kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

tulipan, Ramires, hm czyli jestem wróżką, skoro nie znajac konia który zgrzyta zębami od razu zapytałam o to czy łykawy?  😉
Łykawość, zgrzytanie zębami, gorsza kondycja - to podstawowe objawy wrzodów żołądka. Mogą występować, nie muszą, nie muszą wszystkie, ba mogą też inne (kolki, biegunki). Jednak gdy wystąpią dwa uważane za dość typowe objawy warto moim zdaniem konia zbadać pod kątem wrzodów, zamiast np zmieniać wędzidło bo koń zgrzyta... a o to (o zgrzytanie) było pytanie ...
W bardzo wielu artykułach weterynaryjnych pisze się, że podejrzewa się zwiazek miedzy łykawością a wrzodami. Niestety nie znam badań potwierdzajacych tę teorię. Mimo to uważam że konie łykawe warto chociaż diagnozować pod kątem choroby wrzodowej...

Nie ja karmię, tylko właściciel, podaje je koniom jako dodatek do owsa, tzn. dostaja miseczke owsa i takie nieduże wiaderko warzyw (warzywa są podawane raz dziennie), owies dwa lub raz dziennie w zależności od tego ile konie pracują plus oczywiście siano do woli. Mają jeszcze lizawki w boksach. Nigdy od kartofli nic im nie było i nie raz widziałam, że się je podaje koniom, więc nie rozumiem zdziwienia.
jeśli koń przyzwyczajony to ziemniaki go nie zabiją. Mają dużo cukrów i są tuczące. Niebezpieczeństwo stwarza solanina. U klaczy źrebnej surowe ziemniaki mogą spowodować poronienie. Mało kto stosuje ziemniaki w karmieniu koni a jeśli już to raczej u koni roboczych. Nieumiejętnie podane płatki ziemniaczane mogą powodować kołki etc.
Jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę podzielić się dość ciekawym artykułem na temat łykawości z jakiegoś końskiego czasopisma - nie pamiętam tylko z jakiej to gazety ani z jakiego roku. Jak coś to poproszę o PW.
Wiem, ze ku mojemu pytaniu są bardziej sprecyzowane tematy, ale wiadomo, ze każdy wątek ma kilka swoich stałych osób, a chce poznać  różne opinie 😉 A więc tak. Mam problem z dopasowaniem siodła, przewaliłam ich już wiele. Na dłuższy czas zatrzymałam się na barefootowym chyenne jednak cofało mnie ono w rozwoju dosiadowym i poszło w świat. Terlicówek było kilka, aktualnie mam winteca i jedyne co w nim nie pasuje to, ze troche odstaje tył, ale koń dostał korygujące futerko i na jakiś czas bedzie okey. Duzo negatywnych rzeczy czyta się o bezterlicówkach, wiec już mnie do nich nie ciągneło, ale dostałam na spróbowanie Freeforma i byłam w ogromnym szoku. Wywołał go ruch mojego konia. Przy szybszym kłusie zawsze miałam problem z wysiedzeniem kłusa ćwiczebnego, a mój koń bardzo czuły na tym punkcie odpowiadał jeszcze większym spięciem, tuleniem uszu i machaniem ogonem. A we freeformie jak w masło, nawet przejścia z galopu do kłusa kiedy miałam największe "turbulencje". Jak mam to odczytać ? Czy to znaczy, ze jemu to siodło pasuje ? Jeszcze taka uwaga, że wyjątkowo często opuszczał głowę do ziemi. I już nie wiem co robić
słuchaj konia!
to jest wg mnie zawsze najdoskonalszy sprawdzian siodła, zwłaszcza jeśli koń pokazuje wyraźnie, że mu w tym siodle dobrze!
Znacie jakieś sposoby na konia rozrabiakę? 😀 Mój koń musi zostawać na noc w ocieplaczach/owijkach,ale nie mam pomysłu jak oduczyć go ściągania tego,co ma na nogach. 🤔wirek: Zostawiłam na noc podkłady i owijki,a rano znalazłam wszystko podarte na strzępy. Nie mam pomysłu jak zabezpieczyć ocieplacze żeby ich nie ściągał. Miał ktoś podobny problem? 🙂
słuchaj konia!
to jest wg mnie zawsze najdoskonalszy sprawdzian siodła, zwłaszcza jeśli koń pokazuje wyraźnie, że mu w tym siodle dobrze!


Magda Pawlowicz dziękuje  :kwiatek: chyba tak zrobie i bede polować na jakiegoś freeforma skoro mu przypasował 🙂

Moonica ja mam ten sam problem.. wczoraj porwał moją ulubioną derke  :emot4: musiał sobie rozpiąć zapiecie na klacie, ale pasy go trzymały, wiec się pozbył  😵 a co do nóg do słyszałam tylko o mocnej taśmie izolacyjnej 😉
Znacie jakieś sposoby na konia rozrabiakę? 😀 Mój koń musi zostawać na noc w ocieplaczach/owijkach,ale nie mam pomysłu jak oduczyć go ściągania tego,co ma na nogach. 🤔wirek: Zostawiłam na noc podkłady i owijki,a rano znalazłam wszystko podarte na strzępy. Nie mam pomysłu jak zabezpieczyć ocieplacze żeby ich nie ściągał. Miał ktoś podobny problem? 🙂


srebrna taśma?
Moonica, kaganiec, ale na noc to umrze z nudów


any, srebrnej taśmy nie pogryzie? Jeśli nie, to rzeczywiście chyba spoko opcja, tylko na same owijki
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 stycznia 2015 19:29
Moonica, kaganiec, ale na noc to umrze z nudów
I dostanie wrzodów  😉
Happiowa   córka grabarza
20 stycznia 2015 19:30
w pierwszym momencie pomyślałam o wysmarowaniu owijek dziegciem, ale to chyba mało praktyczne rozwiązanie  🤣
U nas jeden rozrabiaka, gdy miał zawiniete kopyto w takiej taśmie to ona spokojnie wytrzymywala.
Dzięki za podpowiedzi.  :kwiatek: Spróbuję z tą taśmą,ale patrząc co zrobił z owijkami i podkładami obstawiam,że i z taśmą wyśmienicie sobie poradzi.  🙄
Najłatwiej to chyba byłoby załatwić taki psi kołnierz  🤣
Najłatwiej to chyba byłoby załatwić taki psi kołnierz  🤣

A to wcale nie jest pomysł od czapy. Za mojego młodu takie cuś nazywało się korale, miało konstrukcję drabinkową i znakomicie pacyfikowało paszczowo-zębowe czynności.  Być może wciąż jest w użyciu, radzę poszperać.
[quote author=TheWunia link=topic=1412.msg2272204#msg2272204 date=1421783591]
Najłatwiej to chyba byłoby załatwić taki psi kołnierz  🤣

A to wcale nie jest pomysł od czapy. Za mojego młodu takie cuś nazywało się korale, miało konstrukcję drabinkową i znakomicie pacyfikowało paszczowo-zębowe czynności.  Być może wciąż jest w użyciu, radzę poszperać.
[/quote]

też widziałam coś takiego w jakieś książce!!
Happiowa   córka grabarza
20 stycznia 2015 20:00
nie w Paalmanie?
Ja to nawet kiedyś widzialam w jakimś sklepie internetowym.

Może wiecie w którym miejscu mają palenia konie wielkopolskie z państwowych stadnin?
widzexxcie wydaje mi się, że nr z obu stron pod siodłem, ale jeśli się mylę, to niech ktoś poprawi 😉
Dokładnie na prawym siodle nr stadniny, na lewym nr źrebięcia
Na lewym bodaj udzie paliło się piętno rasowe (skrzydło i skrzydło z czymś w stylu korony), ale nie wiem czy się je jeszcze pali

Dzięki, będę szukac 😉
Gillian   four letter word
20 stycznia 2015 20:25
Gillian,  nie widzę na świecie kon i bo na chromie mi się nie otwiera, ale widziałam dokładnie to "urządzenie", co na gnl

Happiowa, jeśli to do mnie: nie wiem, nie pamiętam w jakiej... :c
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
22 stycznia 2015 08:49
Dlaczego nie powinno się karmić koni raz dziennie (pasze treściwe)? Powiedzmy koń dostaje 1kg owsa to lepiej rozdzielić na 2 dawki?  :kwiatek:
iwona9208, bo koń w naturze odżywia się małymi porcjami, ale często - koń powinien mieć cały czas coś do skubania, a treściwe powinno się rozdzielać przynajmniej na te 3-4 porcje.


e: Moonica,  przeglądając ogłoszenia trafiłam jeszcze na coś takiego, nie wiem czy działa: http://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/152892
zoriczkowa działa 🙂 chyba też o tym pomyślę
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 stycznia 2015 15:06
zoriczkowa, dlaczego rozdzielac kilo owsa na 4? Zakladajac oczywiscie, ze kon ma prawidlowy dostep do objetosciowki.
BASZNIA, mówiłam ogólnie, nie o tej dawce, jeśli koń dostaje np 6-7 kg to rozdzielać jest sens, mój jak wróci w trening będzie dostawał 4xdziennie (3xzadaje stajenny, raz ja)

e: obecnie nie pracuje, zatem dostaje bardzo małe ilości i tak ma 3 treściwe posiłki; siano ma praktycznie cały czas.
Czy mogłabym prosić o zdjęcie prawidłowo umięśnionej szyi ? Bo już tyle wersji słysząłam, gdzie powinna byc  nabudowana, a gdzie nie, że już zgłupiałam
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 stycznia 2015 23:06
zoriczkowa, odpowiedzialas na pytanie powyzej, o kilogram 😉
BTW w naturze kon sie nie odzywia w ogole paszami tresciwymi, jak juz sie czepiac...

iwona9208, nie, malych porcji owsa nie trzeba rozdzielac. Kilograma na pewno nie. Niektorzy twierdza, ze kon lepiej tyje, jak mu sie podzieli posilki. Ja twierdze, ze wtedy kon tyje, bo jesli sie go chce tuczyc, to zawsze dostanie te ciut wiecej niz wynika z podzialu 😉.
Oczywiscie wieksze porcje powinno sie dzielic z prostej przyczyny: kon pasze tresciwa pochlania bo mu z reguly bardzo smakuje. A jej charakterystyka jest taka, ze "napchanie sie" nia moze byc niebezpieczne.

Argument o podziale dawek bo kon powinien miec caly czas cos do skubania i w naturze tak jada jest najmniej trafiony, poniewaz ilosci, ktore kon dostaje paszy tresciwej nijak sie maja do wypelnienia przewodu pokarmowego, to raz, a dwa patrz wyzej 😉.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się