Młode Konie

Moja 2,5 latka.
Sankaritarina to dzielny koń, dlatego można było sobie pozwolić 😉

anai fotograf przyszedł na piechotę potem 😉

tajnaa piękna maść!
episode, A to fajnie masz! 😀 🙂

tajnaa, Śliczności 😀 PS: Masz jednego czy dwa izabele? Chyba się pogubiłam 🙂
dwa, ogierka jeszcze mam 🙂
E:
Nażarł się jęczmienia /pół worka/ i ochwacił się na 4.
anai, Rozważałam sprzedaż ale szybciutko zrezygnowałam. Toż to przecież już jak dziecko.   🙂 Przy okazji młodzian dzisiaj został pozbawiony męskości i od wybudzenia chłopak strasznie panikuje. Niestety nie mieliśmy wyjścia bo powoli zaczął sprawiać zbyt duże zagrożenie przy obsłudze. 🙁 Dzięki uprzejmości właścicieli nocuję teraz na miejscu, żeby w razie czego (odpukać ) mieć wszystko pod kontrolą. Trzymajcie kciuki, żeby teraz wszystko przebiegło bez komplikacji.   :kwiatek:
Będzie dobrze. W razie krwawienia zmoczyć w zimnej wodzie koc i zarzucić na zad - zimno skurczy naczynia.
Wytok ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Spotkałam się z różnymi opiniami nt. wytoku.
Stąd moje pytanie: Czy zakładać młodemu konikowi wytok do pracy podczas gdy koń nie zadziera głowy do góry, chętnie współpracuje i nie chowa się za wędzidłem? Nie chce zakładać niepotrzebnych patentów, skoro młody ich nie potrzebuje, jednakże z wytokiem się zastanawiam. Czy wytok może zdziałać coś dobrego, mimo iż nie jest potrzebny i póki co nie mamy widocznych potrzeb, żeby go używać?
Sama sobie odpowiedziałaś - skoro nie ma takiej potrzeby, to nie zakładać  😵
princess.malpka   Nur Frauen mit Tattoos sind sexy
27 lutego 2015 09:57
Sama sobie odpowiedziałaś - skoro nie ma takiej potrzeby, to nie zakładać  😵



Wytok, wypinacze , wszytkie pomoce maja swoje zadania wiec po co uzywac czegos cojest zbedne ??  🏇
z drugiej strony działanie wędzidła jest lżejsze niż bez wytoku w przypadku mniej spokojnej ręki.
z drugiej strony działanie wędzidła jest lżejsze niż bez wytoku w przypadku mniej spokojnej ręki.


właśnie o to pytam.. czy mimo tego, że koń nie rzuca łbem wytok może w czymś pomóc?
z drugiej strony działanie wędzidła jest lżejsze niż bez wytoku w przypadku mniej spokojnej ręki.

Poruszyłaś temat, który mnie od dawna zastanawia. Czy ktoś może mi łopatologicznie wytłumaczyć w jaki sposób wytok miałby łagodzić działanie ręki?
anai mi się wydaje, że to przez te "kółeczka" przez które przechodzą wodze. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Bo jak ktoś np. anglezuje  podnosząc ręce to wytok to podnoszenie trochę osłabi. Tak przynajmniej myślę. 😉
deborah   koń by się uśmiał...
27 lutego 2015 13:46
Nieprawda. jeśli wytok założony jest prawidłowo nie pomoże w takim przypadku. Nie ma nic wspólnego z łagodzeniem działania ręki.
Wytok (nie licząc paska na szyi, który... przydaje się 🙂😉 to równie dziwne zjawisko jak wielokrążek. Na logikę działać nie powinien, a w praktyce bywa różnica.
Jeśli jeździec ma doskonałą rękę - wytok rzecz zbędna (koń od początku dobrze jeżdżony). Niewielu z nas ma doskonałą rękę. I nie chodzi o niezależność od ruchów tułowia, ani o wyczucie, bardziej chodzi o szybkość reakcji. Wytok działa lekkim, natychmiastowym(!) biernym oporem - jak delikatna wzmocnienie negatywne - koń "karze się sam" zanim jeździec zajarzy, że w ogóle coś na rzeczy.
Ok, koń bardzo systematycznie wdrażany, bardzo cierpliwie - NIGDY nie będzie próbował trybu lama. Teoretycznie. Na pewno także wtedy, gdy zarządamy energicznych, wymagających przejść? Mój koń kilka lat chodził bez wytoku, nie chciałam drażnić miejsca po sarkoidzie czy czymś sarkoido-podobnym. Jednak przy nauce mocnych przejść bardzo się przydał, bez wytoku nie dawałam rady powstrzymać konia przed momentalną próbą wyrwania nosa w górę a z wytokiem jakoś samo się zrobiło.
Wg mnie przydaje się, szczególnie gdy chce się szkolić konia na prawidłowej, luźnej, "wypuszczonej z kłębu" szyi. Gdy chodzi o jakość przejść. Wtedy wytok jakoś(?) delikatnie kontroluje ustawienie nosa, choć ręka pozwala na pracę szyi: jej wzniesienie, wypiętrzenie, dążenie do zmiany ram. Gdy uczymy na "gołej" wodzy trudno jest opanować tendencję do "sprężania szyi" - gdy jednak nos nie powinien szybować w niebo. W ujeżdżeniu, gdy tylko koń załapie właściwy schemat ruchowy przejść, wytok staje się czystą, wątpliwą dekoracją.

Czyli odpowiedziałabym tak: jeździć bez wytoku, dopóki przy wzroście wymagań koń nie objawi tendencji do uciekania nosem. Wtedy wytok natychmiast, żeby jak najdelikatniej pokazać właściwą drogę.
Dla mnie  działanie  wytoku jest trochę  mityczne  😉 halo, dzięki  za szczegółową  odpowiedź.  Niestety  to co się  widuje to koszmarnie  niedopasowane  wytoki  założone "bo przecież  skaczę ".
anai, dopasowany(!) wytok przy skokach to jeszcze inna sprawa 🤔 Tu potrafi np. pomagać przy przymiarkach konia do wyłamań. Jak to robi? Nie mam pojęcia, ale działa. Nieśmiało podejrzewam, że wpływa na... większą poprawność użycia pomocy przez jeźdźca 😁 Kłopot jest taki, że jednak jakoś działa na zasadzie dźwigni. A tam gdzie jest dźwignia (nie pytajcie jak tworzy się dźwignia z układu pasków  😡, ale się tworzy) można przyłożyć siły z obu końców 🙁
Widywałam konie elegancko... zakładające dźwignię na rękę jeźdźca. Przy użyciu wytoku. Koń używał wytoku(!) żeby wyjść spod kontroli.
I to jest popularne zjawisko a błędne koło. Koń wychodzi spod kontroli - skracamy wytok. Im krótszy wytok tym (niekiedy) koń łatwiej wychodzi spod kontroli. I mamy szarpaninę, której spokojnie można uniknąć. Jak ogólnie nie lubię "szkoły Andrzeja Orłosia" (a znam, bo w pewnym sensie też zaliczyłam), tak uważam, że co do wytoku miał świętą rację: przy pewnego typu aberracjach pierwsza rzecz to wytok precz.
Nasza młoda zakwalifikowała się na ZT 😀. Co prawda była mało jeżdżona przez kontuzję, ale źle nie wypadła. Lotaryngia (Larika S/Johny Boy II). Film z kwalifikacji wrzucony do wątku filmików na YT 😉.






anai, dopasowany(!) wytok przy skokach to jeszcze inna sprawa 🤔 Tu potrafi np. pomagać przy przymiarkach konia do wyłamań. Jak to robi? Nie mam pojęcia, ale działa.


Daje lekką dźwignie i zamyka na boki  😁 Masz większą szansę zamknąć konia i uniknąc pływania na boki przed przeszkodą . 😉
przesyłam pozdrowienia od mojego szalenie sympatycznego konia! 🏇
Smok10, to jeszcze wyjaśnij na czym konkretnie ta "większa szansa" polega. Wyjaśnij mechanizm działania tej pomocy.
Bo, że działa "to wiadomo". I że "tworzy się dźwignia" - też wiadomo. Tylko nikt chyba nie wie - JAK.
Jakim cudem dwa paski z kółkami "tworzą różnicę". Także wtedy, gdy ni huk nie działają (dopasowane, ale luźne).
Wiszące nie działają . 😁 Leko napięte i równe wodze , zamykają konia w trójkącie . ograniczając na boki a napięcie na wodzach powoduje dźwignię . Tak mi się wydaje ,ale przecież to ty jesteś fachowiec i to w dodatku z uprawnieniami  :kwiatek:
Smok10, wodze tak, ale wytok??? Po co wytok do poprawnie działających wodzy? Pisałam: nieśmiało podejrzewam, że wytok wpływa na... poprawność użycia pomocy przez jeźdźca. Utrudnia dzikie manewry rękami.
Magia wytoku polega na tym, że działa nawet gdy nie działa. Nie umiem tłumaczyć magii.
A tobie gratuluję wiedzy o warunkach najazdu na przeszkodę 😀
A tobie gratuluję wiedzy o warunkach najazdu na przeszkodę 😀


Ja , wiedzy ? A skąd bym ją miał mieć , wiedzę to masz ty. Ja mogę mieć tylko przypuszczenia  😁
P.S A swoją drogą ,to gdzie ja napisałem o warunkach najazdu na przeszkodę .  😲
Napisaem tylko o lekko napiętych wodzach , więc nie rozumiem gdzie problem  🤣 Ty dojeżdżasz do przeszkody na luź nej wodzy ???  😁 Nic dziwnego że masz problem z wyłamaniami.  😁
Wytok w ten sposób poprawia działanie ręki, że cokolwiek jeździec nie zrobił by z ręką - to wędzidło przy napiętych wodzach będzie w tym samym miejscu działać na szczękę konia (w kierunku takim, pod jakim są paski od wytoku, te zakończone kółeczkami). Bez wytoku - jak koń zarzuci sobie głowę do góry, a niewprawny jeździec nie wie, co z tym zrobić, to chwila minie, zanim wędzidło będzie miało w ogóle szansę zadziałać, lub będzie obijać się bezładnie po pysku. Z wytokiem zawsze w tym samym kierunku. Jak coś działa w sposób stały, przewidywalny dla konia, to konie mają tendencję do łatwiejszego podporządkowywania się tej sile (patrz - wypinacze na lonży - konie rzadko się z nimi "biją", a z ręką podczas jazdy, ręką która ma niby udawać wypinacze, ale rzadko jej się to udaje - różne konie biją się częściej).
Dzięki. Osobiście nie jeżdżę na wytoku,  a zastanawiało mnie, czemu jest aż tak popularny.

Młody z wczorajszych przejazdów  L1:  L1 dwufazowa
przejazd treningowy

Było przyzwoicie. Szczególnie, że nie miałam czasu na rozprężenie i prawie spóźniłam się na własny start. (Organizatorzy przesunęli konkurs, a informację tę podali ciut późno 😉)
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
02 marca 2015 12:54
anai fajny siwuch, fajne przejazdy  😉

Mój młody obecnie nieforemny - zad w chmurach - ale za to w swej łaskawości trochę nogi popodnosił w kłusie  😉




Masz większą szansę zamknąć konia i uniknąc pływania na boki przed przeszkodą . 😉

O warunkach najazdu na przeszkodę napisałeś tu. A jeśli masz przypuszczenia to używaj tonu przypuszczającego.
Nie jeżdżę na luźnej wodzy (chyba, że relaks, i czasem do treningu krosowego potrzeba) i nie mam problemu z wyłamaniami.
Ty, zdaje się, też nie masz problemu z wyłamaniami - bo nie da się mieć, gdy się nie skacze.

kenna, no właśnie. Wytok poprawia właściwe użycie pomocy, tj. minimalizuje skutki złego użycia (które w ferworze walki każdemu może się zdarzyć).
A co jest dziwnego w tym co napisałem.Że koń przy dojeździe do przeszkody musi być na kontakcie  😲
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
02 marca 2015 13:51
Przepraszam, ze to napiszę, ale Smok10 nigdy nie wiem czy ty zdajesz sobie sprawę, że często robisz z siebie głupka czy celowo "wyłapujesz" to co niby miałeś na myśli, żeby robić bałagan i zamieszanie w dyskusji. W każdym jednym wątku ciężko się z Tobą dogadać jak widzę. Koniec  🚫
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się