Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)

Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 lutego 2015 18:51
Pandurska, twoja coreczka jest przeslodka!! i z taka szybkoscia przybiera, ze niedlugo pewnie zabierzesz ja do domu!

a ja mam wiecznie opryszczki na ustach, nawet nie chce myslec  🙄
dea   primum non nocere
24 lutego 2015 19:13
dea ćwiczyliśmy  NDT ponad pół roku

i?..
i nie zawsze jest tak różowo że dziecko współpracuje. szczególnie jeśli więcej się od niego wymaga. Ćwiczenia na walcach, piłkach itd.
Gienia-Pigwa Mam nadzieje, bo wlasnie zaliczylam moj osobisty ryk wychodzac z kliniki. Moj maz uspal Paulinke spiewajac jej piosenke Scorpionsow "Set Me an Angel" i mnie trafilo.. Moja mala slodka kruszynka odseparowana od naszej milosci gdzies tam.. heh..

Nad ta opryszczka zastanawiam sie sama, bo albo nie mialam wczesniej wirusa w ogole i tak nagle mnie zlapalo w ciazy, albo sama nie wiem. Albo moze byc jeszcze inna przyczyna i po prostu wszystko nalozylo sie na siebie. Gdzies tam jest we mnie poczucie winy, choc wiem, ze to absurdalne. Tym chetniej randkuje z laktatorem, zeby moja mala mysza miala choc teraz pod dostatkiem jedzonka.
A go nie jest tak, ze mogłaś sie zarazić kilka lat temu i nie wiedzieć? Nawet od innego partnera??
slojma   I was born with a silver spoon!
24 lutego 2015 20:09
Gienia-Pigwa- z opryszczka jest tak ze niebezpieczna jest wtedy gdy w ciazy zaatakuje cie pierwszy raz. Jesli mialas juz to nie jest grozna aczkolwiek w momencie wystapienia nalezy skonsultowac z lekarzem
Pandurska- smieszne jest to jak instynkt dziala prawda? Juz niedlugo malutka bedzie z wami az czasem bedziesz chciala miec wolna noc hehe wiem co mowie. Teraz ma najlepsza mozliwa opieke I to jest najwazniejsze.
dea- super ze postepy sa oby tak dalej. A co do kup to Vivi dzis dwa razy sie upaprala najpierw brzuch potem plecy 🤣 a juz tak dlugo bylo bez ufajdania.
Ja próbuje z tymi zabawkami ale I tak wygrywa chec ruchu. A nozki I raczki lataja wszedzie. Wlasnie moj maly prosiaczek próbuje sie przemiescic sunac na glowie lol
Pandurska Paulinka jest cudna i taka doroślacka jakby powiedział Iwo  😉. Wspaniale Wam przybiera  😀.

Na momencik wpadłam bo ciekawa dyskusja się zaczyna.
Jak tylko  ogarnę sytuacje z pracą to wpadnę na dłużej podyskutować na temat diety wege u dzieci.  Szczególnie o mleku krowim w diecie dziecka  😉.
Przecież po to głównie był zakładany ten wątek  😉.
Aktualnie mam kupę rysunków na wczoraj do zrobienia, nianie chorą, męża w pracy non stop kolor i test semestralny z angielskiego Tymona  😜.

Aaa i Iwo przez dwa lata chodził na rehabilitacje 2 x w tygodniu. Nigdy nie płakał  😉. Może to kwestia Pani, nasza była suuuuper. Ten niesamowity spokój było czuć z daleka  😜. 

Wiem, że przy Vojty tak jest, ale my NDT. Póki co, wygląda, że działa, więc nie zmieniam. Wyraźną poprawę widać. A w tej metodzie współpraca dziecka i dobry nastrój są konieczne, co fizjoterapeutka sama potwierdziła. Póki co, mała się cieszy - na budynek, na samochód, którym głównie tam jeździmy.


No tak współpraca i dobry humor jak najbardziej.
Jednak początki NDT i Vojty dla pospinanego i np. asymetrycznego dziecka są tak samo bolesne.
Kiedy miesnie w końcu "puszcza" bedzie mniej akcji "placz" a wiecej akcji zabawy.
dea   primum non nocere
24 lutego 2015 20:27
kkk - zdaję sobie sprawę, że może być protest na wysiłek, ale jednak mimo wszystko jest to bardziej oparta na współpracy metoda i jak dziecko totanie wyje i odmawia, to średnio da się coś zrobić. Póki co, dajemy radę. Jak ćwiczę w domu, to jak się męczy, zmieniam cwiczenie. Ryku nie ma, efekty są. Może i dalej będzie gorzej, póki co - raczej pozytywnie kojarzy.
A ten akurat płacz był niepotrzebny, bo ona się przestraszyła. Może tego, że ją trzyma kto inny, nie wiem. Potrzebowała chwili uspokojenia. Jak później pod dyktando z nią robiłam to samo, to działało. Nawet się śmiała.

aszhar - No właśnie ona nie jest jakaś mocno pospinana. Jedną stronę ma mocniej napiętą, w domu się ją staram rozciągać przy róžnych okazjach i już jest lepiej (robi sama przewroty przez ten bok), a napięcie pleców nie jest stałe, spina się tylko jak się cieszy, boi, wkurza, chce na ręce, boli ją brzuch, chce spać 😉 a poza tym się ładnie zwija 😉

Będę próbować rehabilitować bezpłaczowo jednak. Wierzę w pracę z dzieckiem, a nie nad dzieckiem (nawiązując do "wychowania bez nagród i kar", tylko w moim poprawionym* tłumaczeniu tego zwrotu  😀iabeł🙂

* - w oryginalnym tlumaczeniu jest - praca z dzieckiem, a nie dla dziecka, co moim zdaniem nie oddaje sensu...
slojma   I was born with a silver spoon!
24 lutego 2015 20:29
aszhar- to nie do konca prawda.  Chyba ze asymetria jest mega duza etc.  Ja cwicze Vojta I NDT bardziej sie bawimy. Przy Vojta Vivi czesto plakala ( teraz zalezy od dnia) przy NDT nigdy jej sie nie zdazylo. Trzy niezalezne fozjo NDT powiedzialy ze by NDT bylo faktycznie skuteczne I dawalo wyniki dziecko powinno byc rozluznione I niezestresowane. Dlatego tez nalezy cwiczyc z dzieckiem które nie jest glodne I które jest w dobrym humorze.  My tak jak wspominalam traktujemy to jak zabawe I kilka razy dziennie robimy cwiczenia. Ale faktyczne cwiczenia robimy Vojta
szafirowa, spoko, przeciez ta rozmowa nawet nie dotyczy/la Ciebie i tego jak karmisz swoje dziecko... Ja tylko chcialam powiedziec, ze nie kazdy posilek musi byc pelnowartosciowy, czesto nie jest i nie ma z tego tytulu zadnej tragedii przeciez, zupelnie abstrachujac od kogokolwiek w watku. A jak jest w zyciu wiadomo - bo dziecko czegos jesc nie chce, bo wygodniej/szybciej jest zrobic cos tam innego, czy zatkac mu buzie np chrupkami (wielu rodzicow tak robi) , itp itd... Przeciez nikt Cie nie ocenia, ze robisz cos zle! Kazdy sie stara na swoj sposob.
Tez nie jem idealnie, moje dzieci tez nie beda, ot zycie 🙂

bobek na pewno nie ma co traktowac tego jak wyroczni, ale czegos tam zawsze mozna sie dowiedziec 🙂 Szczegolnie taki laik jak ja 😀
Bardzo fajnie napisany tez ten poradnik dla ciezarnych 🙂

demonie czekamy na Ciebie i Twoje wywody 😀
jeśli przy vojcie dziecko nie płacze to należy zmienić / sprawdzić ucisk na strefy.... taka prawda
A propos mleka krowiego w diecie dziecka, to na 99% mam winowajcę okresowo pojawiających się i znikających, czerwonych plam na nóżkach Gabika mego!
Laktoza!
On najchętniej wypijałby litr mleka (krowiego, ze sklepu, 2%) dziennie. Nie żałowałam przesadnie, bo myślałam sobie "cóż tam szkodliwego może być".
Kilka dni temu, po mega wysypie, obcięłam drastycznie. Zniknęło równie drastycznie.
Przelaktozowił się.
Averis   Czarny charakter
24 lutego 2015 22:43
Julie, wiem, że ograniczasz Gabikowi słodycze, ale zdajesz sobie sprawę, że laktoza to też cukier? I pomijając nietolerancję, to duże ilości mleka nie są zdrowe choćby z tego powodu 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 lutego 2015 06:14
Julie,  jak najbardziej mleko moze byc powodem wysypek ale nie jest to laktoza.  Gdyby twoje dziecko mialo nietolerancje to objawialo by sie to przez przewod pokarmowy przez biegunki,  wzdecia, kolki.  dlatego rozwazylabym inne opcje bo mleko uczula bardzo i szczegolnie dzieci.  Mleko w sensie niekgore jego skladniki.  Laktoza jako cukier moze byc poprostu nietrawiona. 
slojma   I was born with a silver spoon!
25 lutego 2015 07:29
demon- z niecierpliwoscia bede czekala na twoj wpis o wege.
Dzis piekna noc za nami Vivuska nadal spi I wez tu zrozum co sie dzieje.
kkk- a to ciekawe co piszesz.  Rozwiniesz kwestje? Mi dwie niezalezne fizjo uswiadomily ze Vojta jednym cwiczeniem cwiczymy max 2 tygodnie potem zmieniamy ze wzgledu na to ze dziecko moze zaczac wyksztalcac niepozadane odruchy. Obie jednak stwierdzily ze w miare jak dziecko nadrabia problemy znikaja napiecia czasem dzieci placza mniej podczas cwiczen badz wcale. I jeszcze cos w Vojta nie ma nieograniczonej ilosci cwiczen jest ich kilka wiec koniec koncow sie do nich powraca po pewnym czasie.
Dodofon Ze tak powiem nigdy nie mialam innego partnera, a z obecnym jestem juz 12 lat, wiec.. no tak troche staroswiecki model prezentuje  😉 Ale opryszczke miala od zawsze moja mama, wiec kto wie. Moze w jakis sposob sie przetransportowala na mnie.

demon Paulinka dziekuje za "doroslackosc"  🙂

Jeszcze w kwestii dyskusji o weganizmie, to byl to jakis tam element wywodu pani doradczyni laktacyjnej sprzed kilku dni. Byla zdania, ze na diecie weganskiej trzeba suplementowac np. cynk  😲 To ja sie pytam, czy wie, ze np. w pestkach dyni jest jego pod dostatkiem, a ona, ze nie. Generalnie zbilam ja z tropu moja znajomoscia tematu, bo miala argumenty w rodzaju Omega 3 i 6, bialko  😎, B12 itp. Mimo to  nie miala jakos nic przeciwko polaczeniu kp-weganizm i ze pastwie sie nad moim dzieckiem.

Za to wszystkim karmiacym wciskaja tutaj jod na poprawe laktacji. Spotkalyscie sie z czyms takim?
Gienia-Pigwa, To jaki składnik mleka krowiego uczula?
W sumie mniejsza z tym, bo widzę, że zaszkodził NADMIAR. Po wróceniu do takich ilości jakie spożywał od daaawna i nic mu nie było (400-500ml dziennie) plamy natychmiast zniknęły.
Ale jestem ciekawa jak to jest.

Julie, wiem, że ograniczasz Gabikowi słodycze, ale zdajesz sobie sprawę, że laktoza to też cukier? I pomijając nietolerancję, to duże ilości mleka nie są zdrowe choćby z tego powodu 😉
Ja mu nie ograniczam słodyczy. On nie je ŻADNYCH słodyczy, wcale! Jemu się nawet nie da zbliżyć do ust żadnego ciasta, ciastka, loda (próbowałam przedwczoraj mu WCISNĄĆ kawałek loda od Grycana, nie dało rady! 😁 )
Jego "słodycze" to jabłko, gruszka, czy pół banana, trochę rodzynek, czy żurawiny suszonej.
Myślicie, że do tego 200 ml mleka (2%) rano i wieczorem to nadmiar cukru?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 lutego 2015 09:20
Julie myślę, że trochę z tym cukrem "panikujesz" 😉
Również mi się wydaje, że to nadmiar mleka szkodzi, a nie mleko samo w sobie. Rajce gdy piłą 3-4 butle mleka dziennie też dziwne plamy wyskoczył, jak ograniczyłam do 0-1 dziennie wszystko zniknęło.
A myślałaś, żeby spróbować mleka koziego?
moim zdaniem 400-500 ml mleka dziennie to bardzo bardzo duzo... nawet dla doroslej osoby. Jest taka ksiazka "Mleko cichy zabojca", polecam 🙂
Fajnie za to, ze nie chce slodyczy 🙂
Ja potrafię wypić litr dziennie. Uwielbiam. 😀
A można w kilku słowach streścić czemu mleko jest "cichym zabójcą"?
Rozumiem alkohol, papierosy, narkotyki, no i cukier! Ale mleko?
Już nic nie wolno.  😵 😉

CzarownicaSa, Chętnie spróbowałam koziego, czy roślinnych, ale na ten moment najzwyczajniej mnie nie stać. :/
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 lutego 2015 09:54
Znam ten ból... 🙁
Ja myślałam, żeby spróbować, ale w sumie i tak już mleko ograniczyłam praktycznie do zera, więc nie ma potrzeby.
Averis   Czarny charakter
25 lutego 2015 10:03
Julie, roślinne można tanio zrobić samemu, np. ryżowe.
Julie Czarownica już nie podajecie mleka modyfikowanego ? może i ja powinnam przestać, Staś piję dwie butelki na dzień z kaszką 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 lutego 2015 10:22
Karina nie, podawałam chyba do 2? roku życia, potem przeszłam na zwykłe, krowie.
Ja już od dawna nie i żałuję, że w ogóle po zakończeniu karmienia piersią podawałam przez jakiś czas.
ale mm już wcale nie podajecie ? mi jest łatwiej takie zrobić jak gdzieś jestem  😁
a takie krowie to jak podgrzewacie w rondelku przed podaniem ,mieszacie z tymi kaszkami dziecięcymi ?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 lutego 2015 10:36
Nie, mm nie podaję już od paru miesięcy 😉
Hm... ja podgrzewałam w mikrofali. A często dawałam zimne, już wychłodzone, bo takie Rajka uwielbia 😉
Julie mleko nie jest zdrowe i wcale nie ma aż tyle przyswajalnego wapnia jak to w reklamach mówią, lepsze są jogurty
http://zdrowe-zywienie.wieszjak.polki.pl/produkty/298711,2,Mleko-kontra-jogurt-kefir-i-maslanka-co-najlepiej-wybrac.html#
Laktoza jest wiecznie wywoływana do tablicy, a tu gorsza kazeina i to co żre krowa 🙂
https://pracownia4.wordpress.com/2011/04/26/dlaczego-mleko-jest-takie-zle/
pandurska ale może On miał inne partnerki 🙂
O ile ogólnie zgadzam się, że mleko nie jest wcale potrzebne ani takie dobre to kilka rzeczy muszę sprostować:
Nie ma możliwości żeby w mleku były antybiotyki, każda partia mleka jest pod tym kątem badana, hormony też sa przereklamowane😉 Co do wirusów w mleku- nie wiem na ile to wiarygodne, chociaż oczywiście moga niektóre do mleka przenikać, pytanie czy sa dla nas chorobotwórcze (o ile wcześniejszą obróbka ich nie zabije)
Bakterie jak najbardziej w mleku bywają ale dlatego poddawane jest ono procesowi pasteryzacji- żeby było bezpieczne. Tak więc jeżeli ktoś obawia się wyłącznie drobnoustrojów i pozostałości leków w mleku może spać spokojnie (i pić mleko) natomiast sa inne powody aby jednak nabiał ograniczyć lub wykluczyć całkowicie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się