Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

mbalicka   Kucyk <3 / Figaro najwspanialszy :*
24 lutego 2015 15:57
HA! Balicka żyje!!! Ta Zua i Niedobra nieodzywająca się od pierdyliarda lat baba się Wam przypomina!!!

Co u Nas z Siwcem? Stuknęło Nam 4 lata 14 lutego  😍  😍  😍
Przenieśliśmy się do Człekówki ze stajnią.  😍 Marta kupiła w końcu coś swojego i jesteśmy teraz tam i mamy meeeeeeega wielkie padooooki  🏇



Ogólnie plan na sezon jest następujący: chcę pojeździć na zawody do Warki i generalnie wszelkie regionalki w pasujących mi terminach/miejscach, zdać L licencyjne, w między czasie zdać srebro (ale to gdzieś na pożyczonym koniu, bo moje szalone koniki raczej nie lubią się z czworobokami 😁 ). I jakieś P przyatakować w tym sezonie jak się uda 😉


Ty Ty Ty! umówmy się w końcu na jakieś fotunie! Ale jak ci kobył zarośnie normalnie :P bo teraz można treningowe 😀 ale na powietrzu, bo ja w hali aromerowej nie dym rydy :P
darolga   L'amore è cieco
24 lutego 2015 16:01
Z małym opóźnieniem odpisuję i biorę się za nadrabianie zaległości :kwiatek:

Cobrinha – nic skomplikowanego, zastrzyk, który blokuje produkcję hormonów – do wyboru 3 miesięczny, bądź o dłuższym, półtorarocznym działaniu. Są też bodajże półroczne, ale mój doktor nimi nie dysponuje i nieco inne hormony, podawane doustnie przez dany okres czasu, ale te akurat do mnie nie przemawiają. Koszt za półtoraroczny bodajże 800? 900? 3 miesięczny trzy stówki.
Konie reagują różnie, u jednych różnica widoczna bardziej, innych mniej, największy „kontrast” po podaniu występuje chyba u takich naprawdę jurnych i mega krzyczących ogierów, a nie tych spokojnych do kobył, a ogierzących inaczej. Spotkałam się z opiniami, że kastracja chemiczna g… daje, ale i dla zestawienia mam mnóstwo naocznych przykładów, że działa. Wydaje mi się, że opinia o zerowym efekcie może być przekłamana – wszak mogło być tak, że zachowania danego konia wcale z jajek nie wynikały i stąd nie było poprawy po zastrzyku, a kiedy po „konwencjonalnej” kastracji był on nadal taki sam - nikt już takiej informacji w świat nie puścił. Sama nie wiem, zobaczymy, zaryzykowałam i czekam – na razie trudno powiedzieć, trochę niby szyja mu spadła, ale 1 – i cały schudł ogółem, bo w końcu, odpukać, regularnie pracuje, a jednak składała się ona w dużej mierze z tłuszczu, 2 – efekt placebo to dość popularne zjawisko ;-)

Tulipan – uwielbiam patrzeć na Twoje konie :-) Ba, wymacam je w tym tygodniu po raz pierwszy od dawna, bo wybieram się w Twoje strony 😁  PS Jesteśmy już po zastrzyku (tak w ramach walentynkowego prezentu dostał…), ale na efekty „wow” jeszcze za wcześnie. Wprawdzie jest lepszy, ale przypisuję to raczej innym czynnikom, bo sporo zmieniliśmy w ostatnim czasie i wszystko jednocześnie się nałożyło. Wiesz, że on jak nie ogier i z kobyłami za kantary się targać może – więc oczekiwanie efektu u niego to trochę rosyjska ruletka, bo nie mam pewności, że problemy z nim w jakimkolwiek stopniu wynikają z jajek - ba, można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że ten koń ma chyba zerowy poziom testosteronu… ale zobaczymy, ufam mądrzejszym, stąd decyzja.

Dżastin – :kwiatek: merci! Mam w wersji pdf, ale takiego chyba upubliczniać nie mogę, bo to jeszcze z etapu projektowania artykułu. Ale zeskanuję w wolnej chwili ten gazetowy i podrzucę :-)


Zdjęć, które obiecywałam w dalszym ciągu nie mam (obiecuję poprawę!), więc pozdrawiamy tylko mini "come backiem" :-)
darolga, dzięki za opinię. Czekam na kolejna relację za jakiś czas i trzymam kciuki.
darolga kiedy kiedy będziesz?! Jak to tak nie dać znać, że się wybierasz  🤬 Fajnie na tym filmie wygląda, jakby się wyciszył chłopak.
Kujka jak Bogów kocham, nie mam żadnych zdjęć. A jak już coś mam, to pstryknięte shitfonem i grzecznie wrzucam na FB/Insta 😉

Ale bardzo bym chciała doprowadzić siebie i rudego do stanu "pokazywalności", przylansić się, przypicować i zaprosić kogoś na kilka zdjęć. Do tego ładne słońce, trochę zieleni. Fajnie by było...  💘
Moon   #kulistyzajebisty
24 lutego 2015 19:38
darolga, w końcu!  😅 No i zazdraszczam, ja muszę swoje odczekać i odstępować, żeby w ogóle posadzić zada na Lucjana, ehh...
Zaciągnij jakiegoś photographera siłą do stajni, fot się tu domagam! ;-)

Jakby ktoś był ciekaw co u mojego kulawca, to dziś miał pierwszą sesję shockawaves, którą zniósł bardzo dobrze i cierpliwie. Załapał się potem na masaż, przekomicznie zieeewaaaaał i wywalał jęzor, aż żałowałam, że fot nie robiłam, ale musiałam paczeć i zapamiętywać gdzie i jak miziać. Fajowski taki 'wymemłany' i miękki Lucko, normalnie palce się zatapiały na mięśniach, jak w bułeczkach  😜


Sierra, goł, goł for fotołz! ;-) w Sopocie dziś pogoda była przekozacka, aż żal było siedzieć w hali/domu ;-) Kujka, też byś jakimś foto zarzuciła Gilotillasa...  😉
darolga, super filmik! Dawaj coś dłuższego!
Moon, bo masaże są super! A pogoda była dziś faktycznie piękna, my skorzystaliśmy.

Ależ miałam dziś małą paskudkę na jeździe. Przechodzimy teraz chyba okres gimbazy (skoczę WSZYSTKO, nie ważne jak, olewając tego ludka na grzbiecie). Mam silnego i skocznego konia, tylko musimy popracować nad posłuszeństwem 😉

Marząc o fotografie, print screeny:

anai, e tam foty, dawaj film :P
Averis   Czarny charakter
24 lutego 2015 23:44
Przeprowadzka w niedzielę a ja cała w stresie. Myślałam, że to już jakieś starcze fobie, ale kujka uświadomiła mnie, że matczyne 😁.
Averis, nie dziwię Ci się, dla mnie każda przeprowadzka konia (nawet na wakacje) to stres, i martwię się właśnie jak o dzieci 😉
budyń, mogę i film wrzucić, ale słabo widać, bo kamerę z racji braku stojaków (jeszcze z hali nie zniesione) postawiłyśmy na ziemi i trochę za daleko (w praktyce stała jakieś 5 m od oksera, ale ona mocno oddala):

anai, gdzie Ty stoisz? Jeśli można spytać ofc. 🙂
zoriczkowa, Gdańsk Owczarnia.
anai super się dzieciak stara 😀 I gratuluję opanowania, moj koń by nie dał rady psychicznie tak równo galopować z ganiającym go psem


Napotkałam pierwszy problem związany z przerzucaniem się na deptanie kapusty.... Nie jestem w stanie wysiedzieć mojego Dukata w ćwiczebnym 😵
Nie ćwiczyłam tego, bo po co mi to na parkurze, a teraz mam problem. Dukat jest TAK niewygodny, że po 2 krokach wylatuję w powietrze. Trochę kicha.
Hahaha Ramires nie Ty jedna 😁
Jeżdżę na wielu koniach a akurat mój jest z całej stawki najmniej wygodny. Pocieszające jest jednak to że wraz z prawidłowym treningiem konie zaczynają lepiej się nieść i zasysać w siodło. Nie mogę się doczekać 🤣
anai, bardzo ładnie, podobał mi się filmik 🙂 Tylko czo ten pies, w którymś momencie bałam się, że go przejedziesz
Averis, trzymam kciuki, trafiła ci się jakaś wypasiona stajnia?

A ja robię powoli rekonesans, gdzie są jakieś stajnie z fajnym parkurem, bo moja ujeżdżalnia jest doprawdy żałosna 🙁 Szczególnie teraz, kiedy non stop leje, błocko dookoła, denerwuje mnie cały ten brud, no i żal końskich nóg :/ Udało mi się znaleźć małego krosa w okolicy i wkrótce tam zawitamy (oczywiście, jak to błoto zniknie, więc obstawiam jakieś 1000 lat)
Averis   Czarny charakter
25 lutego 2015 15:38
anai, oby przeszło szybko 😉
ikarina, na wypasioną wypasioną mnie nie stać 😁 Ale mamy stajnię z fajna opieką, pastwiskami, halą i dojazdem ZTM i to w moim zasięgu finansowym, więc  na tę chwilę jestem bardzo zadowolona z wyboru🙂 Mam nadzieję, że to się nie zmieni.
ikarina, pies nie daje się przejechać 😉 Jak coś się dzieje to robi zawsze za wsparcie techniczne 😀  nasze konie już na nią uwagi nie zwracają.

Ramires, tak jak pisze tuch, z czasem jest lepiej. Siwson  też mocno nie przyjemny w kłusie, ale jak się go trochę ogarnęło to czworobok jestem w stanie przejechać 😉
Averis, oby!

Pies trenerki, przekochana sunia. Nawet nie wiedziałam, że tak za nami biegała, dopiero na filmie zobaczyłam, co wyprawiała. I szacun dla szarego, bo on się jej generalnie boi. A boi się, bo psica ma zwyczaj gonić konie, jeśli jej pani na nie krzyczy. Młody mi raz na hali tak się zabrał przez nią, że mało brakowało do gleby 😉
Ramires, dzięki! Nie dziwię Ci się co do ćwiczebnego, ja na młodym też mam problem. Dzięki bogu, na razie nie muszę i nawet nie powinnam za dużo ćwiczebnym na nim jeździć.
ikarina, dziękuję!
Ramires wierz mi ze to powszechne  😀iabeł:
Averis a dzierzawcow do Karsona juz masz?🙂
anai faktycznie ci sie szara torpeda zrobila 😀 ale fruwa super 💃
ikarina taka mokrosc u was? nie zazdroszcze...

U nas za to wiosna, cieplo, pieknie  💘 Mloda chodzi bardzo przyzwociie, tylko ja jeszcze siedze okropnie i formy nie mam, no ale lada dzien powinna dotrzec pomoc z dolu 🙂😉)
Pare fociszow z dzis autorstwa flygirl :kwiatek:





Averis, wierzę, że się denerwujesz, bo jak jechałam za Cejloniastym w czerwcu podczas przeprowadzki to po przejechaniu tych 35 km byłam cała mokra z nerwów! Powodzenia! 🙂

anai, szary jest zwyczajnie odzwierciedleniem tego, jak jest prowadzony, co tu więcej mówić 🙂 gratulacje!

Ramires, potraktuj to jak wyzwanie. Jak plecy zapracują jak trzeba to i się usiąść da, aż Cię w siodło wciągnie. Jak mi się to pierwszy raz zrobiło na Cejlonie, to ciężki szok przeżyłam 🙂
Jak patrzę na Wasze zdjęcia, to zazdroszczę podłoża. U nas na placu mokro, do zeszłego weekendu tylko tereny wchodziły w grę, no i niezawodna zimą łączka. Teraz powoli plac idzie w rozruch, ale na taki suchutki piaseczek jak u anai, to pewnie poczekamy... mimo że ogółem podłoże jest całkiem ok, jak latem czy jesienią kilka dni popada, to czasem w narożniku stoi kałuża, a tak to ogólnie sucho... Dziwna ta zima 🤔
Averis   Czarny charakter
25 lutego 2015 17:34
faith, mam i to bardzą fajną dziewczynę (koleżankę znajomej), która już kupiła Karemu smaczki i ma bardzo fajne podejście do samego doszkalania się i opieki nad koniem 🙂

Cejloniara, dzięki! Wdech, wydech i jedziemy!
Nirv, dziękuję w imieniu Diego :kwiatek:
darolga, skoro zarzuciłaś tutaj takim come backiem, to mam nadzieję, że częściej będziesz tutaj wpadać! 😉
anai, Szarak całkiem opanowany - u nas w zeszłym roku po wyjściu z hali na skoki każde lądowanie za przeszkodą kończyło się brykaniem 😉 Obawiam się tego w tym roku też, tym bardziej, że Kucu rozochocił się z wyginaniem śmiało ciała po nauce lotnych 😉
faith, czyżby trochę wyjaśniała czy to kwestia ostrego światła? 🙂
Averis a no to super 😀 swietna sprawa, gratuluje i zycze udanej wspolpracy 🙂😉)

wymodelowana wyjasniala!  💘 mordka juz prawie cala jasna i ciagnie sie az na szyje i klate 😀

Averis   Czarny charakter
25 lutego 2015 18:38
Nie dziękuję, by nie zapeszyć  :kwiatek:
No, no - widać, że wiosna idzie. Wątek nareszcie się rozkręca  😅 Miło Was widzieć!
faith, no pewnie, że tak, to Anglia jest przecież 😁 Zauważyłam, że całkiem niedaleko ode mnie jest jakaś szkółka, więc chyba wkrótce podjadę i się zapytam, czy mogłabym od czasu do czasu użyć ich ujeżdżalni. A tak w ogóle - lubię ten wasz niebieski komplet 🙂

A tymczasem Millie zrobiła mi "genialny" prezent urodzinowy - takiego gnoju u siebie w stajni chyba nigdy nie miała. Mówię wam, największy syf, odkąd ją mam, strasznie się namordowałam, aby to wszystko sprzątnąć. Normalnie, prezent, z głębi serca, ech... 🙄
Mi mój koń po raz kolejny udowodnił, że jest mądrzejszy i ma rację 😵
Z powodu asymetrii mamy problem ze zgięciem w prawo i pracą w dobrym ustawieniu bez krzywienia potylicy. Mimo regularnych treningów w ostatnim czasie problem bardzo się pogłębił, koń zupełnie zablokował się na prawą stronę, łapał mnie za prawą rękę, zaciskał szczękę i prostował się jak struna od samych uszu aż po ogon. Totalnie zdezorientowana oddałam konia w 2 tygodniowy trening, koń był masowany i nastawiany. Ale...niewiele to pomogło. Usłyszałam wiele epitetów na ten temat, że "jest złośliwy", że "ma muchy w nosie", "że jest "foszasty". Ale cały czas mi to nie pasowało bo...trochę go już znam i wiem, że nie jest koniem, który celowo by robił na przekór. Cały czas próbowałam znaleźć powód, który doprowadził do takiego skutku. I nagle eureka podczas rozmowy telefonicznej z trenerką: WĘDZIDŁO!! Tylko to zmieniłam w ostatni czasie. Chciałam być dobra i na okres zimowy wymieniłam je na plastikowe, żeby konikowi nie było zimno w buźkę. Co się okazało, Mały nie lubi się z 1x łamanym wędzidłem, zakleszcza je i trzyma. Wymieniłam z powrotem wędzidło na cienkie 2x łamane zwykłe i koń się "naprawił".  Jednak najprostsze i najtańsze metody są najlepsze 😁

Liczę na to, że w tym roku zadebiutujemy na czworobokach, najbardziej zależy mi na tych szkoleniowych w Aromerze.
blagam o kciuki dla Jody i naszego Maluszka w niej. Bardzo proszę. Wiem, że dobra energia dużo daje, więc  błagam Was o taką energetyczną pomoc.
Isabelle Co się stało? 😲

Trzymam kciuki oczywiście 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się