Kupno konia

niestety do 10 tys złotych... no wiadomo, że jeśli trafi się super okazja za trochę więcej to też będzie brane pod uwagę 🙂
Okazje nie istnieją, super okazje tym bardziej 😉 Za 2,5 tys euro możesz w Niemczech kupić dość przeciętnego odsadka, za coś faktycznie sensownego i "z predyspozycjami" - 4-4,5 tys.
W Polsce jeśli chodzi o odsada, to można się rozejrzeć w okolicach Wrocławia (hodowle Mazurków i Parkitnych). Mazowiecka Drochówka ma na pewno droższe odsadki.
a szukasz konia do poważniejszego ujeżdzenia czy tylko dla funu ?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
22 lutego 2015 14:48
Niemiluch,
może podpytaj tutaj:
https://pl-pl.facebook.com/stajniaburdag

Drochówka jest dość droga niestety 🙁.
W Niemcowie pewnie z taką kwotą dałabyś radę coś ciekawego wygrzebać
ale do tego dochodzą koszty związane z wycieczkownictwem 🙁.
Odkąd hodowcy i handlarze zaczęsli szukać runków zbytu dalej niż własna okolica i zaczęli  sprzedawać dobre  konie za granicę a nawet za ocean , skończyła się era tanich dobrych koni. To co jest , jest warte tyle ile waży. 😁
U Mazurków byłam, i do tej kwoty tylko 2 konie. Inny koń 1,5 roku po klaczy hodowlanej od nich, super ruch kapitalny charakter, dobra cena ale niestety RTG wyszło nieciekawie 🙁 Oczywiście wchodzi w grę również sprowadzenie konia z Niemiec. Możecie polecić jakieś hodowle bliżej granicy?
Dzięki bardzo za zainteresowanie i pomoc 🙂

Averis   Czarny charakter
22 lutego 2015 15:32
super ruch kapitalny charakter, dobra cena ale niestety RTG wyszło nieciekawie 🙁




Masz odpowiedź 😉
Możecie polecić jakieś hodowle bliżej granicy?
Dzięki bardzo za zainteresowanie i pomoc 🙂




Ale za Twój budżet  nie kupisz konia z DE  🙁
U Mazurków byłam, i do tej kwoty tylko 2 konie. Inny koń 1,5 roku po klaczy hodowlanej od nich, super ruch kapitalny charakter, dobra cena ale niestety RTG wyszło nieciekawie 🙁 Oczywiście wchodzi w grę również sprowadzenie konia z Niemiec. Możecie polecić jakieś hodowle bliżej granicy?
Dzięki bardzo za zainteresowanie i pomoc 🙂


Co można powiedzieć o koniu który ma 1,5 roku ? Pomijając fakt że jak będzie można z nim cokolwiekj robić to miną jeszcze 3 lata i już nie będzie kosztował 10 tyś , tylko 30 i nie widomo co z niego wyrośnie . 😲 Dziwna polityka . To może lepiej kredyt na konia i wziąć 4 latka . 🤣
Jak to się mówi, koń ma być dobry, zdrowy i tani - wybierz dowolne dwa 🤣
Jak to się mówi, koń ma być dobry, zdrowy i tani - wybierz dowolne dwa 🤣


Take rzeczy to tylko w Erze  😁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
22 lutego 2015 18:29
Kredyt to niegłupi pomysł, bo zanim taki sobie 1,5-roczniak osiągnie wiek produkcyjny 😉,
to milion rzeczy może mu się jeszcze przydarzyć, pomijając już fakt, że zwyczajnie
może okazać się hmm..., dość przeciętnym.
A tak ceną pensjonatu możemy sobie spłacać raty i korzystać od razu 😀.

Pardon, trochę mnie poniosło, bo wszak w takiej sytuacji musimy 2 pensjonaty płacić,
za obecnego zwierzaka i kredycik a to już mniej fajoskie 🙁
Na zachodzie można wziąć konia w Leasing , ale w Polsce to chyba jeszcze nie bardzo  😉 W każdym razie , jak miał bym kupować konia do konkretnej konkurencji , to na pewno nie 1,5 rocznego  🤣 Może gdybym miał doświadczenie Schockemolego , wyhodował i obejżał ich ze 100 000 to może , ale nie wiem czy jest ktoś w Polsce co ma choćby niewielki ułamek jego wiedzy . 😉

P.S Wcale cię nie poniosło tylko nie umiesz liczyć . Bo masz już 4 -ro latka a nie 1,5 rocznego . Czyli jesteś 3 lata do przodu i te 3 lata pokrywa ci kredyt .  Mając 4 ro latka, choćby z grubsza wiesz co masz i nie musisz czekać 3 lata żeby zacząć z nim jakąkolwiek pracę   😉 A jak przez te 3 lata policzysz koszty pensionatu , kowala , weta , ryzyko że coś mu się może stać i że nic z niego nie wyrośnie , to co by nie patrzeć , to się opłaca.  🤣 Te 3 lata to min 30 000 zł + koszt konia 1,5 rocznego  i ktoś ponosi ryzyko , trzymania konia i tego że nie będzie się do niczego nadawał . 😉
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
22 lutego 2015 20:09
Nie no, Smok, mi tego nie musisz klarować, bo wolałabym te dwa kredyty (dziś - bo oczywiście
18 lat temu kupiłam 1,5-roczniaka, hahaha i jeszcze, żeby było śmieszniej-jak dorósł, to okazało się,
że nie ma zdrowia, żeby być koniem choćby sportowym przez malutkie s)
ale się w cudze buty wsadziłam i stąd to przemyślenie- po prostu nie każdy musi tak kalkulować 🙂.
Ekonomia i matematyka jest jedna dla wszystkich . Jeżeli ktoś ma własne kalkulacje to jego sprawa , ale z matematyką i rozsądkiem to nie ma nic wspólnego. Potem na 99,9% wychodzi tak jak u ciebie . Ale fakt , ludzie wolą się oszukiwać niż rzetelnie liczyc . 😉

a szukasz konia do poważniejszego ujeżdzenia czy tylko dla funu ?


Jeszcze nigdy nie słyszałem żeby ktoś szukał 1,5 rocznego konia i jeszcze wiedział że on będzie do poważnego ujeżdżenia  😵

A szansa znalezienia takiego

są jak wygrana w Totka . Więc chyba taniej wychodzi zagrać w totka. 😉
Averis   Czarny charakter
23 lutego 2015 09:32
Słuchajcie, opowiem Wam historię 😉
Dzisiaj o godzinie 9 rano(!) zadzwoniła do mnie pani, która podaje się za przyjaciółkę państwa Mazurków (niestety nie pamiętam nazwiska). Wspomniana pani (która zadała sobie tyle trudu, by znaleźć mój numer telefonu) zaczęła mnie wypytywać co miałam na myśli pisząc mój post dotyczący sytuacji opisywanej przez Niemiluch (tak, tak - ten z tej strony, w którym napisałam "masz odpowiedź" na cytowany tekst). Dodam, że pani była dość napastliwa i niestety nie docierały do niej moje tłumaczenia, że właśnie mnie obudziła, bo o północy wróciłam z pracy. Niestety byłam zbyt nieprzytomna, by uciąć tę rozmowę na starcie, więc wysłuchałam litanii o tym, że ona jest przyjaciółką tej hodowli, że przez takie jak mój wpisy nie sprzedadzą konia i ona sobie nie życzy, żebym takie wpisy zamieszczała. Dodała jeszcze, że nie znam badań konia, nie wiem, czy przeszedł TUV, więc prosi, by więcej nie pisać na forum. Teraz także zapewne to czyta, więc ją serdecznie pozdrawiam 🙂
Nie wiem, skąd przyszło jej do głowy, że wydzwanianie po ludziach odniesie większy efekt, niż zamieszczona tutaj rzeczowa odpowiedź jej lub hodowli. Nie wiem też dlaczego myślała, że tego telefonu nie opiszę. Nic to. Życzę tej hodowli jak najlepiej, bo ma fajne konie, ale nie dam się zastraszyć. Tym bardziej, że nie napisałam niczego złego, a jedynie unaoczniłam fakt, że trafienie konia wybitnego i taniego to jak wygranie losu na loterii. Właściwie, to nawet przeoczyłam o konia z której hodowli chodziło. Nie zarzuciłam nikomu kłamstwa ani próby oszustwa. I szczerze mówiąc jeden taki telefon o 9 rano bardziej mnie zniechęcił do tej hodowli, niż 15 postów na form. Mimo że ona sama (mam nadzieję) z tym telefonem nic wspólnego nie miała.

Edit: ale jak teraz czytam post Niemiluch, to naprawdę nie wiem, czy to chodziło o konia od nich 😁 Czy tylko od klaczy od nich.
Gillian   four letter word
23 lutego 2015 09:43
to chyba raczej Niemiluch powinna mieć takowy telefon? 😀

sprawa jest prosta, badanie wyszło kijowo, koń jest tańszy niż reszta - gdzie jest problem? ktoś go w końcu kupi i tak, nie każdy człowiek jest na tyle ogarnięty żeby robić TUV.

PS. Jakby co to nie odbieram zastrzeżonych 😉
Averis   Czarny charakter
23 lutego 2015 09:45
Gillian, to nie był zastrzeżony 😉 Bałam się, że to może ze stajni ktoś o tej porze, więc odebrałam.

Telefon chyba był w ogłoszeniu o dzierżawie Karsona, teraz na to wpadłam 😀 Już go tam nie ma.
kujka   new better life mode: on
23 lutego 2015 09:58
I szczerze mówiąc jeden taki telefon o 9 rano bardziej mnie zniechęcił do tej hodowli, niż 15 postów na form. Mimo że ona sama (mam nadzieję) z tym telefonem nic wspólnego nie miała.



I wszystko na ten temat. Gratujemy tej pani!
Averis   Czarny charakter
23 lutego 2015 10:06
kujka, od takich nadgorliwych przyjaciół, to chyba wolę już wrogów 😉
Nigdy nie zrozumiem po co robić takie rzeczy? Nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Czyli jak chcąc pomóc można zaszkodzić.
To forum więc każdy może pisać co chce. Ja wiem - to ja dzwoniłam - że najpierw była ustalona cena kona, a później jak się pojawił klient było badanie. I to jest niezaprzeczalną prawdą, którą podważyła Averis, sugerując, że właściciel oszukał klienta. Jeżeli ktoś chce ze mną porozmawiać na ten temat: 694 485 499. Ja wolę porozmawiać osobiście, niż wypisywać całemu światu to co mam do powiedzenia.

I faktycznie, koń nie jest hodowli ani własności Mazurków.

Koń jest sprzedawany przez bardzo uczciwych i rzetelnych ludzi. No ale wyszło na to, że skoro jest za normalne pieniądze - bo nie wiem skąd przeświadczenie, że jest tańszy niż reszta - to ktoś to gdzieś oszukał.

A ilość bzdur jaką słyszę na temat hodowli Mazurków czy Parkitnych - z którymi również się przyjaźnie i znam dobrze ich konie, jest powalająca. Ale niech się bronią sami. I nie uważam, że poważni ludzie będą bazować na internetowych opiniach kupując od nich konie. 
Averis   Czarny charakter
23 lutego 2015 10:17
faraa, "I to jest niezaprzeczalną prawdą, którą podważyła Averis, sugerując, że właściciel oszukał klienta" i to wszystko odczytałaś z 2 wyrazów? Wow! O widzisz, a ja wolę, by mnie obcy ludzie nie budzili po pracy 🙂

Zrobiłaś (niezamierzenie) czarny PR hodowli a opisywany koń do niej należy ( o czym mi nie powiedziałaś, bo zaczęłaś od słów, że jesteś jej przyjaciółką) Na miejscu Państwa Mazurków byłabym wdzięczna niezmiernie :kwiatek:
Za Chiny nie dopatrzyłam się w poście Averis jakiegokolwiek złego słowa o hodowli ani o oszustwie. Nic, nada. Nawet teraz, po tym spięciu, dalej nie widzę tam nic, co mogłoby zaszkodzić komuś 🤔wirek:
W którym miejscu właściciel chciał oszukać klienta?!
Przecież nikt tu NIC nie napisał o próbie naciągania.

Niemiluch napisała, że była oglądać konia i RTG wyszło poniżej jej oczekiwań.

Gdzie tu padły słowa oczerniające hodowlę??

U Mazurków byłam, i do tej kwoty tylko 2 konie. Inny koń 1,5 roku po klaczy hodowlanej od nich, super ruch kapitalny charakter, dobra cena ale niestety RTG wyszło nieciekawie 🙁
faraa, ale nie sądzisz, że Averis ma rację? 🙂 tak szczerze, odpowiedź na to pytanie, proszę.

nie ma dobrze i tanio. przyznaję to na własnym doświadczeniu dot. kupowania konia. a Averis nie odniosła się do konkretnej sytuacji tylko ogólnie.
Gillian   four letter word
23 lutego 2015 10:33
o niższej cenie pisałam ja, sugerując się stwierdzeniem "dobra cena" 😉 a skoro koń kosztuje tyle to inne mając nieciekawe badania to cóż, niższa przynajmniej być powinna 😉
Dlatego pisałem że nie odnoszę się personalnie do Koni ,wetów , zawodników ani trenerów 😁 Bo to co dla kogoś jest poniżej oczekiwań dla innego będzie bardzo dobre. Znam już kilka przypadków koni których badania były poniżej oczekiwań kupującego ,a one są od wielu lat w sporcie i to na najwyższym poziomie. Pytanie jakie kto ma oczekiwania i na ile rzetelnie były zrobione badania . Czesto jest tak że wet , woli powiedzieć że jest źle niż ponosić odpowiedzialnośc . Tak samo jest z trenerami , ten dla którego jest dobry to jest dobry a jak ktoś nie nadaje się do niczego i dowie się tego wprost to już będzie zły ,pomimo że trener chciał być uczciwy. 😁

Poza tym jak znam Polską rzeczywistośc to często cena jest barierą które skłania ludzi do szukania dziury w całym . 😉 Proste , pasuje mi koń to kupuje , nie pasuje to szukam dalej , a po co mu przyszywać łatkę która wcale nie musi być prawdziwa.  😉
A co myślicie o tym koniu ? http://www.gielda-koni.com.pl/konie/1943  cena nie jest jakaś taka podejzanie niska ?
Gillian   four letter word
23 lutego 2015 12:15
goleza, ogłoszenie dodano w 2012r. Klacz po ogierze NN, bez paszportu. Całe 150cm czyli totalny wypierd. Cena raczej dobra.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się