Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Trzymam kciuki za zdrówko Gabrysia. Najważniejsze, że siły i humor są. Jechaliście od razu do szpitala czy byliście najpierw u pediatry z nocnej opieki? Weekend jest najgorszy do chorowania.
Z cyklu dzieciowe mądrości:
Rysujemy. Adaś prosi, żebym narysowała mu Adasia 🙂 Rysuję.
-Ale nie tak
-A jak? pytam
Rysuje sam koło i mówi
-On wygląda, on wygląda tak bardziej kulecznie
Chyba zrobiłam za szczupłą buzię 😉
Rysuję samochód
-Ja dorysuję czarne koła
-Dobrze
-I światełka. Maluszek ma szklane światełka. Mama, masz szklaną kredkę?
Miłej niedzieli dziewczyny 🙂
Nie no, ja kupuję określenie "bardziej kulecznie"! 😁

A my już w domku! 😅
Wypisaliśmy się na własne życzenie, bo jak słusznie Adam zauważył, bez sensu siedzieć w szpitalu dla samych inhalacji. Pielęgniarki nawet dziś mówiły, żeby nie chodzić po korytarzu, jeśli nie trzeba, bo kilka dzieci wymiotuje z nieznanych przyczyn.
Myślałam, że będą jakieś problemy z wypisaniem się, ale ku naszemu miłemu zaskoczeniu obie pielęgniary i lekarka przytaknęły, że słusznie robimy. Ponoć NFZ refunduje tylko pobyty trwające minimum 3 doby, dlatego niechętnie wypuszczają szybciej 3. 😉
Ale z najmniejszym sprzeciwem się nie spotkaliśmy, lekarka wręcz się podśmiewała mówiąc mi: "Dobra, to proszę mi tu podpisać, że opuszczam szpital mimo sprzeciwu lekarza, SPRZECIWIAM SIĘ! 😉 ...."
Ogólnie sam fakt szpitala nie jest fajny, ale muszę powiedzieć, że z całkiem miłą obsługą się spotkaliśmy i nie ma powodu do narzekań. 🙂
Rozmawiałam z Gabrysiem w drodze do domu i pytałam go czy mu się podobało w szpitalu. Powiedział, że TAAK!!! Babik był chory! i Był w szpitalu i w świetlicy!!! 😀
To najważniejsze, że nie zapamiętał z pewnością nieprzyjemnego cewnikowania i podawania leków dożylnie, tylko kropki na korytarzu i świetlicę. 😉
Ogólnie rzecz biorąc, był to sto razy większy stres dla nas, niż dla niego.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
11 stycznia 2015 15:29
wrzucam zdjęcie mojej córci z kumpelą imienniczką 19 dni młodszą 🙂 Moje dziecie po lewej
julie super że  już jesteście w domu. Zdrówka dla Gabika. Pięknie mówi  😍 Mikołaj to może przed osiemnastką zacznie 😉
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
11 stycznia 2015 18:15
dziewczyny możecie polecić jakąś sensowną stronę z opisem rozszerzenia diety po 4 miesiącu życia? Tak by było czarno na białym co, kiedy i ile podać dziecku. Kompletnie się na tym nie znam. A za miesiąc nas to czeka.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 stycznia 2015 18:18
O, chętnie się podepnę pod pytanie, my też jakoś za miesiąc ruszamy 😉
leosky, a czemu już po 4 chcesz rozszerzać? WHO zaleca 6 miesięcy wyłącznie mleko.
Ja korzystałam chyba z osesek.pl.

Julie fajnie że już w domu jesteście.

kkk Adam chyba też zacznie mówić koło osiemnastki 🙂 a podobno drugie dziecko szybciej. On nawet "tak" i "nie" nue chce gadać.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
11 stycznia 2015 18:29
kkk bo karmię mm a nie piersią. Gdybym karmiła piersią było by inaczej.
Mikołaj mówi daj, cycy, nie o to chyba tyle ze słów które można zrozumieć 😉

leosky takie same są zalecenia dla mm.
leosky, ale to wcale nie znaczy ze na mm musisz tak wczesnie
Julie, super, że już w domu!
Dobrze, że już jesteście z Gabikiem w domu 🙂  :kwiatek:

Dziewczyny, czy któraś z Was miała nadwrażliwe zęby pod koniec ciąży? Dwa dni się męczę i chyba zaraz oszaleję. Niezależnie od tego czy coś zjem czy nie falami napływa ból. Jedna strona, zwłaszcza góra boli, sa jakby 3 główne ogniwa tego bólu, ale potrafi i dół po lewej stronie zaboleć. W czerwcu miałam podobnie, wizyta u dentysty i niby troszkę pomogło. Zęby mam zdrowe, ale zaraz oszaleję, a wizyta u mojej dentystki dopiero we wtorek.

Mogę sobie jakoś pomóc?
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
11 stycznia 2015 21:23
dziewczyny możecie polecić jakąś sensowną stronę z opisem rozszerzenia diety po 4 miesiącu życia? Tak by było czarno na białym co, kiedy i ile podać dziecku. Kompletnie się na tym nie znam. A za miesiąc nas to czeka.


Twoje dziecko ma problemy z brzuszkiem a Ty chcesz juz rozszerzać jej dietę?
nada, ja mialam i na pewno zduśka też 😉 z tym, że ja miałam zapalenie dziąseł. Pamiętam, że miałam zalecenie przez jakiś czas nie mycia zębów (nawet najbardziej miękka szczoteczka powodowała krwawienie), używałam tylko płynu do płukania jamy ustnej i nici dentystycznej. Dodatkowo smarowałam dziąsła jakąś maścią ziołową i brałam rutinoscorbin chyba 2 tabletki 3 razy dziennie. W pewnym momencie nie mogłam zjeść nawet banana czy chleba, bo zaraz z dziąseł leciała mi krew i ból był niesamowity.
Julie trzymam kciuki za szybki powrót Gabrysia do zdrowia
No i wszystkie fotki cudne
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
12 stycznia 2015 02:12
Nada ja tak samo jak Blue Angel nie myłam przez pewien czas zębów tylko pukałam płynem. Mi też niestety pękł ząb z niewiadomego powodu a później miałam z tym problem ( infekcja, rwanie i antybiotyk )
Musisz uważać na twarde jedzenie no i pociesze Ciebie że jak urodzisz to minie.

A ja mam dola i cholerne wyrzuty sumienia. Załatwiłam siostrzenicę na amen. Leży w bielańskim na wyciągu ze zwichniętym szyjnym odcinkiem kręgosłupa  🙄 .... Zabrałam ja wczoraj do stajni no i mnie pozbył się kuc z grzbietu a ja poniósł rudy , który stwierdził że będzie go gonić. W efekcie dzieciak się z niego ewakuował ale z 2 km dalej .. I na głowę  🙁
Wściekła jestem, że pojechałyśmy do lasu...kuc kulawy, jutro będzie wet - debil biegał jak dziki mustang obijając się chyba o wszystko co było możliwe..  😵 Ehhh koniki
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
12 stycznia 2015 06:41
tak dziewczyny chcę. Zobaczę co pediatra dziś mi powie.Wytyczne wytycznymi. Podobnie jak przy temacie szczepień.

Diakonka nie już tylko po 4 miesiącu. Stopniowo z obserwacją. 

Czy żadna z was dziewczyny nie rozszerzała diety przy mm po 4 miesiącu?


Ja chyba zaczęłam po 5 miesiącu z tego co pamiętam. Od marchewki albo jabłka. Nie pamiętam już. Załuję ze nie zapisywałam sobie tego wszystkiego o się zacierają takie rzeczy.

zduśka nieźle!!
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
12 stycznia 2015 07:12
Leosky ja zaczęłam jakoś około 5 mca życia. I tak jak muffinka - najpierw marchewka, ziemniak, pietruszka itd. Aktualnie wycofałam się ze wszystkiego ze względu na buzię Bola no i jest poprawa. Plamy zjaśniały i policzki już nie są tak szorstkie.
Musisz uważać co dajesz i obserwować.
Muffinka no !! Tylko czemu to zawsze u mnie coś się dzieje  🤔 ... Mam mega kaca moralnego, dostałam już reprymendę od męża, rodziców itd....tak to właśnie jest jak wsiada się na dziady nie regularnie no i zgubiła mnie rutyna ( luźna wodza i głupie zaufanie do maxa .. A to przecież tylko koń  🙄 ) dzisiaj jadę po południu do młodej, ferie jej się spaliły bo w sobotę miała na obóz jeździecki jechać...
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
12 stycznia 2015 07:13
chciałabym zacząć od marchewki, potem dyni i ziemniaczka. Ostrożnie. Problemy brzuszkowe obecnie mogą wynikać z tego że dziecko dostaje żelazo. Bo przed samym wprowadzeniem żelaza było już lepiej.

No nic zobaczę co mi powie pediatra.
Tak czy inaczej będąc dzidziusiem po 4 miesiącu jadłam już pewne produkty, siostra też i inne dzieci w rodzinie. Wszystko było ok. Wszystko należy robić z głową i obserwować dziecko.

Nie zamierzam twierdzić że kiedyś było lepiej. Ale moja mama ma wpisane w mojej książeczce - karmienie na żądanie, herbatki, soczki po 4 tygodniu. Dziwne z tymi sokami ale tak było. Podawano też dzieciom krupicę itp. Teraz zalecenia są zupełnie inne. Podkreślam uważam że dawanie soków tak małym dzieciom jest be.
leosky, a jaka jest różnica między sokiem a np. jabłkiem czy marchewką? tak zupełnie nie złośliwie.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
12 stycznia 2015 08:10
kkk ale ja mówię o marchewce po 4 miesiącu. A sytuacja dotycząca soków opisana przeze mnie dotyczy dawnych zaleceń wprowadzania soków już po 1 miesiącu, co uważam za nie fajne. Rozumiesz co mam na myśli? 

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
12 stycznia 2015 08:17
Julie, zdrówka życzę! Ja też słyszałam, że szpitalom nie opłaca się trzymać pacjentów krócej niż 3 doby. I też wyszłam na własne życzenie kiedy chcieli mnie trzymać jak byłam w ciąży 5 dni, mimo że wszystko było ok.
Blue_angel, pochwal się jakimiś zdjęciami. Uwielbiam Twoją córkę!
zduśka, trzymam kciuki za siostrzenice i kucyka.

Co do rozszerzania diety, to już kilka osób zareagowało mega zdziwieniem słysząc, że chcę to robić dopiero, gdy młoda skończy 6 miesięcy. Kiedyś rzeczywiście rozszerzało się wcześniej. Na półkach w sklepach też pełno produktów "od 4 miesiąca", więc nie dziwi mnie, że wciąż wiele matek tak robi.
I jeszcze co do karmienia, to usłyszałam wczoraj kolejny hit. Powinnam Hanię przestawić na butelkę, bo wtedy nie będzie już chciała być wiecznie na rękach 🤔 W sklepie, który ostatnio podlinkowała maleństwo jest bodziak z napisem "moja mama nie potrzebuje dobrych rad" i chyba go kupię 😉

I muszę się też pochwalić, że idzie do nas upragniona Manduca. Nie mogę się doczekać, mój kręgosłup również 😉
tak dziewczyny chcę. Zobaczę co pediatra dziś mi powie.Wytyczne wytycznymi. Podobnie jak przy temacie szczepień.

Diakonka nie już tylko po 4 miesiącu. Stopniowo z obserwacją. 

Czy żadna z was dziewczyny nie rozszerzała diety przy mm po 4 miesiącu?



ja, ale ja miałam dziecko urodzone w 42 tygodniu, opasa 4 i pół kilo, po porodzie wyglądającego jak 3 miesięczniak  i żartego bardzo
Jak kiedyś pisałam - po rozszerzeniu diety dziecko odrzuciło mleko - którego u mnie w domu po prostu nie ma

Rób jak uważasz - dziś wytyczne są takie, za 5 lat będą inne, kilka lat temu były inne.
Zrób jak czujesz - to Ty obserwujesz dziecko, znasz je.
Kami   kasztan z gwiazdką
12 stycznia 2015 08:18
Leosky nasz pediatra (o którym Ci pisałam  😉 ) popiera rozszerzanie po 4-tym miesiącu. Obie moje dziewczyny miały tak rozszerzaną dietę  🙂 Już kiedyś tu o tym pisałam, więc powtarzać się nie będę. Jak chcesz jakieś szczegóły to pisz na pw  🙂
leosky widać nie doczytałam. Teraz już jasne  :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 stycznia 2015 08:55
zduśka, o rany... No wypadki chodzą po ludziach, konie to tylko konie, tak jak piszesz, trzymam kciuki za siostrzenicę. Nie Twoja wina - tak po prostu się zdarza. Ja kiedyś pojechałam "tylko" w teren, a skończyło się wygiąganiem konia z rzeki ciągnikiem i zaangażowaniem połowi wsi...

Kurczak, Manduca jest faaaajna 😉

A mnie mama przywiozła album z moimi fotkami, abym miała porównanie, co kiedy robiłam. I się uśmiałam, jak to się standardy bezpieczeństwa pozmieniały od lat 80...

nisko opuszczone łóżeczko...


profesjonalne siedzisko w wózku...


No i czy to nie wykapana Linka?


A tu, zeby nie było, że moje dziecko zawsze takie piękne - mina na gnoma
ób jak uważasz - dziś wytyczne są takie, za 5 lat będą inne, kilka lat temu były inne.
Zrób jak czujesz - to Ty obserwujesz dziecko, znasz je.

Dodofon ale zauwaz jakie problemy z ukladem pokarmowym mialo dziecko leosky juz od poczatku, od narodzin 🙁
Ja bym nie miala serca (ani rozumu- po co?!) aby rozszerzac diete dziecka, ktore tyle sie nacierpialo z powodu (moim zdaniem, na podstawie wypowiedzi leosky) niedojrzalosci ukladu pokarmowego...
Mleko matki lub mm jest naprawde najlepsza alternatywa dla dziecka do 6 miesiaca zycia. A pytanie sie o to pediatry, ktory wczesniej sugerowal przejscie z kp na specjalne mm uwazam za... Nieroztropne. Przepraszam za szczerosc.
martik - nie wiemy = może właśnie jest jednym dzieckiem na pierdyliard na świecie które właśnie zarówno mm jak i mleko matki - uczula- jest szkodliwe???
Może jak będzie jadło "normalne" rzeczy nagle będzie super poprawa i zmiana?
Moze. Choc tak ciezko w cos takiego uwierzyc- jak niedojrzaly uklad pokarmowy moze lepiej radzic sobie z pokarmami stalymi niz z mlekiem matki? No ale ok. Moze sa takie specjalne wyjatki...
Szczerze zycze zdrowia Malenkiej i juz stad sie zmywam  👀
Julie - kciuki za całkowite wyzdrowienie Gabika :kwiatek:
zduśka - fajnie, że Bolusiowe policzki lepiej!
agulaj79 - ale masz Modelki.... : 😍
maleństwo - Linka bardzo podobna do Ciebie - a standardy bezpieczeństwa hmmm...mam podobne dowody fotograficzne i teraz zapinając Żorża w różnego rodzaju x-punktowe pasy czasem się zastanawiam jak to było bez...:P
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się