praca

kajpo, Jak opisać? Chyba najlepiej od myślników 😉 Tj: Prace administracyjno - biurowe, dbałość o właściwy przebieg dokumentów, sporządzanie dokumentacji, tworzenie ulotek, broszur etc, udział w targach, kontakt z klientem.....
W skrócie "człowiek orkiestra". 😉
O tak. A odnoszę wrażenie, że przy stanowiskach biurowych naprawdę czasem powinno się pisać w CV coś w stylu: "Stanowisko: Człowiek-Orkiestra". 😁

kajpo, Dorzuć tam gdzieś jeszcze określenie "samodzielna praca" albo "samodzielne stanowisko" 😀
CzarownicaSa, spróbujcie przez agencje pracy. Tak najłatwiej zacząć.
Czarownica, moze spiszcie sobie liste miejsc pracy, gdzie macie szanse dostac prace z poziomem jezyka, ktory posiadacie? Moze warto spytac takiego potencjalnego pracodawce, co znaczy w jego opinii 'ktos lepszy' niz Konrad? Lepiej znajacy jezyk? Nie Polak? Majacy jakies inne umiejetnosci?

Jakis czas temu grajac online w jedna fajna gre trafilam do sojuszu, gdzie jest kilku Polakow. Jedna dziewczyna tak kaleczy angielski, w ogole nie trybi czasow, ja jej czesto nie rozumiem, myli podstawowe wyrazy jak np. when i where i co? I prawie padlam jak powiedziala, ze siedzi w UK  🙂 Jest kelnerka. Jej historia pokazuje, ze wcale nie trzeba znac super jezyk, zeby cos znalezc. Ja w Was wierze i mam nadzieje, ze szybko cos znajdziecie 🙂

Moze poszukaj w okolicach szkol i przedszkoli jakis ogloszen? Moze ktos szuka pomocy przy odbieraniu ze szkoly? Od dzieci szybko sie jezyka mozna uczyc 🙂
pony   inspired by pony
07 stycznia 2015 08:39
Słichajcie, dwa lata temu pracowałam w UK jako kelnerka. Oprócz mnie jedna Polka znała angielski i była ogarnieta. Reszta, nie żartuje, porozumiewala się z klientami wyuczonymi zwrotami, pokazując palcem w menu. Zasób słow prawie zerowy, poza formułkami potrafiła prawie zero.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 stycznia 2015 09:19
Ja tutaj spotykam ludzi, którzy siedzą w IR już od 5-6 lat... i SŁOWA po angielsku powiedzieć nie potrafią 😲 Dla mnie to niewyobrażalne, żeby siedzieć w jakimś kraju i nawet nie próbować nauczyć się języka 🤔wirek: Ale z drugiej strony tutaj każdy każdemu pracę załatwi, więc nawet podstaw się uczyć nie muszą, bo po co? 🙄
Mi siostra mówi, że ja rozmawiam na poziomie normalnym i bez problemu się dogadam... ale jestem za mało pewna siebie i boję się mówić 🤔
U nas jest tak, że ja mam łatwiej, bo w różnych miejscach już pracowałam i mniej więcej jestem w stanie dostosować się do zespołu/sytuacji, ale Konrad pracował zawsze tylko u swojego ojca, dopiero w zeszłym roku się "odciął" i pracował w dwóch innych miejscach, w obu bardzo krótko(okres 1-2 miesiące).

Ale wczoraj późnym wieczorem moja mama zadzwoniła, że gadała ze swoją supervisorką i już w tym tygodniu ruszy się coś w sprawie mojego pójścia tam do pracy 🙂 To raptem kilka godzin dziennie, będę pewnie miała coś ok. 200-250f miesięcznie, ale na początek wystarczy. Najważniejsze, żebym ruszyła i zaczęła więcej rozmawiać z Irlandczykami.
Konrad chyba będzie czekał, aż się odezwą. W sumie czeka na dwa telefony, bo przed świętami dzwonił kierownik z innej firmy i mówił, że po nowym roku się odezwie. Zobaczymy...
Sankaritarina dobrze to brzmi, tak chyba właśnie zrobię

Prawdę mówiąc Człowiek Orkiestra to był mój pierwszy pomysł. Heros Biurowy brzmi fajnie ale trochę bym skłamała. Tonięcie w papierach to była dla mnie udręka, a nazwa sugeruje, że jakąkolwiek papirologię mam w małym paluszku.
ps. właśnie sobie przypomniałam, że byłam nawet kurierem  😜 no komedia.
kajpo, O, kurier = dbanie o odpowiedni przebieg korespondencji 👀 Albo coś w ten deseń.
Mnie się zdaje, że dobrze jest wypisać szczegółowo swoje obowiązki jeśli się aplikuje na podobne stanowisko. Grunt to pilnować, żeby nie brzmiało śmiesznie/ironicznie/pompatycznie (mimo, że, jak dla mnie, sporo tych wszystkich opisów brzmi strasznie górnolotnie, no ale cóż zrobić 🙂 ).

PS: Witaj w klubie udręczonych tonięciem w papierach  😜
Przebieg to może mieć samochód 🤣 To się nazywa obieg dokumentów 😉
Przebieg, obieg.... 😁 Strzelałam! 😁
U mnie w pracy niezmiennie cudownie. Atmosfera, zarobki i sama praca - no uwielbiam, z przyjemnością zwlekam się co rano z łóżka  😉
Zaprosiłam do nas moich dwóch kontrahentów - ze Szwajcarii i zza wschodniej granicy. Troszkę się stresuję tą wizytą, ale za to jaka będę ważna oprowadzając ich po firmie hihi  😎
Firma się już tak rozrosła, że zmieniamy budynek na duuużo większy. Będą zatem wieeelkie przenosiny.

Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że człowiek czuje się naprawdę dorosły i samodzielny. Ostatnio moja bryka odmówiła posłuszeństwa, naprawa kosztowała mnie 1 000 zł. Troszkę ukłuło, ale w środku człowieka jakaś taka duma, że to wszystko za moją "krwawicę". Że stać mnie samą na tyle rzeczy, że mogłam sobie zafundować fantastyczny prezent na Święta. Czuję się w pełni dorosła  💘

W końcu będzie mnie stać na tego wymarzonego konia...
Meise z przyjemnością się ciebie czyta, oby tak dalej! 🙂

Czy mamy tu kogoś kto na dg prowadzi szkolenia/kursy zawodowe? Otwieram ten etap u siebie i jestem ciekawa jak to działa w innych branżach w sensie prawnym 😉
Averis   Czarny charakter
11 stycznia 2015 09:34
Potrzebuję pomocy,

koleżanka niedługo ma rozmowę kwalifikacyjną, na której ma być zadanie po polsku i angielsku. To branża związana z marketingiem/copywritingiem. Czy ktoś obeznany w rekrutacji może mi podpowiedzieć czego ona może się spodziewać? Sama nie mam pomysłu i zupełnie nie wiem,co jej doradzić...
Jeśli to assesment center, to można spodziewać się wszystkiego 😉 a na standardowej romowie to chyba głównie chodzi o sprawdzenie kwalifikacji, znajomości języka (w tym branżowego). Ja zazwyczaj dostawałam branżowy tekst do przetłumaczenia. Może być coś bardziej kreatywnego, typu napisz krótki tekst sprzedażowy o długopisie rekrutera 😉
Raz musiałam przygotować moodboard nt. bieżącej kolekcji bielizny i omówić go na spotkaniu po angielsku, ale byłam o tym uprzedzona wcześniej i miałam czas na przygotowanie.

Takie zadania spotykałam na rekrutacjach na stanowiska asystenckie, z wyższymi szczeblami nie mam za bardzo doświadczenia.
U mnie w pracy niestety atmosfera bardzo gęsta, wszyscy się martwią co dalej będzie. Operator kolejny raz zmienia stawki prowizji, zwiększa plany. Dla wyjaśnienia dodam, ze pracuję u agenta Orange. Od stycznia mamy kolejną zmianę, jest fatalnie. Jak tak dalej pójdzie to może nawet się okazać, ze firma przestanie istnieć, a my wszyscy będziemy szukać pracy. W tej firmie pracuje już prawie 13 lat i jest to moja pierwsza poważna praca. Taka masakra jest właściwie od października, jak tylko zapoznaliśmy się z propozycjami nowych stawek. Jutro poniedziałek, a jak pomyśle, ze jutro od nowa wszystko będziemy wałkować i liczyć to flaki mi się wywracają. Szkoda gadać 🙁
jagoda1966 jak tylko słyszę słowo Orange, to zaraz mnie trzęsie 😉 Chyba mam już uczulenie na tą firmę...
Nie mogę się doczekać chwili kiedy będę mogła odejść z ulgą i nigdy więcej nie musieć dla Orange pracować. Bo nie można w sumie powiedzieć, że pracuję w Orange - od lat ta firma nie zatrudnia ludzi bezpośrednio, tylko przez pośredników. Nawet osoby z umową o pracę u nas pracują nie bezpośrednio przez Orange.
Trzymam kciuki, żeby jednak wszystko się jakoś ułożyło u u was w pracy!
pamirowa dzięki za słowa pocieszenia 🙂 Ja do tej pory naprawdę byłam zadowolona, zwłaszcza, ze agent u którego pracuje jest naprawdę super człowiekiem/kobietą 😉 Ostatnio jest najgorsza nerwówka jaką tylko pamiętam, a kilka zmian mamy już za sobą. Czuje się związana z ludźmi, miejscem. Zawsze uwielbiałam swoją prace, zadowolona byłam pod każdym względem. Wiadomo, zadowolona jestem, bo nie mam kontaktu z klientami, siedzę sobie w swoim biurze, ale myślę, że u nas ludzie w salonach i handlowcy  też są zadowoleni. Zarabiają dobre pieniądze, staramy się im pomagać w papierkowej robocie, itp. Mam nadzieję, ze wszystko jakoś się ułoży, życzę tego sobie i innym, bo zdaje sobie sprawę, że u wielu agentów jest teraz taka sytuacja. A Tobie dlaczego tak źle się pracuje ? Napisz pw jeśli nie chcesz tak na forum 🙂
A ja złożyłam dziś wypowiedzenie ze szkoły. Z jednej strony mega przykro, bo zostałam wycałowana przez dyrektorki i mam wracać kiedy zechcę, a z drugiej - o rany, ale ulga 😀 Tylko jedna praca, moje kochane wolne poranki, szczególnie jak mój W nie chodzi co najmniej do czerwca na rano do pracy 😍 Czuję, że to była dobra decyzja 🙂
Nie wiem czy zadaje pytanie w odpowiednim wątku, ale mam nadzieję że tak 🙂

Czy są dotacje na otworzenie swojej działalności, ale dla osób pracujących ?
Meise z przyjemnością się ciebie czyta, oby tak dalej! 🙂


Dziękuję  :kwiatek:

Dziś dowiedziałam się, że lecę na największe targi branży IT na świecie!!!! Aaaaaaaaaa  😅 💃 🏇
To będzie moja pierwsza podróż biznesowa ever  👀
Super! Gratulacje!  😅
Dziękuję *:

mam 2 mce, żeby się na nie przygotować, ale już czuję stresior i presję. Ale i ogromną radość!! Co ja mówię, fruwam z radości hehe  💃
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
14 stycznia 2015 16:42
Meise
Super 😀


U mnie pojawił się w końcu pozytyw, który na chwilę wyrwał mnie ze zniechęcenia, jakie zaczęło mnie coraz częściej dopadać.
Mój zespół wygrał wycieczkę do Hiszpanii, do winnicy, z którą współpracujemy 😅 Będziemy mieli okazję podładować baterie po grudniu, jestem dumna, że udało nam się zakasować konkurencję  😀
Pauli gratuluję, super sprawa 🙂
Meise a gdzie, w Berlinie może?
Mój małż był w zesżłym roku i był zachwycony. Oczywiście firma organizuje i płaci za wszystko więc haj lajf. Nawet na imprezie były pokazy tańca brzucha (oczywiście z relacji małża wszystkie tancerki były grube i brzydkie  😁 )
delta   Truth begins in lies.
14 stycznia 2015 18:52
Meise a gdzie, w Berlinie może?



chyba raczej Hanower bo Berlin jest jesienią, a Hanower wiosną
Wojenka   on the desert you can't remember your name
18 stycznia 2015 19:00
Wymiękłam. Po to człowiek studiuje. Żeby potem myć klatki po myszach i szczurach! Konieczny dyplom, referencje i list motywacyjny. Praca marzeń.

http://gazetapraca.pl/ogl/2015308/opiekun+zwierz%C4%85t+laboratoryjnych+%2F+zootechnik#Warszawa
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 stycznia 2015 19:47
Praca marzeń, do tego jeszcze trzeba uśpić swoje zwierzęta, jak ktoś ma 😁
Wojenka   on the desert you can't remember your name
18 stycznia 2015 19:50
Ciekawe ile płacą  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się