PSY

tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
11 lutego 2015 16:48
Tak bywa 🙂
Wczesna sterylizacja, przed 1 cieczką jest lepsza zdrowotnie. Ale dla psychiki lepiej poczekać, minimum jedną, dwie cieczki. Streylizować ok trzech miesięcy od zakończenia cieczki.
Dzisiaj byłam u innego weta, mówił ze najlepiej 2/3 miesiące po pierwszej cieczce. Mówił też, że u niej wcześniejsza sterylizacja nie jest wskazana ze względu na wywrócony srom? Ponoć jest jakoś tak zbyt wciągnięty do środka. Jeszcze inny mówił, że lepiej teraz i potem robić plastykę. Szczerze mówiąc już zglupialam co lekarz to opinia. Ale dziękuję bardzo za odpowiedzi  :kwiatek:
Sami niech sobie plastykę robią!  🤬  MIałam kilka psów (i moja rodzina też) i jakoś żadnemu plastyka nie była potrzebna. Ja już nie wiem, co oni wymyślają?  👿
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
11 lutego 2015 18:32
heroinx, jeśli dasz radę upilnować przy pierwszej cieczce, to rób po niej. Nigdy nie trawiłam tego pośpiechu i wycinania szczeniąt 🤔wirek:
Dokładnie. Poczekaj i sterylizuj po pierwszej cieczce. Ja wiem, że opinie są różne, ale moja wetka na przykład odradza sterylizacji przed pierwszą cieczką, twierdzi że dla psychiki i prawidłowego rozwoju fizycznego zabieg powinien być przeprowadzony 2-3 miesiące po pierwszej cieczce.
ushia   It's a kind o'magic
11 lutego 2015 20:01
Ja obydwa cielam wczesnie
Suka jest mega madra i stabilna, choc cieta przed pierwsza cieczka
Pies poszedl pod noz jak pod wplywem hormonow zrobil sie jeszcze bardziej nieogarniajacy siebie niz zwykle
Po wycieciu przeszlo
Fakt, ze jest do dzisiaj lekliwy ale na testosteronie nie byl pewniejszy siebie tylko durnie agresywny 😉

polecam wczesna sterylke
miękkie serce = 6-ty do kompletu 😉

https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.832219880153731&type=1 - tak było

tak jest -
Każdy wet zdaje się mieć swoją prawdę, niekiedy mocno kontrowersyjną - bo nieraz się słyszało o wetach, którzy sami mówią, że suka raz powinna mieć szczeniaki itp.
Ja opierałam się na różnych wyszperanych na necie amerykańskich publikacjach - bo wczesne cięcie to 'new wave', amerykańska szkoła - a potwierdziłam z wetem z 40 letnią praktyką, doświadczonym acz postępowym.
Póki co nie widzę minusów, tak jak kiedyś odpisywałam RaDag- pogadamy za 10 lat.
Moją ciężko było upolować,  dlatego sprawa była załatwiona wcześnie.  Jakbym teraz miała mieć szczeniaka i chciałabym się bawić w jakieś psie sporty,  to bym czekała. 
Nie będę miała problemu raczej z dopilnowaniem, Nesca cały czas jest ze mną w mieszkaniu a na spacerach nie puszczam jej luzem kiedy wiem, że jest ryzyko spotkania psa więc zazwyczaj koło 2 w nocy dopiero może polatać chwilę luzem :p. Jedyne "za" wcześniejszym wycinaniem to mój strach przed chorobami układu rozrodczego. 3 moje suczki na to chorowały, 2 przez to zmarły i chyba jestem trochę przewrażliwiona w tym temacie. A skoro tyle jest opinii o terminie wycinania to pewnie więcej o tym czy do pierwszej cieczki coś może się tam wydarzyć czy nie. No chyba będę musiała iść do wróżki albo coś w tym stylu :P Pani doktor powiedziała mi bardzo dosadnie: "w Stanach np. suczki wycinane są nawet w 3 miesiącu, ich druga wizyta u wtereynarza po wycięciu kończy się eutanazją"  aha... 🤔
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 lutego 2015 11:20
W USA wszystkie szczeniaki ze schronisk są wycinane w tak wczesnym wieku. Problem bezdomnych psów oraz źle traktowanych jest tam spory i jest to jedyna metoda na ograniczenie rozrodu kundli. I nie jest to żadna nowość, staje się to coraz bardziej powszechne na całym świecie. Za kilka lat i w Polsce będzie to normą.
Endurka
Nic się w linku nie otwiera. Jest informacja, że zawartość niedostępna.

Dawno zdjęć nie wstawiałaś. Pochwal się jak Ci catahoula wyrosły 🙂 Ile one już mają ? Planujesz jakieś szczeniaki już ?
heroinx Moja była cięta w wieku pięciu miesięcy. Wet stwierdził, że sterylizacja przed pierwszą cieczką znacznie zmniejsza ryzyko nowotworów narządów rodnych. Zważywszy na ilość suk w moim mieście, które były cięte później bo miały guzy i inne cuda dałam się przekonać. Moja mieszka w budzie, a takim dużym psom podaje się hormony antykoncepcyjnie dwa razy w roku, co znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór sutka. Nie jest hodowlana, dlatego wybrałam mniejsze zło.
No to włochate szczęście zamieszkało u nas w końcu (pisałam tu kiedyś ze biorę pieska)  😉
Jest w nowym domu tydzień, uczy sie czystości i jak to szczeniak psoci  🤣  Ale mimo wszystko jestem w szoku ze jest taki posłuszny,a przecież jeszcze taki mały  😲
Przedstawiam Tito  😍
Nie wiem czy będzie normą bo podobno na konferencjach rozrodowych jest zawsze wielka dyskusja USA kontra Europa i europejscy lekarze nie za bardzo są przychylni szczenięcej sterylizacji. Widzą dużo wad takiego postępowania.
A sterylka przed pierwszą cieczką zapobiega nowotworom sutka w bardzo dużym procencie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 lutego 2015 17:28
Wet stwierdził, że sterylizacja przed pierwszą cieczką znacznie zmniejsza ryzyko nowotworów narządów rodnych.
Jakby nie było to każda sterylizacja zmniejsza ryzyko nowotworów narządów rodnych. Prawdopodobnie, dlatego, że już ich nie ma. 😉

W USA wszystkie szczeniaki ze schronisk są wycinane w tak wczesnym wieku. Problem bezdomnych psów oraz źle traktowanych jest tam spory i jest to jedyna metoda na ograniczenie rozrodu kundli.


Niestety nie wszystkie. Niektore schroniska nie sterylizuja zwierzat. Ja adoptowalam Niuniu z jajkami i kazano mi zaplacic $150 kaucji zwrotnej. Jesli w ciagu 30 dni od dnia adopcji nie wycielabym psa, to kaucja by przepadla. Natomiast bezwzglednie obowiazkowe sa chipy. Pies nie opusci schroniska bez chipa.

Bardzo wczesna sterylizacja to tutaj dosyc kontrowersyjny temat i czesc lekarzy jest temu przeciwna. Moj weterynarz na przyklad doradza kastracje dopiero jak jajka zejda, czyli ok 6-go miesiaca.

gunia92, sliczny 😍
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
13 lutego 2015 11:05
Wpraszam się gościnnie bo potrzebuję Waszej pomocy.
Potrzebuję kupić antypoślizgowe buty dla b.dużego psa. - mastifa ang. Tylko do domu - jest po ostrym zapaleniu błędnika i ma ogromne problemy z chodzeniem, chwieje się, przewraca a na niestabilnym podłożu nie może się w ogóle podnieść, ślizga się. Pomyślałam, że takie buty ustabilizują go - w domu same panele i muszę pilnować by chodził tylko po rozłożonych dla niego dywanikach bo inaczej się nie utrzyma.
W necie znalazłam takie dość toporne na mróz, duże a nam są potrzebne takie "paputki" tylko z podeszwą antypoślizgową, z wytrzymałego materiału bo to jednak 80kg cielak ale nie takie outdorowe.
Możecie coś polecić? :kwiatek:
skarpetki dla dzieci antypoślizgowe 🙂 powinno wystarczyć
Albo dla psów, też są 😉
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
13 lutego 2015 18:55
O nie wpadłam na to że takie dla dzieci mogę, dzięki za podpowiedź, jutro obczaję w deichmanie tam kojarzę spory wybór. Jak wpisałem w google hasło skarpetki dla psów ukazał mi się świat do tej pory nieznany, mimo że z psami przez całe życie... Różowe z grzybkiem.... różowe w romby... hmm coś mnie ominęło w życiu🙂
dziękuję jeszcze raz za pomoc :kwiatek:
G. w tej chwili mam 6 psów, 3 adoptowane, 2 hodowlane suki i 1 bezużytecznego, który miał być hodowlany 😉

Suka buldoga, Evita ma 2,5 roku, katapulty mają po 1,5 roku.

Evita powinna w wiosennej cieczce być zaciążona, ostatni dzwonek, katapulta ma jeszcze chwilę czasu.

Jest tylko 1 malutki problemik - brak czasu na odchów szczeniąt (mam 2 etaty) na odpowiednim poziomie, więc pojawią się dopiero jak ogarnę papierologię (rejestrację hodowli) i moje chłopię się wreszcie wprowadzi do mnie i będzie siedział ze szczeniorami 😉

Porobię fotki jutro i wrzucę jakieś 🙂
Kastorkowa   Szałas na hałas
13 lutego 2015 20:27
Endurka, który bezużyteczny? Młody katapulciak? Czemu?
Endurka - dlaczego ostatni dzwonek, skoro ma 2,5 roku?  🤔
Hiacynta, 3 letnia suka dużej rasy pierwszy raz w ciąży to taki ostatni gwizdek...

Kastorkowa, katapulciak chłopak miał w RTG kiepskie łokcie, został wykastrowany, hodowca ma w niewiadomej przyszłości wysłać innego w zastępstwie (ale już z rok wybiera mi innego i jak coś wybierze, to mu znienacka przed lotem umiera...)
Ah ok - dzięki za wyjaśnienie!

Moje chodziaki z dzisiejszego wypadu towarzystkiego na dogtrekking organizowany przez 'naszą' (bo jesteśmy członkami na papierze, specjalnie nie działamy  :icon_redface🙂 drużynę Wild Dogs Team. Nie startowaliśmy, tylko szwędaliśmy się po okolicy ze względu na maluszka - wszak dopiero co skończył pół roczku, ale za to nasza fellow re-voltowiczka honey zgarnęła pierwsze miejsce na dystansie mini (12km) biegnąc z Peru i pożyczonym hasiorem (tak, tak honey, psy Cię przewiozły przez parkur 😉 🙂 ) Może się pochwali jakimiś zdjęciami jutro, jak już wróci i odeśpi ognisko z grzańcem 😀







Super chodziaki  💘

Tez planowalismy sie wybrac towarzysko z Toudim i Zorka, niestety mnie dopadlo chorobsko. Pierwsze zawody WDT ktore odpuscilam  🙁 Choc na ostatnichntez bylismy tylko towarzysko 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 lutego 2015 20:08
A ja mam pytanie po co się biega w dogtrekkingu? Jestem ciekawa czy jakby ktos rowerem pocisnal to by go nie dysklasyfikowali?
Kastorkowa   Szałas na hałas
14 lutego 2015 20:13
Bo z rowerem to inna dyscyplina - bikejoring  😉
W dogtrekkingu masz na własnych nogach przebyć trasę i odwiedzić wszystkie punkty, finito. Nieważne, czy biegniesz, czy skaczesz na jednej nodze
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się