Jakie pasze dajecie swoim koniom?

ok, wiadomo, dzisiaj konie są bardziej 'wydelikacone', mają różne dawki ruchu i pracy, zaleznie od tego czy chodzą w sporcie, w jakiej dyscyplinie itd itd....
Ja rozmawiałam o żywieniu kiedyś z hodowcami koni arabskich, w tym z paroma profesorami, o owsie. I w stadninach do dziś karmi się tylko owsem + siano/sianokiszonki/w sezonie łąka. Nic więcej, żadnych mieszanek, muesli, otrębów, meszu itd. A konie są w świetnej kondycji, zarówno te pokazowe, jak i matki hodowlane, jak i konie wyścigowe. Więc może jest troche racji w tej tradycji i w tym starym powiedzeniu 'pańskie oko konia tuczy'. Każdy widzi, jak jego koń wykorzystuje pasze, do tych obserwacji trzeba dobrać odpowiednie kroki, w granicach rozsądku.
Pewnie wszystko zależy od konia . Ja o żywieniu koni uczyłam sie dość dawno i dlatego przy ostatniej wizycie na uczelni podpytywałam czy coś w tym temacie sie zmieniło. I podobno nie. Nie będę Rejtana odwalać ale zastanawia mnie czy to przypadkiem przemysł paszowy nie ma wpływu na sposób karmienia.[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2268288#msg2268288 date=1421400693]
Majowa, bo kilka lat temu musli nazywało się "mieszanki paszowe" i robiło się je gniotąc jęczmień, czy/i kukurydzę, sieczkując słomę czy siano i mieszając wszystko "do kupy" 😉
[/quote] fakt tak było . Ale to mieszanka typowo tucząca i innych dobrodziejstw nie widzę. W dodatku kukurydza powoduje spore pocenie i koń śmierdzi. Ten pot ma zapach jakiś taki fuj.
Dopisek
Fender mamy podobne zdanie jednak należy pamiętać że konie arabskie znane są z doskonałego wykorzystywania paszy.
A co z końmi, które owsa nie tolerują?
Owsa np. nie tolerują AQH, my naszym quarterom dajemy jęczmień
fender, konie wyścigowe nie stoją w stadninach, tylko na torach...
Owies jest najtańszy... stadniny są państwowe... coś Ci to mówi? 😉
Majowa kukurydza była tylko przykładem. Zastąpienie części dawki owsa jęczmieniem nie będzie tuczyć a da "lepszą energię" tj mniej "dającą na głowę"

Moje konie są prawie bezowsowe bo po owsie dostają małpiego rozumku  😉
Pewnie wszystko zależy od konia . Ja o żywieniu koni uczyłam sie dość dawno i dlatego przy ostatniej wizycie na uczelni podpytywałam czy coś w tym temacie sie zmieniło. I podobno nie. Nie będę Rejtana odwalać ale zastanawia mnie czy to przypadkiem przemysł paszowy nie ma wpływu na sposób karmienia.
Dopisek
Fender mamy podobne zdanie jednak należy pamiętać że konie arabskie znane są z doskonałego wykorzystywania paszy.



no własnie ja mam podobne informacje, z zaufanego źródła, a do tego poparte własnymi obserwacjami naszych koni od ponad 10 lat. Super jakości siano, sianokiszonka, słoma owsiana, do tego owies (ew. jęczmień, otręby + czasem mesz). Nie trzeba żadnych specjalistycznych pasz, którymi nas rynek zasypuje i próbuje przekonać, ze tego potrzebujemy koniecznie.
A koniom, które chodza treningi przed sezonem robie badania i jak trzeba to dodajemy do paszy dodatki z witaminą E czy selenem.

EDIT: Majowa, ja do sportu użytkuje tylko konie arabskie i masz racje, świetnie wykorzystują paszę, więc wystarczają im siano+owies+w sezonie łąka do oporu 🙂 Nie użytkuje sportowo koni 'dużych ras', więc tutaj co do pasz dla sportowców się nie wypowiadam.
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2268310#msg2268310 date=1421401830]
fender, konie wyścigowe nie stoją w stadninach, tylko na torach...

[/quote]

no to rzadko w stadninach bywasz 🙂 na torach stoi tylko część koni, reszta trenuje w stadninach. W Janowie możesz codziennie rano zobaczyc konie na torach, stajnie wyścigowe są zawsze pełne.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] post pod postem
fender, w Janowie nie bywam za często, bo ze Szczecina mam raczej daleko aby "bywać" 😉
Również obserwuję swoje i chowane czy hodowane przez siebie konie i mam inne zdanie nt pasz.
Co więcej 30 lat temu, również dodawało się do owsa inne rzeczy (jęczmień właśnie, pszenicę moczoną, sieczkę) z tym, że robiło się to w praktyce nie "na uczelni" 😉
Konie opasowe i skrajnie chude tuczono parowanymi ziemniakami
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2268320#msg2268320 date=1421402275]
Konie opasowe i skrajnie chude tuczono parowanymi ziemniakami
[/quote]

Spotkałam się jeszcze z podawaniem dużej ilości żyta
Fakt, też się z tym spotkałam u opasów i zimników generalnie
Także "tylko owies" to raczej książkowy niż praktykowany 😉
A czy danie zwierzakowi gotowanych ziemniaków szkodzi?

Z czystej ciekawości,dawać nie planuję  😁
DressageLife, ponoć nie, ale spore skrobi (cukier) generalnie nie są dla koni wskazane...
to ja bardziej słyszałam o karmieniu burakami 😁
O - o tym również słyszałam 🙂
No właśnie,skrobia bardzo przecież szkodzi na kopyta,sama unikam melasowanych pasz jak ognia.
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2268310#msg2268310 date=1421401830]
fender, konie wyścigowe nie stoją w stadninach, tylko na torach...
Owies jest najtańszy... stadniny są państwowe... coś Ci to mówi? 😉
Majowa kukurydza była tylko przykładem. Zastąpienie części dawki owsa jęczmieniem nie będzie tuczyć a da "lepszą energię" tj mniej "dającą na głowę"

Moje konie są prawie bezowsowe bo po owsie dostają małpiego rozumku  😉
[/quote]

Państwowych stadnin prawie nie ma... A nie wszystkie konie wyścigowe stoją na torach. Araby z Janowa trenują w stadninie. Folbluty z Kozienic też. Jest też coraz więcej ośrodków/stajni treningowych poza torem.
Ja jeszcze zapytam o trawokulki. Jeśli koń zdrowy to jaki sens jest podawanie trawokulek oprócz czyszczenia portfela ?
własnie, czy to nie jest tak, ze dla konia najlepsza jest trawa (odpowiednia mieszanka oczywiście, z lucerną itp) nieprzetworzona? a nie jakieś mieszanki traw w postaci kulek, brykietów, płatków...
A masz trawę w zimie?  😎

A co zrobisz z koniem w treningu,który nie spędza czasu na trawie w ogóle,albo 3-4 godziny dziennie?
Majowa
Jedyny sens to wówczas, gdy w pensjonacie jest np. bardzo słabe siano i chcemy konia w tym temacie wspomóc...
Lub gdy mamy chudego niejedka, nie zjadającego całego zadanego siana a chcemy go podtuczyć
Lub gdy mamy starowinkę ze słabymi już zębami - wtedy można podawać w formie papki

fender

dla konia najlepsze jest to... co jest najlepsze dla konia
np. wyścigowca nie będziesz paść dużą ilością włókna (choć to niezdrowe) bo zależy Ci przede wszystkim na energii do sześcianu
Nie każdy ma dostęp do dobrych jakościowo pastwisk
A lucerna - przy koniach, któe nie potrzebują dużej ilości białka - jest bez sensu w zielonce (bez sensu = niepotrzebna / wręcz szkodliwa)
Co więcej ciężko o trawę w styczniu :-) Ciężko o pastwisko na zawodach...
Zimą możesz mieć sianokiszonke zamiast trawy, tylko musi być wysokiej jakości, bez zagrożenia jadem kiełbasianym itd...
Trzymanie konia 20h na dobe w stajni jest niezdrowe, nie wyobrażam sobie tego, u nas konie są większość doby na dworze,a latem nawet w nocy jak jest ciepło.
i pamiętaj, że lucerna jest tym rodzajem rośliny, które ze wszystkich możliwych na łące ma najwięcej mikro i makroelementów niezbędnych dla konia, zwłaszcza sportowca, selen, wit. E na prace mięśni. I nie trzeba dawać 100% lucerny, tylko 20%, a reszte dobrej trawy. No i żeby obniżyc zawartość białka, lucerne dajemy po przekwitnieniu.
No cóż,90% sportowców nie siedzi 12 godzin na trawie,deal with it  😎
fender, sianokiszonka również nie nadaje się na zawody. Jak sobie wyobrażasz jej transport?
A koń sportowy nie stoi 20 h w stajni, za to często ma ograniczony ruch na wolnym powietrzu... Najczęściej również nie stoi na wielkum super pastwisku, tylko sam na dużo mniejszym wybiegu. Kwestaie praktyczne począwszy od zachowania energii poprzez sprawy zwiazane z kontuzjami które się częściej zdarzaja w stadzie - koń sportowy nie jest koniem utrzymywanym w sposób naturalny.
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2268445#msg2268445 date=1421409398]
fender, sianokiszonka również nie nadaje się na zawody. Jak sobie wyobrażasz jej transport?
A koń sportowy nie stoi 20 h w stajni, za to często ma ograniczony ruch na wolnym powietrzu... Najczęściej również nie stoi na wielkum super pastwisku, tylko sam na dużo mniejszym wybiegu. Kwestaie praktyczne począwszy od zachowania energii poprzez sprawy zwiazane z kontuzjami które się częściej zdarzaja w stadzie - koń sportowy nie jest koniem utrzymywanym w sposób naturalny.
[/quote]

wiem, takie są niestety realia, ale ja na szczęście mogę zapewnić koniom lepsze warunki i mój wybór paszy też od tego zależy 🙂
A masz trawę w zimie?  😎

A co zrobisz z koniem w treningu,który nie spędza czasu na trawie w ogóle,albo 3-4 godziny dziennie?
mam siano
Edit
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2268424#msg2268424 date=1421408072]
Majowa
Jedyny sens to wówczas, gdy w pensjonacie jest np. bardzo słabe siano i chcemy konia w tym temacie wspomóc...
Lub gdy mamy chudego niejedka, nie zjadającego całego zadanego siana a chcemy go podtuczyć
Lub gdy mamy starowinkę ze słabymi już zębami - wtedy można podawać w formie papki
[b]

Z tym się zgodzę
fender piszesz takie głupoty, że aż przykro  😵

Zimą możesz mieć sianokiszonke zamiast trawy, tylko musi być wysokiej jakości, bez zagrożenia jadem kiełbasianym itd...
Trzymanie konia 20h na dobe w stajni jest niezdrowe, nie wyobrażam sobie tego, u nas konie są większość doby na dworze,a latem nawet w nocy jak jest ciepło.


Jakim jadem kiełbasianym? No chyba, że ktoś do sianokiszonki używa nieświeżych wędlin.

i pamiętaj, że lucerna jest tym rodzajem rośliny, które ze wszystkich możliwych na łące ma najwięcej mikro i makroelementów niezbędnych dla konia, zwłaszcza sportowca, selen, wit. E na prace mięśni. I nie trzeba dawać 100% lucerny, tylko 20%, a reszte dobrej trawy. No i żeby obniżyc zawartość białka, lucerne dajemy po przekwitnieniu.


Selen w lucernie? A to Ci odkrycie. Pokaż mi jedno wartościowe opracowanie, w którym specjalista od żywienia wskazuje na zawartość tego pierwiastka w ilości większej niż śladowa w tej roślinie.
maliniaq   Just do your job.
16 stycznia 2015 13:04
Jakim jadem kiełbasianym? No chyba, że ktoś do sianokiszonki używa nieświeżych wędlin.

Jad kiełbasiany wytwarza się w źle przygotowanej i przechowywanej sianokiszonce i to akurat nie są żadne głupoty. W zeszłym roku w okolicznej stajni kilka koni się zatruło, chyba 2 padły, resztę dało się uratować ze względu na szybką interwencję, ale leczenie tych koni trwało około miesiąca, a weterynarze byli w stajni na zmianę bo konie wymagały ciągłej opieki i uzupełniania płynów bo na skutek paraliżu nie mogły normalnie pić i jeść, akurat miałam wtedy kontakt z weterynarz zajmującą się tą sprawą.

Więcej do poczytania tutaj: http://www.zdrowykon.com/1/1/wady_i_zalety_karmienia_koni_sianem_i_sianokiszonkami

Szczelne zawijanie trawy w belę uniemożliwia  wnikanie do wewnątrz tlenu. Powoduje to w ciągu kilku dni spadek pH  poniżej 5. Jeśli bela jest przedziurawiona, sianokiszonka przechodzi  wtórną fermentację i następuje jej psucie w obszarach, gdzie obecny jest tlen. Jeśli natomiast  pasza jest  zbyt sucha (25-30% suchej masy), wówczas poziom pH jest wyższy co zwiększa szansę rozwoju niepożądanych bakterii i grzybów. W efekcie może nastąpić produkcja śmiertelnych toksyn i zatrucie koni jadem kiełbasianym.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
16 stycznia 2015 13:07
Pomożecie? 🙂
Próbuje ustalić ile dokładnie paszy powinnam podawać żeby nie zaszkodzić i żeby nie zgubić kilogramów, o które ciężko walczyliśmy 😉
Więc tak... Klacz, lat 22, 147cm. Aktualnie pracuje lekko, głównie są to spacery w reku z kłusem i galopem. Codziennie padokowana, siano ma cały czas. Walczymy z częstymi biegunkami, owies zastąpiłam granulatem BRANDON XS. Aktualnie dostaje tak:
Rano: 1 miarka(ok. 1,5l) otrąb pszennych + 2 kubki(takie zwykłe 250ml) otrąb ryżowych
Południe: Pół miarki musli Hilight Horse & Pony
Wieczór: litr granulatu Brandon i miarkę sieczki
Do tego marchew. Dwa razy w tygodniu dostaje mesz.
Czy na obecną chwilę, przy takiej pracy dostaje wystarczająco jedzenia? Zostało nam jeszcze pół worka otrąb pszennych i na razie chcę je odstawić ponieważ nadal występują biegunki i weterynarz jako następne kazała odstawić otręby. Chcę je zastąpić tym musli, granulatem tylko nie wiem ile dokładnie wszystkiego dać. Pomożecie?
Z góry bardzo dziękuję 🙂
maliniaq i została stwierdzona botulina w sianokiszonce?

edit: "Do skażenia wyprodukowanej na farmie sianokiszonki mogło dojść na skutek zanieczyszczenia zebranego siana zwierzęcą padliną." Niemożliwe jest powstanie tej toksyny bez obecności ścierwa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się