Co zrobić z koniem? Organizacje, osoby które zechcą przyjąć konia

Wydaje mi się że wiele osób borykało sie z takim problemem jak mój, mam na myśli konieczność rozstania ze swoim towarzyszem - koniem 🙁
Na pewno zależalo Im na tym żeby znaleźć jak najlepsze warunki dla niego i cudowny dom  zapewniający mu odpowiednią opiekę i godną przyszłość. Jest to dla mnie bardzo trudny okres, ale ze wzgledów na brak odpowiednich warunków podjęłam taką decyzję. Pojawił się jedak olbżymi problem ze znalezieniem osoby, która zechce wziąć na siebie odpowiedzialność za konia z RAO i dychawicą świszczącą oraz ubytkiem w ścięgnie (minimalny czas leczenia to 6 miesięcy jeżeli koń stoi czaly czas, prawie bez ruchu w stajni, a nawet 1.5 roku jeżeli koń wychodzi na pastwisko, oczywoście specjalistyczne leczenie może znacznie skrócić ten okres).
Jeżeli jesteś osobą, która byłaby chętna bądź zna kogoś, jakieś organizacje które zechciały by przyjąć przecudownego i naprawdę utalentowanego konia, który przy dobrej opiece będzie wspaniałym nauczycielem,
bardzo proszę o kontakt.


Serdecznie pozdrawiam, a jeśli jest gdzieś podobny temat to proszę o przekierowanie 😀
Myślę, że takie informacje przydadzą się wielu osobą.
Met   moje spore
02 lutego 2015 20:03
czy się osobą przydadzą, to kwestia sporna

się konika zepsuło, a potem jejku rety, niech ktoś zapewni złoty żłób...

😵
Met, nie tylko złoty ale i pełny

Proponuję jednak autorce nie dublować wątków
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,43405.0.html
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2015 20:09
Met, ale tylko za SYMBOLICZNĄ opłatą 😀
Strasznie przykre. Kupuje się konika dla córeczki z ambicjami, konik się psuje, puf! Oddajemy za "symboliczną opłatę". Dziękuję, tak mi to podniosło ciśnienie, że już kawy nie potrzebuję.

Typowy 15 letni niechciany trup. Wiele osób odegra przed Wami teatrzyk- ależ tak, będzie szczęśliwą kosiarką, a za kilka tygodni pojedzie na wycieczkę. Ostatnią  😤.

"Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się"... Szkoda konia. Nie zasłużył. Widać nie zasługuje żeby go utrzymywać, gdy nie jest już potrzebny.
no pewnie. lepiej by postąpili, jakby go sprzedali handlarzowi, do szkółki, koniurce - takie to bardziej szlachetne by było.
a nie szukac kto za symboliczne, ale w dobre rece. i jeszcze tak rzetelnie opisane! naciagacze!
horse_art ciekawa jestem kogo stać na grubo ponad roczne leczenie i rehabilitację urwanego konia z RAO i dychawicą??  😲
Skoro aktualnie właściciele nie chcą zwierzaka, to handlarz i ubój będą jedyną drogą dla zwierzaka...
Met   moje spore
02 lutego 2015 20:19
porwie się koniareczka następna i koń kolejne miesiące lub lata będzie podupadał na zdrowiu

zbyt wiele podobnych historii widziałam, żeby wierzyć w happy end

edit:

możecie bić, ale ja popieram eutanazję
Oczywiście, że rzeźnia w tym wypadku to najlepsze rozwiązanie. Już widzę te tłumy chętnych za symboliczną złotówkę gotowi go leczyć  🙁 Się konika zepsuło i szkoda łożyć na darmozjada to sprzedajcie go handlarzowi, może dostaniecie więcej niż tylko symboliczną złotówkę?
Liczyłam na pomoc, ale na razie jestem tylko oceniana przez ludzi nie znających ani mnie ani mojego konia oraz naszej przyjaźni.
Proszę pozostawić takie komentarze dla siebie, bo nie każdy jest taki jakim sie może Wam wydawać
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
02 lutego 2015 20:26
Strasznie zasmucające 🙁.
Niestety, ani rzetelny opis ani chęć znalezienia dobrych rąk nie gwarantują temu koniowi
bezpieczeństwa 🙁. To właściwie kwestia szczęścia, farta 🙁

Koń został zakupiony już z tymi chorobami, niestety zostały one zatajone przez poprzedniego właściciela. A ścięgno zostało uszkodzone podczas zabawy na pastwisku z innymi końmi z nowej stajni
Dokładnie- spójrzcie prawdzie w oczy. Nawet Wy nie chcecie WASZEGO UKOCHANEGO KONIKA bo jest chory. Naprawdę myślicie, że chce go ktoś inny na świecie? Jeśli go komuś oddacie- zwierzę pójdzie na rzeź, na 99%. Historie naciągaczy były słynne na tym forum, forumowicze ostrzegali przed "oddawaniem koni w dobre ręce". Może jednak warto przemyśleć danie szansy swojemu koniowi na godne życie? Pensjonatów jest na pęczki, oraz przydomowych stajni. Może np warto szukać trochę dalej od domu. Chyba jak się miało na utrzymanie konia do tej pory to i dalej można mu zapewnić życie... To ogłoszenie było naiwne, bardzo naiwne. Fundacje też nie garną się do przyjmowania takich koni, choć możecie spróbować...

Oceniamy na podstawie własnych doświadczeń. Zbyt wielu widziałam ludzi, którym znudziły się chore konisie i umywali wtedy ręce od "problemu". Jeśli Cię źle oceniamy- sama będziesz o tym wiedziała, a jeśli zabolało, to może nie tak do końca się mylimy.  😤

edit. piszemy jednocześnie.
Jeśli koń został już kupiony chory to może warto wziąć za niego odpowiedzialność i ulitować się nad nim?
(Tak poza tematem... to tylko dowodzi jak ciężko kupić zdrowego konia dzisiaj a propo innych wątków na r-v.)
_Gaga, a co ciebie to obchodzi? może są tacy?
my też wzieliśmy takiego którego zaniedbano bo się popsuł, wiec kupili nowy model. poszedł do znajomej, która nawet mając zdrowe konie na ie nei wsiada i cieszy się posiadaniem, leczeniem i karmieniem. koń po 2 latach wygląda z trupa jak pączek w maśle i rusza się tylko z minimalnym sladem. i emeryta kolo 20-tki miała.... i zadowolona.
można? można.... nie kazdy musi też za hotel płacić. a jak musi? kto mu zabroni?
a w stajni mamy takich m...4 ;]

Met, larabarson, ja też bym swojego zastrzeliła, gdybym nie miała szans na jego utrzymanie i wyleczenie. za duże ryzyko, że bedize cierpiał, a ja już nei bede mieć wpływu.
ale dlaczego innym zabraniać szukać? może akurat?
Met   moje spore
02 lutego 2015 20:31
no tak... każdy tu obecny swojego przyjaciela oddaje za symboliczną opłatą, kiedy tenże się zepsuje pod wpływem użytkowania przez nas 🥂

ach, nie, koń został zakupiony z wadami!
ot, szczyt odpowiedzialności - kupować córce (do startów) chore zwierzę 🤔
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 lutego 2015 20:32
Viper mam taką organizację, która być może miałaby miejsce.. Ale ta "symboliczna opłata" to raczej w drugą stronę, czyli trzeba by dokładać się do utrzymania konia a nie jeszcze oczekiwać pieniędzy za niego.
Koń na 100% nie zostanie oddany na rzeź ani handlarzowi.
Oczywiście informacja o symbolicznej opłacie jest tylko po to aby odstraszyć kupców. Co do fundacji na pewno nie chcemy żadnej zapłaty od niej. Czy mogłabym prosić o namiary?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2015 20:36
Viper, dlaczego mamy zostawić komentarze dla siebie, skoro TY do NAS przyszłaś?
A jak handlarza rozpoznasz? I skąd wiesz, czy osoba, której konia oddasz, nie sprzeda go na mięcho?
Met   moje spore
02 lutego 2015 20:37
Nie wiedzieliście, na co patrzeć, kupując konia.
A teraz wiecie, na co patrzeć, sprzedając konia?

Agresor mi się włączył.
To pewnie przez kiepską pogodę...
horse_art ja nie zabraniam ale nie wierzę w takie "dobre ręce". Za dużo się naczytałam i naoglądałam różnych takich historii. A przyjaciel to przyjaciel...przyjaciół się nie sprzedaje.
Tak na przyjacielu sie nie zarabia racja. Ale chce się dla niego jak najlepiej
Koń był nam bardzo polecany przez wtedy zaufaną osobę
Przyszłam do osób ktore mogą mi pomóc a nie do tych które bedą pochopnie oceniać
Człowiek uczy sie na bledach
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2015 20:47
Viper, tylko Twoje błędy wpływają realnie na życie zwierzęcia. W tym wypadku jak go sprzedasz, nie masz już nic do gadania. Szansa na to, że go ktoś będzie kochał, miział, utrzymywał i LECZYŁ jest. Ale jest bardzo nikła. Zdecydowanie większe szanse koń ma na to, że skończy źle. Przez twoje uczenie się na błędach.
Przykre to i smutne bardzo...rozumiem trudną sytuację, ale może poszukać innego rozwiązania. Jakich nakładów finansowych na leczenie koń wymaga na dzień dzisiejszy? Czy wystarczy angielski boks i ograniczenie ruchu, czy koń musi przyjmować leki i być poddawany kosztownym zabiegom, wykonywanym odpłatnie przez weta?
Strzyga rękami i nogami się podpisuję...

Zechciej się czegoś nauczyć od nas. Jak widać wiemy więcej. I chcielibyśmy dobrze dla Twojego konia, ale to się kłóci z dobrze dla Ciebie. Utrzymywać darmozjada  😤.
Viper, jeśli chcesz dla Twojego konia dobrze, wyślij go na łąki. Można znaleźć takie za 300zł. Jeśli go oddasz (konia nie nadającego się do niczego na tą chwilę) masz bardzo dużą szansę wysłać go na wiecznie zielone pastwisk, tylko jeszcze przez czyjeś ręce. Jeśli nie możesz utrzymać go na tanich łąkach, przemyśl eutanazję- bardziej humanitarne niż wpychanie komuś problemu (prawdziwych "dobrych rąk" jest mało- przejrzyj wątek o ludziach, którzy przyjmowali takie konie, kilka dni później już ich nie było).
lenalena, to właśnie chciałam zaproponować. Odpłatny, tani pensjonat w którym koszty leczenia pokrywa właściciel.
Odkupiliśmy go od poprzedniego właściciela w marcu 2014 roku z polecenia osoby prowadzącej pensjonat, dla córki której pasją są skoki.

Tak to jest jak osoby które nie mają pojęcia o koniach biorą się za jego zakup i zamiast skorzystać z pomocy bezstronnego fachowca słuchają nie wiadomo kogo kto prawdopodobnie miał w tym interes (jeśli koń stał u niego to z pewnością miał pełną wiedzę o jego stanie zdrowia)

Druga sprawa mieliście szanse i czas by konia zwrócić ale tego tez nie zrobiliście.

Teraz jedyna słuszna droga to ubój konia jest to brutalna prawda ale jednak prawda, nikt nie kupi 15 letniego schorowanego konia.

Nie próbujcie teraz obarczyć odpowiedzialnością innych i bądźcie na tyle odpowiedzialni by sprawę rozwiązać a nie liczyć  na cud którego nie będzie 
Rzecz w tym, żeby tego konia przed ubojem uchronić  😁. Najlepszą opcją są łąki. Ale tu znowu "trzeba chcieć"-płacić.  😀iabeł:
Najłatwiej pozbyć się problemu. Dlaczego ludzie, których najprawdopodobniej stać na utrzymanie najszybciej pozbywają się problemu? Ja znam pełno osób, które ledwo wiążą koniec z końcem ale jakoś dają rady... Bez urazy ale cały sprzęt z prestige widzę na zdjęciach, to nie stać w tym momencie na leczenie? A na sprzęt za 10 tys stać? Lepiej wcisnąć osobie, której serce pęka na widok takiego ogłoszenia? I uważasz że jesteś sprawiedliwa? NIE.
Koń to nie zabawka, jeśli rodzice kupili Tobie konia to powinni się liczyć z tym że może on zachorować ! A wtedy trzeba ponieść odpowiedzialność za zwierzę, które sami kupili. 
Więc ja osobiście zalecam po " pozbyciu " się konia darować sobie kupno NOWEJ ZABAWKI, BO TEŻ MOŻE ZACHOROWAĆ !  😤
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się