Derki

Tak. podszytą polarem lub jakąś 100gr. Możesz też kupić jakąś derkę Combo, jak nie chcesz wydawać pieniędzy za dużo, gdzie masz wierzchnią derkę nieprzemakalną, a potem masz podpinki np. 100gr i 200gr. I masz 3 w 1 😉
Dziękuję xxagaxx :kwiatek:
asds   Life goes on...
11 stycznia 2015 21:17
Derka zimowa stajenna York - po 3 tygodniach poszło zapięcie od tylniego pasa mocowanego przy nodze....Super wytrzymałość po prostu 😉.
Ale przeciez taki karabinek to koszt 4 zl, mozna latwo wyminiec... Niestety w derce za 200zl, nie mozna wymgac ze bedzie mialo sprzaczki niezniszczalne. W derkach horsewaere za 1200zl sa niezniszczlne, a tez po ilus latach i uzywaniu, " rzucaniu" na ziemie i obijaniu przy zakladaniu o kraty pekaja...
asds   Life goes on...
11 stycznia 2015 21:29
crazy

Wiem że cena niska, ale chociaż z 1 mc jakby pożyły to było super 🙂.
asds, york <3
ciesz się, ze cała się nie rozpadła ;]

widzialam 2 dobre rzeczy (nawet to derki) yorka i to byly rzeczy sprzed paru lat. teraz już nie ma.
Ja mam mase derek villa horse... i naprawde tylko w 1 chyba pekl mi karabinczyk.. ale to sie zdarza, gorszy metal, spawanie czy cokolwiek i gdzies odskoczy, wymiana karabinka to 5 min roboty nawet na szybko w stajni ,zeby nie zabierac do domu, badz mozliwosc zapasowego paska... Problem jest jak na szwei derka pojdzie i wtedy szlag czlowieka trafia.

villa jestem zachwycona. i w macaniu i w działaniu.
i cena awet przed wyprzedażą lepsza od yorka...
no proszę a mi właśnie w derce villa 150g po jednej nocy poszedł karabińczyk przy paskach z tyłu derki.
a sama derka trzyma się świetnie. jakaś pewnie wada fabryczna samego tego zapięcia
ja mam 2 villa horse i też jestem zachwycona nimi

najgorsza padokowa derka jaką miałam to eskadron, zaraz się porwała
Ja też jestem zachwycona derkami villa horse, jedne z najlepszych derek jakie miałam. 🙂
hansboo takie w moro tez byly takie super.
do tego mialy torbe i zestaw do naprawiania - od kawała materiału po wszystkie sprzaczki i pasy....
teraz takiego zestawu by nie dali, bo jak się zepsuje, to kupi się nową i kółko się kręci
mi też w villa horse poszły sprzączki te od pasków pod tylnymi nogami, w obu derkach, ale to mały problem bo kupiłam sobie w praktikerze zapas takich zwykłych karabińczyków, stare sprzączki ściągnięte i wszystko działa. Teraz po 2 latach poszła jedna sprzączka z zapięcia z przodu, ale w zasadzie dalej da się zapinać. Poza tym derki są serio niezniszczalne.. 
przez kilka lat z niszczycielami 24 hna 2 derki tylko jedno małe rozerwanie (ktore skleiłąm :P) i wygryziony sznurek  odblaskowej lamówki. spokojnie w jej przypadku zestaw niepotrzebny 😉 ale ... widac klase i pewość - że kupisz drugą b dobra, a tej sie kolor znudził/ za mala sie zrobiła, a nie innej firmy bo tandeta i podarta 😉

sprzaczki przy nogach to pikuś. moge wymieniać co tydzień (zrobilabym też taki zwykły albo linke 😉 )

jak z przemakalnoscią? i praniem a nieprzemakalnością?
Moje prane, na razie nie zauważyłam żeby przemakały
Moja jedna troszkę zaczyna przemakać, ale swoje już ma. Druga raz tylko prana i na razie ani razu nie przemokła
a prałyście w domu w proszku czy w pralni specjalnej? z impregnatem?
ile juz prań dały rade?

mysle czy oszczedzac powłoke na praniu  (jak nie mega brudna to nie prac :P) czy nie 😉
Moje prane po 3 razy, w specjalnym płynie do tkanin wodoodporanych i traktowane impregnatem. Ja piorę wszystko na raz - po sezonie derkowym.
Ja robiłam błąd, że pralam bardzo często, teraz ograniczam do prania gdy derka wędruje do paki bo zmieniam np. na cieplejszą

Piore w zwykłej pralce na 30 stopni i proszek normalny.
A ja muszę pomarudzić na Horze Avalanche. Klapa od ogona dosłownie odpadła po pociągnięciu przez kumpla z padoku obok. Niestety poza klapą poszła też lamówka, więc derka musi iść do krawcowej... W jarpolowej mi się to nie zdarzyło, cóż - może jakaś trefna partia.
anetakajper   Dolata i spółka
12 stycznia 2015 07:01
[quote author=horse_art link=topic=43.msg2264631#msg2264631 date=1421017201]
a prałyście w domu w proszku czy w pralni specjalnej? z impregnatem?
ile juz prań dały rade?

mysle czy oszczedzac powłoke na praniu  (jak nie mega brudna to nie prac :P) czy nie 😉
[/quote]

Ja derki VH  piorę raz w miesiącu w pralce w proszku (nie dodaje impregnatu). Derki najstarsze mają z 3 sezony i są w jednym kawałku i nie przemakają. Są to najlepsze derki jakie mam  🙂
anetakajper, o jakim modelu konkretnie mówisz?
anetakajper   Dolata i spółka
12 stycznia 2015 08:24
Te co mają 150 gram (niebieska i oliwkowa) Je mam 2 lata - prane raz w miesiącu.
Mam jeszcze tą dwukolorową zieloną 150 gram ona ma 3 lata równie nic się z nią nie dzieje.

Jedynie co zmieniłam w tych derkach to zapięcia między nogami - z taśmowych na gumowe bo moje konie nie są zbyt normalne 😉 i może dlatego nigdy nic mi nie pękło 🙂

obkupiłam się tymi derkami jakbym miała z 10 koni. Jak jest zimno to zakładam jedną na drugą.
Mam pytanie jaka derke na obecna pogodę na konia golonego? 300 czy 200 wystarczy?
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
12 stycznia 2015 09:32
Zależy od konia 🙂 U nas chodzą w 200 i im wystarczy.
asds   Life goes on...
12 stycznia 2015 09:42
Dramka

Moja nie ogolona ale łysa kobyła chodzi na padok w 300 z kapturem.
Ja mam potargane klapy na ogon w derkach VH, dlatego, że kolega z padoku mojego konia namiętnie na nich łykał. Jak się potargało to już nie może łykać więc dalej się nic nie pruje. Próbowałam zszywać, ale mijało się to z celem bo znowu klapa robiła za podpórkę do łyknięcia.
Poza tym derki absolutnie nie do zdarcia. Ciorane już 2 sezon.
ja mam te pladeki z przedłuzana szyją.

kurcze... chyba kupie kolejną :P tylko po co jak się nei niszcyz i nei przemaka? :P

chyba zaluje, ze zamówiłam horze :P w koncu 3x drozsza :P
A czy te derki 150g VH są produkowane w rozmiarze 165 czy na 155 się kończą?
Mój golony w medium trace chodzi w 200g.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się