Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

ash   Sukces jest koloru blond....
11 lutego 2015 12:34
Bardzo Wam dziewczyny dziękuje za rady odnośnie kp po cc.

W piątek idę juz na oddział z powodu malowodzia, ale eksmisja mojego lokatora przewidziana jest na następny czwartek... No chyba ze trzeba bedzie ciąć wcześniej.
Ash ja powtórzę za Julie nie daj sobie zakarmić dziecka butelką ze smoczkiem, bo jak będzie "wrażliwiec" to szybko przyzwyczai się do butli i potem z piersią ani rusz..
Najważniejsze nastawienie, że chce się karmić piersią i szybkie reagowanie i proszenie o pomoc jak Ci nie wychodzi. Karmienie piersią na początku nie jest łatwe, szczególnie po cc, ale nie jest też trudne, fajnie byłoby żebyś miała tam kogoś kto Ci pomoże przystawiać w razie problemów.
Polecam kupić sobie (i wziąć do szpitala) ten rogal do karmienia, wg mnie bardzo ułatwia karmienie i stopień pod nogi (można to kupić za psie pieniądze w Ikea) bo lepiej się karmi, a wstawanie z łóżka szpitalnego po cc też jest łatwiejsze..
Ja gdybym mogła cofnąć czas, to w mojej "liście życzeń" z którą przyjechałam na porodówkę, byłby jeszcze jeden punkt:
"W razie konieczności dokarmienia dziecka, kategorycznie nie zgadzam się na dokarmienie przez smoczek. Jedynie sondą."

A ze spraw obecnych, Gabik mnie kilka razy dziennie tak rozwala swoimi wypowiedziami, że nie mogę ze śmiechu. 😀
Dziś powiedział np.: "Ośmiornica jest baaardzo ośmiornicem".
A potem jeździł sobie takim autkiem jeździkiem i coś mu nie poszło po jego myśli, więc zaczął uderzać tym autem w kanapę, wydając z siebie odgłos złości. Jednocześnie patrzył na mnie pytająco, czekając na moją reakcję.
Zapytałam z uśmiechem: -Co się stało Gabrysiu? Jesteś zły?
A on na to: -Nie!!! Auto jest złe!!! 😁

A tu mam krótkie nagranie jak "czyta" tytuły książek pokazane na mikro obrazkach z tyłu książki:
Ostatnio to go interesuje bardziej, niż sama książka. 😁
Chuda, gratki!

olcia86, ale kawał kobiety! Niech się zdrowo chowa!
my_karen   Connemara SeaHorse
11 lutego 2015 14:10
olcia, Bianka, Chuda, gratulacje! 🙂
k2arola, zajrzyj do wątku alternatywnego, ktoś tam ostatnio o to pytał jeśli dobrze kojarzę.
opolanka, z tego co wiem możesz juz spokojnie dawać syrop z cebuli.
ash, ja miałam 2x nieplanowane cc i za każdym razem karmilam od razu bez problemu.


Natomiast to o czym piszesz odnośnie mięśni skojarzyło mi się z tym diastasis recti ale to chyba po ciąży powstaje?? Natomiast na pewno bym skonsultowała swoje obawy z lekarzem ginekologiem i chirurgiem, żeby potem nie było problemów.

powstaje w ciąży 🙂 za to spektakularnie widać po 🙂
Ja mam kawałek nad pępkiem, taki rowek wyczuwalny palcami, pępek wygląda normalnie, za to jak się go maca, czuć że jest większy.
Tak a propos dokarmiania. link
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
11 lutego 2015 17:21
a ja wpadam aby się pochwalić, że byliśmy dzisiaj na termach w mszczonowie i było rewelacyjnie  🙂
Bolo w szoku, na początku zaciekawiony ale przez około 15 minut miał minę z podkówką  😉 ale zaczaił , że jest fajnie i ciepło ( co najważniejsze ) i wyluzował. Miałam do pomocy 3 ciotki  😎 ehhh tak to ja lubię ! No generalnie mam dzielnego synka. Jedynie co to kilka razy płakał - na basenie jest pogłos i widziałam, że nie czuł się i z tego powodu komfortowo i dodatkowo jakaś laska strasznie się darła i za każdym razem Bolek zaraz płakał - no ale na to już nie mam wpływu  🙄 Jedynie co mogłam to poprosić o nie krzyczenie i tyle.
Ale wypad na plus !
Mazia   wolność przede wszystkim
11 lutego 2015 20:41
zduśka super

Mamy około roczniaków, czy to normalne że dzieć 11 m-cy "łazi" ciągle za matką i czepia się jej nóg? Wasze też tak mają? Cały dzień łazi (na czworaka) za mną jak cień, usiąść nie mogę bo zaraz wspina się na kolana... Spokój jest tylko na rękach, na kolanach lub przed laptopem... jestem strasznie umęczona psychicznie...
Mazia, nie wiem czy 11- miesięczne ale moje prawie 9 m-cy właśnie tak od kilku tygodni mi zatruwa funkcjonowanie. Wyjściem dla mnie jest kojec, ale też nie wrzucę jej tam na cały dzień, tylko na czas np. gotowania. Najbardziej się zawsze boję, że złapie mnie jak mam coś gorącego w ręku.
Tiaa, mamoza jest normalna w tym wieku.
Nie przejmuj się! Jeszcze tylko parę lat i będzie spokój. 😀 (Przynajmniej jeśli o wiszenie u nogi chodzi 😁 )

Przepraszam, ale ja nie mogę... Jak ja kocham mojego syneczka!!! 😍 😍 😍
Wieczorem bawił się, a ja pisałam maila, jakaś taka zamyślona... pewnie miałam przy tym średnio wesołą minę...
Podszedł do mnie, wsadził łepek między ekran a moje oczy i pełen zatroskania zapytał:
"Mamo, sitsko w poziądku...?"


Julie, jak tak czytam to Gabryś jest super, wrażliwym, mądrym chłopcem
Mazia, u Nas jest dokładnie to samo 😉 i wisi tylko na mnie. Tata jest fajny tylko na chwilę. Nawet do kibla za mną chodzi czy jak jestem w wannie to wisi przy niej i wrzuca mi tam wszystko 😉 a jak tam spanie? Dalej super? Nam się zdarzyła jedna przespana noc 😉
A tak przy okazji to moje dziecko dzisiaj zrobiło pierwsze parę samodzielnych kroczków. Pękam z dumy, chociaż to jakieś 2 metry 😉
Ash ja jak bym była w drugiej ciąży to bym spróbowała pić herbatki na laktacje, nie szkodzą, a mogą pomóc. Mi przy kryzysie poleciła tutaj Kurczak i bardzo mi pomogła ta babydream z rossmanna
No i gratulacje dla nowych fasolek i olcia dla Ciebie
Z moich obserwacji wynika, że im bardziej próbuję (w sposób nieprzemyślany) zrobić tak, żeby Gabik "dał mi spokój", tym bardziej on mojej bliskości/uwagi pragnie.
Moja strategia, w momentach, w których naprawdę muszę/chcę mieć spokój, jest taka:
Najpierw zalewam go 150% mojej uwagi, czyli bawię się z nim, chichram, skaczę, łaskoczę, przytulam... na maksa, tak, żeby się trochę tym fizycznie zmęczył... po czym proponuję coś, czego wiem, że on nie chce. Np. A teraz umyję Ci zęby, a teraz Ci zmienię pieluszkę, a teraz dam Ci ..... (coś czego nie chce zjeść/wypić) a teraz Cię po raz milionowy wyłaskoczę ...
Generalnie działam tak, żeby to on sam (na chwilę) miał mnie dosyć. 😉
I wtedy (najczęściej) okazuje się, że im więcej, w moją chwilę spokoju "zainwestuję", tym dłużej ona trwa.
2 latki sa meeeeggggaaaaaa!
Wlasnie Niania mi rozanielona pisze, ze Olcio podszedl do niej , przytulil sie i mowi"Ciocia, ty jestes ciocia niania nie, tylko Andy"( ma faze na bajke Tos story..stad Andy.Pamietacie? heh). Niania sie go pyta dlaczego Andy Olenku?". A Olo jeszcez "mocniej sie przytulil i mowi"Bo ty jestes"przyjaciel! 😍

takie rzeczy w moim wlasnym  domy sie dzieja podczas, gdy ja pracuje...powinnam byc zazdrosna? hehe

Olo bardzo kocha Nianie, jej synka(6 latka)  oraz "dziadkow"(jej rodzicow). Zreszta Oni go tam jak wnuka traktuja, a Synek Niani jak mlodszego brata.Jak wracal z przedszkola, Niania z Olkiem go odbierala, to zawsze podwieczorek trzymal w lapce, lecial do wozka i sie pytal czy Olek moze to jesc. Zawsze zostawial..czy to byla babeczka, kisiel czy pomarancza..
Wczoraj byłam na usg i ledwo co widać, ale było widać małą kropeczkę  😍
Ale mam pytanie, wykryto u mnie na jajniku mały torbiel. Czy to jakoś wpływa na ciążę? Lekarz nic mi na ten temat nie powiedział. W ogóle dziwny był :p
I teraz pytanie numer 2. Wczoraj poszłam do innego gina niż zawsze chodzę.Do mojego mam na środę. Czy odpuścić tą wizytę i pójść za miesiąc z wszystkimi wynikami czy iść teraz w środę? Za mnie może pójść moja mama i najwyżej powie, że byłam u innego tylko potwierdzić i się zapyta kiedy przyjść. Co myślicie?
Chuda, ja miałam torbiel około 2 cm i pękł  samoistnie w ciąży. Na Twoim miejscu do Twojego lekarza poszła bym za miesiąc to akurat będzie czas żeby Ci założył kartę ciąży, a teraz niczego nowego juz się nie dowiesz
No właśnie. Niczego nowego. Zatem mama pójdzie za mnie i coś tam wspomni 🙂
Chuda też miałam sporą torbiel. mnie wytłumaczyli, że bardzo możliwe, że zaczęła się kolejna owulacja, która została wstrzymana z powodu zaciążenia. 😉 Torbiel Ci się samoistnie wchłonie. 😉 U mnie na usg w 12 tygodniu nie było po niej śladu. W żaden sposób to nie wpływa na ciążę.

Ja bym poszła, założyła kartę już teraz u swojego lekarza i zrobiła pełny panel badań (chyba, że próbki już oddałaś i wyników nie będzie do środy).
Jak badania masz porobione to możesz poczekać do następnej wizyty. 🙂
mam zrobione moczu, krwi ogóle już bo robiłam tydzień przed tym jak robiłam test, wiec jest w miarę na bieżąco. Musze teraz tylko zrobić pozostałe.
Mówisz o karcie ciąży czy ogólnie o karcie? Bo jak o karcie ciąży to i tak u nas zakładają dopiero ok 10 tygodnia.

A rozpoznam jakoś, że torbiel znikł? Czy dopiero na usg?
Mazia   wolność przede wszystkim
12 lutego 2015 08:19
Dzięki dziewczyny za info, czyli wszystko w normie, wisi i będzie jeszcze wisieć na moich nogach jakiś czas, ok muszę się przyzwyczaić  😉
Blue_Angel noce są w miarę, bywają z jedną pobudką, bywają całkiem przespane, ale nie jest źle. Gratki dla małego chodzącego stworka  😉
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
12 lutego 2015 08:25
Wszędzie piszą/mówią, że do skończenia roku nie jest wskazane przykrywanie dziecka kołderką bo może sobie naciągnąc ją na buzię... Na poduszce też nie śpi bo ma być równo i twardo.

Uwaga pytanie  😉 - Tak więc czy jest sens kupować pościel, czy kupić prześcieradło, podkłady pod, sam ochraniacz (bez poszewek) do łóżeczka? a dziecko pakować w śpiworek, ewentualnie przykrywać kocykiem? Kupowałyście od razu zestaw kołdra + poduszka?
Mazia - u nas mamoza objawiła się ciut wcześniej i trwała, trwała i trwałą (nasilona kolejnymi zębami) - teraz coraz częściej to Żorż rezygnuje z mojego towarzystwa więc wnioskuję, że to był taki etap i mam nadzieję  że nie wróci...bo wizyta w wc była zawsze wspólna:P
opolanka - my dawaliśmy ostatnio syrop z cebuli więc myślę, że spokojnie - a jak Julcia?
Blue_Angel - gratulacje dla Mamy chodzącej Córeczki🙂
zafasolkowane Kobitki - gratulacje 😅
zduśka - ale super dzielny Boluś🙂
Agata-Kubuś - Żorż do tej pory w śpiworku śpi, na to kocyk - kołdrę i poduszkę kupiłam oczywiście ale jeszcze nie używałam:P
mam zrobione moczu, krwi ogóle już bo robiłam tydzień przed tym jak robiłam test, wiec jest w miarę na bieżąco. Musze teraz tylko zrobić pozostałe.
Mówisz o karcie ciąży czy ogólnie o karcie? Bo jak o karcie ciąży to i tak u nas zakładają dopiero ok 10 tygodnia.

A rozpoznam jakoś, że torbiel znikł? Czy dopiero na usg?


Mówię o karcie ciąży, bo ja miałam założoną od razu w 5 tygodniu jak przyszłam potwierdzić ciążę i wpisane miałam tam pierwsze wyniki badań czyli grupę krwi, HIV, glukoza, HCV, HBs i jeszcze kilka innych, teraz ich nie pamiętam. Sporo tego było... No i tydzień ciąży, moją wagę w tamtym momencie i ciśnienie. Jeżeli u Was zakładają dopiero w 10 tygodniu to nie pozostaje nic innego jak czekać.

Nie, nie rozpoznasz. 😉 Dopiero to zobaczysz na kolejnym usg, ale spokojnie - to nie jest absolutnie żadne zagrożenie dla ciebie czy dla dziecka. :kwiatek: Pewnie będziesz miała robione usg w 8 tyg potwierdzające akcję serca, bo teraz nie było tego jeszcze widać. Nie przestrasz się - wtedy ta torbiel może jeszcze być.
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
12 lutego 2015 08:45
Mówię o karcie ciąży, bo ja miałam założoną od razu w 5 tygodniu jak przyszłam potwierdzić ciążę i wpisane miałam tam pierwsze wyniki badań czyli grupę krwi, HIV, glukoza, HCV, HBs i jeszcze kilka innych, teraz ich nie pamiętam. Sporo tego było... No i tydzień ciąży, moją wagę w tamtym momencie i ciśnienie. Jeżeli u Was zakładają dopiero w 10 tygodniu to nie pozostaje nic innego jak czekać.


Mi tez kartę założyła ginekolog w 10 tyg, mimo że przyszłam w szóstym tyg. Wcześniej zleciła badania - beta hcg (raz i drugi raz po 48-72h), poziom progesteronu, hiv, kiła, zółtaczka typ B i C, toksoplazmoza IGG i IGM, cytomegalia IGG i IGM, morfologia z rozmazem, chyba tyle. Miałam też oczywiście zrobione usg, ale dopiero w 10 tyg wydała mi kartę ciąży i uzupełniła wszystko w niej do tyłu z karty pacjenta (tej ogólnej co się ma u każdego lekarza).

bazylka, a śpiworek masz taki bez rękawka? dziecku nie jest chłodno w łapki?
Dzięki  :kwiatek: Zatem umówię się gdzieś na marzec🙂 wcześniej jak pisałam mama pójdzie za mnie bo i tak musi iść wiec skorzysta i się najwyżej zapyta czy przyjść wcześniej 🙂 Sprawa rozwiązana. Jeszcze raz dziękuję  :kwiatek:
ash   Sukces jest koloru blond....
12 lutego 2015 09:03
Agata-Kubuś, ja kupiłam komplet pościeli z ochraniaczem, ale mam tez śpiworek i na początek to on pójdzie w ruch.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
12 lutego 2015 09:05
Chuda, ja też mam torbiel i na ciążę w żaden sposób nie wpływała  😉

Agata-Kubuś, ja kupiłam komplet poduszka+kołderka i oczywiście nie używam jeszcze  😉 przykrywam Misia kocykiem i śpi na płaskim.

Julie, przekochany jest Twój Gabryś  😍

Moje Dziecię wczoraj wieczorem miało straszny żal i bardzo płakał, aż noskiem "pociągał", eh takie malutki i już takie mają niefajne akcje  🙁

Wrzucam moje Serduszko  😍
Agata-Kubuś - mam i miałam wyłącznie bez rękawków, jak się urodził to na noc (jesień/zima)  miał pajaca z długim rękawem i nie zauważyłam, żeby było mu za zimno - tym bardziej, że przykryty był dodatkowo cienkim kocykiem a taki maluch to nie kręci się aż tak🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 lutego 2015 09:50
A ja nie wiem, jak miałaby Linka spać w śpiworku... Nie uśpiłabym jej w nim, bo ona zanim zaśnie, to musi pofikać nogami, poprzewalać się na boki i NIC nie może jej krępować... A jakbym ubierała po zaśnięciu, to by się obudziła. Od poczatku śpi pod kocykiem/ ze mną pod moją kołdrą. No, ale ona śpi ze mną, nie wiem, jak by było w łóżeczku.

A my właśnie byłyśmy w gościach u mojej szefowej i jej dwuletniej córki (a druga córa w drodze). Kalina zachwycona, Zosia też, podawała lince jej siatkę z jabłuszkiem, podawała upuszczoną piłkę i nawet przyniosła jej swoje kapcie 😉 Po godzinie wizyty moje dziecię padło z nadmiaru wrażeń 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się