Konie czystej krwi arabskiej

Ale wiesz, to tak jkaby się polecało pasze, której sie nigdy nie wypróbowało 😉
Lepiej dawać rady sprawdzone, żeby komuś nie napytać biedy  :kwiatek:
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
19 stycznia 2015 16:42
TheWunia jak ma sie nauczyc rozmawiac z koniem nie majac o tym pojecia jak ja? Na obozie moze sie nauczyc jezdzic, trener rowniez moze podszkolic jej styl jazdy a nie kontakty z koniem. Dlatego uwazam ze wyjazd na jakies "naturalsowe" rozmowy uwazam za sluszny
Ależ oczywiście, ze trener może poprawić kontakty z koniem, bo dobry trener ma pojecie i o ciele konia, ale także o jego psychice. A tak jak mówiłam, piszesz o czymś czego nie wiesz, skąd wiesz, że właśnie na jnbt-owskich kursach nauczy sie rozmawiać z koniem jak na żadnym nie byłaś ?
Ja bym wolała słuchać rad sprawdzonych 😉


Przepraszam, ale musze. Nie radź nikomu jeźdizć na takie kursy, skoro jeszcze nie wiesz jak to wygląda i jak funkconuje. Za 750 zł wydane na ich kurs, to można zrobić milion lepszych rzeczy, np mieć trenera na dłuższy czas, który da wiedze, a nie  🙄


dokładnie. Każdy trener będzie lepszy od JNBT xD a do tego, w przypadku arabów, dobrze jest poszukać osoby, która pracowała z tą rasą. Troche zawodników już mamy w arabskich klasach, za 750zł to można sobie do nich na na prawdę solidny weekend szkoleniowy czy mini-kurs skoczyć, a nie słuchać pana M...
sekmalgo powiem ci tak.
mialam okazje spedzic 2 godziny z weryksem, ABSOLUTNIE kon nie nadaje sie dla osoby chocby SREDNIOZAAWANSOWANEJ.

to jest kon bardzo elektryczny, plochliwy i wrazliwy. przecudowny wizualnie- zakochalam sie od razu, ale rozsądek na szczescie mi wrócil w ostatniej chwili.

😵 😵 juz go widze u laika  😵 😵 😵 sama go nie wzielam, choc doswiadczenie mam duze z mlodymi konmi.
koń koniowi nie równy. Nie lubie przyklejania arabom łatki 'wariatów'. Po prostu część z nich jest na tyle temperamentna i elektryczna, że wymaga więcej umiejętności od człowieka i roboczogodzin.
Ale sekmalgo - faktem jest, że arabki, klacze, są gorsze od wałachów czy ogierów arabskich. Zreszta to nic nowego, że klacze bywają trudne, jednak arabki jakoś szczególnie z tego co zauważyłam.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
19 stycznia 2015 19:12
oj tam gorsze, moja kalczunia jest przekochana;d;d;d;d    😍 😍 😍
No właśnie, jakie gorsze, jakie gorsze?!  🤬
u mnie np.nałożył się Gazal i arbil plus mamusia niezrównoważona..no i mam konia wrazliwego,diabelsko inteligentnego ale z leką korbą,bardzo wesoły z ciekawymi pomysłami co juz nie raz prezentował na przedstawianych wam zdjęciach  🤣
aczkolwiek znam przypadek gdzie kompletnie zielona osoba kupiła dwa araby po przejsciach i teraz są jak pieski..można z nim zrobić wszystko...ale nie bała sie i poświeciła im kilka dobrych lat ,bez spiny,pośpiechu,nerw,zbędnych negatywnych emocji itd itp...
tak więc nie doradze w tej kwestii...
Murat no gorsze, bo fender nie lubi przyklejania łatek  🥂
OBIBOK, no fakt.  💃
prosze tutaj nie przeinaczać moich słów 😀 mówiłam o łatce 'wariata' 'furiata' 'płoszka', które niektórzy ludzie przypinają całkowicie bezpodstawnie arabom in general. A to, że klacze są zazwyczaj trudniejsze od wałachów, zwłaszcza dla osób początkujących (humory i te sprawy), to chyba nie jest odkrycie Ameryki.
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
19 stycznia 2015 20:51
Ja miałam do czynienia głównie z klaczami w różnym wieku arabskich ,folblutów ,kucy i powiem wam że arabki naprawde nie są humorzaste .
To konie które dużo słuchają ,uwielbiają gdy się do nich mówi ,zazdrośnice . Nie zauważyłam też by były jakoś bardzo płochliwe .
.Za to folbluty tragedia to są dopiero humorzaste damy ... Dużą role gra też nastawienie czlowieka do konia
na fotce rodzina Dimer z lata polująca na węża :-)
to ja jeszcze tak w temacie kupowania araba(lub prawie araba w moim przypadku 😉 ) przez osobę niekoniecznie doświadczoną...
Pączka dostałam jak miałam 15 lat, po 5 latach jazdy rekreacyjnej. Doświadczenie z młodymi końmi - zerowe.
Ogólnie zakup tego konia to było jedno wielkie wariactwo, stał u handlarza, moim rodzicom było go szkoda, ja-wiadomo, napalona na własnego konika małolata  😁
No i przyjechał 4 letni zupełnie surowy ogier (NN z każdej strony). Po 3 dniach miałam złamaną rękę, tak umiejętnie usiłowałam go lonżować  🤣
Szacunku do człowieka i jakiegokolwiek ogarnięcia - zero.

I teraz, po 6 latach, mogę spokojnie powiedzieć, że wyszliśmy na ludzi, że mam wspaniałego konia i nie zamieniłabym go na żadnego innego.
Nie powiem, że było łatwo, bo nie było.
Nieraz zsiadałam ze łzami w oczach i przekonaniem, że więcej na tego konia nie wsiądę.

Ale! sama do niczego bym z nim nie doszła. Przez pierwsze 1,5 roku miałam wspaniałą pomoc z ziemi na codzień.
Głupi ma zawsze szczęście, po prostu trafiłam w odpowiednie miejsce w odpowiednim czasie.

no to koniec zanudzania i trochę zarośniętego, brudnego Pączka w 6 miesiącu ciąży spożywczej  😂. Dawno się nie pokazywaliśmy
[img]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10250275_814367565275681_1870300516654612446_n.jpg?oh=f30967cfa16bcddb905b4044aeff4477&oe=5525FCCD[/img]


[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2270713#msg2270713 date=1421671902]
sekmalgo jeśli koń odgania od ciebie innego konia, to jest kolejny dowód, że masz nieustaloną hierarchię. Koń próbuje decydować, kto będzie w stadzie, a kto nie - to zaś jest rolą tego wyżej w hierarchii...
.
[/quote]

polemizowałabym...
to ja jeszcze tak w temacie kupowania araba(lub prawie araba w moim przypadku 😉 ) przez osobę niekoniecznie doświadczoną...


Niedoświadczony człowiek + nienauczony koń to zawsze proszenie się o nieszczęście, i nic tu do rzeczy nie ma rasa konia. Nie zawsze jest to złamana trzeciego dnia ręka ale często są to konie później co kilka miesięcy trafiający do innego handlarza, ludzie którzy nigdy więcej nie podejdą do konia albo co gorsza będą do konca życia jeździć bez bladego pojęcia o jeździe konnej, bo tak się sami na surowym koniu nauczyli ... 🙄
i tylko koni żal
ogurek oczywiście, masz rację. Wtrąciłam swój przypadek, bo ktoś wcześniej zadał pytanie na ten temat.
I nadal uważam, że głupio zrobiłam parę lat temu i nikomu takiego rozwiązania nie polecam, w żadnym wypadku 😉
No to i my z Mamoną się pokażemy z zdjęciami robionymi kalkulatorem/pralką/schabowym (niepotrzebne skreślić)
Mamona nie jest moja, jednak jest od moją opieką od wakacji ze względu na ciążę: termin 20 luty, ale zapowiada się na wcześniej 🙂 Czas zabijamy nauką ukłonu i jak mamy nastrój to biegamy na uwiązie 😀


Przez te parę miesięcy właściciel stajni i samej klaczy stwierdził, że jest o wiele spokojniejsza 😀 I zgadzam się z opinią powyżej, że arabskie klacze to zazdrośnice 🙂
Mamona to 100% arabka Malwa x Furiat 🙂
a źrebak?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
19 stycznia 2015 22:02
Ogurek dobrze piszesz. Często niestety jest tak że w wyniku błędnego zakupu konie później tułają się po handlarzach. Albo faktycznie jeździecka przygoda kończy się kontuzją, więc ae szacuneczek  😎
Zuzix witamy ! Rozumiem, że ciąża klaczy czy Twoja 😎 ? Napisz coś więcej o gniadej.

Właśnie dostałam wiadomość od kawusi, że mój sprytny koń zdjął sobie derkę na padoku i stał ciamajda w samej koszulce  😁
czy ktoś wie coś na temat arabskiego wałacha Tunaya? teoretycznie powinien być w stajni pod Krakowem. Ciekawa jestem czy kolejna właścicielka daje sobie z nim radę 😀iabeł: Był sprzedany jako koń dobrze ułożony noo rodzinny ale ... przerósł swoją wiedzą na temat ludzi nabywcę, który na moje pytanie dlaczego arab odpowiedział, że araby są ładne (to my wiemy) i arab poszedł do kolejnych ludzi. Świetny, inteligentny, szybki, niebezpieczny w swoich reakcjach, bo ludzie go wkurzali. I miał rację. W mojej ocenie mnie wspaniały koń dla konesera-arabiarza 😉
Kupno konia, to wyzwanie na lata dlatego decyzja powinna być na miarę własnej wiedzy, umiejętności, zasobów czasowych i finansowych. W przypadku koni arabskich powinno się kierować tym co powiedział kiedyś p. Roman Pankiewicz, że to koń nie dla każdego.
ganasz, wiesz ile znam takich historii o nie arabach 🙁
ogurek ja niestety też ale tu o arabach sobie piszemy 😉, a ja pytałam o konkretnego, którego miałam okazję poznać osobiście.
a ja jak zdarta płyta wracam do tego co pisałem wcześniej
czyli zielone na zielonym może być tylko sine 😉  też o tym pisałam.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
20 stycznia 2015 05:52
ae Kajtus w Pentowie? Piekny 😉
[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2270713#msg2270713 date=1421671902]
sekmalgo jeśli koń odgania od ciebie innego konia, to jest kolejny dowód, że masz nieustaloną hierarchię. Koń próbuje decydować, kto będzie w stadzie, a kto nie - to zaś jest rolą tego wyżej w hierarchii...
.


polemizowałabym...
[/quote]
Wyjaśnisz?
Nie czepiam się, jestem ciekawa czy myślimy o tym samym.
Ja również chętnie poczytam o innej interpretacji, bo ja znam tę.
Dureń porwał dziś moją ulubioną derkę  👿 nie mam już do niego siły, wszytsko psuje  😵
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
20 stycznia 2015 07:23
Moja się szczurzy jak inny koń się do nas zbliża np na hali lub na pastwisku jak z nią jestem. Ja nie uważam tego za brak hierarchii, ona jest zazdrosna i nie dzieli się Panią🙂
Mi nie może się stać krzywda xD


szkoda, że nie mam jej "prawdziwego ja" nagranego, ale coś łagodnego jest:

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się