Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika

Brat cioteczny mojego męża siedzi od kilku ładnych lat. Ostatnio ciężko się pochorował i musiał wrócić do PL, chyba sprawa wyglądała tak, że tam nie było go stać na leczenie 🙁
vissenna   Turecki niewolnik
14 stycznia 2015 16:42
Jakiś czas temu się dowiadywałam jak to jest z tą Australią bo sama chciałam sobie tam pracy poszukać (niestety oferty były głównie do stajni wyościgowych 🙁 ).
Za o wcale tak źle z wizami nie jest. Pierwszeństwo mają osoby z listy zawodów poszukiwanych (górnicy, branża IT, fizjoterapeuci), listę można znaleźć na rządowej stronie Australii.
No albo próbować załatwiać wizę przez pracodawcę, który zaoferował za ciebie poręczyć i załatwić formanlości 🙂
EDIT: A Ambasada jest w Warszawie: http://www.australia.pl/wsawpolski/Visas_and_Migration.html
Można wize załatwić drogą internetową, pewnie z turystyczną problemów by nie było ale pojawia się praca... i tak na turystycznej podjąć pracy nie można, studencka niby pozwala ale trzeba się tam uczyć i podjąć naukę przed podjęciem pracy i jest wiza "robocza" ale Polska nie jest jest wymieniona pośród krajów które tę wize mogą dostać. 🙁
Cobrinha, dawno temu wypełniałam papiery na emigrację do Australii (i cholernie żałuję, że zrezygnowałam 🙁). Mieli takie przeliczniki, że dobry/nośny zawód/wykształcenie + bycie kobietą(!) stanu wolnego + swobodnie język = wystarczało. Bez własnych finansów, bez wsparcia na miejscu. "Nabijałaś" punkty i już. Nie wiem jak jest teraz.
Pilne!
U nas (Niemcy, okolice Berlina, Poczdamu) wlaśnie zwolnilo sie miejsce.
Trzeba umiec porozumiec sie po angielsku lub niemiecku i miec bardzo spokojne podejscie do koni, dobrze miec swoje auto bo do sklepow kawalek

Wiecej szczegółów i możliwośc aplikacji tu: http://www.yardandgroom.com/Job/Germany/Brandenburg/Groom--Stallhelfer/214167
halo, mnie to trochę zniechęciło a i tak pracodawca chyba zrezygnował jak dowiedział się o wizie :P
Hej,szukam pracy za granicą razem z narzeczonym. Znacie może jakieś godne polecenia miejsca/pośredników. Może ktoś z Was pracuje gdzieś za granicą w stajni i wie,że ktoś tam gdzieś szuka pracowników? Jeśli ktoś był by skłonny coś podpowiedzieć,doradzić lub coś polecić albo nawet pomóc była bym wdzięczna za wiadomość prywatną 🙂
Ku przestrodze!
Moj szef zlecił panu Gotzowi znalezienie osoby do stajni w której obecnie utknełam. Jeśli trafi wam sie swietna oferta zrobienia kariery jeżdzieckiej w niemczech, wypromowania nazwiska i współpracy z najlepszymi trenerami, lepiej napiszcie najpierw na priv  🤣 Może zaoszczędzicie pięniądze i czas  😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 stycznia 2015 17:45
Ku przestrodze!
Moj szef zlecił panu Gotzowi znalezienie osoby do stajni w której obecnie utknełam. Jeśli trafi wam sie swietna oferta zrobienia kariery jeżdzieckiej w niemczech, wypromowania nazwiska i współpracy z najlepszymi trenerami, lepiej napiszcie najpierw na priv  🤣 Może zaoszczędzicie pięniądze i czas  😉


ale że co? Szefa p. Gotz oszukał?
Jak miało by wyglądać to wypromowanie nazwiska , bo tego nie rozumiem . 🙄 Że co dostaniesz milion Euro, konia Grand Prix i będziesz jeździła Rolexy ? 😲
Chyba nie zrozumieliście o co chodzi Semi. Myślę, że ona utknęła w jakieś kiepskiej pracy i chce ją zmienić, a jej obecny szef szuka nowego pracownika przez p.Gotza, który zapewne zaoferuje super warunki, co może okazać się nie do końca prawdą 😉 Przynajmniej ja tak rozumuje.
To może niech się wypowie semi  🤣
Ja to rozumiem dokładnie tak jak grzesiek.1993
dzięki za przestrogę! 😉
To nie chodzi jak to rozumiesz , tylko na co liczysz ??? Tutak wychodzi że na 6 w lotto  😉
Witajcie,

postanowiłam dołączyć się do dyskusji, chociaż wątek obserwuję od dłuższego czasu.

Co raz częściej myślę o wyjeździe za granicę, niestety zawsze jest jakieś ALE nie do ominięcia :/

W tym roku, w maju kończę naukę i przez okres czerwiec/lipiec mam zwyczajnie wolne..
Czy warto szukać pracy na dwa miesiące? Myślę o pracy ridera 😉 Wiem, że to mało, ale motywuję mnie jakaś możliwość rozwoju, nauka języka (w chwili obecnej mało doszlifowany angielski), a przede wszystkim przekonanie czy wyjazd i praca za granicą na stałe będzie mi odpowiadać. Wprawdzie musiałabym też na ten okres pozostawić swojego wierzchowca, co jest pewnym minusem, wiadomo..

Czytając wątek nabrałam wielu wątpliwości także co do kraju. Chciałbym pojechać raczej na zachętę, a nie wrócić zmieszana z błotem..
Dlatego zwracam się do forumowiczek, może któraś obecnie jest w miejscu, gdzie istnieje taka forma zatrudnienia, albo może powiedzieć o swoich doświadczeniach? Przeglądam czynnie ogłoszenia itp, ale re-voltowicze jakoś bardziej wzbudzają moje zaufanie  :kwiatek:

Wiem, że ten aspekt się powielał, ale odpowiedzi są archiwalne. Mnie interesuje rok 2015 :-)
Chyba nie zrozumieliście o co chodzi Semi. Myślę, że ona utknęła w jakieś kiepskiej pracy i chce ją zmienić, a jej obecny szef szuka nowego pracownika przez p.Gotza, który zapewne zaoferuje super warunki, co może okazać się nie do końca prawdą 😉 Przynajmniej ja tak rozumuje.

dokładnie o to mi chodzilo  🙂 Szef zlecił P. Gotzowi znalezienie nowego pracownika. Jestem pewna, że p. Gotza nigdy osobiście tu nie było, a szef ma wybujałą wyobraźnie co do warunków jakie u niego panują.

Jak miało by wyglądać to wypromowanie nazwiska , bo tego nie rozumiem . 🙄 Że co dostaniesz milion Euro, konia Grand Prix i będziesz jeździła Rolexy ? 😲

A tak, że dostaje do jazdy dobre ruchowo konie, na których wygrywam zawody i moje nazwisko staje się rozpoznawalne w Niemczech. Taką wizje ma pracodawca. Tylko nie powiedzial wczesniej, że te konie nie potrafią kompletnie nic, a mają po 7 lat i wiecej 🙄 ledwo je "ktoś kiedyś" zajeździł.
Semi - A czego się spodziewałaś ??  🙄 Konia Grand Prix ??? Nawet jakbyś go przygotowała ,to zanim byś wystartowała to by go sprzedali albo dali komuś z nazwiskiem . 😉
Smok10, Boże, boli cię, że ludzie sobie pracują w stajniach za granicą? Plujesz jadem tak, że to jest jakas masakra
Nie pluję jadem ,tylko stwierdzam że ludzie jadą i oczekują cudów , potem jest mocny zawód bo rzeczywistość jest zawsze inna od oferty . Gdyby w ofercie napisano że szukają chętnych do niewolniczej pracy za miskę ryżu , to raczej wielu ofert by nie było , a tak przyjeżdżają popracują 2 miesiące , potem następni i biznes się kręci . 😉
Smok10, nie wiem, czy domaganie się mówienia prawdy oraz praca za najniższą krajową i parę koni do pojeżdżenia to jest oczekiwanie cudów. No patrz - ja pojechałam i były zawody, było mnóstwo koni do pojeżdżenia, treningi, parę razy uścisnęłam rękę znanym jeźdźcom. Czyli to nie jest niemożliwe, nie sa to wymagania z kosmosu. Trzeba tylko wiedzieć, jak ominąć oszustów. W innych profesjach złe historie, jakie pojawiły się u ludzi z tego wątku zdarzają się duuuużo rzadziej 🤔
desire   Druhu nieoceniony...
28 stycznia 2015 14:08
Smok10, nie wiem, wydaje mi się że popierasz nieuczciwych pracodawców oferujących prace za granicą. No sory, ale tak ma być - oferta ma się zgadzać z stanem faktycznym gdy przyjeżdżam i tyle.  Świat jest mały, internety coraz większe, a Ty to taki sobie jeździec-gawędziarz dzięki tym internetom właśnie starasz się wychwycić co i jak, a widać że z praktyką masz mało wspólnego i właśnie przez to Twoje posty są odczuwalne jako plucie jadem, ot co.
No właśnie, bo ja teraz czuję się obwiniana za to, że domagam się A, kiedy ktoś obiecał mi A, a dostałam B, które jest mocno wobec mnie nie w porządku. Czy ktoś kiedyś widział, żeby księgowej, recepcjonistce, policjantce obiecywano pewne rzeczy, po czym się okazuje, że muszą pracować za 1/2 obiecanej stawki przy 2x więcej godzin? A jeszcze do tego je publicznie wyśmiewać, że są zawiedzione tym, jak ją potraktowano?
Obiecanki cacanki a głupiemu radość . rzeczewistość zawsze jest inna od ogłoszeń, domagać się możecie ale mało prawdopodobne żeby to dostać .
Ikarina - Nie obwiniaj mnie za to że mówie prawdę ,a nie bujam w obłoczkach. To że ty znalazłaś pracę to super ,tylko ty żyjesz tam, mieszkasz i masz mozliwość sprawdzenie ,zebrania opinii , co innego ktoś kto w odpowiedzi na ogłoszenie jedzie z polski w nieznane . Ci co dają ogłoszenia na takich liczą nie na tych co czują się wich kraju jak w swojej ojczyźnie . Co to mało było o niewolniczej pracy Polaków we włoszech czy Hiszpanii , też jechali bo ogłoszenie było cudowne , a wielu z nich było pilnowanychprzez starżników pod bronią , spali na gołej ziemi a wielu też zniknęło .  🤔
Pierwsze z brzegu  😤
Włochy
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,14946582,Traktowani_jak_niewolnicy__Wyrok_za_obozy_pracy_we.html
Anglia
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Uwolniono-12-Polakow-zmuszanych-do-niewolniczej-pracy,wid,16081741,wiadomosc.html
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/zmuszal-do-niewolniczej-pracy-w-anglii-zatrzymano-szefa-ekip-budowlanych,402505.html
Niemcy
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1010249,title,Niewolnicza-praca-w-Niemczech-Jak-oszukuja-Polakow,wid,14240822,wiadomosc.html
Szwecja
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,8031854,Szwedka_robila_z_Polek_niewolnice.html
Smok10, czemu wyciągasz ekstremum? To, że są na świecie psychopaci to my wiemy, my mówimy o normalnym świecie. A ja nie jestem jedyną, której się udało, mamy jeszcze forumową Ankę, jeszcze parę innych osób, które nie witają na revolcie. I nie dostałam tej pracy z zawodami, mieszkając w UK,tylko właśnie, kiedy żyłam jeszcze w Polsce. Owszem, odradzam ludziom tą profesję, ale - jeżeli ktoś ma jaja, wie co robi i umie wyłapywać, kiedy ktoś sciemnia, to jest w stanie coś osiągnąć
To masz 2 góra 5 osób za pozytywby przykład , a w większości  tysięcy sezonowych emigrantów wygląda to bardzo kiepsko  🤔
Smok10, jakie tysiące? Robiłeś ankiety, badania, policzyłeś procentowo, ile osób jest zadowolonych, a ile nie? Rozmawiałeś z nimi wszystkimi osobiście? Nie gadaj o czymś, o czym nie masz pojęcia i nie posiadasz twardych faktów
Smok chyba sobie szuka owieczki ofiarnej do zjedzenia.
Ja tydzień temu dorwałam kolejną robotę - 100% zgodności z tym, co w ogłoszeniu, ludzie na stanowiskach po kilka lat. Nie takie cuda znaleźć uczciwą robotę.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
28 stycznia 2015 18:57
dodzilla ŚK spustoszała to tu przybył gwiazdorzyć🙂
Smok10, zjedz snickersa, no! 🤣
Smok10, zjedz snickersa, no! 🤣


Ok, zjem nawet dwa  😉 Dziwią mnie tylko te jęki skoro to taka Kanada , ale widocznie każdy ma inne potrzeby  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się