kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Liściu, slyszalam o zastosowaniu u koni, ale tyllko z "2" czy nawet "3" reki, nie spotkałam opracowań długofalowych (także wpływu na zdrowie - glownie w tym widze problem) itp., wiec zrezygnowałam z powodu obaw o stawy. 
czyli jak u ludzi.
ale jak ktoś cos znajdzie - chętnie poczytam, zastosuje.
Przekopałam chyba cały internet, niestety ograniczona jedynie do języka PL  :icon_rolleyes
Szału nie mamy w wiedzą na ten temat. Naprawdę ubogo. Na forach 99% osób przeciwnych, ale nie znalazłam konkretnych przypadków koni, nie znalazłam konkretnych przeciwskazań, nie znalazłam konkretnych konkretów popartych rzeczywistością, ni słychu ni widu o takiej metodzie pracy w PL, co innego w innych krajach.

Dziękuje za odpowiedź horse_art  :kwiatek:
u tenesee walkerów, tych z tym chodem takim do góry

tylko tam są obciążniki na łańcuszkach no i obciążone podkowy
Magdo, to miało być złośliwe ? 🙄
nie, nie miało być złośliwie
to miał być przykład (fakt, że mocno przejaskrawiony) jaki można uzyskac efekt stosując takie obciążniki

oni uzyskują w ten sposób wyniosła akcje nóg
nie napisałaś w jakim celu te informacje są potrzebne
Mam takie pytanie - jak w teorii jeździ się konie z krótką i nisko osadzoną szyją? Na co szczególnie zwracać uwagę, czego unikać?
Wiele razy poruszane już takie filmy były. Smutne :/
Ale pisząc o pracy z ciężarkami/obciążnikami/ochraniaczami z wbudowanym obciążeniem za granicą nie miałam na myśli o czymś takim. Dodałam przykładowo zdjęcie w pierwszym poście, żeby komuś na myśl nie przyszło o Walkerach, ale jednak i tak przyszło  😀

Informacje w celu, z tego co wiem, rehabilitacji. Ale szczegółów jeszcze się nie dowiedziałam..
ale z tych filmów można też wysnuć wniosek jaki jest efekt stosowania cieżarków na nogi
oczywiście tam jest to posunięte do absurdu ale przecież nie trzeba się od razu do niego posuwać, prawda?

chodziło mi o to, jaki EFEKT się uzyskuje ciężarkami

natomiast chyba sobie nie przypominam ciężarków na tylnych nogach?
O nie nie nie, nie zgodzę się z tym twierdzeniem. Co ma piernik do wiatraka? Film to jedno, a to, o czym piszę ja to drugie.
Nie można wsadzić tych dwóch rzeczy w jeden worek !

Jak można powiedzieć, że wykorzystanie ciężarków u Walkerów,wszystkiego na tych nogach to będzie z 10 kilo, i obciążenie na 10 min, po rozgrzaniu, 0,5kg na nogę to to samo ? (nie wiem na ile i ile tylko starałam się rozsądnie gdybnąć dla przykładu i dla lepszego zobrazowania sytuacji.

Nie bronię treningu z odważnikami ani w jednej ani w drugiej sytuacji, dlatego, że się na tym nie znam. Nie mam wiedzy na ten temat by się w to wtryniać.

To tak jakby powiedzieć, że wzięcie tabletek kogoś zabije. A przykład! Ktoś wziął 3 opakowania apapu, to mówi się osobie która chce wziąć tabletkę, że mu to zaszkodzi ?
Liściu, 0,5 (niespełna) to ważą porządne ochranaicze skórzane - nie trzeba do tego dodatkowych ciężarków

Magda Pawlowicz, są ochraniacze z miejscem na dodatkowe obciążniki. Stosowane w treningu koni sportowych, nie walkerów, zatem bez przesady... Zasad i efektów nie znam, widziałam jednak tego typu sprzęt... (niedozwolony na zawodach, ale dopuszczalny przy treningu w domu)
a ja pamietam dyskusje na ten temat starej volcie - bylo wlasnie o ochraniaczach na tyly z dodatkowym obciazeniem, ktore uxzywane na treningach mialy sprawic ze na zawodach kon (juz w normalnych ochraniaczach) bedzie wyzej podnosil zadnie nogi.
nadal się nie rozumiemy
niezależnie od masy to nadal będą ciężarki, prawda?
Wiadomo że nie aż takie, przeciez o tym pisałam ale efekt będzie podobny przeciez równiez przy małych ciężarkach. Tylko mniejszy, nie tak przerysowany jak u walkerów.

Jak koniowi przybijesz ciężką podkowę (ale taka dobrze ciężką) to tez będzie efekt ciężarka, nie? Zwłaszcza jeśli na co dzień chodzi bosy.
Orzeszkowa, obciąża się przody w skokach aby koń był szybszy przodem w skoku
Zady się zapina mocniej aby zad otwierał...
ot cała filozofia 😉
powie mi ktoś czy ochraniacze Veredus Pro Light występują w wersji z wysokimi tyłami?  🙂
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2265253#msg2265253 date=1421093294]
Orzeszkowa, obciąża się przody w skokach aby koń był szybszy przodem w skoku
Zady się zapina mocniej aby zad otwierał...
ot cała filozofia 😉
[/quote] wyjaśnij proszę ,co oznacza zad otwierał bo mi wyobraźnia pogolopowałaaaa
Majowa, otwieranie zadu to powszechnie używany termin, w sumie przejawiający się ładnym zdzieraniem zadnich nóg, żeby nie dotknąć drąga, szczególnie na szerszych okserach.
Dzięki  :kwiatek: 
🚫 a termin cudowny i już wiem jak go wykorzystam ... niekońsko...  😍
Znam osobę korą zakłada swojemu koniowi obciążniki na tyły na lonze. Podobno tak zalecił weterynarz, ale nie wiem na co i dlaczego, bo owa osoba nie chciała dłużej gadać na ten temat. Tak tylko w ramach ciekawostki mowię, ze tak tez moze byc
a ja pamietam dyskusje na ten temat starej volcie - bylo wlasnie o ochraniaczach na tyly z dodatkowym obciazeniem, ktore uxzywane na treningach mialy sprawic ze na zawodach kon (juz w normalnych ochraniaczach) bedzie wyzej podnosil zadnie nogi.



A właśnie, czy to nie jest tak, że pracując na cavaletti czy drągach, czy nawet w głębokim śniegu, czy wodzie nie jest odpowiednikiem pracy z ochraniaczami z obciążeniem ?
Nie bić jeśli źle rozumuję  🙄
Czy może ktoś mi wyjaśnić, jak daje się poprawne pomoce do zakłusowania/ruszenia stępem?
Uczona byłam różnie:
1. 2 lekkie łydki i czekać na konia, jeśli nie zareaguje to powtórzyć sygnał razem z batem.
2. Ścisnąć konia łydkami, jak nie zareaguje zacmokac, potem bat.
3. Ścisnąć konia łydkami i "popchnac biodrami w przód i w dół", brak reakcji - bat/podkopnąć piętą/uderzyć końcówką wodzy gdy nie ma się bata.

Który sposób jest poprawny?
Żaden. Nie da się poprawnie używać pomocy na nieujeżdżonym/ źle ujeżdżonym/ stępionym na pomoce koniu
halo ale ja mówię ogólnie, o wrażliwym na pomoce, dobrze zrobionym koniu. Wiadomo, że w szkółkach jest zazwyczaj na odwrót, instruktorzy są różni i dlatego się pytam o poprawny sposób. Żeby znać chociaż teorię.
Czytałaś chociaż "Podstawowe wyszkolenie jeźdźca i konia" (niebieska PZJ)? Można bez problemu "zorganizować" pdf, więc argument kosztów odpada.
W każdym razie: pomoce aktywizujące to dosiad i łydki.
julka177 skoro pytasz o prawidłowy sygnał używany na dobrze zrobionym koniu to czemu piszesz  o tym co zrobić w przypadku braku reakcji, przecież taki właśnie koń z definicji powinien odpowiedzieć na poprawny sygnał, co innego konie do odrobienia lub w trakcie zajeżdżania.
haloTak, przeczytałam. Ale chcę się dowiedzieć w jaki sposób działać łydkami i dosiadem. Jak widzisz znam 3 opcje i nie wiem, która jest prawdziwa. Z jednej strony nie wolno zaciskać łydek a scisniecie nimi konia nie jest tylko chwilowym impulsem, trwa trochę dłużej. A niektórzy uczą tak robić, inni z kolei każą dać dwa lekkie sygnały, że znikomą rolą dosiadu. I o to mi chodzi, jak tymi częściami ciała działać?

magdzior owszem, napisałam co wg danej osoby powinnam zrobić w razie braku reakcji, ale nie o to mi chodziło w moim pytaniu. Może źle napisałam 😉 chcę się dowiedzieć jakim sygnałem zadziałać na konia(dobrze zrobionego) ponieważ mam lekki mętlik w głowie.
julka177, użycie pomocy w szczegółach zależy od konia. Np. jak masz dobrze ujeżdżonego konia, czułego na pomoce, wystarczy, że... łydki znieruchomieją, na moment przylegną do boków zmieniając rytm - i koń zakłusuje. Na pewnym etapie jeździec ledwie zauważa ŻE używa pomocy i bardzo trudno jest ogólnie określić "jak".
Zasadniczo dobrze jest podchodzić do tematu tak: najpierw(!) przygotuj siebie, potem konia (wtedy intuicyjnie wykonasz półparadę), odrobinę mocniej/dłużej przyłóż łydki wraz z działaniem dosiadu (lekkie pchnięcie dołem bioder, bez jeżdżenia po siodle, zasadniczo wystarcza wyraźniejsze rozprostowanie "klatki z piersiami"😉. Istotne też jest co robi ręka - na ile i w którym mgnieniu zachęca do ruchu do przodu, czy też chce od razu ruchu w górę.
Ale żaden koń nie jest abstrakcją, na każdym (oprócz surowego, a to oddzielna bajka) ktoś wcześniej jeździł. Czasem trzeba odczytać "alfabet" poprzedniego jeźdźca/jeźdźców, żeby dogadać się jak najlepiej.
halo dzięki, właśnie o to mi chodziło :kwiatek:
Jak się czyta 'Schockemohle'? :kwiatek:
szokemole
Mi koleżanka, która mieszka w Niemczech, czytała bardziej jak "szakem(oy)l(ae)"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się