chyba na urodzie, poczochraj ode mnie Zwiastuna prosze! a jak twoja ruda pannica?
Kahlan oooo w liczbie mnogiej masz juz dzierzawczynie?😀 super, dopiero co czytalam ze nie moglas znalezc! gratulacje :kwiatek:

Wasze stwory tez maja tyle energii?:P moja to chyba wszystko na wczoraj zmagazynowala, ja rozumiem ze malo chodzi bo dupa nie pogoda, ale! no ALE! zeby mnie tak przeciorac w galopie? 😁  no nic to, zakupilam jej dzis pessoa i kontakty do kompletu na tyly a sobie siodlo, wiec mam nadzieje, ze od przyszlego tygodnia wracamy do roboty 😉 a i trenejro lada chwila wraca ^^
faith sytuacja skomplikowana. jedna jest na pewno na "połowę" konia (ale jeździ full dni, żeby koń z treningu nie wypadł). natomiast ex dzierżawczyni (jak to brzmi :hihi🙂 na razie przyjeżdża raz w tyg, ale coraz bardziej kombinuje, żeby z powrotem wydzierżawić połowicznie czarnucha (blokują ją kwestie finansowe, jak z resztą większość osób pytających o dzierżawę. najczęściej się spodziewają, że dam konia za darmo, a na pewno taniej niż jazdy rekreacyjne, które obecnie najdroższe nie są. :/). ale pójdę jej na rękę w miarę możliwości i rozsądku, bo radzi sobie z koniem super i z ogromnym spokojem jej go zawsze powierzałam. druga na szczęście też jest ogarnięta, więc naprawdę miałam farta. ale sytuacja zupełnie zamknięta nie jest, więc ogłoszenie wciąż wisi. 😉

co do hali... skoro w naszej drewnianej słychać konkretny hurgot wiatru to aż boję się pomyśleć, co się dzieje w namiotówkach! już chyba zjeżdżający z dachu śnieg jest lepszy... 🙁
kujka, cud miód malina  😍
gunia92, szokująca historia z kontuzją Twojego konia. Ale dobrze, że wraca do pracy!
aniaagre, już wcześniej na fb podziwiałam młodą, naprawdę fajna dziewczynka 😀
milusia, bardzo dziękuję w imieniu Szaraka  :kwiatek:! Twój rudzielec jak zwykle zachwyca, powinnaś częściej wrzucać jego zdjęcia! A jak pozostali Twoi podopieczni?
😡  nie przyzwyczajona jestem do pochwał 😉 dziękuję, miło mi bardzo  :kwiatek:
Faith, rusza się całkiem przyzwoicie, w korytarzu jak ją puszczałam to też bardzo fajnie skakała. Rodowód bardziej skokowy 🙂 zobaczymy co będzie z nami w przyszłości 🙂
anai, mam taką cichą nadzieję, że jak młoda wreszcie zacznie regularną robotę to będzie progresować i będzie tak zrównoważona jak Twój szaraczek..
kujka co za ładny Gilas! Szport horse  jak się patrzy. 👀 💘
A jak u Was jeździecko? Progresik ?
milusia, piękny pakerek, nie można przejść obok tych zdjęć obojętnie 💘

ash, yeaaah, Kadynianka! One wszystkie kadyniaki mają takie sympatyczne pyski i mądre oczy, a najlepsze jest to, że prócz tego, że tak wyglądają, to jeszcze takie są! Wasza też taka przyjemna i misiowata w obejściu i w stadzie? 😀

Libeerte, Plejada też, jej pół siostra to koń właścicielki stajni, w której jeżdżę 🙂 miło widzieć "rodzinne" mordki 💘
W stajni jeszcze jedną Kadyniankę mamy 😉 Przyjechały do nas razem.
Centuria (matka to Cyga 😉 )

ash   Sukces jest koloru blond....
05 stycznia 2015 21:19
Sankaritarina, książęca para zapatrzona w siebie jak w wiadro owsa 🙂
maiiaF, to prawda! Mądra kobyla jest niesamowicie, ciekawska bardzo ale i humorzasta!
W stadzie ma tylko mojego Pimpka obecnie bo pilnują sie tak, ze żaden kon podejść nie może! Powarwiowali na swoim punkcie 😀
Wasze stwory tez maja tyle energii?:P

Nie :P Aż się zdziwiłam, ale koniec końców dziś nie wsiadłam i Młody dzisiaj biegał luzem po hali. Chwilę sobie pogalopował (ale bez turbodoładowania), bryknął ze dwa razy, a potem przemieszczał się kłusem i kombinował, jak tu się dopiąć do beli słomy. 😁 Na halę i z hali wrócił najspokojniej na świecie (a potrafi odfrunąć...).
Katharina   "Be patient and trust in the process"
05 stycznia 2015 22:18
faith mają, mają  🏇  😵
Witam wszystkich w nowym roku! 🙂 życzę wam aby wasze konie były jeszcze bardziej wyjątkowe i cudowne niż już są  😍 i przede wszystkim dużo zdrówka dla nich i was,dużo radości z waszych pociech i wszystkiego co najlepsze! 🏇 😀 a tak prezentujemy się noworocznie z Niuniem 😍 💘
faith ojjj mają mają.. 🤣 🏇

Pozdrawiamy! :kwiatek: 🙂
faith

Uff już myślałam że tylko mój taki rozczochrany.  😁 Mój zaczął odpowiadać bryknięciem na smyrnięcie batem w galopie. Może chce mi powiedzieć "spadaj mamo".  Niby młody - 5 lat ale kurcze, kręgosłup już mi wysiada po 4 dniach odpowiadania dupką na moje sygnały.
Nasze konie wiosnę czują po prostu  🙄
_wieczi - oooo, moja tez 5 latka, chociaz wlasnie do mnie doszlo, ze rocznikowo juz 6cio! 👀 ale ten czas leci...
faith - faktycznie... Jak one szybko rosną! z 2009? Może to wybuchowy rocznik  😁
Tak, 2009, moze byc ze cos pod kopulka nie sprzezylo w tym roczniku 🏇
a ja jeszcze nie pochwaliłam się swoim kopytnym
o to waleczny wkkwista  🏇 😁
Atea jest chyba kwintesencją rocznika 2009  😁

faith A no - ja mojej hali nawet za Twoją nerkę nie oddam! Robota wre, mimo okropnej pogody. Faaajnie 🙂
Lov   all my life is changin' every day.
06 stycznia 2015 16:00
Również wszystkiego dobrego w kolejnym roku 😉

Nas dawno tu nie było, a udało się wykorzystać baffinkę żeby chociaż telefonem zdjęcie mi na koniu zrobiła 😁 Wracamy do formy 😉
Pozdrawiamy cały kącik, życząc Wam (i sobie...) dużo zdrówka  🏇
Zimowy spacerek ze znajomą 🙂


Zamelduję się i ja - Dzionek zdrowy i kwiczy na hali, bo biegać mu się chce, a na padoku okropna gruda :/ Zdrówka w 2015 dla wszystkich!
A ja dzisiaj zaliczyłam pierwszy lot z Młodego... Strzelił mi barana tak ni z gruchy, ni z pietruchy po jakichś 30-40 minutach jazdy i jeszcze na dokładkę odbił w bok, nie mam pojęcia, co mu zaświtało w głowie. Normalnie jak już coś kombinuje, to na początku jazdy i przynajmniej wiadomo, że mu się coś konkretnego nie spodobało - w każdym razie jest jakoś przewidywalnie i zdecydowanie bardziej delikatnie. :P A dziś to chyba sobie nagle przypomniał, że mu się przerywanie grzywy nie podobało. 😁 Myślałam, że z takiej wysokości to się gorzej leci. 😉
asds   Life goes on...
06 stycznia 2015 18:11
Libertee
Lov
wieczi

Ale pięknie wasze koniska wyglądają.

kolebka

Końskie amory na spacerku?  😉

W niedzielę mamy z Agą już 2 miesiące razem za nami. Powoli do przodu idziemy i już obydwóm nam na wadzę zleciało. Teraz budowanie mięśni przed nami.
Na zdjęciach znajoma ciocia co na stępa po jeździe się załapała, a ja mogłam dokumentację foto sporządzić. Drugi tydzień w końcu na nowym menu kobyłka jest 🙂.




asds, Fajna kobyłka 😀
faith, Moja stwora pół-arabiszczowa to energię ma. Naprawdę wolę nie wiedzieć jak ta energia będzie wyglądała pod siodłem. 😁

Jejeje, napadał śnieg! Mam podłoże! Mam nadzieję, że na dłużej, a potem już będzie wiosna.....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się