Ogon

nikczemna tylko mi cały koń zrudział właściwie.... mam nadzieje, że z nową, letnią sierścią, wróci do stalowoszarej normy chociaż glówne futro... bo ogon to chyba będę musiała pofarbować  🤬
Myślę, że jeśli odstawisz szampon, to szybciej wróci do normalnego stanu. Moj też miał sierść pofarbowaną, właściwie to był w łaty bo czyściłam go miejscowo 😉 już
pogodziłam się z tym, że będę musiała czekać aż wymieni sierść na zimową (zróżowiał jakoś na wiosnę) ale wrócił do swojego koloru już po ok dwóch/trzech miesiącach... także nie załamuj się, nadzieja jest 😉
Laski czy któraś z was używała sheena Over Horse? Bo bardzo sobie ich cenię za wcierki a jestem ciekawa sheena- zanim kupię może jakieś opinie?
To samo pytanie z Gold Label Mane and Tail Conditioner ale tego to pewnie nikt.. 🙂
Dziewczyny, poszukuję jakiegoś wydajnego sprayu do ogona. Zależy mi przede wszystkim na tym aby ogon łatwo się rozczesywał i łapanie brudu było utrudnione. Odżywienia jako takiego nie potrzebujemy, najbardziej zależy mi na tym ułatwionym rozczesywaniu. Dość dobrze spisywał się lustrat z Decathlonu, działanie całkiem ok, wydajność raczej słaba.  Czy ktoś jest w stanie polecić jakiś odpowiedni środek?  :kwiatek:
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
18 stycznia 2015 19:26
Ja polecam Absorbine ShowSheen. Na ogonie jednego z moich koni utrzymuje się grubo ponad tydzień, wystarczy ryżówką dwa razy machnąć a ogon robi "puffff". Przy drugim koniu nie sprawdza się tak rewelacyjnie, ale też super się rozczesuje i brudu tak nie łapie, niestety on ma inny włos zupełnie i efekt utrzymuje się tylko kilka dni :/
Spróbuj, może macie "odpowiednią" strukturę włosa.
Burza ja miałam kiedyś Over Horse Cheval Silk i najbardziej podobał mi się w nim zapach 😉 dla mnie pachniał cudownie ale bardzo intensywnie (nie wiem czy konia też to zachwycało). Do rozczesywania fajny ale efekt "śliskiego ogona" nie utrzymywał się za długo. Nie jest to mój faworyt ale generalnie byłam zadowolona 🙂
Burza Psikałam kiedyś parę razy Over Horse i dla mnie porażka. Jestem przyzwyczajona do ShowSheena i ten overhorse to tak jakbym prawie niczym nie popsikała, albo po prostu mokrą szczotką przejechała. Podobno mieli coś zmienić w składzie, ostatnio chyba rok temu używałam.
Czyli i tak trzeba spróbować.

Na razie znów kupiłam Brillant.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
18 stycznia 2015 22:03
Burza Over Horse używam tylko do zaplatania warkoczy i ogonów, bo włosy są po nim trochę lepkie, ale łatwiej się je rozczesuje
Hitem nadal 5star 💘
wracając do żółtych plam u siwków - u mnie zawsze na każde zawody idzie woda utleniona 😉
A tak do ogona, to ostatnio kupiłam odżywkę z black horse (ahh te przeceny w Koniku 😁 ) i póki co jestem bardzo zadowolona. Ogon się łatwo rozczesał, błyszczy i pachnie obłędnie *.*
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
19 stycznia 2015 08:59
Burza Over Horse używam tylko do zaplatania warkoczy i ogonów, bo włosy są po nim trochę lepkie, ale łatwiej się je rozczesuje
Hitem nadal 5star 💘



O, o! Leovet 5* jest moją najnowszą miłością  😍 

Absorbine nie podołało w przypadku ogona, który był bardzo mocno posklejany przez błoto, a Leovet bez problemu, i po 3-ech dniach nadal mogę ten ogon rozczesać 😉
lusia722, nie mogę się złamać bo jest 20zł droższy od wszystkich! 😀

Ktoś   Dum pugnas, victor es...
19 stycznia 2015 20:08
A kto z Was używał tego preparatu?
http://axequino.pl/produkty/healthy-shine-odzywka/

dziś pierwszy raz użyłam, ale chętnie poczytam kogoś, kto używa dłużej... chyba, że powinnam iść do innego wątku?  👀
Ktoś, hmmm to nie do końca jest sheen.. 🙂 i nie chodzi mi o wątek bo wątek dobry tylko to chyba bardziej odżywka do skóry, pamiętam że mają też preparat do pielęgnacji golonych koni. Ale sama chętnie posłucham jak Ci się sprawuje z czasem 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
19 stycznia 2015 20:21
no właśnie sama do końca nie wiem, jak to traktować 😉
wypsikałam całego konia 😁 a ogon całkiem ładnie zareagował, bo ja "od święta" czymś ten ogon traktuje 😉 no i ogon w przypadku mojego konia, to brzmi dumnie, raczej sznurowadło powinnam napisać :/
Ktoś, oj od razu sznurowadło.. 😉 tam w sumie dość dokładnie wszystko napisane jest na butelce, musisz sama zweryfikować dokładne działanie 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
19 stycznia 2015 20:26
mnie bardziej interesuje, czy to jest tylko napisane, czy jednak się sprawdza 😉 ale ok, dam znać jak zużyję całe opakowanie 🙂
ostatnio na CDI w Zakrzowie, na stoisku, Pani bardzo mi zachwalała ten środek. później miałam się o niego własnie spytać, ale zapomniałam nazwy 😉 są jakieś opinie?
[quote author=Ktoś link=topic=1060.msg2271283#msg2271283 date=1421698116]
A kto z Was używał tego preparatu?
http://axequino.pl/produkty/healthy-shine-odzywka/
[/quote]

Ja miałam do czynienia z jedną i drugą wersją, ale nigdy nie stosowaliśmy tego jako odżywki do grzywy czy ogona, tylko raczej na lekkie otarcia (te spraye mają działać antybakteryjnie, a dodatkowo mają srebro). Nie wiem jak działa na włosy (czy lepiej się rozczesują, mniej kołtunią, błyszczą itp.) natomiast tak generalnie na mnie wrażenia ten produkt nie zrobił i osobiście bym go sama nie kupiła, zwłaszcza za tak wysoką cenę 😉 Ale najpewniej jest samemu przetestować i ocenić.
Nie było mnie w stajni 9 dni, w tym czasie ogon szaraka na końcu przybrał barwę już nawet nie żółtą, a rudą. Sięgnęłam po polecany na jakiś amerykańskich stronach ocet. Wylałam trochę na ten ogon, wtarłam, tak jakbym myła szamponem. Po ok. 4 minutach zanurzyłam ogon w ciepłej wodzie i już widziałam super efekt. Wymyłam jeszcze zwykłym szamponem, dwa płukania i efekt przeszedł moje oczekiwania. Ogon jeszcze tak dobrze nie wyglądał. Polecam więc dla zżółkniętych  siwków zwykły ocet 🙂
O, dobrze wiedzieć. 🙂 Będzie trzeba przetestować na siwym u nas w stajni, niedługo akurat będzie konieczność, żeby wyglądał trochę czyściej niż normalnie. 😉
anai dzięki za radę co do octu  😉
ciekawe czy na plamy na sierści też by się sprawdził
Ja bym uważała w traktowaniu octem końskiej skóry. Może poparzyć. Chyba, że rozcieńczony i szybko spłukany, ale efekt może być gorszy.
Standardowo dla koni używa się octu rozcieńczonego 50:50. Natomiast ogon pozwoliłam sobie potraktować nierozcieńczonym, bo nie było kontaktu ze skórą 😉
Standardowo dla koni używa się octu rozcieńczonego 50:50.


A widzisz, nie wiedziałam. U mnie w stajni nikt tego nie testował. O ogon bym się nie martwiła póki kontaktu ze skórą nie ma. Podrzucę pomysł właścicielom siwka - jego ogon też jest okrutnie pomarańczowy  😁
Lubuszanka, dopóki  nie miałam  siwego  też  nie wiedziałam 😉 przekopałam  sporo  stron  poświęconych  groomerom itp. Okazuje się, że  ocet  na ogon  to jedno. A poza tym  zaleca  się  używanie  rozcienczonego octu  jako odżywki  do płukania  sierści  po kąpaniu. Zakwasza skórę  oraz nadaje  połysk.
jeszcze ode mnie jako posiadacza długich włosów
ocet zamyka łuskę włosa, więc ogranicza rozdwajanie i niszczenie sie włosa, ale o rozjaśnieniu nie wiedziałam

ale trzeba z umiarem go stosować, najlepiej w tym rozcieńczeniu, bo co za dużo to też niezdrowo
a czy jakimś ludzkim szamponem można taki ogon wymyc? chodzi mi o pozbycie się kurzu. I ewentualnie jakąś odzywkę ludzką ktos stosował do ogona?
pytanie takie - ogon do pęcin, luzaczka chlasnęła znajomej (tzn koniowi znajomej 😉) tenże gruby gęsty ogon powyżej stawów skokowych. jest rozpacz - bo i jest o co. co można podawać (suplementy) albo czym psikać żeby rósł szybciej? no i Waszym zdaniem - ile może zająć odrośnięcie? jeśli ma to jakieś znaczenie to koń 4,5 roku.
anil22 świetnie się sprawdza szampon z Biedronki w wielkiej butli- jest tani i dobrze się sprawdza nawet na siwym ogonie  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się