PSY

abre   tulibudibu
01 marca 2015 18:01
Mam pytanie o gaz "na wszelki wypadek". Potrzebne jest zezwolenie? Zadziała na 60 kg azjatę czy tylko rozsierdzi? Jaki kupić?
Z psem sąsiadów przestaje być zabawnie. Ostatnio, gdy ich mijaliśmy na spacerze przywiązali swojego psa do płotu (wszyscy byliśmy na drodze) i walili go jakąś szmatą po głowie (podejrzewam, że albo próbowali go rozproszyć, gdy ten wyrywał się agresywnie do nas, albo karali go za niesubordynację). Przywiązali, ponieważ nie mogli go utrzymać.
Jak wprowadzaliście psu puszki do jadłospisu?
obecnie pies je tylko suche, ale zaczyna niedojadać. W jeden dzień od razu je każda porcję (dostaje połowę rano drugą połówkę ok 16), a czasem postuje i cały dzień nie je. Waga normalna brak problemów z nadwagą mimo sterylizacji.
zamówiłam puszki animondy dobrane do jej wieku (senior). Teraz zastanawiam się jak je podać. Czy na suche czy osobno? W jakich proporcjach? Pół dziennej zalecanej na opakowaniu dawki suchego i pół zalecanej dawki puszki?
będę wdzięczna za radę  :kwiatek:
Ja podawałabym tak jak piszesz pół dawki tego i pół dawki tego, w osobnych posiłkach np. mokra rano (szybciej się trawi), sucha popołudniu. Ja przez długi czas w ten sposób karmiłam. Poza alergią (ale to nie ma związku z systemem karmienia:P), sposób fajnie się sprawdzał.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 marca 2015 18:49
abre, czytaj opis byłam przekonana, że szmatą walili go właśnie zeby wzmocnić agresję  😵 wyślij im nr jakiegoś szkoleniowca, bo tragedia w końcu będzie.
Czy gaz zadziała-ciężko powiedzieć. nie patrzyłabym na kilogramy psa a na jego stan emocjonalny. Jak się totalnie wk.......wi to może nie zadziałać, ale wyboru wielkiego nie masz. Ja bym kupiła i nosiła.

olga96, jeżeli pies jest zdrowy to nowe zarcie wprowadzam tak. otwieram puszkę, paczkę, kubeł, worek, czy to coś w czym owa karma jest. I sypię, leję, przekładam w miskę. pozwalam psu zjeść. i na tym koniec wstępów.

pies to nie koń, nie hoduje wytrwale flory bakteryjnej w żołądku aby trawić, nie potzrebuje czasu na zmianę tejże flory. Pies to typowy padlinośmieciomięsożerca. Żre co znajdzie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 marca 2015 18:50
Jak nie dojada to nie jest głodny. Psy to nie dzieci, którym trzeba robić kanapki-zwierzaki żeby zjadły śniadanie.
abre   tulibudibu
01 marca 2015 19:09
tet, pies jest mocno flegmatyczny, ale Orsona nienawidzi (mój pies jazgocze do każdego psa, nawet jak go dobrze zna a nie widział kilka dni). Nasze psy przyjaźnić się nie muszą ale zaczyna się robić niebezpiecznie.
Ci ludzie zaliczyli podobno jakiś kurs (pozytywny 😉 ), jeździli na Pole Mokotowskie na socjalizację i szkolenie. Ogólnie pies zsocjalizowany z innymi. Z moimi nie i pewnie nigdy nie będzie. Do tej pory nie przejawiał agresji w stosunku do ludzi ale przed nami na tym spacerze szli nasi goście (jakieś 300 m przed nami) i opowiadali później, że pies się w ich kierunku rzucił... Biorę poprawkę na przerysowanie sytuacji, bo to zwierzę jest wielkości konia a z daleka widziałam tylko zamieszanie. Pies ma w nosie komendy, ogólnie właścicielom stawia bierny opór - taki typ, który położy się na środku drogi i siłą go z tej drogi ściągają.
Ja już przestałam sama chodzić na spacery i zawsze zabieram ze sobą męża :|

Co do tej szmaty - też takie odniosłam wrażenie, choć próbuję sobie wmówić, że chcieli dobrze.
abre, czytaj opis byłam przekonana, że szmatą walili go właśnie zeby wzmocnić agresję  😵 wyślij im nr jakiegoś szkoleniowca, bo tragedia w końcu będzie.
Czy gaz zadziała-ciężko powiedzieć. nie patrzyłabym na kilogramy psa a na jego stan emocjonalny. Jak się totalnie wk.......wi to może nie zadziałać, ale wyboru wielkiego nie masz. Ja bym kupiła i nosiła.

olga96, jeżeli pies jest zdrowy to nowe zarcie wprowadzam tak. otwieram puszkę, paczkę, kubeł, worek, czy to coś w czym owa karma jest. I sypię, leję, przekładam w miskę. pozwalam psu zjeść. i na tym koniec wstępów.

pies to nie koń, nie hoduje wytrwale flory bakteryjnej w żołądku aby trawić, nie potzrebuje czasu na zmianę tejże flory. Pies to typowy padlinośmieciomięsożerca. Żre co znajdzie.


Problem w tym, że ten pies ma słaby żołądek. Gdybym otworzyła i dała mu od razu pełną dawkę karmy mokrej w której nie ma w jadłospisie to po jakiś 10 min po tym mam ją na dywanie
jara z dziećmi też tak 😉 jak niedojada tzn że nie jest głodne, choć w innym wątku pewnie by do pionu postawili twierdząc że są dzieci które by się zagłodziły a nie zjadły bez kombinowania 😉
Wojenka decyzja już podjęta więc będę relacjonować jak nam się będzie żyło i cywilizowało malucha. Dzięki za szczerość, zdaję sobię sprawe, że nie wszystkim sznaucery pasują ale też w pewnym czasie zrobiły się bardzo modne i jak łatwo się domyślić rasa na tym ucierpiała. Pojawiło się sporo sznauceropodobnych rozszczekanych i niezrównoważonych 'bestii'. Jednak myślę, że jak się włoży w niego odpowiednią ilość pracy to mnie nie zawiedzie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 marca 2015 19:27
Owszem, pies jednej z forumowiczek próbował się zagłodzić, bo tak odmawiał przyjmowania pokarmu przez wiele dni, ale to jednak jest wyjątek. 😉
Moja, gdy wyjechał jeden członek rodziny z którym jest najbardziej związana nie jadła 3 dni. Udało nam się namówić ją do jedzenie polewajac jej suchą karmę rosołem. Odmawiała nawet "kości" na zęby. Każdy pies jest inny
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
01 marca 2015 19:42
cervus, długowłosego. I jedno jest pewne: nigdy więcej nie chcę w domu długowłosych psów, jeden mop do obsługi podłogi wystarczy.
Dlatego drugi pies to krótkowłosy chart (pióro i portki mu wybaczam).
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 marca 2015 19:42
Piątego dnia zjadła by wszystko i poprosiła o dokładkę. 
Sorry, ale 90% ludzi, którzy mają psa niejadka sami są sobie winni. 😉
3 dni???? OMG mój skapitulował po 7  😀iabeł: nawet powoli było mi go żal  😂
Wątpię bym była sama sobie winna, nie dokarmiam psa jedzeniem ze stołu. Jak nie je to nie dostaje czegoś innego. Po prostu zachęcam ją do jedzenia polanie suchego jedną łyżką suchego (dla zapachu). Diana jest jednak już starsza ma 9 lat więc martwi mnie jak nie je. Tym bardziej, że teraz doszło jeszcze podejrzenie, że z sercem jest coś nie tak. Jutro badania, chodzę już zestresowana. Oby wszystko wyszło dobrze.
Nie sądzę by JARA myślała o dokarmianiu psa. Tylko właśnie o kombinowaniu co tu zrobić by zjadł to co ma w misce
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 marca 2015 20:37
Jeżeli pies nie je, albo jest chory i trzeba go leczyć, albo nie jest głodny. Głodny może nie być długo, dla psa trzy dni postu to nic nadzwyczajnego. Jeżeli to częste i pies źle wygląda i źle się czuje, to punkt a) pies jest chory i tzreba go leczyć.
Nie jest chory
Zrobiłam w weekend przegląd psich rzeczy, zużyte poszły do kosza, reszta wyprana i wyczyszczona czeka na nowego lokatora, ale mam do Was pytanie bo muszę kupić miski - ma któraś z Was ceramiczne? Sprawdzają się? Nie chcę metalowych bo są lekkie, hałasują i gumowa obramówka po jakimś czasie odstaje, plastikowe też są lekkie i na wodę ok ale na karmę chciałam takie żeby nie było można ich tak łatwo przesunąć. Znalazłam fajny komplet z trixie na stojaku dwóch misek ceramicznych klik i nad nim się zastanawiam.

I druga sprawa dla psa, który docelowo będzie miał do 10-12 kg kong w rozm M będzie ok czy L też się nada? Wg opisu Lka niby tylko centymetr wyzsza dlatego zaczęłam się nad nią zastanawiać.
Moja, gdy wyjechał jeden członek rodziny z którym jest najbardziej związana nie jadła 3 dni. Udało nam się namówić ją do jedzenie polewajac jej suchą karmę rosołem. Odmawiała nawet "kości" na zęby. Każdy pies jest inny


Mój te kości w ogródku zakopuje. A też często nie dojada, a zdarzają mu się okresy, że nawet miski nie dotyka.


A ja mam inne pytanie. Pies w listopadzie skończył rok, w marcu zeszłego roku zaliczony miał komplet szczepień. I teraz zadzwoniłam do weterynarz i umówiłam konia na tarnikowanie zębów i przy okazji psa na szczepienie ( miałam na myśli wściekliznę, ale tego nie powiedziałam). On to chyba powinien mieć pociągniete jeszcze szczepienia z tej bazy, którą miał robioną do marca???
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 marca 2015 20:54
Nie jest chory


Tzn po prostu lapczywie je? To dawaj mu powoli, po garsci, czy po lyzce do miski. Przy okazji trening samokontroli zrobisz psu.
Magdzior ja kiedyś miałam ceramiczne z podstawką - pies (mały) przesuwał całą konstrukcję właśnie przez ten stojak. jak leżały zwyczajnie na podłodze to nie przesuwał 😀
ale to może wyjątek :P  Teraz też mam ceramiczną i nie rusza się z miejsca. ( o dokładnie taką: http://www.zooplus.pl/shop/psy/miski_karmniki_dla_psa/ceramiczna/104480 )
a co do Konga też tu niedawno pisałam z wątpliwością czy M dla Robiego (11 kg) będzie ok, ale okazało się być dobrym rozmiarem.
dumkowa o dzięki za opinię, wlasnie te te oglądałam a jaką wielkość masz? tak dawno nie kupowałam takich rzeczy, że nawet nie pamiętam jakiej pojemności teraz miałam miski...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 marca 2015 21:29
90% psów, które są niejadkami po prostu nie są głodne, mają ciągły dostęp do karmy albo właściciele po odmówieniu zjedzenia posiłku kombinują z rosołkami, jogurtami, olejami, dodają mięso, gotują albo dorzucają mokrą karmę. Pozostałe 10% to po prostu psy chore.
Przypadków, że pies zdrowy zagłodzi się na śmierć jest bardzo mało. Wręcz jakieś pojedyncze sztuki.

marysia550, chyba do 3 roku życia szczepi się też na wirusówki.

Magdzior, ceramiczne miski według mnie sa najlepsze, pies ich nie podnosi, nie rzuca, ciężko przesunąć i nie wchodzą w reakcje z jedzeniem jak niektóre metalowe czy plastikowe.
Poza tym czytałam gdzieś, że miski na stojakach mogą przyczyniać się do skrętu żołądka 😉 ze względu na pobieranie pokarmu z nienaturalnej dla psa pozycji 😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 marca 2015 21:36
Zdrowy pies się nie zagłodzi. Choroba może dotyczyć psychiki, jeżeli fizycznie psu nic nie dolega i głodzi się do stanu wyniszczenia, to warto się zastanowić nad leczeniem u lekarza behawiorysty.

Jara, u mnie sa miski metalowe, ale jedzenie nigdy nie zdazy wejsc z tym metalem w reakcje 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 marca 2015 21:39
To tak jak u mnie 😁 olej albo jajko nigdy nie zdąży spłynąć na dno miski 😉
Zamiast stawiac miske z żarciem na cały dzien wystarczy postawic na pol godziny rano, jak nie zje to zabrać. Wieczorem postawić tez na pol godziny i zabrac po tym czasie, nawet jak nie zje. A nie ze micha stoi caly dzien z zarciem 😉
moja głodzi się w sytuacjach stresowych-wyjazd jednego z domowników. Gdyby dostała niewiadomo jaki przysmak nie zje go gdy jest zamknięta w pomieszczeniu, gdzie zostawiamy ją gdy nikogo nie ma w domu. Tak samo jest z piciem. Może siedzieć 8h chce jej się pić, napije się gdy ktoś wróci i wejdzie do pomieszczenia-rzuca się łączywie na wodę która tam cały czas stała, a nic wcześniej nie ubyło, albo na przysmak który leżał do tej pory nietknięty.
Magdzior ja mojej zakupilam wlasnie takie miski jak podlinkowalas. Moim zdaniem sa swietne i do tego ladne i wcale sie nie przesuwaja 🙂
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
01 marca 2015 21:48
Mam taki problem:

według zaleceń producenta Nuta powinna dostawać między 150, a 200 gram karmy na dzień. Jest mało aktywna, zjada 3 razy tyle i nadal jest ... nie powiem, że chuda, ale żeberka jej wystają ( raczej taki typ budowy). Mamy jednak problem bo nie wytrzymuje od spaceru o 22 do 6 rano z kupskiem. Rodzice się buntują, że jak zacznie dostawać według zalecanej dawki to schudnie. Obcinać jej tą karmę?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się