Kącik Małolata...:D

Mogłabym dodać samą emotkę, ale to niezgodne z regulaminem -  😵 😵 😵

Tak dobrze mi było przez to wolne, codziennie stajnia i luz 😍 a teraz się zaczęło odliczanie do ferii 😁
U mnei pierwszy dzień był w miarę bezbolesny :P Ktoś się wybiera na cavalliadę do Lublina na wolontariat?  👀
Będzie ktoś może na wolontariacie podczas letniej odsłony Baltica Tour? :p (wybiegam bardzo w przyszłość, no ale cóż :lol🙂 A szkoła... No cóż, jak zwykle znośnie, ale tęskniłam za tymi babami :'😉

Windziakowa,a kiedy jest?
Ja byłam tego lata, chyba wybiorę się znowu  😀 Rozważam czy na spring nie jechać  😁
Karino ja na wolo chętnie na cavaliade, ale samej to tak mi sie nie chciało, a ty się wybierasz ?
Kaszmirowa-28.07-9.08
Karino-byłaś całe 2 tygodnie? 🙂 Możesz coś opowiedzieć? Ja na spring jadę oglądać, chociaż tyle 🙂
Fajnie by było gdyby re-voltowe małolaty się spotkały podczas wspólnego wolontariatu 🙂
Ja chcę do Poznania na Cavaliadę wreszcie jechać 😀 Jak będzie jeszcze coś ciekawego, to może też się wybiorę 😉
Ja w tym roku tylko Cav w Warszawie, bo szkoda mi kasy na bilety, a po maturze będę miała 4 miesięczne wakacje i pojadę na Baltice
Mnie tez bedzie mozna spotkać na Baltice 🙂😉 startuje zarówno na spring, jak i summer tour 🙂
Mnie tez bedzie mozna spotkać na Baltice 🙂😉 startuje zarówno na spring, jak i summer tour 🙂

wow. zazdro  😜

Windziakowa byłam tydzień 🙂 A co konkretnie byś chciała wiedzieć? Ja jestem za voltowym wolontariatem :P
TheWunia Jadę, sama, dlatego pytam  😀
Jak będize tyle osób i będę miała luzy w szkole to chętnie pojadę chociaz na kilka dni! 😀
Karino-jak z zakwaterowaniem, wyżywieniem, atmosferą i co robiłaś 🙂
Jakby chociaż 3-4 osoby pojechały na Baltice summer było by super, mini zlot re-voltowych małolatów 😀
Zakwaterowanie spoko, w sumie nie miałam na co narzekać. 7:30 autobus nas zgarniał z Choczewa i jechaliśmy do stajni.
Wyżywienie było 3xdziennie, śniadanie o 8, obiad 12-14 (chyba) i kolaja 17-19(chyba). Czasem były jakieś desery, ciastka, drożdżówki itp. Jedzenie było OBŁĘDNE  💘 Po prostu jak z retauracji.  Atmosfera była spoko, wiadomo czasem tam jakieś mniejsze spięcia, ale ogólnie bez problemu. Wiadomo impreza na mega wysokim poziomie, więc trzeba było spiąć tyłek. Było ciężko, to fakt, bo nawet z przerwami człowiek się nalatał. Ja byłam na początku na parkurze ale zostałam przeniesiona na rozprężalnie jako spiker, żeby wpuszczać zawodników, wprowadzać "last minute " zmiany na listach i powiadamiać o tym sędziówkę. Trochę pomagałam w biurze, no i jak zalało to wywalałam trociny jak wszyscy :P
Gniadata   my own true love
14 stycznia 2015 22:09
Małolaty.. Wiem ze jestem paskudnym kciukowym żydem i w dodatku wiekowo już się na kącik nie łapie (ost-naście, heh) ale tyle razy prosiłam i wszystko było potem okej że znowu przychodzę o to samo jęczeć, bo moja starszawa już psina ma jutro operację i strasznie się boję że coś pójdzie nie tak (a najbardziej że juz się nie wybudzi z narkozy).. Także ten.. Jakby dało radę jeszcze ten jeden raz :kwiatek:
Gniadata, trzymam mocno! Oby tym razem kciuki pomogły, musi się udać! :kwiatek:
Gniadata   my own true love
14 stycznia 2015 22:24
Libeerte jak dotąd zawsze pomagały... Dlatego się tak ciągle z tym do Was zwracam 😁:kwiatek:
Ale, tffuu, żeby nie zapeszyc, w imieniu kundla: nie-dziękuję :kwiatek:
Ronin.   Każdy orze jak może.
15 stycznia 2015 12:23
Mam pytanko. Czy jest ktoś posiadaczem grudniowego Konia Polskiego ?  🏇
Gniadata, nie mogę trzymać, bo kradnę słomę 😉
Gniadata   my own true love
15 stycznia 2015 17:03
Hahahaha! kaszmirowa, no weź, tylko nie za duzo! Przecież trzeba oszczedzac 😎
Jakby kogo interesowalo melduje, ze psa jeszcze z kliniki nie otrzymalam. I jak nie otrzymam wkrótce, to chyba zniose jajko w tym domu.
Edit. Pies w domu, placzacy, obolaly ale wszystko sie powiodlo na szczescie. Takze juz bez "nie": dziekujemy za kciuki :kwiatek:
Gniadata, super! 😀
To świetnie, kciucki były  😀
Gniadata   my own true love
15 stycznia 2015 22:19
Danke :kwiatek: chociaz dopiero teraz sie zaczelo pieklo. W sumie nie ma co sie dziwic - 20 cm dlugosci rany na brzuszku no to mimo przeciwbólowych bylo ogromnie duzo placzu 🙁 chociaz teraz jakby lepiej, strategiczne miejsca przy łóżkach obłożone kołdrami złożonymi na 4 i jakos sie na jednej ułożyła...
Dacie radę 😉 a dostała "klosz hańby", żeby nie lizała ran? 🤣
Gniadata   my own true love
16 stycznia 2015 08:35
Jeszcze gorzej - kubtaczek hańby 🙂 na szczęście oprócz prawka(ktore dzisiaj koncze) i konia właściwie nie wychodzę z domu więc cały czas mam ją na oku żeby sie nie wylizywała to można było zdjąć to wdzianko (notabene, za kawałek mega cienkiej szmaty ze sznurkami która przypomina takie body dla niemowlaków skasowali nas 130 zł... Także trochę :ke🙂.
Swoją drogą, właśnie chyba usnęła po prawie całej nocy nieprzespanej (stała na baczność bo położyć się chyba nie mogła), zaczęła jeść i pic wiec juz nie wyglada tak żałośnie. A ja... Chyba w życiu nie będę mieć dzieci, wstawanie co pol godziny i siedzenie z nią drugie pół całą noc mnie zabiło 😁
Czemu jak się totalnie sypie, to wszystko na raz? 🙁
Czemu jak się totalnie sypie, to wszystko na raz? 🙁


Na szczęście nie jesteś sama  😉
Gniadata, aaa to wiem jaki 😉 Nasz stajenny pies też to miał, ale zaczęło jej się tam przyklejać i zdejmowaliśmy, na szczęście nie lizała 😉

maiiaF, Asiulla, heeej, głowa do góry! Po burzy zawsze wychodzi słońce :kwiatek: Co się dzieje? 🙁
MaiiaF co jest? Jak chcesz to wal na PW 😉


Ja wpadłam powiedzieć, że mazowieckie serdecznie pozdrawia inne województwa  😎
kaszmirowa2302, haha, dziękujemy! Za miesiąc to ja będę was pozdrawiać 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się