Naturalne sposoby na zdrowie

Jestem pewna, że wiele z Was stosuje ciekawe metody na jakieś dolegliwości czy naturalne podniesienie odporności. Może chcecie się tym podzielić? Zioła, oleje... i inna naturalna suplementacja - ciekawią mnie efekty jakie przyniosły u Was  🙂

Zacznę może od herbaty z pokrzywy, która jednocześnie wyleczyła mnie z dwóch dolegliwości - nawracającego zapalenia cewki moczowej oraz lekkiej anemii. Codziennie piłam dwie herbaty z pokrzywy. Najczęściej takie z torebki, jak miałam czas to suszki. Skutkiem ubocznym były częste wizyty na siku, ale po tygodniu się to unormowało. Do tej pory kiedy czuję, że coś jest na rzeczy robię sobie krótką kurację pokrzywą i dzięki temu nie mam problemów urologicznych, które nawiedzały mnie często, nawet i raz na miesiąc. Z anemią historia podobna, tyle że nie wykupiłam tabletek i bez zmian w diecie, pijąc tylko herbatki, moje wyniki się unormowały.
Także polecam 🙂
Bronze   "Born to chase and flee.."
13 lutego 2015 18:34
Dla mnie numerem jeden w leczeniu sezonowych choróbsk jest pierzga. Po kilkudniowej kuracji jestem jak nowo narodzona. Podnosi odporność, zwalcza bakterie, wirusy, pomaga chorym na raka. Lek cud po prostu :-)
Herbatka ze skrzypu polnego - rewelacyjnie poprawia stan włosów i paznokci
Napar ze startego imbiru, łyżki miodu i soku z cytryny - super rozgrzewa, leczy wszystkie przeziębienia i grypska 😉

Też popijam pokrzywę, zwłaszcza przed okresem - usuwa nadmiar wody no i czyści nerki 🙂

Nalewka z korzenia żywokostu - nic tak nie usuwa siniaków i nie leczy wszelakich stłuczeń i naciagnięć mięśni!
Twarz przecieram wyciągiem z żyworódki, fajnie oczyszcza i rozjaśnia - tyle że to na bazie alkoholu, więc wrażliwców wysuszy.

Na trawienie polecam ocet jabłkowy, jedna łyżka w szklance wody. Obrzydliwe, ale skutecznie reguluje procesy trawienne.

My robimy sobie całą rodziną kurację z oleju z pestek dyni na robale 🙂
Fajny wątek  😉
Ja od kliku miesięcy piję herbatę z czystka, który wzmacnia układ immunologiczny, ma działanie przeciwwirusowe (podobno działa nawet na boreliozę) i antybakteryjne. Polecają go też laryngologowie z którymi pracuję. Według mnie działa i cieszę się, że wprowadziłam go do diety, bo rzeczywiście teraz już nie mam takich problemów z przeziębieniami i chorym gardłem.
My robimy sobie całą rodziną kurację z oleju z pestek dyni na robale uśmiech

a jak ze skutecznością
Ja miałam nawracające zapalenia krtani, gardła i katary. Mój facet torturuje mnie spaniem przy otwartym oknie bez względu na pogodę. W sypialni jest temperatura taka jak na dworze, bo okno otwarte jest 24h na dobę. Przeziębienia i zapalenia gardła minęły jak ręką odjął. 🙂
U mnie, jeśli chodzi o infekcje dróg oddechowych, to  ZAPOBIEGANIE.
A zasada jest taka, że jak jestem: - nie w stresie ( zadowolona i pogodna i pozytywnie nastawiona) - wyspana - najedzona - nie ubieram się za cienko, to nie łapię infekcji. Nawet mimo tego, że siedzę w takim NPL-u 24 godziny w niedzielę i wszyscy na mnie kaszlą i kichają i masa syfu lata wokół mnie przez tyle czasu.
Ale jeśli tylko będę głodna, zła i niewyspana w takim NPL-u mam prawie gwarancje, że coś złapię.
dreamer moja mama też popija czystka, ja się jeszcze do niego nie przekonałam 😉  ale fakt, ona w ogóle nie choruje...

tunrida zdecydowanie, ja też zauważylam że jak mam mega dużo pracy i dużo na głowie czyli zmęczenie plus niewyspanie, to wirusy momentalnie mnie łapią :/  tak jak teraz, dużo pracowałam, jedna nocka w pracy no i właśnie walczę z przeziębieniem...
sesja przychodzi - momentalnie jestem chora.

a tak to - imbir. działa pobudzająco (zamiast kawy), rozgrzewająco i przyspiesza trawienie.
do tego na odporność - prawdziwy rosół i kasza jaglana. ogólnie jaglanka jest "magiczna" i od razu poprawia mi ogólny stan zdrowia.
Kami   kasztan z gwiazdką
13 lutego 2015 19:48
Bronze a napiszesz coś o działaniu antynowotworowym pierzgi  👀 Monia ją dostaje na odporność, ale dzisiaj teść usłyszał diagnozę złośliwego, nieoperowalnego raka trzustki i chwytamy się każdej nadziei  🙁
Bronze   "Born to chase and flee.."
13 lutego 2015 19:56
Kami - pierzga ma bardzo wszechstronne działanie. Wiecej o składzie o tutaj :

http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=182🤔kad-chemiczny-i-waciwoci-antybakteryjne-oraz-przeciwnowotworowe-pierzgi-52014&catid=15:rok-2014&Itemid=21

Dodam jeszcze,że tak w skrócie działanie przeciwnowotworowe to nic innego jak stymulacja naszych własnych limfocytów. Im sa bardziej aktywne i bardziej zywotne tym szybciej rozpoznaja i niszczą zdegenerowane komórki. Dlatego np stres jest czynnikiem, który sprzyja powstawaniu nowotworów, bo osłabia nasza odporność.
W moim domu pierzge stosujemy dopiero drugi rok, ale z ręka na sercu przyznam,że zaledwie w 2-3 dni pierzga leczy mnie ze wszelkich dolegliwości. Na dobrą sprawę można ja brac codziennie, ale ja nie lubię jej smaku, więc siegam tylko gdy dzieje sie coś złego.
90% przypraw kuchni indyjskiej ma bardzo dobre działanie dla zdrowia. Imbir i czosnek to powszechnie znane pozycje, ale cynamon, kurkuma czy gałka muszkatołowa też są warte uwagi. Dodatkowo można używać mniej soli. Po lekturze tego artykułu tym bardziej lubię indyjską kuchnię 🙂

http://www.livestrong.com/slideshow/1008936-11-healthiest-spices-add-meals/#slide=1

Na szczęście jakiekolwiek infekcje trafiają mi się niezwykle rzadko, chociaż nie robię niczego szczególnego poza ogólnymi próbami tzw. zdrowego stylu życia. Staram się ubierać adekwatnie do pogody i "dekompresować" przed wyjściem na dwór. Nie lubię też zbyt ciepłego mieszkania, ogrzewanie włączam jak temperatura spada poniżej -5.
To ja bardzo prosze o porade - mam nawracajace co kilka miesiecy (3-4) infekcje gardla.
Pracuje w call center, duzo uzywam glosu, mam duzy zespol w ktorym wiecznie ktos prycha/kaszle/smarka/kicha, w dodatku pomiesczenie glownie klimatyzowane.

Zaczelam teraz pic rano miksture miod+imbir, d tego pije 2 razy dziennie mapar z korzenia jezowki.
Zaciekawilyscie mnie pierzga - w jakiej posaci i jak mozna to aplikowac?
Naprawde porzebuje solidnego kopa w system immunologiczny...
Kami   kasztan z gwiazdką
13 lutego 2015 21:15
Faith my pierzgę tłuczemy w moździerzu, mieszamy z miodem (teraz mam akurat z leśnym) i córka dostaje codziennie łyżeczkę  🙂 Jak ją kupisz to na słoiczku powinna być instrukcja z dokładnymi proporcjami  🙂
Bronze   "Born to chase and flee.."
13 lutego 2015 21:23
Faith - a ja biorę pierzgę w miodzie z pobliskiej pasieki. Możesz kupić sama pierzge i mielić - ale najlepiej jednak dodać do miodu. Ja łyżeczke rozpuszczam w wodzie i wypijam 2 razy dziennie jak jestem chora.
I ta pierzga z allegro nada sie, ale strasznie drogo Cie to wyjdzie. Poszukaj jakiegos pszczelarza lub sklepu pszczelarskiego w okolicy.
Dziekuje bardzo za pomoc :kwiatek:
My robimy sobie całą rodziną kurację z oleju z pestek dyni na robale uśmiech

a jak ze skutecznością


dziecko przestało mi zgrzytać zębami w nocy, a reszta to nie wiem.
Teraz będziemy się odrobaczać Zentelem, to zobaczę porównanie.
Bronze   "Born to chase and flee.."
13 lutego 2015 21:29
Faith - ja mam jeszcze uwagę, bo dla mnie jest dziwne,że ta pierzga z twojego linku allegro jest w całości zalana miodem. Powinna być zmielona...jakos sobie nie wyobrażam,że będziesz to gryżć ?? Wiesz, w smaku to szał nie jest  🙄, ja to wypijam na bezdechu, ale ja to taki delikates i mnie mdli.
To Cię chyba korzystniej wyjdzie cenowo - http://sklep.bartnik.pl/pierzga/109-pierzga-w-miodzie-040.html
Stokrotne dzieki! 🙂
mam pierzgę granulowaną (?) i rozgryzałam ją. Ale zawsze po paru dniach jedzenia jej czułam się gorzej, może nie miało to żadnego związku, ale jakoś zaprzestałam 😁
A jaki macie sposób na strzynięcie w kręgosłupie? BOŻE! Odwróciłam się nieszczęśliwie i nie mogę się ruszyć.
Iść łapać kota i przykładać? Rozgrzebałam sprzątanie i siedzę jak sparaliżowana.  🙁
Tania dzwoń po lekarza. Z kręgosłupem nie ma żartów...
[quote author=_Gaga link=topic=97021.msg2292650#msg2292650 date=1423901909]
Tania dzwoń po lekarza. Z kręgosłupem nie ma żartów...
[/quote]
To ostateczność. Tymczasem wystawiłam mleko dla kota.  😉
Pierzga jest swietna.
Używamy cala rodzina.
Dziecko mniej i lżej choruje. Ja nie pamiętam juz kiedy byłam przeziębiona.
Pierzge stosuje okresowo czyli od wrzesnia do listopada oraz od marca do maja.
I oczywiście jak cos nas zlapie.
A dziecku na  kaszel podaje balsam Jerozolimski.
Świetnie działa i nie ma w tym zadnej chemii.

Do tego przy początkach przeziębienia cieple mleko z miodem i naturalnym masłem
faith jedz w sezonie winogrona
U mnie w domu w czasie przeziębienia króluje rokitnik , ja to się nie zmuszam do picia tego bo nienawidzę, ale mój tata do herbaty dodaje i nie choruje w ogóle.
No i domowy syrop pinii, wiosną trzeba zrobić zapas na całą zimę  🏇
Kami poszukaj sobie informacji o terapii (dozylnej) witamina C - nie wiem czy w Pl ktos sie tym zajmuje, ale w Niemczech na pewno.

Jak dla mnie odpornosc jest wynikiem tego, co sobie serwujemy - w postaci jedzenia i emocji. Bardzo fajnie o emocjach i reakcjach ciala pisze Louise Hay, polecam 🙂

Jak czuje, ze kreci sie kolo mnie przeziebienie to pije ciepla wode z odrobina kurkumy. Ostatnio kupilam tez lewoskretna witamine C w proszku, tez jest rewelacyjna 🙂

Swietny tez jest olej lniany i ostropest plamisty - miele i dorzucam do jedzenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się