Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 lutego 2015 20:35
A kiedy powinnam Julce odstawic butle?

Najgorsze jest to, że od żłobka stała sie mocno smoczkowa. 🙁

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
20 lutego 2015 21:07
opolanka ale to tak nagle smoczkowa ?
Kasia konikowa ekstra regał ze zwierzakami ! Już widzę moje kotki zrzucające zabawki  😁 A Mieszko rośnie w oczach !
Julie super fota ! i co za wsparcie  😀
leosky daj znać jak po wizycie !

A my dzisiaj znowu byliśmy na termach , Bolo zachwycony. Machał wszystkimi odnóżami  😁 Mam jedynie wyrzuty sumienia bo po basenie zaostrzył mu się stan zapalny w oku ( tzn. odnowił ) i idziemy jutro na cito do okulisty.

wrzucam kilka fotek synka
Dziś wieczorem Kuba odżył, skakał po łóżku i nie marudził. Mam nadzieję, że noc prześpi.
Dziąsełka ma takie spuchnięte, że dolnej jedynki widać tylko połowę. Mocno bordowe i swędząco bolące. Swędząco myślę, bo mały zgrzyta i się denerwuje. Płacze co chwilę plus gorączka. Strasznie przechodzi ząbkowanie. Dobrze, że chociaz srajdy nie ma i zaczął papki jeść.
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
20 lutego 2015 22:18
Dziewczyny dzięki wielkie za wszystkie rady 🙂 Jutro odwiedzę aptekę. zgaga jest strasznie męcząca, z każdym dniem co raz bardziej. Nie wiem jak bym wytrzymała te ostatnie 6 tygodni do rozwiązania.
U nas z sikaniem w nocy też kiepskawo. Czasami naście dni pod rząd pielucha sucha, czasem już nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz mokrą w nocy ściągałam. Po czym ostatnio zdjęłam - i momentalnie całe łóżko zalane 😉 Więc dałam za wygraną, założyłam i tak nadal jest, że z 5-10 dni sucho, potem raz zasikano, potem znów tydzień nic. A ostatnio (nie mam pojęcia dlaczego) miał jakiś regres - chyba z 5 dni pod rząd nabombana pielucha jak nie wiem po nocy. Ani nie pił więcej niż zwykle na noc, ani żadnych stresów, płaczy, przyjazdu babci, nowych wrażeń - no nic... Amba. W dzień już się chyba w ogóle nie zdarza popuszczenie (chyba że babcia przyjedzie, wtedy ma chyba regres do poziomu niemowlaka - nic nie jem, tylko piję mleko i sikam w pieluchy 😀 )
my_karen   Connemara SeaHorse
21 lutego 2015 07:38
U nas z sikaniem to samo w nocy, chwila dobrze a później znowu mokra pielucha kilka nocy pod rząd.  Za to w dzień nigdy wpadki nie było, a pieluch w dzień nie mamy już dluuuuugo.

U nas kolejna ciężka noc, ale chyba idzie ku lepszemu bo zaczynamy od piersi, a wczoraj udało mi się Emilke nakarmić tylko raz w ciągu dnia i już miałam się powoli zbierać do szpitala... ale wieczorem udało się znowu podkarmic i Malutka trochę się uspokoila wreszcie. Taka biedna była przez ostatnie 24h że szok 🙁 nie było opcji jej odłożyć,  podsypiala tylko na mnie i płakała,  tak w kółko. Dobrze, że sasiad napalil w piecu a Darek był bardzo dzielny i podawał wode, no i sam się obsługiwał,  łącznie ze swoimi lekarstwami, bo w pewnym momencie miałam już mega kryzys :/

tajnaa, super, że mija 🙂
zduśka, niezmiennie uwielbiam Bola 🙂
a więc ciąza była niepowikłana cukrzyca wykluczona dzień przed porodem hb glikolowa 5.1 poziomy cukru naczczo  do 90  najczesciej 80-85  po obciążeniu w normie, poród był katastrofą, nacinanie bez skurczu itp... katastrofa  poprostu... 2 dni przed urodzinami pojawiły mi się obrzęki na nogach, zapewne waga małej tak wpłyneła, szacunkowo mała by ważyła ok 5-5.5kg w terminie. pani dr. moja ginekolog i ordynator stwierdziła że taka moja uroda, mąż ma silne geny a u niego takie duże dzieci w rodzinie, ciężko mi nadrobić tu bo mały do 0 ja z Zosią  jestem sama mąż w trasie🙁  Zosia też pochłania czas bo mamy kontrole oczek w kierunku retinopatii na szczescie na 1 wizycie wykluczone a teraz znowu mam 3 poradnie neurologiczna ryzyka okołoporodowego i audiologiczna 24.03 jak będe mogła wstawię wam zdjęcie mojej lalii mam zdjęcia wszystkie na komórce.
wracając do porodu źle oszacowana waga dziecka o mało nie zakończyła się tragedią dla dziecka i dla mnie  ...
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
21 lutego 2015 09:12
maleństwo, Julie, leosky, zduśka, dziękuję  :kwiatek: zwierzątka zbierałam z prenumeraty DeAgostini, jest cała farma, zwierzątka, budynki, ludzie itp. i książeczki z pięknymi ilustracjami. Już się nie mogę doczekać kiedy Misio zacznie się nimi bawić  😍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
21 lutego 2015 10:20
olcia86, o matulu, to jakiś horror, co opisujesz... Dobrze, że nic Wam nie jest.

my_karen, a, bo ja zrozumiałam, że z Emi na bank idziecie do szpitala. Trzymam kciuki. A Darek faktycznie mega zuch.

Kasia Konikowa, aaa, to pamiętam te gazetki, chyba były też leśne zwierzątka? marzyłam zbierać dla Kaliny,a le to taki kolejny worek bez dna :p
ash   Sukces jest koloru blond....
21 lutego 2015 12:00
Dzis pierwsza słaba noc. Ewidentne bolał brzuszek, podkurczal nóżki, prężył sie i płakał. Jak poszły bąki wszystko sie uspokoiło. Ehhh....
Pozdrawiamy z Tymeczkiem. Dzis mamy czas tylko dla siebie, tatę wygnaliśmy do stajni ogarnąć kopytne 🙂
Byłam u gina, która ma mnie prowadzić. Ciąża prawidłowo rośnie tylko serduszka jeszcze nie było widać. Mam być za tydzień i już powinno widać. Dowiedziałam się, że nie mogę brać moich leków na ból żołądka (dziwne ten pierwszy u którego byłam tylko potwierdzić powiedział, że mogę) No nic przeszkodzę na dietę zasadową i gotowaną.


z lekami jest trudno.
KAŻDY lekarz mówi co innego.
w jednym szpitalu na ból głowy w ciąży dali mi ketonal, w drugim przy operacyjnie składanej nodze w ciąży - maks 2 apapy na dobę.
I tak jest  ze wszystkimi lekami. Ulotki są do dupy, bo przecież nikt nie robi testów na ciężarnych, więc piszą, że nie można, żeby kryć swoje zady.

Dziewczyny, jak sobie radzicie ze zgagą? Mleko nie pomaga, a zgaga mam wrażenie iż mnie zamęczy lada moment 🙁

Bodajże rennie można brać w ciąży, nawet coś w ulotce było, że mozna. Miałam czasem zgagę i nie męczyłam się z jakimś cudowaniem tylko brałam rennie - pomagało 100 na 100, zawsze.

Ech. ile się Was rozpakowało! Nie nadrobię pewnie nigdy. A szkrabiczki jakie wielkie już!
opolanka   psychologiem przez przeszkody
21 lutego 2015 16:19
zduśka, nie nagle smoczkowa. Ona miała smoka wczesniej, ale w zasadzie dostawala tylko na spanie. Teraz trudno go jej zabrać 🙁
Na zgage w ciazy i na wrzody u mnie sprawdzalo sie mielone siemie lniane. lyzeczka zalana wrzatkiem i taki glut jak lekko przestygnie da sie wypic. na zimno u mnie wywoluje odruch wymiotny... pomaga mi nawet po jednorazowym spozyciu.
Kolejna noc nie przespana. Chodzę do tyłu. Mały ciągle gorączkuje, marudzi, płacze i je jedynie owoce ze słoiczków i obiadki prawie do picia. Dziąsła mocno czerwone, obrzeknięte. Ma pogryziony język, a przynajmniej tak to wygląda. Zgrzyta zębami mocno się przy tym denerwując. Dziewczyny, jak to długo jeszcze będzie trwało? dziś jest 5 dzień masakry. Nie za długo?
my_karen   Connemara SeaHorse
21 lutego 2015 18:13
maleństwo, na szczęście nie, ale było blisko. Jest o niebo lepiej ale jeszcze kaszle paskudnie.
tajnaa, biedni jesteście,  już myślałam że końcówka u Was. Bo ileż można?  Łączę się w bólu bo ja też dwie noce kompletnie nieprzespane, a w dzień łapię po parę minut ale przy Darku to trudne jest...
ash, ale przystojniak 🙂
tajnaa, a powiedz mi prosze ile tej goraczki ma??
Przy zabkowaniu organizm jest mocno oslabiony.
Dziecko znajomej w trakcie zabkowania nabawilo sie zapalenia pecherza.
Na szczescie przytomny lekarz zlecil podstawowe badania + mocz i wyszlo.

tajna u nas od wczoraj gorączka. zaczęło się od 38 i dobiło  do 39.2. Po dziąsłach nic nie widzę ale innych objawów zupełnie brak. Cały dzień bez gorączki i teraz przed spaniem znów 39.3. Może to i zęby chociaż nigdy przy żadnych nie gorączkował nawet jak 4 czwórki na raz szły 🙁 no ale może teraz to 5. gdybam i życzyłabym sobie by to zęby  były. Do paszczy przecież nie da sobie zajrzeć  😵
38-39 ma. Leje mu się z buzi masakrycznie, jeszcze gorzej niż jak był całkiem mały. Z nosa to samo. Dziąsła mocno czerwone. Białe kropeczki na języku, wygląda jak pogryziony. Albo coś ze spadku odporności wyskoczyło. Po lekach p.bolowych jest OK, `temp. spada, ale wieczór i noc to masakra. Tak już 5 dni. W poniedziałek chyba do lekarza idę bo nigdy tak długo nie trwało u niego wyrzynanie zębów. Nie wiem. Może dlatego, że to trzonowe i tak boli. Smarowanie żelem dziąseł nie za wiele daje, może dlatego, że zjada od razu. Aaa i ma dziwny zapach z ust, nie zapach zepsutego zęba, ale niezbyt przyjemny. Czytalam, że tak się zdarza przy ząbkowaniu. Wcześniej tak nie miał. Przemyłam mu dziś gazikiem zawiniętym na palec szałwią. Nie wiem jak mam pomóc temu dziecku przejść ten okres.
tajnaa, w pon do lekarza.
Białe kropeczki to mogą być pleśniawki.
Na mój chłopski rozum zrobiło się po prostu mega zapalenie dziąseł.
Jak lekarz nic nie wymyśli pomyśl o dobrym stomatologu.

Kami   kasztan z gwiazdką
21 lutego 2015 20:28
Tajnaa mnie też to pleśniawkami śmierdzi  🙁 ja bym nawet już jutro na całodobową pomoc podjechała, żeby się nie męczył.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 lutego 2015 20:38
tajnaa to są pleśniawki. Ja miałam białe kropki na języku i podniebieniu. To mega boli, piecze  😕 Biedak.
Może masz u siebie nagłą pomoc lekarską ? Czasami w przychodniach pełnią lekarze takie dyżury.
Trzymam kciuki aby szybko przeszło!

tajnaa dziewczyny dobrze mówią to plesniawki... szczególnie zapach na to wskazuje... pokaż Go lekarzowi
Patrzyłam na zdjęcia pleśniawek i żadne nawet tego co On ma nie przypomna. Ma takie krostki jak sa przy przygryzienu i tylko na czubku języka.  Pocierałam mu język gazikiem i nie reagował. Zdecydowanie to ból dziąseł. W poniedziałek się wybierzemy do lekarza jak jutro nie będzie nic poprawy. Teraz bawi sie ładnie.
tajnaa, to mogą byc też afty, właśnie takie krostki.
Dla mnie to już zbyt długo trwa szczególnie z gorączką podchodząca pod 39.

tajna każda "choroba" może wyglądać inaczej..... to że na zdjęciu w necie jest inne nie znaczy że tym nie jest
Oczywiście. Dlatego do lekarza idziemy. Niestety dopiero w poniedzialek. Tutaj nic wcześniej się nie da. Nawet nie ma apteki całodobowej.
Może musi coś "z grubej rury" dostać. Mnie 5 dni wyrzynania zębów to za długo, moze do tego boli go ucho, chociaż nic nie pokazuje. Nie wiem. Może jedno, drugie o trzecie jenocześnie? Zęby bankowo, bo widzę jak "idą", a czy coś jeszcze niech lekarz ocenia.
Kuba na razie /jeszcze/ śpi.

Ma cos takiego, tylko na czubku języka. Ja jak podrażnię o ząb to mam takie coś. Żadnego białego nalotu nie ma, a po potarciu języka nie reaguje i to nie język tak pachnie.



E: Chyba ząbek się przebił. Górny kieł. Trochę krwi poleciało. Mam nadzieję, że to ząb. Jak nie to jutro jedziemy szukać specjalisty.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
22 lutego 2015 07:51
maleństwo, tak to te gazetki, ja zaczęłam zbierać jak jeszcze nawet o dziecku nie myślałam, po prostu mi się spodobały i stwierdziłam że może kiedyś się przydadzą  😉 jak skończyłam prenumeratę to wydzwaniali że są zwierzątka z lasu, ale tak jak mówisz, to worek bez dna  🙄 a gdzie zdjęcia Księżniczki?  💃
maleństwo   I'll love you till the end of time...
22 lutego 2015 07:59
Kasia Konikowa, przez Ciebie przeszukuję Allegro pod kątem zwierzątek, nie znalazłam, za to naznajdowałam masę innych zabawek, które chcę (tak, JA chcę) dla Kaliny, m.in. drewniany szpital... Złoooooooo!

No ileż można Kaliny, ona i tak zdominowała wątek 😉
Kaliny nigdy dość!

a z zabawkami.... mam podobnie.... dla Maćka.. ale mamy wymówki....
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
22 lutego 2015 08:16
maleństwo, haha szukanie zabawek wciąga  😀 internet to największe zło świata  😁 ja kupuję Misiowi zabawki jakimi sama chciałabym się bawić  🤔wirek: a Linki nigdy za wiele  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się