nie nie 🙂 jako ze mieszkam na wsi to mialam wszystko gotowe 😉 wczesniej dziadkowie mieli duze gospodrastwo z krowami wiec wystarczyli w stajni troszke popracowac z wielkim młotem i kilofem( polecam bardzo na rozladowanie napiecia itp), wywalic tone gruzu, kupic deski, metal, poprosic tatusia o zespawanie i gotowe:
( pierwszy dzien szarego w nowym domu) dla młodego boks ,,sie robi" ( od razu mowie ze wlacznik swiatla zostal przeniesiony poza boks 😉