Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dziewczyny ale tu chodzi o screentime, czyli siedzenie na pupie i oglądanie bajek, programów dla dzieci i granie w gry, a nie ze sobie cos tam czasem przesunie po ekranie. Moj małż jest zwolennikiem kryteria od najmłodszych lat. Sam spędzał długie godziny grając od 2-go roku życia, czyli odkąd sam umiał uruchomić Atari swojego brata (wtedy lat 4). W jego mniemaniu, dlatego jest genialnym informatykiem 😉

Co do najgorszej matki roku, to czym ona sie niby różni od tych wojujacych matek, które opisuje? szydzi z pewnego rodzaju macierzyństwa (idealnego), a swoje wychwala.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 lutego 2015 09:41
Agata Kubuś ja żarłam śliwki suszone...i z rana piłam szklankę cieplej wody.

Co do komputerów, laptopów i innych cudów technologii to można dać dziecku dostęp ale z głową...nie wiem jak u mnie to będzie  😀 wyjdzie w praniu. Ale faktycznie dzisiejsze czasy poniekąd wymuszają na nas rodzicach takie a nie inne zachowania..bo przecież dzieciak w wieku szkolnym nie znający nowości informatycznych będzie typowym alienem wśród rówieśników  😉 ( tak jak gwash napisała) ...ehh ciężka jest rola rodzica  😎
Agata-Kubuś, nie wiem na ile mocne są u Ciebie te zaparcia. Mnie dopadło już dwa razy i od tego czasu BARDZO pilnuję diety. Jedz jabłka (gryzione, ze dwa dziennie), winogrona. Pij dużo wody. Ja jadłam jeszcze migdały i żurawinę suszoną (która jednocześnie chroni przed infekcjami pęcherza 😉).

No i rzecz też bardzo dobra - na czczo szklanka gorącej wody z łyżką miodu i cytryny. 😉 Raz, że pomaga Ci w ewentualnym przeziębieniu a dwa rozrusza jelita. 🙂
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
04 lutego 2015 09:48
Dzięki  :kwiatek: zostaje przy siemieniu. Nie dam sobie wmówić, że coś co ma w sobie magnez, B6, Omega 3 itd spowoduje się przedwcześnie urodze. Sądzę, że gorzej na mój brzuch działa brak pracy jelit... niż siemie 😉 które zdziałało cuda.

Kahlan, nie wiem na jakim etapie ciązy jesteś, ale jakbłka, sliwki, migdały dawały radę w pierwszym trymestrze... teraz jest hardcore 😉 może dlatego, że cały czas biorę Duphaton (trzyma moją szyjkę, a na luteinę zareagowalam źle).
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
04 lutego 2015 09:50
[quote author=Agata-Kubuś link=topic=74.msg2283895#msg2283895 date=1423043280]
Dzięki  :kwiatek: zostaje przy siemieniu. Nie dam sobie wmówić, że coś co ma w sobie magnez, B6, Omega 3 itd spowoduje się przedwcześnie urodze. Sądzę, że gorzej na mój brzuch działa brak pracy jelit... niż siemie 😉 które zdziałało cuda.

Kahlan, nie wiem na jakim etapie ciązy jesteś, ale jakbłka, sliwki, migdały dawały radę w pierwszym trymestrze... teraz jest hardcore 😉 może dlatego, że cały czas biorę Duphaton (trzyma moją szyjkę, a na luteinę zareagowalam źle). Wody pije morze... cała butelka Muszynianki dziennie, do tego Inka z błonnikiem, rumianek...

[/quote]
ja zaczęłam II trymestr, więc mnie nie strasz hardcorem!  🤣 😀 ale co ma być to po prostu będzie, jakoś będzie trzeba się w razie czego ratować. 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 lutego 2015 10:00
Agata Kubuś to bardziej niebezpieczne jest siedzenie na kiblu z usiłowaniem zrobienia kupy...no bo ten teges przesz i nic...
Polecam ciepła wode z rana na pusty żołądek. Ja też miałam masakrę  🤔 i tak samo jak Ty brałam duphaton czy jak mu tam.
ash   Sukces jest koloru blond....
04 lutego 2015 10:02
seven, Julie, zduśka, dzięki 😉 jestem gotowa 😀
Co do szpitala to wyboru nie miałam, idę tam gdzie moj lekarz prowadzący jest ordynatorem czyli do Praskiego. Jesli chodzi o gin to tylko jemu ufam i z nikim innym nie chce mieć doczynienia.

Agata-Kubuś, ja na zaparcia dostałam lactulosum syrop do picia i czopki glicerynowe. Pomogło od razu 🙂 pózniej zaczęłam pic siemię lniane codziennie i problem zniknął. Piłam od 15tc.
Tez leciałam na duphastonie do 25 tc, niestety progesteron tak działa ze zaparcia praktycznie murowane.
my_karen, Jaka radosna Emilka! 😀
I mina pieska na sankach wmiata! 😁 Bardzo pozytywne fotki.

Agata-Kubuś, Pierwsze słyszę o szkodliwości siemienia lnianego. Pamiętam, że lekarz wręcz zalecał.
Myślę, że spokojnie możesz taki "glut" pić, bo to bardzo pomaga.

Co do najgorszej matki roku, to czym ona sie niby różni od tych wojujacych matek, które opisuje? szydzi z pewnego rodzaju macierzyństwa (idealnego), a swoje wychwala.

No dokładnie, takie samo wrażenie odniosłam. Wcale mi się nie podoba ten blog.
Agata- Kubus, ale siemie moze zaszkodzic tylko wtedy jak powoduje biegunke, bo skurcze jelit prowadza do skurczy macicy i to powoduje przedwczesny porod. Tak samo jak srodki przeczyszczajace sa polecane na "naturalne" wywolanie porodu. Pamietam, ze jakis olejek czy cos. A jesli tak ci zatyka, ze i siemieniem ledwo co, to nie ma o co sie bac. Zwlaszcza ze zaparcia prowadza do hemoroidow  🤔
Ja stosowalam jeszcze kiwi rano na pusty zoladek albo wode z cytryna
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 lutego 2015 10:23
ash, to teraz już siedź i pachnij. Na kiedy masz termin cc? Czy u Was to ma się samo zacząć i wtedy biegiem na cc?
ash   Sukces jest koloru blond....
04 lutego 2015 10:39
maleństwo, w piątek jadę do szpitala na ktg i wtedy sie dowiem wszystkiego. Najpierw rozmawialiśmy o tym, ze czekamy aż sie zacznie i wtedy cc ale ostatnio doktor powiedział ze mam mało wod plodowych i nie ma szans zeby dociągnąc mnie do terminu.

A żebyś wiedziała ze tak robię 🙂 dzis byłam u kosmetyczki na hennie i regulacji brwi.
O tyle fajnie ze salon jest u mnie w bloku i poszłam w kapciach 😉
CzarownicaSa, poważnie? ha, Lew może strachliwy po prostu
Karina7, 😀
_kate, ja też mam raczej motocyklowe schizy, a dziadkowie wiem, że będą podsycać zainteresowanie
Kasia Konikowa, więcej fot! Uwielbiam!
Mazia, klasa, Lewek ma też dużo zdjęć z konmi!
maleństwo, widzę bakcyl wnętrzarski;]
CzarownicaSa, Julie, rozmowy - skad ja to znam. Czy wasze dzieci też takie androny plotą? Że np Pan listonosz ma kopytka, ze dzwonił i ma paczkę dla L, a w paczce konia;] i tak dalej i tak dalej
zduśka, jak fajnie patrzeć i czytać pozytywne posty, odprężyłaś się po całej akcji?
kkk, mamy mamy;] to prawda, która np ma największą wyluzę;]
Julie, ja po prostu nie daję do rąk, to nie jest zabawka dla dzieci i tyle. IMO.
my_karen, ile śniegu!!!!

A my ostatnio bylismy w muzeum. Godzina z przewodnikiem nie była żadnym wyzwaniem, L bardzo przeżywał i cieszę się, że można spokojnie już z nim chodzić w takie miejsca!
jak ktoś ma chęć na blogu więcej
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 lutego 2015 10:52
ash, no to już wszystko wiem. Byłam ciekawa, czy cc zawsze zaplanowane z góry, czy czasem się czeka, aż się zacznie poród.
Nooo, to Tymka powita piękna, zadbana mama. Tak sobie pomyślałam, ze ja to jednak lump jestem, w życiu brwi nie regulowałam, raz poszłam na mikrodermabrazję, bo miałam z grupona 😉 I potem moje nastoletnie kursantki wyglądają na starsze ode mnie :p

sznurka, jak sama zdążyłaś zauważyć, to biedne dziecko od początku jest indoktrynowane 😉 Jak nie muzyka metalowa, to wnętrza (ja sama uwielbiam, choć raczej platonicznie, bo drygu do urządzania nie mam...).
Fantastyczne muzeum, magiczne te zdjecia, muszę zapamiętać, jak już Linka będzie dość duża.
sznurka - patrząc na Lwa nie mogę się doczekać takiego łażenia tym bardziej, że mamy gdzie i lubimy🙂
ash -gratuluję donoszenia ciąży, Żorż urodził się 3 dni po donoszeniu...
my_karen - ale zima! specjalnie dla Ciebie i dla sznurki (czapa) zdjęcie (na chwilę, cobyśmy aż tak anonimowi nie byli🙂
Julie Pamiętam mój pierwszy "szok" z obsługą telefonów i tabletów przez mojego syna. Pojechał na dwa dni do mojego ojca. Gdy wrócił potrafił włączyć tableta, ściągnąć (!) grę i grać bez najmniejszych problemów  😂

No jak żyć?

my_karen   Connemara SeaHorse
04 lutego 2015 12:26
bazylka, super Juruś, dzięki!  Czapa też boska 😉
Atea, to nowe pokolenie jest 😉 mi to zajęło dużo wiecej czasu 😉
sznurka, u nas prawie śniegu nie ma, dla śniegu się poświęcam i jeżdżę w góry do teściowej 30km dalej, bo uwielbiam taka zimę!  Konia tylko brakuje 😉 a z Lwa artysta wyrośnie na bank!
Julie, pies już się na Darka pomysły uodpornił😉 ale raczej nie narzeka 😉
zduśka, dzięki,  ja Bola też uwielbiam! 🙂
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
04 lutego 2015 13:53
ash, brawo!!!  😅 teraz już tylko życzyć bezproblemowego i szybkiego porodu  🙂 trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie  🙂

my karen, masz przecudowne Dzieciaczki  🙂

Moje Dziecię nadal ma słabą morfologię  😕 Actiferol nic nie pomógł, nasza lekarka zmieniła lek na Ferrum. Eh, martwię się  😕
Moje dzieci mają komputery, tablety i smartfony. Mają założoną kontrolę rodzicielską, czyli wszelkie instalowanie chronione hasłem, raporty o korzystaniu z komputera i sieci na maila rodziców. Córka rozsądnie korzysta, więc nie ma ograniczenia czasowego, syn lubi się zagalopować, więc ma ograniczenie - może korzystać 2h dziennie. Nie wyobrażam sobie odciąć dziecko od nowych technologii w dzisiejszych czasach, gdzie w wielu zawodach jest się kaleką przy marnej znajomosci obsługi różnych programów.

A najlepsze dla mnie jak mama siedzi na kompie pol dnia i klepie w klawiaturę, a dziecku mówi, ze to takie beeeee - zeby nie było, to nie było do nikogo personalnie  😀
Naboo, akurat argumentacja słaba
podobna do tej, że mama nie powinna na kanapie siedziec i pić wina
na wszystko w życiu jest czas
my_karen, ze spalonego teatru;]
maleństwo, bazylka, ani się obejrzycie a będziecie ze swoimi kajtkami smigac!
Naboo Chyba dyskutujemy o dzieciach w innym wieku. Mój Franciszek ma 3,5 roku, a więc moim zdaniem jest jeszcze za młody na własny sprzęt elektroniczny 🙂 Co nie zmienia faktu, że z tableta i telefonu moich rodziców (z mojego nie, bo mam przedpotopowy) umie świetnie korzystać.

Trochę mnie to przeraża, to prawda, ale takie mamy czasy, że dobrze by dzieci swobodnie poruszały się w technologicznych wynalazkach.

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
04 lutego 2015 15:58
Ale tak właściwie, to czemu Was to tak przeraża? Co takiego strasznego jest w dziecku, które ogarnia technologię? Nie chodzi mi o siedzenie na tablecie/telefonie/komputerze, ale o sam fakt, że dziecko się na tym zna 😉
Julie nie mam teraz czasu, zeby tlumaczyc artykul. Wprowadzono grzywne ponad 1500$ za udostepnianie dziecku ponizej 2 roku zycia tableta/smartfona. Ograniczenia czasowe dla osob ponizej 18 roku zycia. Prawdopodobnie prawo to bedzie martwe, ale ma za zadanie pokazac rodzicom jak szkodliwe jest korzystanie z takich urzadzen przez dzieci.

Link do publikacji, ktory juz wczesniej tutaj wklejalam
http://kobieta.onet.pl/dziecko/male-dziecko/o-zgubnych-skutkach-zezwalania-dzieciom-na-ogladanie-telewizji-ponad-miare-i/p4dhb

Wbrew pozorom takie korzystanie przez dzieci z nowym technologii czyli gadzetow nic dzieci nie uczy.

Gwash ja mam 6 latka, ktory nie gra w gry i nie bedzie gral w gry w domu. Wszyscy koledzy graja i widac to po ich zainteresowaniach (raczej brak zainteresowan poza gra). Spotykamy sie z dziecmi rodzicow, ktore jeszcze nie sa zniszczone przez granie po kilka godzin dziennie. Zabieramy dzieci do parku, lasu, ogladamy razem kamienie, Ishan ma wspolne zainteresowania z jedna z kolezanek: zbieraja razem mineraly 🙂 Wiosna chodzilismy czesto do lasu i nad staw obserwowac ptaki i kijanki. Tak wiem, ze mozna robic te wszystkie rzeczy i pozwalac dziecku grac, ale moim zdaniem granie zabija w dziecku chec poznawania normalnego swiata. Moja mama nauczycielka przedszkola z ponad 25 letnim doswiadczeniem od razu identyfikuje dzieci, ktore graja w domu w gry, a ktore nie graja....
CzarownicaSa, Julie, rozmowy - skad ja to znam. Czy wasze dzieci też takie androny plotą? Że np Pan listonosz ma kopytka, ze dzwonił i ma paczkę dla L, a w paczce konia;] i tak dalej i tak dalej

Hehehe, nieźle. 😁
Gabik wymyśla, że widzi konie, np. jak jedziemy samochodem przez miasto.
Albo improwizuje sam do siebie zagadki z podchwytliwymi pytaniami, np. "Czy ryba lata po niebie? Nieeee, ryba nie lata, tylko pływa. Czy to jest żółta mysz? Nieee, to nie jest żółta mysz. To brzanki." (Rybki w akwarium u babci). Nie mam pojęcia skąd mu się wzięła ta żółta mysz, często to powtarza. 😁
No i tworzy różne słowa. Pyta mnie "A co to za zwierzęto?"
Na spacerze z dziadkami, nad zamarzniętą kałużą stwierdził: "O! Lód. Bardzo lubię lóda."
A dziś w parku poprosił mnie, żebym też dotknęła "lóda". Nawet udało mi się to nagarać:

Tak mnie śmieszy to "zwierzęto" i tego "lóda", że go niespecjalnie poprawiam. 😁

I jeszcze dwa zdjęcia z dzisiejszego parku, pod tytułem "Jak zostać najgorszą matką roku, w oczach spacerowiczów" 😉 :




CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
04 lutego 2015 16:56
Do Rajki raz powiedzialam "daj kopytka, trzeba umyc" i od tej pory caly czas sa kopytka zamiast nog 😁 bardzo jej sie to spodobalo 🙂
No i czasem ciezko ja zrozumiec, bo zaczela wtracac angielskie slowka 😜
Coraz czesciej tez mowi mi, ze ona tez mnie bardzo kocha 😍 slyszy to ode mnie codziennie, nigdy jej nie pytalam czy ona mnie kocha- czekalam, az samo od niej wyjdzie 😉 potrafi przybiec, przytulic sie, dac mi cmoka i powiedziec "kocham!" 😍 a w nocy to juz w ogole, budzi sie po kilka razy ze smiechem i robi to samo. Najpiekniejsze chwile w zyciu!
Ma swoje smieszne odzywki. Chlopak siostry wola do niej "misiu"- siostra mi opowiadala, ze ktoregos dnia siedzi w salonie i slyszy, jak Raja wola z gory "Miiiiisiu! Moge na dol?" 😂
Jedyne, z czym na razie walcze to mowienie "ja mialam wpierw". Dzieciaki siostry tak mowia, wiec ona tez zaczela.
>Jeśli dużo będziecie jeździć z dzieckiem polecam fotelik Kiddy Evolution Pro 2 - to chyba jedyny fotelik w którym dziecko podróżuje w pozycji leżącej. Nie jest tani ale wart każdej złotówki. Sam fotelik można wpinać w wiele wózków, kupuje się tylko adaptery (ok. 60 zł).
http://www.kiddy.de/pl/nosidelka/babyschalen/nosidelko-kiddy-evolution-pro2.html


Ja też mam ten fotelik i polecam, ale w nim nie wolno wozić w samochodzie dziecka w pozycji leżącej! I jest to wyraźnie pokazane w instrukcji. To rozłożenie fotelika ma służyć tylko do użytku poza pojazdem, żeby nie trzymać dziecka w pozycji siedzącej zbyt długo.

Ash, gratuluję donoszonej ciąży 🙂 U mnie też było małowodzie na końcówce i dlatego mnie ciachnęli. Trzymam kciuki , również za szybkie dojście do siebie po cesarce.
ash   Sukces jest koloru blond....
04 lutego 2015 17:56
bazylka, Kasia Konikowa, Alqualoth, dzięki 😉
Dam znac w piątek, bo wtedy bede wiedziała wiecej. 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 lutego 2015 19:07
sznurka a żebyś wiedziała ! na serio teraz już mega wyluzowałam  🙂 ehhh Normalnie chyba wyślę Bola do Ciebie na wczasy na super wychowanie  🤣 bo Twój syn to taki mały ideał na serio  🙂 bo ja nie wiem co to z mojego dziecka wyrośnie  😎
Julie fajne foty ! Moja siostrzenica w wieku Gabika leżała na brzuchu w śniegu i śnieg lizała , więc wiesz  😁

Muszę się pożalić bo mnie aż ściska , byłam w Enel Medzie i zgłaszałam NOP - boże ale się pokłóciłam z pediatrą ( czas ją zmienić  😎 ) , generalnie za nic nie chciała przyjąć zgłoszenia, chciała mnie zagiąć swoimi głupimi teoriami i udowodnić mi, że nie mam zielonego pojęcia o czym mówię - no pomyliła się  😉 zmiażdżyłam ją swoimi tekstami i generalnie jestem z siebie dumna bo dopięłam swego .. ale kosztowało mnie to mega dużo nerwów i jestem teraz jak dętka ..

dodatkowo wracam do pracy - tzn mam taką możliwość, praca związana z jeździectwem i idą mi mega na rękę z godzinami i dniami pracy - wszystko do ustalenia . Już dogadałam nianię na te 5 h dziennie ( ja będę w pracy 5 h + 30 / 40 minut dojazd ) i próbowałam dogadać się z teściową odnośnie tych ostatniej godziny czy by mogła wnukiem się zająć .. i wiecie co usłyszałam ??? Że jestem nieodpowiedzialna zostawiając tak małe dziecko - i że myślałam, że jestem bardziej rozważna i że dobro dziecka powinno być dla mnie priorytetem.... umarłam ..

Czy ja na serio jestem ZŁA matka, że mam możliwość iść do pracy na pół etatu ( i do dobrej pracy z opcją awansu i dobrej kasy ) ... ja nie rozumiem  🙄 mąż mnie wspiera w tej kwestii bo wie, ze ciężko teraz o dobrą robotę ( elastyczne godziny pracy itd ) .. a jak teraz zrezygnuję to jaką mam gwarancję, ze w czerwcu pracę znajdę ??

ehhh

a na poprawę humoru wstawiam Bola przy laptopie ( odnośnie wcześniejszej dyskusji  😁 ) oraz Bola przemieszczającego się po podłodze - dodam, że syn przy tym się mega jara  😀
[quote author=adriena link=topic=74.msg2283674#msg2283674 date=1422997429]
Jeśli dużo będziecie jeździć z dzieckiem polecam fotelik Kiddy Evolution Pro 2 - to chyba jedyny fotelik w którym dziecko podróżuje w pozycji leżącej. Nie jest tani ale wart każdej złotówki. Sam fotelik można wpinać w wiele wózków, kupuje się tylko adaptery (ok. 60 zł).
http://www.kiddy.de/pl/nosidelka/babyschalen/nosidelko-kiddy-evolution-pro2.html


Ja też mam ten fotelik i polecam, ale w nim nie wolno wozić w samochodzie dziecka w pozycji leżącej! I jest to wyraźnie pokazane w instrukcji. To rozłożenie fotelika ma służyć tylko do użytku poza pojazdem, żeby nie trzymać dziecka w pozycji siedzącej zbyt długo
[/quote]
oczywiście znowu pomyliłam fotelik, miało być EVO-Lunafix w którym dziecko jedzie w pozycji leżącej.

o ten: http://www.ewozki.eu/pl/p/Zestaw-2w1-Fotelik-samochodowy-0-13-kg-Kiddy-evo-lunafix-z-baza-ISOFIX/1543
Mazia   wolność przede wszystkim
04 lutego 2015 19:38
Kasia Konikowa moja córa brała actiferol przez miesiąc, potem zrobiłam badania i nie ma żadnej poprawy, ale wiesz co.... ja olałam sprawę, dziecko zachowuje się normalnie, jest pełna życia i energii, nie wygląda żeby coś było nie tak.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się