M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

i na pewno chciała Cie odwiedzic i polecic miejsce 1000 osobom...
ale ja np nie znam Sznurki, a teraz po tych kilku wpisach to nie chciałabym odwiedzić, tak zwyczajnie - nie
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
15 stycznia 2015 18:41
Myślę, że to lepsza reklama niż linki ... Każdy wywnioskuje co chce.

Zamówiliśmy oświetlenia. Z łazienką (wyposażeniem) się wstrzymujemy, zobaczymy jak pójdzie z kafelkami. Przyjdzie oświetlenie, dokupi się ledy i będzie można spać na materacach.  😎 Zawsze lepiej niż na kanapie  😁
Dworcika, ale że ze mną serdeczne? nie znamy się od wczoraj 😎 przecież nigdy mnie nie lubiłaś;]


No właśnie się nie znamy... kiedyś faktycznie coś mi u Ciebie nie zagrało, później to zostawiłam. Teraz przynajmniej wiem, że jednak miałam rację.

Wracając do wątku-dotarła szafka pod piekarnik. Gotowa do montażu sprzętu, więc zostaje się zgrać z naszym specem 🙂 No i podciągnąć kafelki pod okap jak już wiadomo jaki itd. (Nie mieliśmy pewności jakiej szerokości sprzęty finalnie będą).

A Tata dalej dogłaskuje nasz blat do łazienki. Mam wrażenie, że się do niego przywiązał i ciężko będzie odbić 😁
Dworcika, a resztę mebli macie? Sypialnia, salon, udało Wam się te pokoje jakoś urządzić?

Ja czekam na bonus w pracy i biorę się za szafy-  rok życia bez szaf to o rok za długo.
Hiacynta, w salonie stoją moje panieńskie meble. W sypialni łóżko i szafki nocne (każdy ma swoją przedmałżeńską jeszcze 😉 więc każda inna), w trzecim pkokoju jest tylko sofa i sekretarzyk. I maaaaaasa nierozpakowanych rzeczy. U nas to póki co wszystko z innej parafii, stylistyki za grosz, bo na dzień dzisiejszy musiemy się zadowolić tym, co było. Jeszcze sporo czasu minie zanim się z tym uporamy. Jest na takiej zasadzie, że zyć się da, poza dużą szafą niczego nam nie brakuje 🙂
Rozumiem - bo my też mamy meble jeszcze z poprzedniego mieszkania, wszystko kupowane 'na teraz', czyli Ikea. Ale też nie narzekam - bo gości gdzie położyć jest (chociaż nasza gościnna, najtańsza ikeowska mikrosofa w pokoju- gabinecie zyskała już miano 'madejowego łoża 😀), usiąść na czym jest, spać na czym jest. Tylko własnie te szafy, to mnie najbadziej boli - bo w garderobie mamy burdel na maksa, z (oczywiście tymczasowych) komód wszystko się wysypuje, pudła się rozpierdzielają, nic nie można znaleźć.
Generalnie nie widzę końca tego wykańczania mieszkania - bo po szafach przydałoby się zrobić ogródek (jego obecny stan woła o pomstę do nieba), potem szafki w łazienkach, potem zasłony w sypialni, potem meble w gabinecie, potem nową kanapę w salonie - a jak to już wszystko zrobimy, to pewnie trzeba już będzie robić generalkę 😉
Juuupiiiii! Nie mamy ogródka 😁
My tylko planujemy zamknąć nasze miejsce garażowe.
Wczoraj tak sobie myślałam przed snem... że brakuje rolet, firanek... okna są golusieńkie. Nie ma żadnych żyrandoli... Tylko finansowo wyczerpaliśmy wszelkie zapasy i teraz już na bieżąco. A że dużo tego nie ma to i nam się wydłuża bardzo.
Są rzeczy, które dałoby radę we dwójkę, ale zwykle wracamy z pracy po 20, a jak jest jakiś dzień wolny... no zwyczajnie się nie chce, bo ładujeny akumulatory. Latem było łatwiej znaleźć zapał 😉
Dodo, pamiętaj o fotach "w trakcie".


Jutro zrobie.
Ale te przed - przepadły. Chyba ze projektantka ma. Robiła foty zeby zaplanować gniazdka oraz przestawienie kanalizy i kuchnie.
Ja na szybko wieczorem zamówiłam podłogę na dół (deskę) - bedzie za 6 tyg i dowiedziałam sie ze na drzwi sie czeka 2 mies.
W ogóle powstają problemy jak to na gotowym - np nierówne sufity, po skuciu okazało sie ze cos złe zrobione.
Aaa, i ma byc wielkie okno na poniedziałek. Jeśli pogoda utrzyma sie w plusie - bedą montować. Jeżeli nie... To dopiero jak bedzie w plusie - wiec nie wiadomo kiedy.
Dworcika, Hiacynta chyba relacja "wykańczam mieszkanie, mieszkanie wykańcza mnie" musi trochę potrwać.
Mi brakuje czasu. Czasu na robotę i takiego spokojnego momentu bez gonitwy myśli, żeby zaplanować kolejne kroki. Bo nie chcę wiercić dziur, ciąć płyt meblowych jeśli nie jestem pewna co właściwie chcę osiągnąć.
Wiem jaką chcę półkę nad łóżko. W końcu odzyskałam autko więc dzisiaj udało mi się pojechać po LED. I przyszła paczka z dodatkowymi elementami. Ale dzisiaj już nie sprawdzę projektu, nie rozrysuję linii cięć. Więc jutro raczej nie dojadę z płytami do stolarni (potrzebuję długich cięć i frezowania - tego sama w domu nie zrobię 🙁 ). Więc czy będę mieć materiał, żeby w sobotę tę półkę zrobić jest bardzo wątpliwe.
Dodofon, u Was na gotowym z drugiej ręki. U naszych sąsiadów (pod nami) wylazła nierówność sufitów względem siebie (i to taka... no dość wyraźna, bo 2-3cm schoda) pomiędzy tym w przedpokoju a tym w salonie, po tym jak skuli dzielącą te pomieszczenia ścianę.

Ascaia, u nas jest sporo takich rzeczy, które czekają (jak blat i umywalka w łazience), bo tego sami nie zrobimy, a tata nie ma czasu nam pomóc (tzn. znalazłby, ale nie chcę go już ciągać ponad 60km w jedną stronę w weekendy, więc umawiamy się, że jak będzie miał czas i chęci, to się umówimy na dalsze prace). Teraz po prostu zimujemy wszyscy.
Ale ja już chcę! 😉
Mogę cierpliwie czekać na natchnienie, ale jak już mi się poukładało w głowie co i jak to chciałabym to mieć na następny dzień.
O...tak to ja też bym chciała. A ja już widze tę łazienkę i wiem, że jestem w połowie 😁 Wiem jaką chcę szafę, wiem generalnie czego mi brakuje i co bym chciała. Tylko finansowo to nie da rady tak zaraz, czasowo też nie... No i o.
Ale w sumie nie narzekam. SWOJE MAM! 😍
Ascaia - ja Cię podziwiam kobito. Do zrobienia niemal wszystkiego z tego, co opisujesz (linie cięć, wtf?) ja biorę fachowca 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
15 stycznia 2015 21:03
U nas brakuje tylko szafki pod tv w salonie i dekoracji okiennych, ale sa juz zamówione. Powinni montować w tym miesiącu i finisz!
Ja mam plus bo ja wiem czego chcę.
Nie wiedziałam jaka chce łazienkę na gorze. Nadal nie mam pomysłu na nią. Zaakceptowałam projekt zaproponowany przez projektantkę. Czysta forma. Biała.
Jest biała. Nie wiem czy ładna czy nie. Nie wiem czy mi sie podoba. Ale cos zrobić trzeba a ja wizji i pomysłu brak.
Wymyśliłam zeby geberit dać na cała ścianę i zrobić oświetlenie w gore w tym "gebericie" i tam dać kwiaty potem - podświetlane.

ash - no to super, zazdroszczę, że już finito! Zdjęcia jakieś całości byś pokazała wreszcie, tak w ogóle!
A co tam u sienki - może też jakieś foty by wpadły? W ogóle mało zdjęć wstawiacie  🤬
Dobra, dobra. Nie ma co podziwiać. To nic takiego. Ale do zrobienia wpustu na listwę LED potrzebuję maszyny odpowiedniej. A maszyna tylko w komplecie z fachowcem. 😉
No może będę samą siebie nieco podziwiać jak dam radę pierwszy raz zrobić instalację elektryczną w tej półce. 😉

A poza tym to wymyśliłam sobie jeszcze przeróbkę łóżka. Chcę mieć podnoszony stelaż, ale oczywiście nie chcę kupować gotowego. Już znalazłam odpowiednie siłowniki, tylko będę musiała przemyśleć wzmocnienie ramy i stelaża, który mam teraz. 

I czekam już na wiosnę, bo mam pomysły na balkon. Też takie "z bajerami", żeby tu się chowało, tu wysuwało, itd.

A jeszcze czeka mnie pokrywa do akwarium i szafeczkę na rzeczy akwarystyczne. I jakiś sprytny regalik przy biurku. I przeróbka regału na DVD.
😉

Poza tym przez czas jak tu nie pisałam też się parę kolejnych pomysłów nietypowych udało zrealizować. W sumie jakby tak popatrzeć to chyba z 80% mojego mieszkania jest kompletnie niestandardowa. I tak sobie sama życie utrudniam.  😁
Ascaia, skad pomysł na takie podnoszone łóżko?
Skąd wzięłam czy dlaczego chcę?

Niestety ale jestem typem chomika. W granicach rozsądku, ale jednak mam sporo rzeczy. A z drugiej strony chcę mieć dla wszystkiego "jego" miejsce i to takie, do którego dostanie się będzie wygodne dla mnie. Zaczęło się od tego, że musiałam kupić zimową kołdrę, a nie będę jej miała gdzie jej schować. Pod łóżkiem miejsca dużo, tylko trudno się dostać. Więc wyszło mi, że trzeba by było podnosić od frontu materac i stelaż.
Załatwienie tego siłownikami wymyśliłam od razu. Ale szczegóły próbowałam znaleźć w necie i okazało się, że są do kupienia takiego gotowe podnoszone stelaże. Wystarczy wpisać w google. Ceny przeróżne, jedne metalowe, inne drewniane. A znajomy stolarz podpowiedział mi, że pewnie jednak udałoby się znaleźć też elementy. Jak sprawdzę cenę to zdecyduję czy sama przerabiam co mam czy jednak kupię gotowca za jakiś czas.

PS. Jeszcze jeden projekt mnie czeka.  😁 Rozkładany podeścik dla jamNiki. Nie mogę ukraść rodzicom niskopodłogowca na dłużej, bo bida nie jest w stanie wyskoczyć na łóżko. Kto to widział, żeby jamnik miał ograniczony dostęp do łóżka i poduszek?!  😉
Jakbyś chciała gotowca, to ikea ma 😉 daj znać jak Ci finansowo samej wyjdzie, bo też się na takie łóżko z podnośnikami czaję i na razie mamy materac na podłodze 🏇
Ascaia, ale z pilotem jakimś będzie? bo ja nie ogarniam, nie widziałam nigdy takiego
masz moze jakis filmik
sznurka, bo wy chyba o czym innym, jak podejrzewam. Ty o stelażu pod materac, któremu można zmieniać profil, np. do czytania czy nogi wyżej (często na pilota), Ascaia o pomocy siłownikami w podnoszeniu na bok całego materaca, żeby pod spód coś schować.
Armagedon - u mnie od jutra zaczyna generalny remont łazienki.
Taki z wymianą instalacji wszelakich i bebechów łazienkowych.
Dom stawiany w 1960 roku ale raz (kiedyś) wymieniana była już wanna i umywalka.
Kilka lat temu wymieniono całą instalację wodną, kanalizacyjną i CO. Przy okazji zostały usunięte gazowe piecyki i podłączono nas do miejskiego CO.
Jednak stara glazura stara nadal dzielnie się trzyma 🙂
Trzymajcie kciuki, bo niespodzianki pojawią się z pewnością 🙂
halo, o to to, ja własnie o czymś takim!
ikeowe wygląda tak


macałam na żywo i leciutko ten mechanizm chodzi
Kiedyś myślałam, że taki pomysł z podnoszeniem jest niepraktyczny ale mam pod łóżkiem szuflady i drugi raz bym się dwa razy zastanowiła czy bym nie wolała takiego patentu na podnoszenie materaca. Kurz się zbiera, żeby wyczyścić trzeba je wyjmować. Przestrzeń załadunkowa jest mocno ograniczona. Jeśli ktoś ma mało miejsca to fajna sprawa takie łóżko ze schowkiem pod nim.

Nie myślałam nigdy, że kupno czegoś może sprawić tyle radości. Dzisiaj podpisałam umowę notarialną, po wpłaceniu pieniędzy dostanę klucze  😅
Tak, ja mówię o czymś takim co wstawiła PonPon,.

sznurka, ale jeśli szukasz takiego "uchylnego" z pilotem to też ich mnóstwo w sieci. Tylko trzeba szukać pod hasłem stelaż elektryczny.
Tak, ja mówię o czymś takim co wstawiła PonPon,.
No to, to jest klasyczny tapczan. Wychowałam się na takich i uważam za b.dobry pomysł bo skrzynia pomiesci naprawdę wiele.
Jedyny mankament to materac , nie można było sobie dobrać innego wg preferencji.
Zaczęło się

Stan łazienki przed remontem.


Sprzątanie przed remontem


Dzień pierwszy


Z niespodzianek
Dołek w którym stała wanna. Obniżony o jakieś 9 cm w stosunku do poziomu reszty podłogi.
Stara, stalowa  instalacja tkwi nadal w ścianach.
Pomiędzy wanną a ścianą była zabudowa (półka). Widać ją na pierwszych w zdjęciach tuż przy wejściu.
Konstrukcja wykonana z cegły. Po rozwaleniu okazała się przechowalnią dla kupy gruzu, którą zostawili ludzie budujący dom.

Bez niespodzianek - krzywe ściany o czym wiedzieliśmy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się