Kącik Małolata...:D

Budowlanka, projektowanie ogrodow. Inaczej to sobie wszystko wyobrazalam, tak sobie teraz mysle ze lepiej by bylo gdybym poszla na organizacje reklamy. No nic. Zobacze jeszcze, bo podejrzewam ze to takie chwilowe zalamanie. Ale plusy i minusy zrobie.
Nie ma tu może kogoś z Wrocławia lub okolic kto wybiera się na zajęcia zamknięte z dancehall'u do Kasi Jukowskiej? Planuję się zapisać, jeżeli jeszcze są miejsca, a nikogo ze znajomych nie mam kto by dał się wyciągnąć  🤬
Jak jesteś z Wrocławia to poleć mi przy okazji jakieś kluby we Wro, gdzie nie ma 'chołoty' i ogólnie powiedz prosze co ja tam moge ze soba robic... 😀
Nie jestem niestety, dojeżdżałabym dosyć ładny kawałek. Po prostu bliżej nie ma żadnej szkoły tańca gdzie jest dancehall 🙂
Nancy, jedź i spróbuj, na miejscu spotkasz pełno fajnych osób 😀 Polecam! 😀
Ja co prawda z Wrocławia, ale jestem typem osoby, która może co najwyżej polecić najfajniejsze biblioteki, tak że... 😁
vicke   Marzeniami żyłem jak król
21 stycznia 2015 19:29
nancy Ja mysle jak Libeerte. Idz, zobacz, a na pewno kogos fajnego poznasz!  😁

Karino matuzaalem Szkoda ze wam sie uklada w szkolach. Ale nie jest za pozno na zmienianie profilow itd. Takze zycze wam z tym powodzenia!  :kwiatek:
(Jak ja sie ciesze ze moja decyzja byla dobra, byloby sporo roboty z odkreceniem tego wszystkiego...  😵 )
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
21 stycznia 2015 19:41
Alabamka zależy chyba jak trafisz. Mi się dobrze tańczyło zazwyczaj w Bezsenności, drugim dnie. Ostatnio we Wściekłym psie fajna muzyka leciała, na ludzi niezbyt zwracałam uwagę  😁 A hołota raz się trafi raz nie ;p Lubiłam też Cherry.
Ostatnio doszłam do wniosku, że w klubach się lepiej bawiłam jak byłam młodsza... tak fajnie było zostać wpuszczonym i było jakoś tak "wow" 🤣
vicke chyba że w promieniu 70km nie ma miejsc   😁 W domu na pewno nie zostanę, chyba że pójde na te mat-fiz albo nic nie zmienie, bo miejsc na 100000% nie ma i nie będzie, bo listy rezerwowe. Jutro dzwonię do kolejnych dwóch szkół w Lublinie. Sama nie wiem co z tym wszystkim  🙄 Jak będzie gdzieś w Lbn miejsce, to chociaż mam gdzie mieszkać...

Matu myśl myśl, to dopiero 1 klasa.

wilczek podczytujesz nas? jak tam Ci idzie?
Graba.   je ne sais pas
21 stycznia 2015 21:59
Karino1998, a czemu nie chcesz się po prostu sama przygotować do tej matury? (ja tu przypadkiem :P )
Libeerte, vicke, pójdę tak czy inaczej, po prostu zawsze raźniej z kimś z kim się ma jeszcze jakiś wspólny temat 🙂
Dziewczyny, a ma któraś z Was snapa ? Mnie wreszcie namówili i założyłam to moge poszerzać grono znajomych  😉
ja mam 😀 majgaa 😉
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
22 stycznia 2015 19:38
ja też mam 😉 casanovared
Da się nazwę zmienić?
Ja jestem vikaaa26 (Tak bardzo wszystko zajęte  :zemdlal🙂
Myslałam, że to jakiś szajs, ale tyle śmiechu co przez to codziennie mam to aż niewiarygodne  😀
Gaba - bo siedzieć do 16 w szkole, potem jeszcze na korki, poza tym wos jednak to nie moja bajka... a szkoda mi czasu,  żeby siedzieć 5h na lekcji tygodniowo i nic z tym nie robić.

Mój snap : red.head07
TheWunia, spoko, szybko Ci się znudzi 😁 ja już czasem jak widze zawaloną my story, to mi się odechciewa 🤣

Dodam Was jak coś 😉
Zaraz chyba wyjdę z siebie i stanę obok...
Udało mi się uruchomić 33 letniego Łucznika, maszyna pierw ślicznie chodziła i nagle coś w bębenku zaczęło się dziać, plątała się na nim górna nitka, dolna w ogóle się nie nabierała... A miałam plany zacząć coś konkretniej szyć!
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
22 stycznia 2015 20:48
Kayri ja dzisiaj stałam nad derkami polarowymi i doszłam do wniosku, że wolałabym szyć derki dla naszych wyścigówek niż uczyć się do matury  🙄  Więc ja się cieszę, że nie mam maszyny 🤣 Może to, że Twoja nie działa to jakiś znak  😁

Też was pododaje na snapie  😉
Wątpię, ponieważ akurat teraz maszyna jest mi bardzo potrzebna. To raczej zły bębenek niż znak 🙂 Pozostają jeszcze rączki i igła z nitką.
Mój (babci) stary łucznik też tak robił, pomogło dokładne i dobrze wykonane ponowne nawinięcie nici górnej i/lub dolnej 😉 Mam instrukcje jak coś, mogę podesłać zdj.
Co chodzi o studia w UK to tak fajnie łatwo nie jest... może dlatego, że wybrałam sobie taki kierunek ale na IB o wiele lepiej patrzą niż na polską maturkę. I raczej to nie jest tak, że wybierasz sobie kierunek i coś nie odpowiada i się przenosisz. Tutaj są inne systemy nauki, inne systemy przyjęć. W każdym univie jest co innego. A nauki mnóstwo... w Oxfordzie nie jestem ale większość stwierdziła z mojej szkoły, że w tych 'mniej prestiżowych' jest o wiele trudniej. Tylko to już kwestia finansowa robi swoje też.
flosia, powiesz coś więcej na ten temat jak będziesz miała trochę czasu? 😉
Wracam do Was Małolaty 😉
Nie wiem czy któraś z Was mnie pamięta, bo udzieliłam się w aż trzech postach, więc na wszelki wypadek się przypominam 😀
Najpierw! Strasznie się cieszę, że wróciłam do jazd 😉 Właśnie umierają mi mięśnie po wczorajszym terenie... A jutro powtórka z rozrywki, więc szalejemy 😀D
Z drugiej strony.... przeżywam, że nie urodziłam się dwa miesiące wcześniej :/ Słuchajcie, czy któraś z Was miała taką sytuację? Dowiedziałam się o programie wolontariatu na Cavaliadzie, tylko... tam stoi jak wół, że muszę mieć skończone 16 lat, więc dokładnie półtora miesiąca zabrakło.... Jak oni na to patrzą? Są bardzo restrykcyjni czy raczej przymkną oko?
A co do studiów (piątka dla wszystkich, którym odbija się już tym tematem na zmianę z "do którego idziesz liceum?"😉 to ja myślałam o Szkocji albo zaczepić się w Polsce i jak najprędzej na stypendium do Korei (trzeba mierzyć wysoko! 😉 ). Ba, ale co studiować to co i rusz nowy pomysł.... A ukierunkowywanie 15 i 16 latków wydaje się być nieco głupie. Tym bardziej, że to nie jest (przynajmniej w mojej szkole) sprawa na zasadzie "macie takie i takie możliwości, opowiemy Wam jak to jest tu i tu", tylko "to będzie na egzaminie, jak się nie nauczycie, to nigdzie Was nie przyjmą i będziecie kopać rowy", a co kreatywniejsi dorzucają parę szczegółów. Ha! I ostatnie zaczęli nas zniechęcać do studiów.... teraz mamy iść do technikum albo zawodówek, i to najlepiej jakiś technicznych (nie ujmując nikomu, po prostu u nas cała sprawa wygląda.... żałośnie ._.). Choć na pewno to wszystko rzutuje na przyszłość i jest bardzo ważne... Ponarzekać nie zaszkodzi >D

Ehh... no cóż 😉 Życzę wszystkim pozytywnego spojrzenia na świat i rozwiązania wszelkich problemów!
Haru99, fajne plany 😀 a myslalaś o wymianach? sporo moich znajomych korzystało z tego na studiach i wszycy chyba byli zadowoleni
Libeerte z miłą chęcią opowiam wam o tym co chciałbyście wiedzieć 😉 także śmiało pytajcie i ja postaram się wam jakoś to fajnie i w miarę normalnie opisać po polsku 🙂
flosia, jakie robiłaś testy, jakie miałaś wyniki, jak się dostałaś, na jakim kierunku i uczelni jesteś? 😀 Korzystasz z tego "kredytu na studia"? Ogarniasz jakoś studia +praca? Straaasznie mnie to ciekawi! 😀 niby pani od PP opowiadała jak to uczniowie z naszej szkoły tam żyją, ale zawsze lepiej się dowiedzieć ze źródła 😉
Haru99, fajne plany 😀 a myslalaś o wymianach? sporo moich znajomych korzystało z tego na studiach i wszycy chyba byli zadowoleni

Wiesz, tak naprawdę każda opcja wchodzi w grę 😉 Na razie to wiemgdzie, a jak to się okaże 😉

flosia, rozumiem, że studiowałaś w Anglii? A jak to się ma do Szkocji? Słyszałam, że w UK w zależności od konkretnego regionu to się bardzo różni, stąd pytanie 😉 Czytałam, że w Anglii potrafi jeden semestr kosztować jakieś niebotyczne pieniądze, a w Szkocji studia są finansowane dla mieszkańców UE.
Zdawałam najpierw normalną maturę eksternistycznie czyli w rok bo miałam tylko dwie polskie klasy technikum ukończone (nie wiem po co mi to było) i zaraz po tym zdawałam IB na własną rękę. Bez przygotowań 3letnich tak jak to już jest. (Kasa też zrobiła swoje bo musiałam mieć maturę na już).
Z racji też, że mieszkałam itp w Austrii to mam stamtąd ze szkół też papiery więc jakiś coś dodatkowego mam. Do tego niemiecki perfekcyjny. Gdyby nie wyjazd do UK nie chciałabym tutaj studiować. Wybrałabym właśnie Wiedeń albo Szwajcarię. Niestety mój los się potoczył tak, że byłam mocno wielce zakochana i zamiast za rozumem poszłam za sercem. Żyłam sobie w UK z byłym 'chłopkiem'.. I tak też podjęłam się studiów tutaj bo nie chciałam tylko pracować i nic po tym. Najpierw popytalam się gdzie w moim rejonie jest coś fajnego, na co jest popyt (zawód) i jak oni widzą te studia. Przepytałam większość osób I zdecydowałam się na kierunek Veterinary Medicine and Surgery czyli tak po polsku zrozumieć/przetłumaczyć to jest medycyna i chirurgia weterynaryjna. Studia te są w Nottingham.
Studia I prace jak najbardziej ogarniam. Mam bardzo dobrze ułożony grafik I bardzo dobrą prace.
Nie korzystam z żadnych dodatkowych 'benefitów' dla studentów ponieważ radze sobie świetnie i być może jak się coś pogorszy (oby nie) to wtedy będę się prosić o to.
Za semestr płace od £500 w górę. Tylko, że w tym mam opłaconych wiele rzeczy, praktyk, sprzętów itp.
Jak to ma się wszystko do Szkocji to nie mam pojęcia.
Ale na dzień dzisiejszy gdybym miała studiować gdzieś indziej to na 100% bym wybrała Szwajcarię albo właśnie Austrię ale tylko pod względem kierunku 'zwierzęcego'. 😉
flosia a jak zdawałaś IB na właśną rękę? Chodzi mi o kwestie formalne. Pisałaś esej?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się