Kupno konia

To sprawa dla biegłych. Ale juz mimo wszystko sprawa sądowa. Oczywiście że może się zdarzyć taka sytuacja jak napisałaś , ale do tego żeby to udowodnić musisz miec punkt odniesienia , czyli badania kupno-sprzedaż . Ogólnie dla zabezpieczenia interesu obu stron , robi się TUV . Ty wiesz że sprzedajesz konia bez wad a jeśli ktoś chce coś wyłudzić , to musi ci udowodnić że koń miał zatajoną wadę .  😉

http://www.konieirumaki.pl/pl/sprzedaz-koni-wazne-zmiany-w-przepisach
Właśnie jak mi powiedziano ten punkt odniesienia nie jest konieczny jeśli są inne okoliczności stwierdzające np. że u nowego właściciela doszło do rażącego zaniedbania i narażenia konia na utratę zdrowia i wartości bla bla bla (tyyyyyle tego mi dziś do głowy napakowali, że nie powtórzę😉 .
Badanie k-s jest przydatne dla obu stron w takim przypadku, bo może służyć i do obrony i do ataku😉
Akurat ta sprawa z dzisiaj jest już wygrana, teraz będzie kolejna za zniesławienie hodowcy-sprzedawcy plus odszkodowanie za utratę dwóch klientów, którzy wycofali się z kupna po rozmowie z nowym właścicielem wyłudzaczem (są świadkowie, i jeden z wycofujących już w rozmowie z prawnikiem przyznał kiedy i dlaczego sięwycofał).
zielona- jest szansa zeby zwrocic po roku, jesli jest choroba przewlekla, która się nasilała itp. i wiele innych przypadków, ale tu jet pole do popisu- brak badania ks to strzał w kolano i sprzedającego i kupującego. TUV dlatego teraz będą chętniej robione.
nie ma właściwości, którą rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia,

czyli co? jak sprzedaje konia do małego sportu, a za rok się okaże, że wyłamuje? albo jak to dwulatek, a za rok się okaże, że beztalencie?

nie ogarniam tego  🙄


czy sa już gdzieś w internecie wzorcowe umowy?
Ogólnie . TUV jest po to by obie strony miały pewność co kupują i co sprzedają . Po prostu konie muszą być droższe o badania i po sprawie . 😉
To sprawa dla biegłych. Ale juz mimo wszystko sprawa sądowa. Oczywiście że może się zdarzyć taka sytuacja jak napisałaś , ale do tego żeby to udowodnić musisz miec punkt odniesienia , czyli badania kupno-sprzedaż . Ogólnie dla zabezpieczenia interesu obu stron , robi się TUV . Ty wiesz że sprzedajesz konia bez wad a jeśli ktoś chce coś wyłudzić , to musi ci udowodnić że koń miał zatajoną wadę .  😉

Ano zgodnie z nową ustawą to nie kupujący ma obowiązek udowadniać jeśli wada powstała w ciągu roku po zakupie. Dla chcących zgłębić temat reklamacji i nowych przepisów polecę podręcznik UOKiKu - wiele się zmienia -  wersja pdf
To jakaś abstrakcja. Badania TUV to koszt około 1500zł.  Nie każdy je robi, czasem kupujący chce tylko nogi sprawdzić. W jaki więc sposób sprzedający ma być winny defektowi konia, o którym nie wiedział. Chorób końskich  jest multum. Kto np. robi badania na alergie? i co wyjdzie po 1, 5 że koń ma skłonność do alergii i oddajemy?Paranoja
To jakaś abstrakcja. Badania TUV to koszt około 1500zł. 


To proste , skońcżą się konie po 2000 zł . Chyba że ktoś chce oddać zdrowego konia za 500zł , ma do tego prawo. 😉
A nie wystarczy że kupujący podpisze w umowie stwierdzenie typu: znany jest mi stan zdrowia konia na dzień xxx?A to czy zrobił badania  i faktycznie jest mu znany to  już inna bajka.
A jest ktoś co takie coś podpisze 😲 Chyba że kupuje konia celem leczenia bo ma taką potrzebę . 😉
A znam kogoś kto to podpisze. Wbrew pozorom laików jest  mnóstwo.
A znam kogoś kto to podpisze. Wbrew pozorom laików jest  mnóstwo.


Tylko nie wiadomo czy to działa. Zasada ,, Widziały gały co brały'' już jest przeżytkiem . W razie komplikacji może się przydażyć że pomimo odpowiedniej klauzuli , przepisy konsumenckie mówią inaczej. I tedy , dupa blada. Z drugiej strony ,uważam że to dobrze , rynek koński był bardzo podatny na wciskanie różnego rodzaju zdechów jako wspaniałych sportowców o żelaznej kondycji i zdrowiu za 3000 zł.  🤔 Rynek koński bardzo potrzebuje normalnych zasad i zdrowej konkurencji , czasy partyzantki powoli się kończą . 😉
smoku, pomijajac to co piszesz, bo tak jest od zawsze, to od jakiegoś czasu pojawiają siękupujący wyłudzacze... teraz jeśli to badanie k-s będzie częstsze to ten proceder zostanie ukrócony. Mądrzy prawnicy tak skonstruują umowę, że i jednej i drugiej stronie pomoże w razie wpadki, ale to też kosztuje. I może skończą się koniki po 2000 i płacz i zbiórki na leczenie jak się popsuje.
czasy partyzantki powoli się kończą . 😉

zaczynają czasy wojenek sądowych
Moim zdaniem nikt bez aktualnych badań nie powinien konia sprzedać czy też kupić. Tylko to takie 'realne',że hej.
zaczynają czasy wojenek sądowych


Nie wojenek ,tylko czasy cywilizowane . Skoro ktoś cię zrobił w wała lub chce cię oszukać to od tego są sądy , umowy ,prawnicy etc. Tak działa świat cywilizowany. Może dla tego jest mniej oszustw i oszustów. 😉
Proszę nie zapominać, że:
- nowe prawo konsumenckie wchodzi w życie dopiero 25 grudnia,
- zasady te będą obowiązywać wyłącznie przy zawieraniu umów między konsumentem a przedsiębiorcą. A nie między konsumentem a konsumentem czy przedsiębiorcą a przedsiębiorcą. Przy czym, w zależności od sytuacji, możemy być tak w ogóle przedsiębiorcą (np. prowadzimy działalność polegającą na sprzedaży komputerów), a kupując sobie konia jesteśmy i tak konsumentem, bo nasza jazda konna to tylko hobby i nic wspólnego z naszą działalnością zawodową/gospodarczą nie ma.

(pewnie dla wszystkich piszących tutaj jest to jasne, no ale jakby ktoś nie wiedział to piszę na wszelki wypadek)

Tak Smoku, chyba wszyscy wiemy, że 25 grudnia to już za 5 dni 🙂 Chodziło mi o to, że z niektórych wypowiedzi można było przy mniej uważnym czytaniu wysnuć wniosek, że nowe przepisy już obowiązują.
A możesz wyjaśnić, dlaczego nie do końca jest tak, jak piszę  😡 ? Nie złośliwie pytam, napisz dokładnie co jest nie tak, żeby ktoś czytający ten wątek wiedział, jak jest rzeczywiście z tą nową ustawą. Temat bardzo ciekawy nie tylko w kontekście kupna konia...
Bo napisałaś że przedzsiębiorcą , a to może dawać mylne przeświadczenie że dotyczy tylko konsumenta i osoby mającej zarejestrowaną działalność gospodarczą , A TO NIE PRAWDA.  😉

Zobacz również: Kto jest konsumentem i jakie są jego prawa?

Sprawa komplikuje się nieco bardziej na gruncie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.

Rozszerza ona bowiem definicję przedsiębiorcy również na osoby prowadzące działalność gospodarczą lub zawodową, nawet jeśli „nie ma [ona] charakteru zorganizowanego i ciągłego, a także osoby działające w ich imieniu i na ich rzecz.”

Nie trzeba zatem być zarejestrowanym przedsiębiorcą, by ponosić konsekwencje w przypadku stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych. Dotyczy to na przykład wszystkich osób wykonujących usługi w szarej strefie.

większych bzdur nie czytałem, wiecie ile średnio kosztowałby taki proces między kupującym a sprzedającym, ile wyroków, ile apelacji, ile błędnych interpretacji sędziów, ile pism procesowych, ile zadość uczynień, ile lat można przeciągać tak bzdetną sprawe, sprzedany koń prawdopodobnie tego nie doczeka i najważniejsze wygra ten kto ma kase i czas i zaprzeproszeniem wyje....ne na ustawe tak naprawde służąca jako straszak na słabych psychicznie.
skaner-wszystko zależy jakich się prawników ma, ta sprawa o której ja pisałam akurat poszła błyskawicznie 2 rozprawy w ciągu 3 czy 4 miesięcy. Teraz będzie kolejna żeby dowalić kupującemu.
Na sądy nie ma reguły, a że coraz więcej końskich spraw tam trafia to tylko się cieszyć, bo wreszcie i weci przestają być bezkarni, ale mają też szansę odzyskać kasę za usługi, które wykonali, tak samo jak nieuczciwi sprzedający czy kupujący wyłudzacze. Dla jednych nie będzie chodziło o jedną bzdetną sprawę tylko tak jak w tej "znajomej" sprawie o dobre imię i dalszą możliwość handlu.
Poza tym tak jak ktoś wreszcie napisał, nowe przepisy dotyczą tylko konkretnej grupy a nie pana Zdziśka co sprzedał konia panu Wackowi za 2 tysie i koń po roku i trze miesiącach zakulał w pień😉
To ja lekko zmienię temat  🤣 Poszukuję konia rasy shire lub clydesdale. Czy ktoś wie kto i gdzie ma takie rasy na sprzedaż?
W ogłoszeniach rv są. A tak to w UK wszędzie gdzie nie popatrzysz 😀
Ja nie wykluczam własnego debilizmu komputerowego, ba nawet jestem go świadoma 👿 ale na rv znalazłam tylko jednego clydasdale i nic więcej  😕 wisi coś jeszcze? 👀
KWPN26 często wystawia ogłoszenia z końmi cly. Możesz się z Nimi skontaktować zapewne mają więcej tego na stanie bo chyba nawet z UK je ściągają 😉
Tutaj ich email: am-horses@wp.pl
[s]Czy ktoś zna tego konia? 

[s]Albo może jest jakaś osoba z Małopolski, z którą mogłabym się skontaktować w sprawie ewentualnego obejrzenia bo nie ukrywam, że do konia mam daleko.[/s][/s]

Ktoś kojarzy może tego konia? 🙂 http://allegro.pl/haflinger-3-5-roku-ujezdzony-i4882211328.html
witam  🙂

Czy ktoś może zna tego konika?
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/19913?q=shire&plec=&masc=&rasa=&lokalizacja=&przeznaczenie=&cena=
Będę bardzo wdzięczne za info  :kwiatek:
Elfik   Piękny rudy sens życia:)
06 stycznia 2015 20:49
hej poszukuje haflingera do kupna, gdyby ktoś miał jakieś info proszę o kontakt
Wszyscy narzekają,  że kupcy szukają konia za grosze, zakładał nogi za uszy, był  dobrze zbudowany, miał doskonały charakter i kosztował 4 tys. A co ma zrobić biedny człowiek, który szuka konia za 10 razy tyle i też nic nie może znaleźć?! Nie wymagam cudów,  ale poprostu perspektywicznego młodego  konia do ujezdzenia ( no jedyny wymóg aby był nieduży😉 może ktoś pomoże bo już powoli tracę nadzieję że coś z tego będzie🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się