halo - policja to nieco inna sprawa, kaganiec na mordzie jestem w stanie zrozumieć - taka natura zawodu. Ze swoją pracą się godzę.
Natomiast nie rozumiem, jakim cudem taki clip może w ogóle obrażać "uczucia społeczeństwa"
Ani nawet nie rozumiem jak można urazić społeczeństwo, bo uraża się indywidualnych ludzi - urażenie to emocje.
Jak widać, wstawiony filmik strażaków jakoś nikogo nie uraził.
Przestoje pewnie miewają - jak każdy możliwy serwis służący klientom. Jednakże wysokie niezadowolenie z czasów oczekiwania jasno pokazuje, że te przestoje to rzadkość.
Myślisz, że ratownik ma w ogóle możliwość opierniczania się, jak jest pełno zgłoszeń? Haha! No nie, bo zgłoszenia są przydzielane odgórnie: (w UK przez radio/komputer w karetce, w Polsce nie wiem) słyszysz: xxx, jedziesz tu i tu, sytuacja taka i taka. Zależnie od powagi zgłoszenia, są konkretne targety czasowe na dojazd, jak się dojedzie to się informuje, że jest się na miejscu - więc jak się opierniczasz, to góra wie i dostajesz po dupie.
Kierowca karetki może być "wolny" kiedy wraca do bazy na koniec zmiany albo kiedy jedzie na przerwę 🙂
O realiach pracy ratownika więcej się już nie wypowiem, bo nie mam zielonego pojęcia jak to wygląda w Polsce, a jak to wygląda w UK wiem tylko z okazyjnych pogaduszek na służbie - nie chcę wymyślać. Ale jestem pewna, że
rtk czy
Gillian książkę mogłyby napisać 🙂
Co do rączek nie na kierownicy przez kilka sekund - tsaa, bo to mało ludzi tak jeździ, całymi kilometrami, w dodatku o wiele mniej wykwalifikowanych - kierowcy mający uprawienia do jeżdżenia na sygnale (karetka, policja, straż) przechodzą przecież specjalne kursy. Ojesssuuu, trzeba być świętszym niż wszyscy święci. No straszne. Wybacz, ale tego to już zupełnie nie ogarniam 🙄
halo, niestety się nie zrozumiemy: Ty, jako przeciętny obywatel nie mający pojęcia o tym, jak te prace wyglądają od środka, w rzeczywistości - masz bardzo roszczeniową postawę. Ja znam to od środka i wiem, że my, ratownicy, lekarze, policjanci, strażacy - jesteśmy takimi samymi niewolnikami chorego i beznadziejnego systemu jak Wy. My jesteśmy tylko szare mrówki między młotem a kowadłem. Jeśli Ty jako obywatel nie jesteś zadowolona z serwisu, jaki otrzymujesz - bądź pewna, że w większości przypadków to wina systemu i rządu, a nie indywidualnych pracowników.
Chciałabym, żeby obywateli rzetelnie edukowano o używaniu emergency services (szczerze przepraszam za używanie angielskiego zwrotu, ale brakuje mi polskiego odpowiednika), czym się zajmują, co jest ich obowiązkami, jak są ograniczeni. Wtedy skończyłoby się dzwonienie po karetkę, bo głowa boli albo po gliny, bo sąsiad się tłucze na górze i niech mu pani coś powie. System byłby odciążony i wtedy moglibyśmy nieść pomoc tam, gdzie faktycznie jest potrzebna.
Jeszcze apropo urażania społeczeństwa:
klikW 2013tym w angielskich mediach wielkie oburzenie, bo podczas karnawału w Notting Hill w Londynie trójka policjantów postanowiła zrobić 30-sekundowy układ taneczny - typowy wygłup podczas bardzo wesołej imprezy, chwila zabawy z resztą społeczeństwa. To nic, że publiczności bardzo się podobało, że w żaden sposób nie zagrażało to bezpieczeństwu ludzi, ale nie, bo policji przecież nie wolno robić czegoś tak niepoważnego, nie? 😀iabeł: 😀iabeł: