Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)

Pandurska, nic się nie smuć 🙂 Ze swoją figurą, małym brzuszkiem, odzyskasz swoje ciało sprzed ciąży, myślę że maks w miesiąc 😉 Jak nie szybciej 😀
Pochwal się brzuchem! 😀
Czolem dziewczeta, mamy, drogie panie 😉 Szczesliwego nowego roku! Duzo zdrowia dla Was i Waszych pociech 🙂
Chetnie czytalam dyskusje na temat nagrod i kar, jako, ze ksiazke Alfiego Kohna sama polecalam w innym watku. Fajnie, ze i inni czytaja i sie wymieniaja uwagami 🙂

Wpadam do watku na chwile, bo pomyslalam, ze moze niektore z Was chcialyby przeczytac male podsumowanie Jonkowego spania na podlodze? Juz prawie od miesiaca tak sypia (zasypia) i mam na to nawet foto-dowody 😉
Po pierwsze, to spanie na podlodze nie zmienilo nic w porach jego pobudek, czyli nadal pomiedzy 5 a 6 rano 🤔 Ale! Zmienila sie jakosc jego pobudek: nie ma marudzenia/placzu/krzyku. Jest za to usmiechniete dziecko, ktore wylazi z wlasnego loza (nauczyl sie juz pupka w dol) i albo wedruje do nas, do naszej sypialni albo po prostu podchodzi do swoich zabawek i sie nimi bawi! 🙂 Genialny to widok oraz odglos, zwlaszcza jak jest bardzo zadowolony ze swojej zabawy 😉
Nie obylo sie oczywiscie  bez nocnych pobudek i wedrowek o 2-3 w nocy ale gdy widze swobode, jaka mu to lozko daje, to stwierdzam, ze szkoda, ze tak dlugo czekalismy 😉
Nadal jednoczesnie sypia z nami, gdy wyrazi taka ochote- my to zreszta bardzo lubimy 😉
Nie chce Was zanudzac szczegolami, napisze tylko, ze polecam a jak ktos chce wiedziec cos wiecej, to zapraszam na PW.
W zalaczeniu dwie fotki:
- jedna z pozycji w jakiej sypia nasze dziecie (nie przeszkadza mu to zupelnie 😉)
- oraz widok czesci jego pokoju (urzadzalismy wg zalecen MM, na drugiej scianie jest dzieciece lustro, no i K musi jeszcze namalowac rysunek na glownej scianie).
Martik super to wyglada I ze sie u was sprAwdzilo 🙂
Dziewczyny potrzebne mi sa materialy na temat szkodliwosci "sleep training", metody wyplakania sie. Prowadze dyskusje z anglojezycznymi mamami, ktore niestety stosuja ta metode... Macie moze cos ciekawego?  🙂
slojma seven Dziekuje kochane  :kwiatek: To nie tylko moja sloniowatosc mnie dobija, tylko tak ogolnie chyba nowy koktajl hormonalny. Swoje dolozyl tez wyjazd do PL, bo- o dziwo- tym razem moja rodzinka, a nie tesciowie dali mi do wiwatu  🙄 Tak sie jakos nazbieralo. A propos, to wlasnie z rodzina meza totalnie wrzucilam na luz, olalam ich gderanie i spedzilismy milo czas. Chociaz tyle mojego.

martik Npisze jedno- REWELACJA!! Super pomysl i swietnie, ze synek zalapal temat!!

I tak pozostajac w temacie lozeczkowym zupelnie konwencjonalnym w naszym alternatywnym watku chwale sie wspomniana gratisowa kolyska. Szkoda, ze nie pamietam nazwy sprzedawcy z allegro, bo bym wam napisala, ktory to robi swoim klientom takie prezenty  😂

slojma   I was born with a silver spoon!
05 stycznia 2015 16:14
Martik- świetnie napisz coś więcej może być na pw
Liliana.Ishi - na szybko http://www.ahaparenting.com/ages-stages/newborns/case-against-ferber-sleep Postaram się jeszcze coś znaleźć
http://www.alternative-mama.com/8-reasons-to-avoid-sleep-training-your-baby/
Pandurska- ja ostatni miesiąc ciąży miałam mega rozwalony właśnie przez hormony dlatego, trzymam kciuki by szybko dobry nastrój powrócił, a kołyska piękna 😍
Slojma dzieki  :kwiatek: Ja  bede szukala czegos w nocy, gdy dzieci pojda spac.
martik super,że się i  u  Was sprawdziło. Napisz więcej coś tutaj.  [s]Tylko dlaczego ja nie widzę fotek ?  🙁[/s] Widzę  😂

Pandurska no właśnie jakaś fotka w asanie nam sie należy   :kwiatek:

U nas Kajtek zaliczył swoje pierwsze, przypadkowe ( rąbnął tacie z talerza pieczonego ziemniaka) BLW. Ziemniaka pochłonął, a później wylizał talerz   😁




Demon rany, jaki on jest słodki! Te oczka  😍
Eee tam, nie ma na co paczec. Brzuch jak brzuch 🙂

Demon Bosh jaki slodziak!!! A jakie wlosy!! I jak on juz urosl!!!!!!
Przez mój wieczny niedoczas dopiero doczytałam ten wątek w całości. My nie wege choć ja bardzo ograniczam mięso i klimaty wege bliskie mi bo moja siostra z wyboru jest i często posiadówy całkowice wege ze względu na nią. Inspiracje kulinarne genialne! (Tu i w wege wątku zresztą też, ale tam to już w ogóle nie mam czasu zaglądać ostatnio...)
Helka chustowo nosidłowa i chinkach wielo obecnie
Ale nie o tym chciałam 😉  Właśnie się nad tym wychowaniem bez kar zastanawiałam,  bo wyskoczyło w empiku w polecanych jak oglądałam księgę rodzicielstwa bliskości. Skoro tak polecacie to chyba zamówię. A księgę czytał ktoś, dużo wosi, czy darować sobie jednak, skoro  jakieś ogólne pojęcie jest?

No i politykę karmienia chętnie przeczytam, pamiętam jak kotbury w dzieciowym pisała, że czyta i tak mie wtedy naszło żeby spytać czy pożyczy ale jakoś głupio mi było 🙂  to do kogo muszę się zgłosić? :kwiatek:


demon super! Wylizywanie -  ach ten bobasowy spryt 🤣
Moja też z talerza potrafi czapnąć ale nie zawsze wiem czy jej pozwolić bo jej dziwne rzeczy wpadają w łapki. A w krzeselku jak dostaje warzywa to już tak chętnie nie zjada.
ashtray dzięki  :kwiatek: No słodziak z niego muszę przyznać  😉.

pani myk zdaję się, że nada skończyła ( egzemplarz bobek), no i kotbury coś długo czyta  😉

Pandurska dawaj brzucha w asanie  🤣

Ten to miał włosy i łamał serca  😉

slojma, to niech sie miła Pani w aptece douczy.
Wazelina biała inaczej kosmetyczna jest bazą do innych kosmetyków ( kremów na mróz np.)
Nie wchłania sie przez skore i błony śluzowe co powoduje że tworzy barierę ochronną.
Ma krótki skład więc jest polecana dla alergików.

Używałam wazeliny przez zeszłą zimę przy mrozach do -20 i nic mnie i mojemu dziecku nie zamarzło.
Inne kremy na mróz mnie wkurzały bo albo się wcale nie chciały rozsmarować albo uczulały.
Jedyne tak jak już wcześniej wspomniałam to świecenie się.  Ale wolę to niż źle rozsmarowany krem lub swędzenie



Mam totalnie odmienne zdanie.
Nie poleciłabym wazeliny nikomu, szczególnie alergikom. To pochodna ropy naftowej, która tworzy nieprzepuszczalną nawt dla powietrza warstwę na skórze. Długotrwale używanie szcególnie u osób z AS prowadzi do infekcji grzybiczych.

Ja polecam:
olej kokosowy, masło karite, masło shea, oliwkę babydream z rosmana i zwykłe oleje jadalne.
demon, ja pikole ale bedzie sercolamacz. Nie rozszerzalas mu jeszcze diety wcale?

pani myk, sprobuj napisac do nady w sprawie ksiazki.

kotbury, wszystko co z ropy naftowej jest zue? chodzi mi kokretnie o ichtiol.
kotbury masz rację! Przy mojej suchej skórze shea najlepsze i jakoś lubię ten zapach. A jak ktoś woli bardziej konwencjonalnie krem to ja dla malucha mam eko krem Topfer z shea i kiełkami przenicy, polecany zresztą na stronie sroki. Całkiem przyjemny pomógł mi obecnie zaleczyć suche placki na policzkach u siebie, podbierałam córce 🤣

bobek ok napiszę - dziękuję!
kotbury,
90% kremow masci itp. maja w skladzie wazeline.
Np. Alantan takowa  posiada.
Ja 100 razy bardziej wole czysta wazeline na twarz niz badziew krem z innymi dziwnymi bajerami w skladzie.

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 stycznia 2015 07:49
Pani myk czy to ten ?
krem
Potrzebuje czegoś bardzo dobrego na suche i atopowe policzki Bola. Ma całe szorstkie i czerwone.

Edit. Demon ooo jaki Kajtek duży!!
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
06 stycznia 2015 08:07
Czy ktos mial w reku ksiazke 'francuskie dzieci nie placza'? Pytam bo chcialabym wiedziec jakie jeszcze brednie mozna tam wyczytac i w pore zainterweniowac. Moja siostra planuje ciaze, lyka witaminki i czyta bzdury :/ Pierwsze  co mi zakomunikowala to to, ze ta ksiazka jest super, bo zaklada ze dziecko (noworodka rowniez) nalezy karmic wieczorem przed snem i potem dopiero rano, zeby mama sie wyspala. I teraz uwaga- OKRES PRZYZWYCZAJANIA TRWA 3 MIESIACE. I potem juz luzik- wytresowane i ani pisnie 🙁
Moja sis slynie zenswojego wygodnictwa i takie rzeczy chlonie jak gabka...

Btw- kupilam maszyne do pieczenia chleba, probnym razowcem moje dziecko sie zajada jak niczym innym. Wiec mam prosbe- jakby ktos mial jakies fajne przepisy, chetnie bezglutenowe- na chleb gryczany np to ppdrzuccie prosze :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
06 stycznia 2015 08:25
szafirowa, ja mam tę książkę i szczerze mówiąc, podobała mi się. Nie jako biblia, a jako któraś tam pozycja. Jeśli brać wszystko jako wytyczne i prawdy objawione, to może być kiepsko, ale ja osobiście widzę tam i trochę informacji ciekawych, typu, że rodzic też człowiek i też ważny, że dzieci uczone są od początku poczekać, nawet kilka sekund. Że dzieciom wolno dużo, ale wewnątrz tzw. ramy, czyli pewnych granic nigdy nie przekraczamy. Mówię - dla mnie fajna pozycja, jako przeciwwaga dla książek w stylu "Twój niuniuniunio zapłakulka, musisz mu zmienić pieluszceczkę, tiutiutiu", ale nie brałabym jej dosłownie i bezkrytycznie.
[quote author=maleństwo link=topic=96101.msg2259438#msg2259438 date=1420532724]
dla mnie fajna pozycja, jako przeciwwaga dla książek w stylu "Twój niuniuniunio zapłakulka, musisz mu zmienić pieluszceczkę, tiutiutiu" [/quote]
A możesz podać jakiś tytuł konkretnej książki w w tym stylu? Przeczytałabym z ciekawości. 😉 😁
Zduśka tak to ten. Nam pasuje, wolalałabym żeby nie pachniał w ogóle ale nie można mieć wszystkiego. Pachnie nie jakoś intensywnie i drażniąco - przynajmniej dla mnie, no ale tak donaldowo jednak.
szafirowa, o właśnie niedawno skończyłam czytać, jako zabijacz czasu przy cycaniu. wg mnie to typowy "amerykański" poradnik, a każdy taki poradnik jest potencjalnie szkodliwy dla osoby, ktora nie ma jeszcze dzieci, czyli czyta go teoretycznie. Składa sie bowiem z informacji, ze oto autor doznał objawienia, poznał boski algorytm, którego stosowanie zaprowadzi czytelnika do raju na ziemii, a potwierdzone jest to przykładami z życia, w których nie ma ciemnych stron, ani nie ma porażek (skuteczność metody 100%) oraz wyborem badań naukowych, które to potwierdzają. Możesz jej powiedzieć, ze Searsowie (będący po przeciwnej stronie spaniowych teorii, tez sypia badaniami, potwierdzającymi ich tezy, czy podkreslajacymi jakieś inne wyłącznie pozytywne efekty swojej metody. Problem poradników tego typu polega na tym, ze musza sie sprzedac, a to trochę wyklucza obiektywizm bo kto chciałby książkę "Francuzi maja fajne grzeczne dzieci ale płaca za to taka i taka cenę"? Z najwiekszych niebezpieczeństw dla młodej kobity, to powiedzialabym, ze mozna odnieść wrażenie, ze jeżeli masz problem z powrotem do życia sprzed ciazy tzn, ze nie wystarczająco spacyfikowalas swoje dziecko. Ponieważ przeciętna matka z tej książki wraca do figury sprzed ciazy i przestaje wstawać w nocy przed upływem 3ch miesięcy, jej Zycie seksualne kwitnie, takoz kariera zawodowa, przy tym na stole stoi zawsze 4-ro daniowy obiad, a to wszystko bez pomocy pana męża ponieważ przeciętny Francuz, nie pomaga w domu, ani nie zajmuje sie dziećmi 🙂

Julie, teraz czytam wszystko jak leci wiec czemu nie książkę z nurtu "niuniuniowego" 😉 tez sie dopominam o tytuł.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
06 stycznia 2015 11:56
maleństwo, problem polega na tym, ze lubimy wyciagac z przeczytanych pozycji to, co nam pasuje. I tak oto mamy kobiete,ktora nieco w bolach decyduje sie na ciaze, tzn na rozpoczecie staran.W bolach, bo lubi i ceni swoja niezaleznosc, bo w soboty i niedziele sypia do 10 minimum, wakacjuje gdzie i jak chce, umawia sie ze znajomymi i generalnie swoja wygode ceni sobie bardzo. I taka kobieta czytajac taka ksiazke dowiaduje sie, ze noworodka, a potem niemowlaka nalezy tresowac (a nie, przepraszam- PRZYZWYCZAJAC, UCZYC) w imie swojej wygody i komfortu. Tzn nie karmic w nocy, bo nie, bo w nocy sie chce spac. Dziecko ma sie tez uczyc, ze musi poczekac. Noworodek, ktory jest glodny/boli go brzuszek/przestraszyl sie/jest mu zimno/goraca ? Na co on ma czekac? Az matka laskawie znajdzie chwilke? Czasem,  z przyczyn technicznych i niezaleznych od woli nie mozna zareagowac od razu, to sie zdarza, acz nie sadze zeby normalna matka nie miala wtedy wyrzutow sumienia. Ok, jak dziecko jest starsze i oprocz podstawowych potrzeb noworodka/niemowlecia pojawia sie 'ja chce!' to oczywistym jest, ze nikt nie spelnia kazdego zadania na-ten-tychmiast, chocby dlatego, ze niektorych nie spelnia sie wcale.
I ja sie teraz boje, bo siostra mieszka za granica, nie ma tam dzieciatych kolezanek, rodziny ani nikogo,kto powie jej zeby sie puknela w glowe- ba, Ci niedzieciaci na bank przyklasna pomyslowi wytresowania dziecka nieabsorbujacego swoja mala osoba. Bo nie bedzie przeszkadzalo. A juz najbardziej sie boje, ze ona faktycznie zastosuje te rady- bo tak, bo nikt jej przeciez nie moze zabronic, a juz na pewno nie ja przez telefon i osiagnie efekt (oczywiscie, ze osiagnie- taki sam jak w domach dziecka, gdzie maluszki praktycznie nie placza) i to ja utwierdzi w przekonaniu, ze ma racje.

edit: bobek- czyli jest dokladnie tak, jak myslalam i potwierdzilas moje obawy :/
maleństwo   I'll love you till the end of time...
06 stycznia 2015 11:59
Oj, tak rzuciłąm. Zanim się młoda urodziła, patrzyliśmy na książki w Empiki i były jakieś, tytułów nie pomnę, napisane w takim świątobliwie - namaszczonym stylu, typu "a gdy wyjdzie już owoc żywota twego z łona, ucałuj i nakarm z piersi swej" 😉 Po prostu językiem w stylu poradni małżeńskiej i to przykościelnej, ja na takowy mam alergię i wolę książkę w stylu właśnie 'W Paryżu..." czy Kaz Cooke. Stricte o język mi chodzi.

edit. widocznie po prostu inaczej odbieramy książkę i już. Ja przeczytałam, podobała mi się, co nie znaczy, ze swoje dziecko tresuję.
[quote author=maleństwo link=topic=96101.msg2259518#msg2259518 date=1420545567]
"a gdy wyjdzie już owoc żywota twego z łona, ucałuj i nakarm z piersi swej" 😉
[/quote]
😁 Rozumiem.
malenstwo Chyba rozumiem, o jaki ton w ksiazkach ci chodzi. Poniewaz nie czytam takiej literatury, to jedyne na co trafiam, to jakies dzieciowe artykuly w intenecie. Drazni mnie ich ton niesamowicie!

O mysleniu nt. tresowania dzieci jest mi baaardzo daleko, ale musze przyznac, ze od potocznie rozumianego wychowania bez kar i nagrod tez. Nie wiem, czy to przypadek, ale mam w rodzinie dosc przykry przyklad, jak nawet ugruntowane naukowo wychowanie bez nagrod moze negatywnie wplynac na dzieciaki. Moja ciotka- mgr lepszej w PL uczelni pedagogicznej, ktora stosowala sie do wszystkich "nawiedzonych" metod no coz... wychowala 2 juz grubo nastoletnich egoistow malo zainteresowanych rzeczywistoscia, przyszloscia i czyms wiecej poza uciechami zycia. Naprawde jest to przykry obrazek.

Moze jeszce sie "usprawiedliwie" w kwestii olania czytania roznych poradnikow, bo oprocz fajnego wzorca z domu ze strony mamy (o ojcu nawet nie bede wspominac  🙄 ), to mialam na studiach psychol. duzy dzial psychologii rozwojowej ze swietnymi pedagogami. Liznelam wiec troche naukowych podstaw, ktore mi pootwieraly klapki w glowie. Niemniej jednak, jak to bedzie w praniu- zobaczymy!

pani myk Tak na marginesie- uwielbiam ogladac Hele na fotkach!! Cudna istotka!!  😍
maleństwo, ja analizuje książkę tak jak mnie prosiła szafirowa, gdybym miała napisać co mnie najbardziej zaintrygowało napisalabym, ze metoda przejścia spod tyranii potrzeb dziecka pod tyranie potrzeb męża (zauwazylas jak tam wszystko jest podszyte strachem, chudnę i rehabilituje krocze bo inaczej maz mnie zdradzi lub zostawi, robię karierę bo jak juz mnie porzuci tonbędę miała z czego żyć - ale czego sie spodziewać po kraju który dał kobietom praw wyborcze w 44 roku -dla porównania Polska w 1918, Turcja w 1930, kraju w którym kobieta aby podjąć prace jeszcze w latach sześćdziesiątych musiała mieć oficjalna zgodę męża!) Akurat tematyka społeczna bardziej mnie kręci niż stricte wychowawcza. Książki są z reguły wielowymiarowe i trudno je opisać wyczerpująco w jednym poście na forum. Ja tez widzę w tej książce pewne pozytywne aspekty ale nie chce mi sie recenzował każdego zdania. Ogólnie jest to poradnik, nie mozna go, tak jak napisałaś traktować jak Biblii.
co do skory i kremow tez przychylalabym sie bardziej ku olejom, a jako ze mam problem z cera i probowalam juz wielu rzeczy najlepiej dziala dla mnie mix - kapka jak najbardziej prostego kremu (jak wykoncze wszystko co mam chce zrobic sobie baze sama) albo masci z wit A i do tego pare kropel oleju, teraz mam z pestek malin i makadamia. Bardzo polecam, dobrze sie wchlania i zostawia ochronna warstwe. Sam olej nie dawal takiego efektu.

Bardzo polecam oleje Etja, sa bio i w naprawde baaardzo dobrych cenach w porownaniu z np Biochemia urody...

Co do wazeliny to pamietam ze kiedys mama smarowala mi buzie w zimie i dobrze sie sprawdzala. Fakt faktem jest na liscie produktow rakotworczych, ale uzywa sie tak znikomych ilosci ze moim zdaniem nie ma co siac paniki.

Tak samo jest np z boraksem - kiedys facet pracujacy w drogerii nagadal mojej mamie jakie to toksyczne i w ogole skad pomysl zeby robic na jego podstawie "chemie" domowa, a okazuje sie, ze sol kuchenna (sic!) jest kilkudziesieciokrotnie bardziej toksyczna...!
Plyn do prania zrobilam i mimo ze trzeba sie troche nababrac to naprawde wam polecam - swietnie pierze i wolne od chemii.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
06 stycznia 2015 13:01
bobek, o, właśnie. Ja wychodzę z założenia, że matka swoją intuicję, instynkt, a nawet swój rozum ma! I nie będzie żadnego poradnika traktować jak, hmmm, konstytucji, Biblii, czy prawa. I takaż matka nie będzie ślepo naśladować Amerykanki w Paryżu, która, nie oszukujmy się, przekolorowała rzeczywistość i amerykańską, i francuską. I taka matka nie będzie tresować noworodka, ale może chętnie spróbuje nauczyć cierpliwości trzylatka. A może zobaczy, że nie trzeba być w 101% dla dziecka, ze można w 80% i też jest fajnie.
Dla mnie po prostu fajna przeciwwaga dla książek klasycznych, tych "namaszczonych" 😉

A co do tresury. Znacie dokument "Bringing up baby"? 6 brytyjskich par testuje metody wychowawcze z lat 50, 60 i 70, czyli tresurę, intuicyjną i rodzicielstwo bliskości. Polecam jako ciekawostkę, choć ja z ciężkim sercem patrzyłam na tych tresujących :/



(są 4 części)
Pandurska dzięki w imieniu chochlika psotnika!  Ja z kolei ( myślę, że jak sporo osób) czekam na Twój poród i córcię! Masz super nastawienie 😉


Edit. a co do wychowania bez kar i nagród to jak mniemam nie bez granic zupełnie tylko stawianych inaczej, czyli nie jest to wychowanie potocznie zwane "bezstresowym" ja to przynajmniej tak rozumiem.
Ja znam Bringing Up Baby! Jak patrze na ta kobiete od tresury, to sie zastanawiam, co ona sama musiala przejsc w dziecinstwie, ze ma taka postawe. Raczej nie chcialabym jej poznac jako czlowieka :/

pani myk Ojej, dzieki! Moge rodzic razem z re-volta 😂 Wszystko sie okaze w praniu. Kto wie, czy nie zostane po porodzie fanka znieczulen, cesarskich ciec i wszelkich ingerencji lekarskich. Grunt, to miec dobre nastawienie na poczatek  😎

Wracajac do wychowania. Tez jestem zdania, iz troche sie nasze spoleczenstwo zagalopowalo w produkcji specjalistow roznej masci i rodzic sluchajacy swojej intuicji jest generalnie dziwnie traktowany. Ksiazki sa ok, ale trzeba podchodzic do tematu z odpowiednia doza krytyki i inteligencji wlasnej. W koncu spoleczenstwo polskie magystrami stoi, a ci (podobno) potrafia wyciagac logiczne wnioski.

bobek W DE kobiety w latach 60 nie mogly wynajac samodzielnie mieszkania bez zgody meza lub innego meskiego opiekuna  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się